- 1 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (97 opinii)
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (76 opinii)
- 3 Trener siatkarzy w szczerym wywiadzie (9 opinii)
- 4 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (10 opinii)
- 5 Żużel: awizowane składy, treningi i starty (163 opinie)
- 6 Kolejne odejścia. Dłuższy sezon Wybrzeża (5 opinii)
Napastnik Arki nie miał tak udanego początku
Arka Gdynia
Rafał Siemaszko w okresie przygotowawczym zdobywał gole w każdym z trzech pierwszych sparingów. Natomiast oficjalny sezon napastnik Arki Gdynia zainaugurował bramkami w spotkaniach w Pucharze Polski i I lidze. - Mogę być schowany za plecami kolegów. Najważniejsze, by strzelać dalej i dawać sygnał, że jestem tej drużynie potrzebny - mówi piłkarz, który nie rości sobie aspiracji do miana jednego z liderów żółto-niebieskich.
Jacek Główczyński: Czy w którymś z wcześniejszych klubów miał pan równie udany początek jak teraz w Arce?
Rafał Siemaszko: Nie. Trzy lata temu, w Gryfie Wejherowie na początku miałem tylko asysty. Tak zazwyczaj to w nowych barwach zaczynałem strzelać gdzieś w 5-6 kolejce. Dlatego tym bardziej miłe zaskoczenie, że w Arce i puchar, i ligę zacząłem od goli.
SIEMASZKO I JAŁOCHA BOHATERAMI MECZU Z ZAWISZĄ. WYSTAW OCENY WSZYSTKIM PIŁKARZOM ARKI
Były to bardzo podobne bramki. Obie zdobył pan wślizgami. Czy to ma być pański znak rozpoznawczy w tym sezonie?
Najważniejsze, abym zawsze zawsze znajdował swoje miejsce na boisku, z którego mogę strzelić gola. Gdy jest tłok pod bramką, to zazwyczaj rywale kryją tych najwyższych, którzy mogą potencjalnie strzelić głową. Ja sobie spokojnie za nimi biegam. Jestem niższy. Może dlatego mniej zauważalny dla obrońców?
TAK SIEMASZKO ROZPOCZĄŁ SPARINGI W ARCE. TRZY GOLE W TRZECH MECZACH
W Arce gra pan na pozycji numer "10". To optymalne miejsce dla pana?
Nie ma żadnego znaczenia, czy jestem wystawiany jako "9" czy "10". To podobne pozycje. Na obu jesteśmy rozliczany głównie ze strzelania bramek. Ponadto jest wymienność pozycji. Gdy ja się zapędzę pod bramkę rywali, to Paweł zajmuje moją pozycję.
Abbott bardzo pana chwali. Mówi nawet, że takiego piłkarza brakowało mu za plecami w poprzednim sezonie. Zrewanżuje się pan Pawłowi komplementami, czy może jednak ma pan do jego gry zastrzeżenia?
Współpraca układa nam się bardzo dobrze. Paweł utrzymuje się przy piłce, zgrywa ją, biega, walczy... Naprawdę to dobry piłkarz. Myślę, że strzeli dla Arki jeszcze niejedną bramkę, a dzięki jego golom będziemy też wygrywać mecze.
PAWEŁ ABBOTT: DZIĘKI RAFAŁOWI NIE JESTEM W ATAKU OSAMOTNIONY
A pana, ile goli w tym sezonie zadowoli?
Nie ustalam z góry żadnych ram. Na pewno nie będą o tym głośno mówić. Mogą nawet strzelać inni, aby Arka wygrywała.
W III lidze strzelał pan gole jak na zawołanie. Na zapleczu ekstraklasy może pan również osiągnąć dwucyfrowy wynik, jeśli chodzi o liczbę zdobytych bramek w sezonie?
W II lidze, dla Gryfa strzeliłem 14 goli. Fajnie jakby w Arce udałoby się dojść do 10 trafień. Nie miałem żadnych problemów z wejściem do gdyńskiej drużyny. Nie tylko dlatego, że grałem już wcześniej w tym klubie, ale także dlatego, iż znałem sporo chłopaków. Z Marcusem czy Renuszem grałem wspólnie w Orkanie Rumia, a z Warcholakiem w Wejherowie.
W poprzednim sezonie dla I-ligowej Chojniczanki zdobył pan sześć goli. W Arce rozbudził pan nadzieje na znacznie lepszy wynik. Trudniej będzie się teraz grało?
Nie wiem. W Chojniczance różnie mi się układało. Na początku drużynie nie szło. Gdy zamiast wygranych były remisy, trener zdecydował się na zmiany personalne. Wówczas dał mi szansę gry od 1. minuty. Strzeliłem gol, a drużyna zaczęła wygrywać. Grałem jako "podwieszony" napastnik za Tomkiem Mikołajczakiem, byłem podstawowym piłkarzem. Wiosną to się zmieniłem. Zakontraktowano Rafała Grzelaka i on zajął moje miejsce.
SIEMASZKO PO POWROCIE DO GDYNI: CHYBA KOMUŚ SIĘ SPODOBAŁO, ŻE STRZELIŁEM 6 GOLI
W Arce może być pan jednym z liderów drużyny?
Nie czuję się liderem. Mogę być schowany za plecami kolegów. Najważniejsze, by strzelać dalej i dawać sygnał, że jestem tej drużynie potrzebny, zaznaczyć w niej swoją obecność. A liderami to są: Krzysiek Sobieraj w obronie, Antek Łukasiewicz w pomocy, czy Paweł Abbott w ataku. To oni tworzą kręgosłup Arki.
W tym oknie transferowym wrócił pan do Arki po czterech latach przerwy wspólnie z Miroslvem Bożokiem. Jednak podczas inauguracji trybuny skandowały głównie imię i nazwisko słowackiego pomocnika. Nie czuł pan z tego powodu żalu?
Nie. Miro w pełni na to zasłużył, by to jego przywitać skandowaniem.
A kiedy kibice regularnie zaczną skandować "Rafał Siemaszko"?
Nie muszą tak krzyczeć. Nie potrzebuję takich indywidualnych zaszczytów. Najważniejsze, abyśmy wygrywali jako drużyna.
Czuję tam wsparcie trybun?
Na pewno tak. Jednak staram się o tym nie myśleć. Gdy się za bardzo chce, wtedy może nie wychodzić. Dlatego odcinam się od tego, że kibice oczekują ode mnie bramek, super akcji i przebojowości. Ja też tego bardzo chcę, ale wychodzę na boisko i nie myślę o tym. Koncentruję się wyłącznie na grze.
Jako drużyna jesteście zadowoleni z wyników, którymi otworzyliście sezon?
Wiadomo, że awans w Pucharze Polski to coś pozytywnego. Chcemy zajść jak najdalej. Fajna byłaby to przygoda, gdybyśmy pokonali Chojniczankę, a potem Bełchatów bądź Bytovię i zagrali z jedną z drużyn z ekstraklasy. A w lidze? Wielu mówi, aby szanować punkt, który zdobyliśmy na Zawiszy. Zgadzam się z tym. Jednak jesteśmy też ambitnymi ludźmi i dlatego czujemy niedosyt, że nie udało się wygrać.
Na początku rozgrywek mamy was rozliczać tylko z liczby zdobywanych punktów czy także mamy prawo wymagać od razu dobrej gry?
Jeśli chce się grać o awans, to od razu trzeba gromadzić jak najwięcej punktów. Nie można odkładać wygrywania do czasu aż przyjdzie optymalna forma. Właśnie drużyna z aspiracjami, która ma zdobyć ekstraklasie, powinna potrafić zwyciężać także wtedy, gdy przytrafi jej się słabszy dzień.
Według pana Arka gra obecnie bardzo dobrze, dobrze czy może przeciętnie?
Uważam, że mecz z Zawiszą był dobrym widowiskiem, mógł podobać się kibicom. Do pełni szczęścia zabrakło tylko zwycięstwa.
Czujecie się na tyle silni, by wywalczyć ekstraklasę?
Czujemy się silni. Jednak nie możemy myśleć już teraz co będzie za miesiąc czy dwa. Musimy koncentrować się na każdym najbliższym meczu. Teraz myślimy tylko o Wiśle. Tym bardziej, że to jeden z kandydatów do awansu. W poprzednim sezonie Płockowi ekstraklasa uciekła w samej końcówce. Czeka nas zatem już drugie starcie w I lidze z drużyną, która ma duże aspiracje.
ARKA MUSI UWAŻAĆ NA STAŁE FRAGMENTY GRY
Wisła to niewdzięczny rywal. W meczu tej drużyny często pada tylko jeden gol bądź kończy się bezbramkowym remisem. Gdy w niedzielę piłka tylko raz wpadnie do bramki, może to być płocka siatka?
Zdajemy sobie sprawę, że akcji podbramkowych może być niewiele. Dlatego trzeba wykazać się skutecznością, a pod własną bramką pełną koncentracją, by uniknąć samemu błędu.
Z meczów przeciwko Wiśle ma pan jakieś wspomnienia?
Tak, miłe. Tej drużynie strzeliłem gola w Chojnicach. Satysfakcja była tym większa, gdyż trafiłem głową z około 14. metrów, a przecież jestem niewielkiego wzrostu.
Typowanie wyników
Jak typowano
54% | 211 typowań | Wisła Płock | |
25% | 99 typowań | REMIS | |
21% | 83 typowania | ARKA Gdynia |
Kluby sportowe
Opinie (12) 2 zablokowane
-
2015-08-06 17:27
brawo Siema
oby tak dalej
pobij te 14 z Gryfa a będzie fajnie- 56 1
-
2015-08-06 17:45
Brawo Rafał. Oby tak dalej!
bramki w sparingach, bramka w Pucharze Polski , bramka w lidze. A wielu wątpiło, ja wiedziałem że będziesz super napastnikiem dla Arki. Powodzenia!
- 44 1
-
2015-08-06 18:24
zolto- niebieski S. (2)
barwy klubu
barwy miasta- 43 8
-
2015-08-07 12:32
Skąd Jesteś?
Tak się zastanawiam skąd Ty jesteś buraku bo na pewno nie z Sopotu.
mieszkam na Brodawyu w Sopocie i nigdy nie widziałem śledzia.
Czas chyba spotkać cię luszczu.- 2 4
-
2015-08-07 18:33
Biało-Zielony Sopot
- 1 3
-
2015-08-06 18:45
zdjęcie do statystyk...
.....z Chojniczanki!
Nawet nie mieli siły zdobyć zdjęcia w koszulce Arki?W tytule "Napastnik Arki" jak zwykle trójmiasto nie daje rady...- 22 4
-
2015-08-06 19:00
Trzymaj sie Rafal i strzel zwycieska bramke w Plocku!!! Tylko Arka Gdynia !!!
- 31 3
-
2015-08-06 19:00
Lider Sobieraj buahahaha
- 7 15
-
2015-08-06 19:11
Olek
Dobrze że w Arce graja Arkowcy :) a nie jacys podrabiańcy :)
Pozdro Rafał z ZSBO w Gdyni :) :) :) TAG !- 28 4
-
2015-08-07 00:07
Orkan Rumia - "Mały" :) (1)
Krótko mówiąc "Mały" ,bo tak zwano Rafała gdy grał w Orkanie . Cieszymy się,że gra teraz w Arce. Dziękujemy i prosimy o jeszcze.TAG
- 18 1
-
2015-08-07 01:26
"Mały"
A gdzie małego "Małym" nie zwano? Z tego co wyłapałem, to nawet w Chojnicach tak na niego mówiono :).
Chyba żadnemu piłkarzowi nie życzę tak dobrze, jak właśnie "Małemu", a przy okazji sprawdza się to co mówiłem przy jego przenosinach do Gdyni - on i Niciński to jak Smuda i Stilic, a do tego teraz jeszcze ma partnerów z którymi już grał. Daleka droga pokonana, teraz powinna być nagroda i awans :).- 9 0
-
2015-08-07 12:09
Wryfikacja
Nie ma to jak pompowac
BALONY
T R A G E D I A- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.