- 1 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (91 opinii) LIVE!
- 2 Arka nie będzie świętować w niedzielę (140 opinii)
- 3 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (49 opinii)
- 4 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (15 opinii) LIVE!
- 5 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (260 opinii)
- 6 Żużel odwołany 5 minut przed startem (229 opinii)
Prokom Trefl wini sędziów
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najczęściej słyszanym usprawiedliwieniem porażki z Polonią jest jedno słowo - "sędziowie" (mecz prowadzili Janusz Calik z Krakowa oraz Marcin Kowalski z Wrocławia). Może to banalne i w pierwszym odruchu trudne do zaakceptowania twierdzenie, jednak w żaden sposób nie można tego nazwać "zbiorowym szokiem pomeczowym". Nie ma wątpliwości Tadeusz Szelągowski, prezes Trefla SSA. - Po meczu byłem po prostu wściekły. Wściekły na to, że sędziowie tak z nami postąpili. Dlaczego? O to należy zapytać pana Calika - mówi. - Joe McNaull już na początku meczu miał trzy faule, z czego dwa urojone. Nie można dłużej tolerować tego, że jesteśmy tak traktowani. Trzeba powiedzieć prawdę. I nie jest to kreowanie teorii spiskowej. Pewnie kiedyś będą nas za to po cichu przepraszać, na salonach - rzuca wzburzony prezes.
Te słowa w ustach szefa klubu z Sopotu, znanego ze spokojnego usposobienienia i dyplomatycznego wyważania słów, mają bardzo duży, wręcz wyjątkowy ciężar gatunkowy. Rozgoryczenia, mimo zachowania rezonu, nie kryje też Eugeniusz Kijewski. - McNaullowi gwizdano faule, których nie było. Czwartego przewinienia Gorana Jagodnika również nie było. Takie sędziowanie wprowadziło niepotrzebne zdenerwowanie do naszej gry. Ręce mi opadały - opowiada coach Prokomu.
Powściągliwy zazwyczaj w okazywaniu emocji, a tym bardziej ocenianiu innych, "Józek" jest tak przybity, że pozostało mu tylko zachować się jak żółw. Zamknął się w swojej skorupie. - Jestem bardzo, ale to bardzo rozgoryczony. Po prostu przybity. Nie chcę w ogóle rozmawiać o meczu - mówi nasz najlepszy center. Reakcję środkowego należy uszanować. Jest bardzo ambitny, ma do tego prawo. Miejmy jednak nadzieję, że jego marazm i bezruch nie potrwa dłużej aniżeli do czwartku. W piątek "Józek" ma szaleć na parkiecie warszawskiej AWF i pokazać, że zapomniał o sędziowskich trafieniach z poniedziałku.
Ze swą opinią na temat poniedziałkowych wydarzeń w Hali 100-lecia Sooptu nie kryje się natomiast Darius Maskoliunas, kolejny z koszykarzy Prokomu, który w drugim spotkaniu półfinałowym "popełnili" pięć fauli. - Oskarżanie sędziów po przegranych meczach zawsze uważałem za nieodpowiednie zachowanie. Jednak to, co wydarzyło się w drugim meczu, było już przesadą. Po prostu tragedia. Mówi się, że gospodarzom pomagają ściany. W meczach u siebie naszym atutem byli tylko nasi wspaniali kibice - twierdzi Litwin.
Mimo fatalnej sytuacji sopocian w klubie z Armii Krajowej wciąż wierzą w zwycięskie zakończenie konfrontacji z polonistami. - W Warszawie nie będzie łatwo, ale jedziemy tam po wygrane. Wciąż uważam, że jesteśmy lepszą drużyną. Pamiętajmy też o tym, że w sezonie rozegraliśmy 20 meczów więcej od Polonii - przypomina Szelągowski.
- Na pewno będziemy walczyć. W Warszawie prochu nie będziemy wymyślać. Uważam, że to, co graliśmy wczoraj, generalnie powinno wystarczyć na doprowadzenie do remisu. Mówiąc to staram się wierzyć, że w stolicy nie będziemy świadkami nadprzyrodzonych wydarzeń - twierdzi szkoleniowiec soopckich koszykarzy.
- Rezerwy na pewno mamy. Jeśli w poniedziałek zagraliśmy na 100 procent, to w Warszawie zagramy na 150. Na pewno mamy jeszcze coś, czego nie pokazaliśmy - dodaje "Masko".
Kluby sportowe
Opinie (8)
-
2003-05-21 23:25
LISTONOSZ DONOSI
Kijewski musisz mocniej krzyczeć na sędziów i głośniej uderzać ................ ROGAMI
- 0 0
-
2003-05-21 23:23
Bijcie się w piersi patałachy
Oczywiście pierwsz mecz to też wina sędziow, tylko Kijewski jest nieomylny no i jak się wydaje 3mln. dol. to gracze też są nieomylni i super grający a wogóle to powinien sędziować Szelągowski z Karnowskim, ktory by wyzywał strażników miejskich od baranów. Może napijecie się wody z uzdrowiska i zmienicie taktykę bo to co gracie to już znamy i was pokonamy.
- 0 0
-
2003-05-21 22:00
przegrali ledwo co
przegrali ledwo co bo sedzia był z olonią. Prokom- jeszcze mamy szanse. Uwirzcie w to!!!!!!!!!!!!!!!!
- 0 0
-
2003-05-21 19:14
ze trener jest do bani to jedno , ze sedzia to debil drugie . zdjal nam z parkiety praktycznie 3 zawodnikow , bo nie potrafi sedziowac . co on do cholery jasnej robi w PO ?
- 0 0
-
2003-05-21 10:21
skąd to znamy
O widze że Prokoń tak jak Anwil jeśli przegrywają to przez sędziów hahaha.
Kochani Treflowcy zastanówcie się lepiej na swoim Trenerem bo on jestwiniwn tej przegranrj a nie sędziowe. Ludzie obudźcie sie!!!!!- 0 0
-
2003-05-21 09:06
no proszę sędziowie. a tyle się złego mówi o piłce nożnej, a tu takie kwiatki. podobno sędziowie byli źli także w Salonikach, rok temu w final four kosza kobiet też źle sędziowali Lotosowi. No proszę, a tak się narzeka na piłkę.....
- 0 0
-
2003-05-21 08:21
A przestrzegałem.
Przed hura optymizmem i cieszeniem się z tytułu mistrzowskiego już przed play-off.
- 0 0
-
2003-05-21 02:51
Jozek, Darius jestem z wami...
... jeszcze mamy szanse!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.