- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (407 opinii)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (153 opinie)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (527 opinii) LIVE!
- 4 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (116 opinii)
- 5 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (136 opinii)
- 6 Koszykarze awansowali na igrzyska (10 opinii)
Przed rewanżem Legia bliżej finału Pucharu Polski
Arka Gdynia
-Jeśli strzelimy gola jako pierwsi, powalczymy o awans - zapowiadał przed wyjazdem do Warszawy Petr Nemec. W środę o godzinie 18.30 Arka w meczu rewanżowych półfinału Pucharu Polski zagra na wyjeździe z Legią. Do odrobienia są straty z Gdyni. W pierwszym spotkaniu I-ligowcy przegrali z obrońcą trofeum oraz liderem ekstraklasy 1:2
.Żółto-niebiescy wcale nie uważają, że w środę nich przygoda z Pucharem Polski musi dobiec końca. -Na pewno zadzwonię do Rafała Wolskiego i Michała Żyry z ostrzeżeniem, że jedziemy do Warszawy, aby wygrać - zapowiada Marcin Bochenek, prawy obrońca, który na rundę wiosenną jest wypożyczony z Legii do Arki.
21-latek po raz pierwszy w podstawowym składzie gdynian zagrał właśnie przeciwko klubowi, z którym kontrakt ma ważny do 30 czerwca przyszłego roku. -Na razie nie myślę, co dalej. Zależy mi, aby jak najwięcej grać. W Warszawie tylko kilka razy byłem na treningach pierwszej drużyny, grałem w Młodej Ekstraklasie. W Gdyni też początek rundy nie był udany, ale mam nadzieje, że grać będą coraz więcej - dodaje 21-latek, który przy okazji prostuje, że ma na koncie w Arce już dwie asysty.
-Podobanie na gola do Bartka Flisa w Radzionkowie nie było pierwszym tego typu. Asystę miałem także przy bramce tego napastnika w Elblągu, przy naszym czwartym golu. Zapisano ją komuś innemu, a trener i ja wiemy, że to ja dogrywałem - podkreśla Bochenek.
Ale nie tylko młodzież żółto-niebieskich nie ma respektu przed liderem ekstraklasy. -To jest tylko jeden mecz, wszystko może się zdarzyć. Legia pewnie będzie chciała awansować jak najmniejszym nakładem sił. Dla nas to okazja do pokazania się. Każda strzelona przez nas bramka może wprowadzić w szeregi rywala nerwowość - ocenia Piotr Kuklis, który w pierwszym meczu pauzował z powodu nadmiaru kartek.
Tym razem w Arce zabraknie Sławomira Mazurkiewicza, który przed tygodniem w kontrowersyjnych okolicznościach otrzymał czerwoną kartkę (przeczytaj relację z pierwszego meczu Arka - Legia). -Wierzę, że w Warszawie drużyna będzie walczyć. Na razie nie dano nam podejść pod puchar tak blisko jak byśmy chcieli. Ja postaram się dojechać do stolicy w dniu meczu samochodem i choć z trybun wspomóc kolegów - zapewnia kapitan Arki.
Poza Mazurkiewiczem do Warszawy pojechali wszyscy najlepsi. Konkurencja o miejsca w "18" była tak duża, że po raz kolejny miejsca na ławce zabrakło dla Mirko Ivanovskiego i Milosa Radoslajevicia, który już wyleczył kontuzje. Nadal poza drużyną jest również Petr Benat, który po artroskopii kolana wrócił do prawda do treningów, ale do obciążeń ligowych, a tym bardziej pucharowych jeszcze nie jest przygotowany.
Bramkarze: 26. Maciej Szlaga, 30. Michał Szromnik
Obrońcy: 3. Marcin Bochenek, 4. Wallace Peres Benevente, 6. Omar Jarun, 22. Damian Krajanowski
Pomocnicy: 7. Piotr Tomasik, 11. Piotr Kuklis, 13. Jakub Kowalski, 16. Piotr Kasperkiewicz, 19. Radosław Pruchnik, 20. Marcin Radzewicz, 21. Patryk Jędrzejowski, 23. Bartłomiej Niedziela, 33. Tomasz Jarzębowski
Napastnicy: 9. Charles Nwaogu, 15. Bartosz Flis, 29. Janusz Surdykowski
Pucharowych reguł zapewne kibicom nie musimy przypominać. Po porażce u siebie 1:2, aby znaleźć się w finale Arka musi wygrać co najmniej dwiema bramkami lub wystarczy też jeden gol różnicy, ale pod warunkiem, że gdynianie zaliczą więcej trafień niż Legia w Gdyni, czyli na wagę awansu będą rezultaty: 3:2, 4:3, 5:4 itd.
W przypadku wygranej żółto-niebieskich 2:1 zarządzona zostanie dogrywka. Natomiast każdy inny wynik oznaczać będzie finał dla Legii. -Jedziemy tak powalczyć, choć nie zapominamy, że w sobotę mamy ważny mecz w lidze. Kluczowe dla losów spotkania w Warszawie będzie to, kto strzeli pierwszego gola. Jeśli to nam się uda, szanse na finał wzrosną - ocenia trener Nemec.
Arce już raz, w Pucharze Polski udało się wygrać na wyjeździe z Legią 2:1. Działo to się u schyłku 1981 roku, w edycji rozgrywek, w których gdynianie również osiągnęli półfinał Pucharu Polski.
Jednak co najmniej powtórzenie tego wyniku w środę będzie piekielnie trudne. W tym sezonie Legia u siebie przegrała tylko dwa mecze i to oba właśnie w rozmiarach 1:2, ze Śląskiem Wrocław i Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Natomiast ostatnie przegrane 2 i 3 bramkami u siebie z krajowymi rywalami podopiecznym Macieja Skorży w rundzie jesiennej sezonu 2010/11. Wówczas pod koniec sierpnia 2:0 na Łazienkowskiej triumfował GKS Bełchatów, a na początku października 3:0 wygrała w stolicy Lechia Gdańsk (przeczytaj jak u siebie Legia straciła trzy gole).
Kluby sportowe
Opinie (228) ponad 50 zablokowanych
-
2012-04-11 10:23
(3)
Ciężka czeka nas przeprawa,
To nie będzie łatwa sprawa.
Może będzie święto w Gdyni ?
Czy się uda ? Zobaczymy !
Wiara czasem czyni cuda,
Wierzmy zatem że się uda.
Stać cię Arko na zwycięstwo,
Pokaż Legii swoje męstwo.
Jutro z wami cała Gdynia,
Rumia, Reda, Kościerzyna.
Tczew, Bolszewo, Wejherowo.
Człuchów, Puck, Władysławowo.
W naszych sercach jedno bicie,
Arka Gdynia ponad życie.
Niespodziankę jutro sprawcie
Legię z kwitkiem nam odprawcie.
I choć ciężkie to zadanie,
Niech się cud nad Wisłą stanie.
Wszystkie Śledzie w górę serca,
Kemor życzy wam zwycięstwa !!!
- 37 5
-
2012-04-11 11:10
nie wiedziałeś ze śledzie nie wypływają na głębokie wody krajowa Wisła to dla was max jaki możecie osiągnąć.... (2)
Europejskie Puchary nie dla was śledziuchy
- 4 10
-
2012-04-11 11:46
wy za limanowe nie wypłeneliście (1)
- 10 3
-
2012-04-11 14:09
Ale o co ci chodzi ? Jaka limanova? w łeb się puknij !!!
- 3 4
-
2012-04-11 10:23
TYLKO LEGIA!! (1)
Tylko bez napinki. ARKA gra w 1l. WIELKA LEGIA lider T-E. Nie oszukujcie się zwycięży LEGIA.RUCH też jechał po zwycięstwo i wracał z "tarczą". To 1/2 finału i Legia na pewno nie odpuści.
- 2 14
-
2012-04-11 10:56
jeżeli to takie oczywiste to czemu musieliście drukować 1 mecz?
czekam na odpowiedż
- 9 1
-
2012-04-11 10:35
ARKA Gol
Arka może wygrać ale nie musi a legia niema innego wyjścia musi bo podniesie się raban na całą Polskę.Myślę że ARKĘ w tym składzie stać na sprawienie niespodzianki,więc walczyć panowie do upadłego na chwałę żółtoniebieskim barwom
- 15 2
-
2012-04-11 10:40
hm
SYTULACJA PRZED REWANZEM NIE JEST DOBRA ALE TRZEBA WIERZYC SZKODA 1 MECZU BO MYSLE ZE W 11 NA 11 MOZNA SPOKOJNIE UGRAC REMIS ALBO NAWET WYGRANA ALE STALO SIE INACZEJ TRZEBA WIERZYC ZE MOZE UDA SIE .... GRYF POTRAFIL TAM ZREMISOWAC MOZE TO TEZ INNA BAJKA BO LEGIA PIERWSZY MECZ GLADKO WYGRALA ALE TU JEST SZANSA ZE SZMISZNA LEGIA WYJDZIE PEWNA SIEBIE I MOZE SIE LEKKO ZDZIWIC ARKA NAPRAWDE WALCZY W PP POKAZUJE CHARAKTER I TO PIEKNE
WIEC HEJ ARKA GOL ARKA GOL- 10 1
-
2012-04-11 10:57
Legia to jest potęga (1)
Legia najlepsza jest
Legię trzeba szanować
Legia CWKS- 2 27
-
2012-04-11 11:02
Hej Arka goooool!
Arka gol!
Arka gol! Arka gol! Arka gol!
lalala lalala lalalalalala
Nie ma jak atmosfera meczowa :)- 12 2
-
2012-04-11 11:00
Nie sprawi bo legia to swieta krowa
- 10 1
-
2012-04-11 11:13
(2)
oby Legła wygrała
- 4 17
-
2012-04-11 11:40
stanie Ci wtedy? (1)
- 13 3
-
2012-04-11 14:07
...pierwszy raz ;p
- 5 2
-
2012-04-11 12:10
**KOCHAM ARKĘ (1)
- 5 11
-
2012-04-11 13:47
jakie trzeba mieć kompleksy, żeby tak się podpisywać
mali ludzie ci nasi sąsiedzi zza miedzy
- 7 2
-
2012-04-11 12:10
Po prostu grajmy - mecze z Legią mają też wartość naukową, przy czym
najwięcej do nauczenia się mają sędziowie. Czują podświadomie, że Legia to Warszawa, a Warszawa to centrala sędziownictwa i gwizdek do kariery. Zatem panowie sędziowie skserujcie przed meczem czerwone i żółte, aby nie zabrakło i uwaga na kangurki legionistów dolatujących wysokim lobem w pole karne z 20 metra. Wszystkim życzę dobrego humory a Arce zwycięstwa niezależnie od wyniku.
- 8 0
-
2012-04-11 12:27
Legia Gooola!Legia to potęga śledziuchy do beki.
- 3 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.