Dzisiejszym meczem z Polonią Warbud w Warszawie (18.00) koszykarze Prokomu Trefla Sopot zakończą pierwszą rundę drugiego etapu rozgrywek. Po porażce z Ideą Śląskiem Wrocław ekipa
Eugeniusza Kijewskiego musi grać o zwycięstwo w każdym meczu. Pozostałe spotkania 27. kolejki odbędą się jutro.
Najgroźniejsi rywale sopocian czekają na wpadkę naszej drużyny. Co prawda, liderujący stawce Prokom ma dwa punkty przewagi nad Anwilem, jednak przed naszą drużyną ciężkie mecze we Włocławku i we Wrocławiu. Dzisiejszy bój trzeba bezwarunkowo wygrać. Przyparcie do muru nie stresuje
Eugeniusza Kijewskiego.
- Od początku sezonu gramy ze świadomością, że musimy wygrywać każdy kolejny mecz. Między innymi z tego wzięła się nasza przewaga - mówi coach.
Ostatnie mecze pokazały, że sopocka lokomotywa wyhamowała. Szczęśliwe zwycięstwa w Pucharze Europy oraz porażka z Ideą w Sopocie (po 20 zwycięstwach) nie są dobrym prognostykiem na przyszłość.
- Przerwa na Mecz Gwiazd przyszła w odpowiednim czasie. Był to dobry moment na złapanie oddechu - twierdzi
Dragn Marković.Do Bydgoszczy, na spotkanie najlepszych koszykarzy występujących w naszym kraju, trener Kijewski, prowadzący Północ, zabrał kwartet podopiecznych, dając odpocząć Dariusowi Maskoliunasowi i Tomasowi Masiulisowi. "Czarne Koszule" w Łuczniczce reprezentował tylko środkowy
Eric Taylor, mimo że prawo gry w tym meczu mieli także
Walter Jeklin (trzecie miejsce w PLK w rzutach wolnych - 93/103) oraz
Ed O'Bannon (trzeci snajper ligi - śr. 20,2 pkt). Słoweńsko-amerykański duet usprawiedliwił nieobecność grypą oraz kontuzją.
- Prokom ma silną ławkę rezerwowych, w każdej chwili na parkiet może wejść wypoczęty zawodnik. W tym leży jego siła. Nam zależy na zajęciu czwartego miejsca przed play off i dlatego zagramy o zwycięstwo - mówi 30-letni zawodnik.
Równie wielkim zagrożeniem dla sopocian powinien być center Eric Taylor, z którym
Joe McNaull i
Jirzi Żidek mieli okazję zmierzyć się w sobotę. Taylor ma tylko 201 cm wzrostu ("Józek" 208, a "Jurek" 213), jednak jest niesamowicie skoczny. Przypomnijmy tu ostatni mecz Prokomu z Polonią, z 8 lutego. Nasza drużyna wygrała 87:65, ale Taylor, najlepiej zbierający zawodnik w lidze (śr. 11,4) zdobył 14 punktów i 14 miał zbiórek (cały zespół gości zgarnął z tablic 24 piłki).
- Taylor to silny gracz, no i ma refleks. Umie się ustawiać. Powinniśmy sobie jednak z nim poradzić - zapewnia kapitan wicemistrzów Polski. Kijewski chce wygrać rywalizację pod koszami, zabierając oprócz McNaulla i Żidka także
Todda Fullera.Hala warszawskiej AWF, w której mecze rozgrywają poloniści, w tym sezonie została już zdobyta przez Prokom. 26 października zwyciężyliśmy 94:82, jednak mamy jeszcze w pamięci mecz z ubiegłego sezonu, wygrany przez team znad morza po trzech dogrywkach.
- Wy musicie ten mecz wygrać, a my możemy. Prokom czeka trudny bój - zapewnia
Janusz Kołakowski, kierownik Polonii, w której nie zagra
Krzysztof Sidor (kontuzja uda). Pod znakiem zapytania stoi też występ
Romana Prawicy.Prokom Trefl Sopot - Polonia Warbud Warszawa
Twarzą w twarz
Rozgrywający
1. Darius Maskoliunas 18/27 21/60 45/61 69 73 144
1. Rolandas Jarutis 69/147 21/73 97/124 50 77 298
Rzucający obrońcy
2. Josip Vranković 93/171 43/108 64/89 56 72 379
2. Walter Jeklin 75/128 65/171 93/103 64 56 438
Skrzydłowi
3.
Goran Jagodnik 119/221 38/96 80/97 148 29 432
3. Leszek Karwowski 9/25 4/12 16/23 30 12 46
Silni skrzydłowi
4.
Tomas Masiulis 104/163 15/31 51/82 189 61 304
4. Ed O'Bannon 160/294 31/81 92/142 219 37 505
Środkowi
5. Joe McNaull 55/92 0/0 28/47 86 7 138
5/ Eric Taylor 47/92 0/4 48/59 125 6 142
W poszczególnych rubrykach: rzuty za dwa punkty (celne/oddane), rzuty za trzy punkty, rzuty wolne, zbiórki, asysty, punkty.
Statystyki po 26. kolejkach PLK.