SMS Gdańsk raczej nie spadnie z I ligi piłkarzy ręcznych, bo zdecydowanym outsiderem jest łódzka Anilana, ale czas najwyższy, aby licealiści przypomnieli sobie czasy, gdy dobijali się do czuba tabeli. Po trzech ostatnich porażkach zespół Jana Prześlakiewicza spadł aż na jedenaste miejsce. W sobotę o godzinie 16.00 ugości przy ul. Kołobrzeskiej BKS Bochnia. W II lidze na plan pierwszy wysuwają się derby w Żukowie (18.00), choć i podejmująca w samo południe przy Al. Zwycięstwa liderów tabeli drużyna AZS PG Gdańsk obiecuje, że tanio nie sprzeda skóry.
- W środę graliśmy sparing z AZS AWFiS. Graliśmy trzy razy po 20 minut. Rzuciliśmy 25 bramek. W ataku pozycyjnym dotrzymywaliśmy kroku rywalom, gorzej było w kontrze i przy wznowieniach gry, co akademikom udawało się znacznie szybciej. Bochnia nas nieco wystarszyła ostatnimi wynikami. Ostrzegają mnie zwłaszcza przed Dariuszem Wróblem, który wzmocnił tę drużynę. Na pewno jest silniejsza niż Tęcza Kościan, której ulegliśmy przed dwoma tygodniami. To wcale nie oznacza, że pasujemy. Przygotowujemy najmocniejszy skład. Żadnych przesunięć między pierwszym a drugim zespołem nie będzie. Widzę, że Przemek Rosiak jest skuteczny w II lidze, ale na wymagania wyższej klasy rozgrywek jeszcze za słabo broni - ocenia trener
Jan Prześlakiewicz.
SMS II o 13.30 ugości Cartusię. Dla obu zespołów to jedna z nielicznych szans na zdobycie punktów, bo obok MKS Brodnica należą do najsłabszych w II-ligowej tabeli. Niewiele lepsza od tego tercetu jest Cuiavia Inowrocław, z którą na wyjeździe zagra Hetman Gniew. Jednak tego przeciwnika nie można lekceważyć. Potrafił ograć m.in. Vetrex Sokoła (29:24).
Tym razem kościerscy szczypiorniści szukać będą punktu na trudnym terenie w Żukowie. Tamtejszy KS wygrał siedem meczów z rzędu.
- Nie ma specjalnych przygotowań. Trenowaliśmy tradycyjnie trzy razy w tygodniu: w poniedziałek, środę i czwartek. Na pewno nie zagra Samuel Lica. Jest kontuzjowany. Co do pozostałych, nigdy nic nie wiadomo do ostatniej chwili. Zawodnicy pracują i sprawy zawodowe są dla nich na pierwszym miejscu. Na przykład Witek Maciejewski sygnalizował, że może wyjedzie do Szwajcarii - zdradza
Jan Trylski, kierownik żukowian.
Jedyną niepokonaną drużyną w II lidze jest Techtrans Darad. W sobotę elblążan przeegzaminuje AZS PG.
- Liczę na walkę. U siebie gramy coraz lepiej, choć generalnie nadal nierówno. Jeśli uda się zagrać na wysokim poziomie we wszystkich elementach, to stać nas na miłą niespodziankę. Rywale to doświadczony zespół, który raczej nie ma słabych punktów. Rozumieją się, wiedzą o co i po co grają - ocenia
Edward Wierzbowski, szkoleniowiec gdańskich akademików.
