• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polska - Tunezja 3:1

jag.
23 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Polscy siatkarze wygrali z Tunezją 3:1 (25:18, 23:25, 25:19, 25:23). Jednak meczem prawdy będzie dopiero dzisiejsza potyczka (początek godzina 15.00) z Argentyną. Jeśli biało-czerwoni wygrają, do ćwierćfinałów mogą awansować nawet z drugiego miejsca. Przegrana oznaczać będzie zakończenie startu w igrzyskach po rozgrywkach grupowych i co najwyżej dziewiątą pozycję w klasyfikacji końcowej turnieju olimpijskiego.

POLSKA: Stelmach, Gruszka, Gołaś, Szczerbaniuk, Murek, Bąkiewicz oraz Ignaczak (libero), Rybak, Zagumny, Kadziewicz, Gabrych.

Skazani na porażkę Tunezyjczycy bez walki nie poddali się w żadnej partii. W inauguracyjnej partii objęli prowadzenie 5:4. Co prawda, stracili zaraz trzy punkty z rzędu, ale dzielnie trzymali się aż do 18:17. Potem na zagrywce pojawił się Michał Bąkiewicz, który po raz pierwszy na igrzyskach wyszedł w pierwszym składzie, i poprawił wynik na 21:17.

W drugim secie wydawało się, że wszystko jest rozstrzygnięte. Polacy uciekli na 15:9. Niestety, druga przerwa techniczna nastąpiła przy 16:15 dla Tunezji! Potem rywale poprawili na 24:21. Przedłużyliśmy grę dzięki udanemu atakowi Bąkiewicza oraz blokowi, ale seta nie uratowaliśmy.

- W drugim secie mieliśmy problemy z odbiorem szybującej zagrywki. Dokonałem kilku zmian, ale nie przyniosły one skutku. Później siatkarze nieco się uspokoili i dwie następne partie wygrali, choć w czwartym secie znowu przydarzył im się przestój - przyznaje Stanisław Gościniak, trener naszej reprezentacji. - Przegrana przy takiej przewadze dowodzi, że zespół jest słaby - przekonuje Wojciech Drzyzga, były drugi szkoleniowiec kadry.

W trzeciej partii kontrolowaliśy sytuację od początku do końca. W czwartej roztrwoniliśy przewagę (16:11, 20:15, 23:19, 24:22). Pierwsza piłka meczowa została zmarnowana po autowym ataku Piotra Gruszki. Całe szczęście, że w drugim podejściu nie zawiódł Bąkiewicz, który w całym meczu zdobył aż 18 punktów.

- Postawiłem na Michała, bo ma bardzo dobre przyjęcie oraz potrafi dokładnie, skutecznie serwować. Sebastian
Świderski ćwiczył z nami na porannym treningu, ale jeszcze nie skakał i nie atakował. Mam nadzieję, że w poniedziałek będę go miał do dyspozycji
- mówił Gościniak. - Ten zespół był ustawiony tak, że każdy miał w nim swoje miejsce i każdy miał zadania do wykonania. Uraz "Świdra" całą układankę zburzył. On ma też dobry wpływ na kolegów. Wszyscy mu ufają i gdy dobrze się spisuje, reszta też gra lepiej - dodał Igor Prielożny, drugi szkoleniowiec biało-czerwonych.


Tabele przed ostatnią serią gier:
Grupa A:

1. Serbia i Czarnogóra 3-1 7 9:4,
2. Grecja 3-1 7 10:6,
3. Argentyna 3-1 7 10:6,
4. POLSKA 2-2 7 7:7,
5. Francja 1-3 5 5:9,
6. Tunezja 0-4 4 3:12.

Grupa B:
1. Brazylia 4-0 8 12:4,
2. Włochy 3-1 7 11:4,
3. USA i Rosja 2-2 6 8:7,
5. Holandia 1-3 5 4:11,
6. Australia 0-4 4 2:12.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie

Relacje LIVE

Najczęściej czytane