- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (61 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (70 opinii)
- 4 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 5 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
SGAU Samara - Lotos VBC Clima 75:89
27 listopada 2003 (artykuł sprzed 20 lat)
VBW Gdynia
LOTOS: Powell 14 (34 minuty, 8 zbiórek, 8 asyst), Bibrzycka 22 (36 minut, 5/12 za dwa, 3/6 za trzy, 3 asysty), Cupryś 2, Melvin 20 (40 minut, 7/10 za dwa, 6/7 z wolnych, 5 zbiórek, 5 asyst, 3 przechwyty), Dydek 16 (37 minut, 11 zbiórek, 4 bloki, 5 fauli) - Mizrachi 3, Troina, Wodopianowa 12 (24 minuty, 6/7 za dwa, 5 zbiórek).
SGAU: Rachmatulina 7, Ferdinand 16 (3/6 za dwa, 2/3 za trzy, 4/6 z wolnych, 5 fauli), Kostine 13, Vodickova 20 (4 faule), Stiepanowa 2 (21 minut, 1/5 za dwa, 7 zbiórek) - Demagina, Arteszina 4, Cash 11, Szegolewa 2.
Rosyjscy komentatorzy uważali, że awans do fazy play off wysoko mierzącemu zespołowi z b. Kujbyszewa mogą zapewnić wygrane na własnym parkiecie oraz punkty wywiezione z boisk w Wilnie, Peczu i... Gdyni. Po spotkaniu Lotosu ze SGAU, zespół Igora Grudina może zapomnieć o zwycięstwie w Polsce. Skoro nie potrafił ograć gdynianek w hali przy ulicy Armii Radzieckiej... Mecz przedstawiano też jako pojedynek Marii Stiepanowej z Małgorzatą Dydek, eksponując przy tym korzystne dla Rosjanki statystyki.
Na boisku nie było tego widać. "Ptyś" blokowała blondwłosą środkową z Samary (201 cm), jak chciała. Gdy były problemy, Dydek mogła liczyć na pomoc asekurującej ją Chasity Melvin.
Początek spotkania był dla gości trudny. SGAU VBW ruszył ostro do ataku od pierwszej minuty, szybko wychodząc na prowadzenie 8:3. W 5 min Lotos przegrywał już różnicą 9 punktów i... zapowiadał się pogrom. Na szczęście Elaine Powell i Agnieszka Bibrzycka opanowały sytuację na obwodzie, a pod koszami "Ptyś" zagrała jeszcze agresywniej. Przez drugą kwartę zdobywczynie PŚ utrzymywały przewagę 4-8 punktów. I znów przymierzyła "Biba". W ostatniej sekundzie 21-letnia koszykarka ładnie podała do Limor Mizrachi. Reprezentantka Izraela trafiła z połowy boiska i do przerwy traciliśmy tylko jedno "oczko" (42:43). Po raz pierwszy wyszliśmy na prowadzenie w 24 min (Bibrzycka) i dzięki zabójczej dla rywalek obronie nie oddaliśmy go już do końca spotkania.
Zdenerwowana Marie Ferdinand popełniała błędy kroków, zdeprymowane fatalnie układającym się dla nich meczem Kamila Vodickova i Stiepanowa popełniały faul za faulem. Swin Cash, koleżanka Elaine Powell z Detroit Shock, zwycięzcy WNBA, pozostawała w głębokim cieniu naszej rozgrywającej. Dydek zeszła z boiska za pięć przewinień, ale ostatni faul popełniła na kilkanaście sekund przed końcem meczu, gdy wynik był już przesądzony. Duże słowa uznania należą się Natalii Wodopianowej. Rosjanka, która na lotnisku w Moskwie spotkała się ze swą mamą, przybyłą z Sankt Peterburga (przyjechała też mama moskwianki Jekateriny Sytniak), od drugiej kwarty miała 4 faule. Mimo to - nie oszczędzając się w defensywie - dotrwała końca meczu na parkiecie. Jej postawę docenili gospodarze, wybierając "Natkę" MVP meczu. W nagrodę otrzymała kwiaty i obraz z panoramą Samary. Najlepsza w SGAU VBM Czeszka Vodickova dostała zaś kwiaty i... odkurzacz.
LOTOS - SGAU.
Rzuty za dwa (celne/oddane): 30/51 - 26/53.
Rzuty za trzy: 4/8 - 3/11.
Rzuty wolne: 17/21 - 14/20.
Zbiórki (atak/obrona): 7/28 - 11/19.
Asysty: 21 - 25.
Faule: 19 - 19.
Straty: 19 - 18.
Przechwyty: 12 - 11.
Bloki: 4 - 1.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2003-11-27 08:10
Żadna sensacja
Jaka to sensacja? Spójrzcie na wyniki Rosjanek w tym sezonie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.