- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (94 opinie) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (67 opinii)
- 4 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (29 opinii)
- 5 Arka na derby po wygraną i awans (218 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (160 opinii) LIVE!
Hokeiści Stoczniowca ulegli Polonii
Hokeiści MH Automatyki Stoczniowca 2014 przegrali na własnej tafli z Tempish Polonią Bytom 0:3 (0:0, 0:1, 0:2). Gdańszczanie na początku meczu grali z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym, ale nieumiejętność wykorzystania gry w przewadze i liczne błędy w kolejnych tercjach pozbawiły ich punktów. - Powinniśmy się wstydzić za ten mecz - podsumował trener Peter Ekroth. Spotkanie w hali "Olivii" obejrzało ok. 800 widzów. W niedzielę o godz. 18 "Stocznia" podejmie Orlik Opole, zaś we wtorek o godz. 18:30 ugości Nestę Mires Toruń.
Bramki:
0:1 Salamon 30:20
0:2 Kozłowski 45:07
0:3 Salamaon 58:34
MH AUTOMATYKA STOCZNIOWIEC: Szczerba - Kantor, Wachowski, Strużyk, Różycki, Kastel-Dahl - Lehmann, Nowak, Nasca, Rompkowski, Marzec - Wsół, Dolny, Szczerbakow, Pesta, Gościński - Josepher, Sochacki, Skutchan, Ziółkowski, Wrycza
TEMPISH POLONIA: Landsman - Cunik, Działo, Bordowski, Krzemień, Danieluk - Wanacki, Pastrzyk, Przygodzki, Frączek, Demjaniuk - Owczarek, Stępień, Kozłowski, Słodczyk, Salamon oraz Kowalówka, Wieczorek, Wąsiński, Kłaczyński
Kibice oceniają
Piątkowym meczem gdańscy hokeiści rozpoczęli serię trzech domowych spotkań w ciągu pięciu dni. Jak zapowiadał napastnik Maciej Rompkowski, podopieczni Petera Ekrotha za cel wzięli sobie w nich zdobycie kompletu punktów, choć wcześniej z dwunastu spotkań wygrali tylko dwa.
ROMPKOWSKI: CELEM KOMPLET PUNKTÓW W TRZECH MECZACH U SIEBIE
Do składu wrócił po kontuzji barku Adrian Kastel-Dahl. Zabrakło natomiast po raz kolejny bramkarza Michała Kielera, a za faul w poprzednim spotkaniu z Unią Oświęcim na trzy mecze wykluczony został kapitan Stoczniowca Jan Steber.
Z Polonią nad morze wrócił nad morze bramkarz Tomasz Witkowski, z którym gdańszczanie rozwiązali kontrakt przed startem sezonu. Oficjalnie żadna ze stron nie komentowała powodów rozstania, choć w kuluarach mówiło się o problemach dyscyplinarnych zawodnika. Darzony przez gdańskich kibiców dużą sympatią "Witek" (co zresztą podkreślali skandując nazwisko golkipera) nie wyszedł jednak na lód ustępując miejsca Filipowi Landsmanowi.
Na początku spotkania akcja przenosiła się z tercji gości do gospodarzy z powrotem. Żaden z zespołów nie stworzył sobie jednak klarownych sytuacji bramkowych. Gdańszczanie po raz kolejny mieli problem z wykorzystaniem gry w przewadze. Z dystansu uderzali m.in. Sebastian Wachowski i Kacper Różycki, ale nieskutecznie. W 19. minucie bliski pokonania bramkarza rywali był Mateusz Strużyk, jednak jego uderzenie po lodzie na długi słupek minęło nieznacznie bramkę.
POLONIA POKONAŁA STOCZNIOWCA W BYTOMIU 5:2
Gdańszczanie grali z wyżej notowanym rywalem jak równy z równym, co dawało przesłanki ku nadziei na rewanż za wrześniową porażkę w Bytomiu. W połowie drugiej tercji poloniści oddali groźny strzał na bramkę Stoczniowca, ale krążek złapał Nikifor Szczerba.
Chwilę później w zamieszaniu prowadzenie zdobyli bytomianie. Sędzia najpierw odłożył karę dla zawodnika gospodarzy Kamila Dolnego, a gdy ten dotknął krążka, arbiter przerwał grę sygnalizując przewinienie. Po tym krążek wtoczył się jednak w zamieszaniu do bramki Stoczniowca 2014 po strzale Błażeja Salamona i odbiciu się od łyżwy obrońcy. Po konsultacji z sędziami liniowymi arbiter zmienił jednak decyzję i uznał bramkę, mimo iż została zdobyta po gwizdku przerywającym akcję. Wyrazu niezadowolenia z tej decyzji nie omieszkali oczywiście dać gdańscy kibice.
Nerwowo zrobiło się zresztą nie tylko na trybunach, bo chwilę później w drobną przepychankę z rywalami wdali się Szymon Marzec i Philip Nasca, ale sędziowie szybko zapanowali nad sytuacją i obyło się bez kar. Wyrównanie gdańszczanom praktycznie w pojedynkę mógł dać Oskar Lehmann, który przejął krążek i ruszył z kontrą. Położył bramkarza i puścił krążek wzdłuż bramki, ale niestety, żaden z jego kolegów nie zdążył zamknąć akcji.
W trzeciej tercji gdańszczanie nacierali, ale ponownie nie byli w stanie wykorzystać gry w przewadze. To zemściło się, gdy goście zaatakowali, a pod niebieską linią Tomasz Kozłowski zatrzymał wybity przez gdańszczan krążek i posłał go do bramki Szczerby.
Po kolejnej wymianie ataków sędziowie musieli skorzystać z powtórki wideo, by sprawdzić czy padła bramka dla gości. Decyzja była korzystna dla Stoczniowca i wynik pozostał bez zmian. Gdańszczanie próbowali zdobyć bramkę kontaktową, ale brakowało im dokładności choćby przy wyprowadzaniu krążka zza bramki.
Polonia miała jeszcze okazję podwyższyć na 3:0, ale pojedynek sam na sam z rywalem wygrał Szczerba. Chwilę później swoje drugie trafienie zdobył jednak Salamon stawiając stempel na zwycięstwie Polonii. Gdańszczanie będą musieli szukać swojej szansy w niedzielnym meczu z Orlikiem.
- Chciałbym zobaczyć jak sędzia tłumaczy się z decyzji o zaliczeniu pierwszej bramki po gwizdku. W mojej ocenie to był błąd, który miał wpływ na dalszy przebieg gry, choć oczywiście nie tłumaczy to naszej porażki. Moi zawodnicy powinni się wstydzić za drugą i trzecią tercję. Mieliśmy trzynaście ataków ciałem, to jest niespotykane, to kilkukrotnie więcej niż wynosi norma. Pozostaje nam poszukać punktów w kolejnym spotkaniu - podsumował wyraźnie niezadowolony trener gdańszczan Peter Ekroth.
Typowanie wyników
Jak typowano
19% | 59 typowań | STOCZNIOWIEC 2014 | |
4% | 13 typowań | REMIS | |
77% | 244 typowania | Tempish Polonia Bytom |
Tabela po 14 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | GKS Tychy | 13 | 11 | 2 | 65:24 | 32 |
2 | Comarch Cracovia | 12 | 10 | 2 | 59:29 | 30 |
3 | Tempish Polonia Bytom | 12 | 10 | 3 | 41:27 | 29 |
4 | TatrySki Podhale Nowy Targ | 13 | 9 | 4 | 55:35 | 27 |
5 | JKH GKS Jastrzębie | 13 | 9 | 5 | 46:33 | 23 |
6 | PGE Orlik Opole | 12 | 7 | 5 | 48:29 | 22 |
7 | Unia Oświęcim | 13 | 7 | 6 | 41:39 | 20 |
8 | GKS Katowice | 13 | 4 | 9 | 24:42 | 10 |
9 | Nesta Mires Toruń | 12 | 3 | 9 | 37:62 | 9 |
10 | Mh Automatyka Stoczniowiec | 13 | 2 | 11 | 29:55 | 8 |
11 | SMS Sosnowiec | 12 | 0 | 12 | 18:88 | 0 |
Wyniki 14 kolejki
- MH AUTOMATYKA STOCZNIOWIEC - Tempish Polonia Bytom 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)
- GKS Katowice - Unia Oświęcim 0: 0 (0:0, 0:0, 0:0, d. 0:0, k. 3:2)
- SMS Sosnowiec - JKH GKS Jastrzębie 1 : 15 (0:5, 0:3, 1:7)
- Comarch Cracovia - TatrySki Podhale Nowy Targ 4 : 3 (1:0, 1:3, 2:0)
- Nesta Mires Toruń - Orlik Opole 1:1 (1:0, 0:0, 0:1, d. 0:0, k. 1:0)
- pauzuje: GKS Tychy
Kluby sportowe
Opinie (92) ponad 10 zablokowanych
-
2016-10-21 22:26
(2)
Bywają takie mecze że nic nie idzie - i dziś właśnie nie szło.
Bytom fuksiarze...
A co do gola po gwizdku ... jestem kibicem hokeja od ponad 20 lat, sam grywam jako amator - a jednak sędziowie wciąż potrafią mnie zadziwić... :D- 13 2
-
2016-10-21 23:01
(1)
Ze im nie wstyd patrzec w lustro!!
- 10 0
-
2016-10-21 23:22
Biorą za sędziowanie pieniądze, a te podobno nie śmierdzą.
- 0 5
-
2016-10-21 22:39
Do czasu kiedy senior Gościński, będzie "drukował", junior Gościński nie powinien grać w żadnym klubie w Polsce. (2)
- 1 11
-
2016-10-21 22:50
Jakiś taki "słaby" był Mateusz Gościński, "gubił" krążek niecelnie podawał, brakowało kondycji... (1)
... ciekawe dlaczego?
- 0 8
-
2016-10-22 12:24
nieźle was pogrzało, nie ma sędziego Gościńskiego, jest Moszczyński
- 8 0
-
2016-10-21 22:41
obejrzałem - krążek był w bramce (4)
To był samobój który nie powinien być uznany. Szczerba wsunął krążek łyżwą, zaraz za linię bramkową ale 1 sekundę po gwizdku. Sędzia nie widział krążka w momencie gwizdka i gdy podjechał z boku krążek był poza linią i dopiero wtedy wskazał na bramkę.
Na powtórce wideo widać było ruch nogi bramkarza i krążek przekroczył linię bramkową, więc sędzia i tak by uznał tą nieszczęśliwą bramkę nawet po analizie wideo. Na analizie wideo nie ma dźwięku.- 10 2
-
2016-10-21 23:03
3 sedziow? Nie wie kiedy byl gwizdek? Istnieja laryngolodzy.
- 8 2
-
2016-10-21 23:07
(2)
Dokladnie. Tu nie rozchodzi sie o to czy byla bramka czy nie bo to, ze krazek wpadl do bramki nikt nie ma watpliwosci. Chodzi o to jak mozna zagwizdac ( czyli nomen omen przerwac gre) i potem uznac bramke. Przeciez to jest istna paranoja, ktora swiadczy o chorobie psychicznej albo niedobrej woli sedziego. Powinien on zostac co najmniej nalezycie ukarany, bo w ten sposob wypaczyl dalszy przebieg meczu i ostateczny wynik.
- 11 1
-
2016-10-21 23:18
przerwał grę bo nie widział krążka
a jak go zobaczył to ten już był w bramce z nogami Szczerby
- 4 2
-
2016-10-22 16:11
podstawa prawna
Bramka nie zostanie uznana, jeśli sędzia przerwał gwizdkiem grę zanim krążek całkowicie
przekroczył linię bramkową. Sytuacja ta nie podlega przeglądowi przez
Sędziego Systemu
Video.
Art. 97 pkt IX przepisów hokeja w Polsce- 2 2
-
2016-10-21 22:54
zaraz mi się dostanie od was
bramkarz wsunął krążek nogą ale po zatrzymaniu gry przez sędziego. Zawodnicy Polonii zaczęli pokazywać na krążek, krzyczeć gol sędzia podjechał do bramki, zobaczył krążek za linią i wtedy wskazał na bramkę.
Co by dało obejrzenie wideo? Chyba nic, bo na powtórkach nie ma audio.- 6 2
-
2016-10-21 22:56
Klątwa kosteckiego łajzy trwa
- 3 3
-
2016-10-21 22:58
też mi się tak zdaje
Szczerba miał krążek albo pod parkanem, albo łyżwą. Po gwizdku zrobił ruch nogą i krążek przekroczył linię. Marczuk podjechał z boku bramki i zobaczył krążek za linią i tyle. Sędziowie nie rozmawiali czy bramkę uznać, rozmawiali, kto był ostatnim zawodnikiem Polonii który miał krążek.
- 4 2
-
2016-10-21 23:06
bramkarz wsunął krążek nogą ale po zatrzymaniu gry przez sędziego. Zawodnicy Polonii zaczęli pokazywać na krążek, krzyczeć gol sędzia podjechał do bramki, zobaczył krążek za linią i wtedy wskazał na bramkę.
Co by dało obejrzenie wideo? Chyba nic, bo na powtórkach nie ma audio.
Tym sposobem Czuc bylo ze zawodnicy Stoczni sie podlamali, bo wiedzieli ze to jakas kpina. Nie zmienia to.faktu ze powinni miec to w Ddddddddd!!!!- 4 2
-
2016-10-21 23:16
miśki, dajcie spokój !
guma weszła minimalnie do bramki po gwizdku. O to nasi zawodnicy mieli pretensję. Marczuk nie widział krążka, odgwizdał, podjechał z boku i zobaczył gumę w bramce, którą wskazywali zawodnicy z Bytomia.
- 2 2
-
2016-10-21 23:20
sędzia przerywa grę gdy nie widzi krążka
gdy go zobaczył ten już był w bramce wepchnięty nogami Szczerby, tyle że po gwizdku.
- 2 0
-
2016-10-21 23:24
ślepy kret
Strzelec pierwszej bramki - MARCZUK !
- 11 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.