Miało być lekko, łatwo i przyjemnie. Kibice oglądający popisy koszykarzy Prokomu Trefla Sopot w meczu z Old Spice Pruszków w 21. kolejce ekstraklasy przecierali jednak oczy ze zdziwienia. Wicemistrzowie Polski wygrali 79:75 (20:11, 19:23, 23:25, 17:16), a kibice zawdzięczają nerwówkę sopocianom, którzy przez całe spotkanie spoglądali na ambitnego rywala z góry.
PROKOM: Maskoliunas, Vranković 20 (5/7 za dwa punkty, 7 asyst, 3 przechwyty), Jagodnik 20 (7/10 za dwa punkty, 8 zbiórek), Masiulis 8 (10 z), Żidek 4 - Krzykała 2 (6 a), Blumczyński 2, Marković 12, Jankowski 1, Fuller 10 (5/5 za dwa punkty).
OLD SPICE: Sporar 15, Seweryn, Jonusas 4, Bailey 12 (6/11 za dwa punkty), Heinrich 11 (8 z) - Adamek 6, Brazys, Sneed 27 (8/11 za dwa punkty).
Adam Giersz, minister sportu, oraz
Jacek Karnowski, prezydent Sopotu i
Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, z pewnością nie nudzili się na tym meczu. Stawką był... brak stawki. Ekipa z Pruszkowa była pewna miejsca w czołówej szóstce, a Prokom miał wygrać różnicą iluś tam punktów. Jeszcze po pierwszej kwarcie, wygranej dziewięcioma "oczkami", wydawało się, że wszystko układa się według z góry przewidzianego scenariusza. Mimo że w szeregach gospodarzy zabrakło Joe McNaulla (stłuczone kolano), gra miejscowych przebiegała się bez zakłóceń. Od drugiej kwarty rozpoczął się dramat. Ospały Jirzi Żidek w każdej akcji udowadniał, że wystrzelał się w meczu z Ideą Śląskiem Wrocław, a jego vis a vis Chris Heinrich, szalał pod koszami. Jeszcze większe spustoszenie w szeregach Prokomu siał duet Milos Sporar - Omar Sneed. Ten drugi trafiał raz za razem. Na minutę przed końcem było tylko 77:75 dla gospodarzy. Dobrze, że Dragan Marković trafił oba rzuty wolne, bo pewnie mielibyśmy sensację kolejki...
Powiedzieli po meczu
Eugeniusz Kijewski, trener Prokomu: - Zabrakło nam koncentracji. Szczególnie słabo zagraliśmy w drugiej kwarcie, kiedy gorzej aniżeli w poprzednich spotkaniach wypadli zmiennicy. Popełniliśmy zbyt dużo strat. 16 podań do rąk przeciwników nie powinno się przydarzyć we własnej hali. To był dla nas trudny mecz, ale może właśnie takie spotkanie było nam potrzebne.Arkdaiusz Koniecki, coach Old Spice: - Cieszę się z tego, że ten mecz nie był nudny. Byliśmy równorzędnym rywalem dla drużyny z Sopotu przez 35 minut, jednak zbyt krótka ławka zadecydowała o tym, że nie mieliśmy wartościowych atutów w końcówce. Zabrakło nam też łutu szczęścia.Prokom Trefl Sopot - Old Spice Pruszków
26/44 rzuty za dwa punkty (celne/oddane) 23/45
6/16 rzuty za trzy punkty 5/15
9/20 rzuty wolne 14/20
12/21 zbiórki (atak/obrona) 8/20
3 bloki 2
20 asysty 11
14 przechwyty 6
16 straty 17
22 faule 25
21. kolejka.Anwil Włocławek - Legia Warszawa 98:55 (21:14, 29:16, 28:12, 20:13), Gipsar Stal Ostrów Wielkopolski - Komfort Kronoplus Stargard Szczeciński 96:72 (27:11, 24:21, 25:13, 20:27), Start Lublin - Noteć Inowrocław 90:78 (24:20, 23:19, 16:19, 27:20) Unia Dozorbud Tarnów - Czarni Słupsk 72:76 (21:23, 18:11, 20:21, 13:21).