Kolejny weekend obfitował w spotkania naszych najlepszych drużyn piłkarskich. W meczu aspirującej do III ligi Lechii z Kaszubią lepsi byli kościerzynianie.
Lechia - Kaszubia 0:3
- Jestem bardzo zadowolony z tego meczu. Lechia to wymagający sparingpartner i nie spodziewałem się tak łatwej wygranej - powiedział nam
Tomasz Kafarski, trener Kaszubii.
- Kontraktując cztery mecze w tygodniu, myślałem, że będę dysponował liczniejszą kadrą. Pięciu naszych graczy pojechało na obozy jako trenerzy grup młodzieżowych, do tego doszła choroba Widzickiego i kontuzja Urbańskiego. Okazało się, że to za duże obciążenie dla tych młodych chłopców. Ustępowaliśmy rywalowi pod względem świeżości i szybkości - tłumaczył nam
Jerzy Jastrzębowski, trener biało-zielonych.
Dwa gole zdobył
Wiśniewski, który najpierw wykończył składną akcję zespołu strzałem nogą, a później pokonał
Bąka uderzeniem głową. Przy stanie 2:0 karnego, po faulu na
Kugielu, nie wykorzystał
Sierpiński. Jednak w następnej akcji
Biskup podwyższył na 3:0.
Lechia: Bąk - Gąsiorowski, Matuk, Kaczmarek, Żuk - Melaniuk, Czajka, Wiszniewski, Gronowski, Kalkowski - Szutowicz oraz Łukowski, Ciucias, Morka.
Kaszubia: Literski - Ciarczyński, Sierpiński, Skierka, Kosznik - Biskup, Budziwojski, Pięta, Majewski - Kugiel, Wiszniewski oraz Drzymała, Kaczmarek, Tuszkowski, Kniter, Jażdżewski, Bieliński.
Gryf Wejherowo - Gryf 95 Słupsk 8:1- Cieszy mnie skuteczność zespołu oraz to, że nie tracimy bramek. Zaczyna to już ciekawie wyglądać. Ciągle szukamy zawodników na lewą pomoc oraz obronę - powiedział nam zadowolony
Wojciech Bork, trener gryfitów.
Strzeleckim łupem podzielili się
Pomorski,
Rusinek i
Jezierski, którzy zdobyli po dwa gole oraz
Kurdziel i
Brede.
Gryf: Stanik - Brede, Martyniuk, Detlaff - Kurdziel, Freiberg, Jezierski, Malinowski - Michniewicz, Pomorski, Rusinek oraz Miazga i Ciesielski.
Unia - Czarni Pruszcz 5:2
- Tym spotkaniem kończyliśmy obóz dochodzeniowy. Była to nasza jedenasta jednostka treningowa w tym tygodniu. Z tego jestem zadowolony - powiedział nam
Piotr Rzepka. Bramki dla jego zespołu strzelili
Hamlet (2) oraz
Szczepiński,
Pawłuszek i
Stanek.
- Nawet pogoda nam dopisała. Mieliśmy do dyspozycji salę oraz wykupione obiady. Prawie jak w Hiszpanii - dodał z uśmiechem trener Unii.
- Okres najcięższej pracy już za nami. Teraz przyjdzie pora na ćwiczenia specjalistyczne - zakończył.
Unia: Osiniak - Gembarowski, Chrzonowski, Sarnecki, Benkowski - Stanek, Kwiatkowski, Tusk - Pawłuszek, Szczepiński, Hamlet oraz Wijciechowski, Langowski, Glienke, Resmerowski i Buława.
Gedania - Zatoka Braniewo 10:2
Skutecznością błysnęłi również gedaniści. Wicelider IV ligi odprawił rywali aż 10:2! Bramki zdobyli:
Adamus 3,
Laskowski i
Borowski po 2 oraz
Hartman i
Mazurkiewicz.
- Rywale do przerwy jeszcze się trzymali, ale później spotkanie było już wyraźnie jednostronne. Jednak trzeba im oddać, że zagrali otwarty futbol, za co zostali skarceni - powiedział nam
Andrzej Bussler.
- Każdy dostaje szansę gry od początku spotkania. Chcemy mieć pełen obraz sytuacji - dodał trener Gedani.
Gedania: Biecke - Mazurkiewicz, Górski, Stasiuk, Witt - Broner, Woszczyna, Hering, Szymański - Borowski, Hartman oraz Żemojtel, Stencel, Podgórniak, Cirkowski, Adamus i Laskowski.
Afti
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
