- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (71 opinii) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (137 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (8 opinii)
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Polska - Węgry 30:26
28 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
Karol Bielecki, król strzelców ubiegłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy przypomniał sobie o formie z gdańskiego turnieju. 10 trafień rozgrywającego Vive Kielce utorowało polskim piłkarzom ręcznym drogę do pierwszej wygranej w mistrzostwach świata w Brazylii. Biało-czerwoni zwyciężyli 30:26 (16:13). W nagrodę zachowali szanse na awans do czołowej "12" globu i otrzymali jeden dzień... wolnego.
POLSKA: Świrkula, Makówka - Piwko, Lijewski 5, Kuchczyński 2, Jurkiewicz 4, Nowak, Bielecki 10, Grabarczyk 2, Niedośpiał 7, Gliński, Żółtak.
Trzeci dzień turnieju był tym, w którym odbyło się najmniej meczów. W każdej czterech grup zaledwie po jednym. Polacy po przegranej ze Szwecją (22:29) do gry przeciwko Madziarom wyszli bardzo skoncetrowani. Dobrą dyspozycję od razu dwoma trafieniami zasygnalizował Bielecki, a Krzysztof Lijewski dołożył swój rzut do wyniku 3:0. Rywale odpowiedzieli dwiema udanymi akcjami, ale odpowiedź Bieleckiego i Adriana Niedośpiała była błyskawiczna. Odskoczyliśmy na 5:2, a później nawet na 13:8 i 14:9. W końcówce pierwszej połowy Węgrzy nieco zniwelowali straty.
Po zmianie stron przez pięc minut grali tylko Polacy. Nie do zatrzymania był zwłaszcza Niedośpiał. Zespół Wojciecha Nowińskiego i Jana Prześlakiewicza odskoczył na 21:13! Jeszcze na dziewięć minut przed końcem prowadzili 28:21.
W porównaniu z pierwszy meczem nadal niezbyt wysoka jest skuteczność bramkarzy (14 obron na 40 rzutów), ale zdecydowanie łatwiej dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Polacy rzucali aż 56 razy, w tym najwięcej - Bielecki 17. Niedośpiał przy dziewięciu próbach pomylił się tylko dwukrotnie. Z gdańskich zawodników drugi mecz na trybunach spędził Mieszko Nyćkowiak, a Danielowi Żółtakowi znów nie udało się wpisać ani na listę strzelców, ani... kar.
Tabela grupy B:
1 Szwecja 4:0 53-41,
2. Dania 2:2 52-49,
3. POLSKA 2:2 52-55,
4. Węgry 1:3 46-50,
5. Argentyna 1:3 45-53.
Pozostałe wyniki:
Chorwacja - Ukraina 26:18, Słowenia - Brazylia 30:17, Hiszpania- Egipt 27:19.
POLSKA: Świrkula, Makówka - Piwko, Lijewski 5, Kuchczyński 2, Jurkiewicz 4, Nowak, Bielecki 10, Grabarczyk 2, Niedośpiał 7, Gliński, Żółtak.
Trzeci dzień turnieju był tym, w którym odbyło się najmniej meczów. W każdej czterech grup zaledwie po jednym. Polacy po przegranej ze Szwecją (22:29) do gry przeciwko Madziarom wyszli bardzo skoncetrowani. Dobrą dyspozycję od razu dwoma trafieniami zasygnalizował Bielecki, a Krzysztof Lijewski dołożył swój rzut do wyniku 3:0. Rywale odpowiedzieli dwiema udanymi akcjami, ale odpowiedź Bieleckiego i Adriana Niedośpiała była błyskawiczna. Odskoczyliśmy na 5:2, a później nawet na 13:8 i 14:9. W końcówce pierwszej połowy Węgrzy nieco zniwelowali straty.
Po zmianie stron przez pięc minut grali tylko Polacy. Nie do zatrzymania był zwłaszcza Niedośpiał. Zespół Wojciecha Nowińskiego i Jana Prześlakiewicza odskoczył na 21:13! Jeszcze na dziewięć minut przed końcem prowadzili 28:21.
W porównaniu z pierwszy meczem nadal niezbyt wysoka jest skuteczność bramkarzy (14 obron na 40 rzutów), ale zdecydowanie łatwiej dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich. Polacy rzucali aż 56 razy, w tym najwięcej - Bielecki 17. Niedośpiał przy dziewięciu próbach pomylił się tylko dwukrotnie. Z gdańskich zawodników drugi mecz na trybunach spędził Mieszko Nyćkowiak, a Danielowi Żółtakowi znów nie udało się wpisać ani na listę strzelców, ani... kar.
Tabela grupy B:
1 Szwecja 4:0 53-41,
2. Dania 2:2 52-49,
3. POLSKA 2:2 52-55,
4. Węgry 1:3 46-50,
5. Argentyna 1:3 45-53.
Pozostałe wyniki:
Chorwacja - Ukraina 26:18, Słowenia - Brazylia 30:17, Hiszpania- Egipt 27:19.
Opinie (1)
-
2003-08-28 10:52
Fakt
Faktem jest że Bielecki i cała reszta rozgrywających reprezentantów naszego kraju dzień wcześniej grała jak banda cielaków. Nieskuteczność..................
Dobrze że z Węgrami to sie zmieniło...
P.S. Ale kogo to obchodzi na tej stronie...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.