- 1 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (161 opinii)
- 2 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (62 opinie)
- 3 Zmora żużlowców i bohater w Anglii (131 opinii)
- 4 Trefl mistrzem Polski juniorów młodszych (5 opinii)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (21 opinii)
- 6 Lechia: Mocny gong, wielka złość (121 opinii)
Siemaszko: Myślałem, że będą jak Kupcewicz
Arka Gdynia
- Historia zatoczyła koło. Tak jak w 1979 roku Arka z Beroe wygrała 3:2, tak i my takim wynikiem zakończyliśmy mecz z FC Midtjylland. Siedząc na ławce, myślałem że będą jak pan Janusz Kupcewicz, że nie uda mi się strzelić w pucharach. Ale jest ta bramka! Coś wspaniałego się dzieje w Gdyni. Myślę że możemy dumni z postawy naszej drużyny. Postaramy się o to, by przejść do kolejnej rundy Ligi Europy. Jednak bez względu na to co się stanie, na pewno nie zwariujemy - deklaruje Rafał Siemaszko, który w doliczonym czasie gry zaliczył trafienie na wygraną 3:2 nad utytułowanym, duńskim zespołem. Od soboty w Gdyni do nabycia będą bilety na spotkanie rewanżowe, które 3 sierpnia o godzinie 20:30 rozpocznie się w Hering.
ZOBACZ VIDEO I FOTO Z MECZU ARKA - MITDJYLLAND. PRZECZYTAJ CO O TYM SPOTKANIU MÓWIĄ TRENERZY. ZAGŁOSUJ W ANKIECIE
Jacek Główczyński: To chyba nietakt pytać pana, czy to najważniejszy gol w życiu, gdyż bramek, które można określić w ten sposób już trochę dla Arki pan strzelił?
Rafał Siemaszko: Aj, było ich kilka. Na pewno finał Pucharu Polski. To było coś nieprawdopodobnego. Tutaj na razie jest tylko bramka na wagę zwycięstwa. Ale tak naprawdę nie daje ona nam jeszcze awansu do następnej rundy, czy fazy grupowej Ligi Europy. Natomiast gol w Warszawie można powiedzieć, że dał nam trofeum, a w konsekwencji możliwość pokazania się na międzynarodowej arenie.
Michał Nalepa, który zaliczył asystę przy zwycięskim golu, zdradził mi, że umówił się z panem na tego gola, gdy wspólnie siedzieliście na ławce rezerwowych. Czy tak było naprawdę?
Tak. Siedzieliśmy na ławce, cały czas komentowaliśmy mecz, ustawialiśmy jakieś różne sytuacje, czy to rzut wolny, czy inne rozegrania akcji. Generalnie umówiliśmy się, że wrzuci piłkę w to miejsce, gdzie ja będę. Dlatego postanowiliśmy, że będzie to na pozór... złe zagranie. Gdy wszyscy wbiegać będą w bramkę, on tę piłkę wycofa. Udało się. Myślę, że tym właśnie zaskoczyliśmy Duńczyków. Widzieliśmy, że rywale są zdziwieni, że przegrali w Gdyni i teraz naprawdę mocno muszą powalczyć w rewanżu, by przejść do kolejnej rundy.
Ośmieli się pan teraz powiedzieć, że do Danii Arka pojedzie po awans?
Pewnie, że tak! Po to gramy. Mamy minimalną zaliczkę, a już każdy remis daje nam awans. Myślę, że jesteśmy w stanie taki wynik wywalczyć.
ARKA - MIDTJYLLAND 3:2: RELACJA, VIDEO, FOTO. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM
W sobotę (29.07) w godzinach 9-16 w kasie nr 5 na Stadionie Miejskim przy ul. Olimpijskiej będzie możliwość zakupu biletów na spotkanie rewanżowe w 3. rundzie kwalifikacji Ligi Europy pomiędzy FC Midtjylland a Arką Gdynia w duńskim Hering. Czeka pula 200 wejściówek.
Pierwszeństwo zakupu mają posiadacze karnetów na sezon 2017/2018 oraz rundę jesienną 2017. Jedna osoba może nabyć maksymalnie 5 biletów. Cena biletu w przedsprzedaży to 35 zł. Transport we własnym zakresie.
Gdyby zostały wejściówki, trafią obe do otwartej sprzedaży. Od poniedziałku, 31.07 prowadzić ją będzie Stowarzyszenie Kibiców Gdyńskiej Arki. Cena biletu wzrośnie do 40 zł.
KTO ZABRAŁ ARCE AWANS W 1979 ROKU. PRZECZYTAJ WSPOMNIENIA: JANUSZA KUPCEWICZA, TOMASZA KORYNTA I CZESŁAWA BOGUSZEWICZA.
Rzeczywiście czuliście się przy Midtjylland kopciuszkiem, jak mówił o tym trener Leszek Ojrzyński, czy była to zasłona dymna, by uśpić czujność przeciwnika?
Na to tak. Midtjylland jest doświadczonym zespołem, który praktycznie chyba co roku występuje na arenie międzynarodowej. Arka zagrała po raz drugi i to sporo lat po debiucie. Dlatego musieliśmy się tak czuć. Ale to jest dla nas nowość. Nie mieliśmy nic do stracenia. Trzeba było postawić wszystko na jedną kartę. Mało ludzi na nas stawiało, a tutaj masz - kolejny psikus, niespodzianka, wygrywamy mecz. Ciężko było na boisku, ale daliśmy radę. Pokazaliśmy, że potrafimy. Ponadto atut naszego boiska, kibice, którzy cały czas dopingowali - to jest ta nasza siła. Wiedzieliśmy, że w Gdyni jesteśmy w stanie ograć Duńczyków, by do meczu rewanżowego przystąpić co prawda z małym, ale jednak handicupem.
Midtjylland nie okazał się na tyle groźny jak sądziliście?
Był groźny. Dodatkowo rozwścieczyliśmy ich tą bramką na 1:0. Szybko nam odpowiedzieli, po chwili zdobyli kolejnego gola. Wydawało się, że za chwilę dokręcą bardziej śrubę i wsadzą jeszcze następne trafienie. Tymczasem to my strzeliliśmy na 2:2. Od tego momentu trzeba było być czujnym, bo rywale mają sporo wyćwiczonych stałych fragmentów gry. Ponadto napastnik Midtjylland był wysoki i silny. Trzeba było naprawdę napocić się sporo, aby zabierać mu piłkę.
JUŻ PRZED MECZEM TRENER OJRZYŃSKI ZAPOWIADAŁ, ŻE ARKA WALCZYĆ BĘDZIE O MEGA NIESPODZIANKĘ
Zobacz jak Rafał Siemaszko po dośrodkowaniu z wolnego Michała Nalepy dał wygraną Arce 3:2
PRZECZYTAJ, CO TRENER MIDTJYLLAND MÓWIŁ O ARCE PRZED MECZEM
Trener Midtjylland o napastniku Arki powiedział, że nie spodziewał się, iż on może strzelić gola. Czy w związku z tym może pan jeszcze czymś zaskoczyć Jessa Thorupa?
Najwyraźniej nie oglądał za dużo meczów ekstraklasy Arki z tamtego sezonu w ekstraklasie. Pomyślę nad tym, by go jeszcze bardziej zaskoczyć w rewanżu. Mam tydzień na zastanowienie.
W Pucharze Polski, Superpucharze Polski i teraz przeciwko Midtjylland pokazaliście, że jeśli do rozegrania jest jeden mecz, jesteście w stanie wygrać z każdym. Czy teraz udowodnicie, że gdy w grę wchodzi dwumecz, Arka także może być zwycięska?
No tak. Bo został nam jeszcze tylko właśnie jeden mecz. Dlatego wierzę, że sobie poradzimy. Do rewanżu na pewno podejdziemy mega skoncentrowani. Wiemy, co zrobiliśmy w Gdyni. Zdajemy sobie sprawę, że to my mamy zaliczkę, a tym samym pod względem psychologicznym będziemy na lepszej pozycji niż rywale.
RAFAŁ SIEMASZKO: W EKSTRAKLASIE POWINNIŚMY BYĆ PAZERNIEJSI I ODWAŻNIEJSI. PRZECZYTAJ PRZEDSEZONOWY WYWIAD Z NAPASTNIKIEM
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘCIOWĄ Z MECZU ARKA - MIDTJYLLAND
Nim pojedziecie do Danii, w niedzielę trzeba zagrać mecz 3. kolejki ekstraklasy z Wisłą Płock. Nie lepiej byłoby to spotkanie przełożyć i koncentrować się tylko na Duńczykach?
Mamy szeroką kadrę. Myślę, że nie wpłynie to na poziom sportowy, jeśli w lidze zgra ktoś inny od pierwszej minuty niż miało to miejsce w Lidze Europy. Mamy naprawdę wyrównaną drużynę i postaramy się z Wisłą Płock wygrać, tym bardziej, że gramy u siebie.
Naprawdę tak łatwo jest zejść z obłoków, w których mieliście prawo znaleźć się w czwartkowy wieczór do szarej, ligowej rzeczywistości?
Dlaczego nie? My nie bujamy w obłokach. Stąpamy twardo po ziemi. To że wygraliśmy z Midtjylland nie zmienia tak naprawdę nic w naszych głowach. Na pewno nie zwariujemy.
A chociaż w czwartek wieczorem Arka nie trafiła do lepszego piłkarskiego świata?
Jeśli tak, to cieszyliśmy się tylko do północy. Potem zaczęliśmy myśleć już o Wiśle Płock.
Na Wisłę uda się identycznie zmobilizować jak na Midtjylland?
Zdecydowanie tak. Tym bardziej, że nie gramy o remis, a tym bardziej o porażkę, a jedynie o zwycięstwo. Trzeba się piąć w górę tabeli i poprawić historyczny wynik Arki w ekstraklasie, czyli 7. miejsce na koniec sezonu.
Ma pan jakąś indywidualną receptę, którą zastosował pan po Pucharze Polski i Superpucharze, która przyda się także teraz, by za bardzo nie odlecieć od rzeczywistości?
Ja na pewno nie odlecę. Cały czas myślę o celu, który sobie postawiłem, i do niego dążę Gorzej jakbym nie miał takiego celu, tylko chciał egzystować i brał wszystko co życie przyniesie, zgadzał się na to co będzie.
ZOBACZ WIĘCEJ FILMÓW Z MECZU ARKA - MIDTJYLLAND
TADEUSZ SOCHA: NIE ZAWSZE GRA ŁADNA DLA OKA NAJWAŻNIEJSZA. PRZECZYTAJ WYWIAD Z OBROŃCĄ ARKI
Czyli jaki jest ten cel Rafała Siemaszko?
Co najmniej powtórzyć to co było w poprzednim sezonie.
W poprzednim sezonie nie było Ligi Europy...
Ale są cele w kraju. Choćby strzelić w ekstraklasie co najmniej tyle goli co w poprzednich rozgrywkach, obronić ekstraklasę i Puchar Polski...
SPRZYJAJĄCE LOSOWANIE ARKI W PUCHARZE POLSKI. DROGA DO PÓŁFINAŁU OTWARTA
Typowanie wyników
Jak typowano
72% | 333 typowania | ARKA Gdynia | |
19% | 88 typowań | REMIS | |
9% | 41 typowań | Wisła Płock |
Jak typowano
58% | 279 typowań | FC Midtjylland | |
26% | 126 typowań | REMIS | |
16% | 77 typowań | ARKA Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (64) ponad 20 zablokowanych
-
2017-07-28 18:49
Tysiąc tysięcy - gruba suma
- 19 1
-
2017-07-28 18:55
Takie rzeczy dzieją się ,
kiedy robi się coś z sercem
- 29 2
-
2017-07-28 18:58
ale megaloman ten Siemaszko
- 1 36
-
2017-07-28 18:58
Brawo Arka, brawo kibice za doping i super widowiskową oprawę
Gdzie są teraz ci wszyscy, co pisali ze nie mamy szans na Puchar Polski, że spadniemy, że zapomnijcie o superpucharze, a Duńczycy nas zleją?
To my jesteśmy Arka i to my tworzymy historię!- 55 4
-
2017-07-28 19:05
Kun gra jak kiedyś Simon Tahamata, a Siemaszko jak Kevin Keegan.
- 27 2
-
2017-07-28 19:16
Maść na ból d*py potrzebna w każdych ilościach- Gdańsk
- 45 5
-
2017-07-28 19:54
Rafałku znam Cię i wiem że Jesteś bardzo skromny
Lejemy na tych wszystkich lamusów którzy będą hejtowac Jesteś zarąbisty i grasz z takim serduchem że każdy może brać z Ciebie przykład pozdro Michal Strzelecki
- 53 3
-
2017-07-28 20:10
Siema & Popo & Marcus
My tworzymy historię.TAG
- 33 1
-
2017-07-28 20:11
Fajnie, że macie Śledzie takiego Siemaszkę. Facet z krwi i kości oddany maksymalnie sprawie. My tu stoimy w bramie we Wrocławiu i pijemy denaturat z jabolami zagryzając metką i salcesonem. Śląsk nas ugościł jak braci ale zazdrościmy Wam Siemachy :)
- 51 5
-
2017-07-28 20:24
Literówki!
- 0 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.