Koszykarze Prokomu Trefla Sopot zajęli drugie miejsce w bardzo silnie obsadzonym Turnieju o Puchar Władymira Kondraszina i Aleksandra Biełowa w Sankt Peterburgu. W finale oglądanym przez 6,5 tysiąca widzów mistrzowie Polski ulegli CSKA Moskwa, mistrzom Rosji 56:64 (18:19, 14:14, 11:17, 13:14). Nas zespół zagrał bez kontuzjowanych Harolda Jamisona, Andriji Ciricia oraz Marka Millera. Trzecie miejsce zajął Żalgiris Kowno, który pokonał Opla Skyliners Frankfurt 89:64 (19:12, 25:11, 20:20, 25:21).
PROKOM: Nemeth 10, Masiulis 4 (6 zbiórek), Dylewicz 8 (5 zbiórek), Wójcik 11 (5 zbiórek), Jagodnik 6 (6 strat), Maskoliunas 3, Pacesas 14.
CSKA: Papaloukas 5, Brown 12, Panow 5, Andersen 11, Dikoudis 10, Holden 2, Paszutin 0, Muursepp 10, Sawrasenko 2, Zaworajew 0, Granger 7.
Pierwsze punkty w meczu zdobył
Adam Wójcik, jednak grający w najsilniejszym składzie CSKA mozolnie zdobywał przewagę. Największą, siedmiu punktów, zespół Duszana Ivkovicia osiągnął na początku drugiej połowy.
- Graliśmy świetnie, jednak obrona postawiona przez rywala z Moskwy była wprost niesamowita - mówił na gorąco
Jacek Jakubowski, dyrektor sopockiego klubu. W końcówce dała znać o sobie zbyt krótka ławka Prokomu. W najbliższych dniach dowiemy się, jak długo może potrwać absencja Millera.
Prokom awansował do finału dzięki wygranej po dogrywce nad Żalgirisem Kowno 83:81 (24:17, 12:21, 15:17, 22:18, 10:8). Mecz był bardzo dramatyczny. Największą zasługę w wygranej zespołu
Eugeniusza Kijewskiego mają kadrowicze -
Filip Dylewicz i Istvan Nemeth. Polak rzutem za trzy punkty doprowadził do dogrywki (w ostatniej akcji nie trafił Timinskas), a Węgier zdobył siedem z dziesięciu punktów drużyny w dodatkowym czasie gry. Co ciekawe, Madziar punktował wyłącznie w ostatnich 60 sekundach dogrywki! Sytuacja była tym bardziej dramatyczna, że w decydujących minutach na boisku nie było już Adama Wójcika,
Tomasa Pacesasa i Dylewicza, którym odgwizdano po pięć fauli.
PROKOM: Jagodnik 28, Nemeth 11, Masiulis 16 (15 zbiórek), Dylewicz 14, Wójcik 6, Redek 0, Maskoliunas 3, Pacesas 5.
W rozegranym przed meczami turniejowym spotkaniu sparingowym nasz zespół uległ miejscowemu Dynamu 79:85 (39:45).
PROKOM: Nemeth 10, Masiulis 5, Dylewicz 14, Wójcik 11, Jagodnik 25, Maskoliunas 5, Pacesas 9.
Z Sopotem żegna się
Paweł Kowalczuk. Na 90 procent ponownie trafi do AZS Koszalin, którego jest wychowankiem.