• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śląsk - Arka, po meczu

star.
1 kwietnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 

Arka Gdynia

"To będzie spektakl, jakiego jeszcze nie było! Fajerwerki, serpentyny, kolorowe kartoniki, kilkadziesiąt ogromnych flag, chóralne śpiewy, fantastyczna atmosfera i walka o zwycięstwo!" Oficjalna, internetowa strona Śląska zachęcała do przyjścia na mecz z Arką.

- Liczymy na obecność całych rodzin z dziećmi - pisali organizatorzy, którzy przygotowali trzy tysiące serpentyn i pięć tysięcy kolorowych elementów do utworzenia flagi. Wynik 0:5 z odwiecznym rywalem i wydarzenia na ulicach Wrocławia zepsuły zabawę. Nawet kibice Arki, do których w drugiej połowie podbiegał zdobywca goli, Marcin Józefowicz, nie cieszyli się. Najmniej wiedzieli piłkarze. - O tym, że doszło do tragedii, dowiedzieliśmy się od Janusza Kupcewicza, który w przerwie zadzwonił do nas z Konina, gdzie nagrywał na video mecz Aluminium - mówił Wiesław Kędzia, kierownik gdyńskiej "jedenastki". - Na stadionie nic się nie działo, był spokój. Zachowanie kibiców rzeczywiście mogło dziwić, ale interesowaliśmy się meczem...

Oddźwięk historycznego sukcesu żółto-niebieskich nie jest taki, jaki mógłby być, ale ranga wyczynu ekipy Marka Kusty wcale na tym nie cierpi. Co prawda, Piotr Rzepka, tak samo jak my, znajdujący się w pozytywnym szoku, zażartował, że trener arkowców wolałby pewnie z wyjazdów pięć wygranych po 1:0, lecz przecież nie takie wyniki przechodzą do historii. - Zależało nam na wygranej, zresztą jak w każdym spotkaniu, ale prawdą jest, że była najwyższa pora, aby przerwać tę niemoc z dala od Gdyni - mówił szkoleniowiec. - Akurat tak się złożyło, że wygraliśmy i na dodatek tak przekonująco. Bardzo dobrze zagrali napastnicy, Józefowicz i Kaczorowski, za szybcy dla wrocławian, popełniających sporo błędów. Nasza taktyka zaskoczyła ich. Dalekie przerzuty raz po raz owocowały dobrymi okazjami, jakich - przypomnę - nie potrafiliśmy wykorzystać w Łęcznej. Z Górnikiem, przy stanie 0:0, mogliśmy zdobyć nawet trzy gole.

Nigdy wcześniej w II lidze Arka nie wygrała tak wysoko na wyjeździe. To również rekord sezonu. W poprzednim tylko Polar zwyciężył na obcym boisku w takich rozmiarach (5:0 w Kietrzu). To niecodzienne wydarzenie. Dwa i pół roku temu Lechia pokonała w Myszkowie tamtejszy KS 4:1. Cofnęliśmy się do lat 80., jednak 5:0 nie znaleźliśmy.

Józefowicz też wpisał się do kronik. Proszę zgadnąć, kiedy po raz ostatni odnotowaliśmy hat-tricka piłkarza II-ligowego klubu z Wybrzeża. To pytanie za tysiąc punktów! Odpowiedź: jesienią '96. Jacek Grembocki (Lechia) wbił trzy gole Chrobremu Głogów (3:4), a Marek Kwiatkowski (Pomezania) - Wawelowi Kraków (3:0). Zauważcie, że to nie napastnicy. Pół roku wcześniej, tydzień po tygodniu, trzy (3:1 z Chrobrym) i cztery gole (5:0 ze Ślęzą) strzelał snajper Polonii, Robert Kugiel. Notabene od tamtej pory czekaliśmy na taki pogrom. Równe siedem lat. Znowu trafiło na Wrocław. Maciej Witczak wyliczył w klubowej monografii 10 żółto-niebieskich hat-tricków w I i II lidze. Autorem jedenastego, a pierwszego od 1982 roku, jest właśnie Józefowicz. - Bardzo chciałem zagrać - mówił Marcin, który wykorzystał wszystkie trzy okazje bramkowe. Dzięki temu jest liderem - choć nie samodzielnym - strzelców w II lidze. - Mamy po osiem goli, nie dużo, ale widać, że stawka jest wyrównana... Arka ma czterech napastników i rywalizacja o miejsce w składzie jest naprawdę duża. To bardzo mobilizuje, zmusza do wysiłku. Mam nadzieję, że po udanym występie zagram również przeciwko Aluminium.

Marcin był najskuteczniejszym arkowcem po jesieni, ale dla Kusty nie miało to znaczenia. W pierwszych dwóch spotkaniach pochodzący z Oławy napastnik wchodził na 9 i 21 minut. W momencie kiedy otrzymał szansę, wykorzystał ją. - Dowiedziałem się o tym dopiero w dniu meczu, podczas odprawy. Trener trzyma nas w niepewności. Czy to dobrze? Raz lepiej, raz gorzej, ale ogólnie jest dobrze. Nie ma chyba w klubie człowieka, któremu nie marzy się udział w barażach.

Arkowcy wrócili do domów szczęśliwi, ale nie bez strat. Grzegorz Wódkiewicz, dla którego mecz skończył się w 6 minucie, będzie miał operację. Znowu odezwał się staw kolanowy. Kapitan gdynian wypadnie z gry co najmniej na miesiąc. Arkowcy to jednak twardziele i pana Grzegorza z pewnością jeszcze zobaczymy w tej rundzie. Gdy sędzia gwizdnął na przerwę, Jacek Fojna nie był w stanie zejść sam do szatni. Pomagali mu Kędzia i Kazimierz Jaszczerski, drugi trener. Zmiana i wejście Łukasza Kozłowskiego wydawały się przesądzone, a tymczasem lewy pomocnik zaliczył jeszcze asystę w 89 minucie. Pomógł mu lód nałożony na obolałą nogę. Wczoraj dostał L-4 do czwartku.
Głos Wybrzeżastar.

Kluby sportowe

Brak możliwości dodawania opinii

Typuj wyniki Mistrzostw Europy w Niemczech!

Najbliższy mecz Arki

Stal Rzeszów
22 lipca 2024, godz. 19:00
23% Stal Rzeszów
21% REMIS
56% Arka Gdynia

Tabela

Piłka nożna - Betclic I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Odra Opole 0 0 0 0 0:0 0
2 Pogoń Siedlce 0 0 0 0 0:0 0
3 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0 0 0 0 0:0 0
4 Wisła Płock 0 0 0 0 0:0 0
5 GKS Tychy 0 0 0 0 0:0 0
6 Stal Stalowa Wola 0 0 0 0 0:0 0
7 Stal Rzeszów 0 0 0 0 0:0 0
8 ŁKS Łódź 0 0 0 0 0:0 0
9 Polonia Warszawa 0 0 0 0 0:0 0
10 Znicz Pruszków 0 0 0 0 0:0 0
11 Wisła Kraków 0 0 0 0 0:0 0
12 Arka Gdynia 0 0 0 0 0:0 0
13 Górnik Łęczna 0 0 0 0 0:0 0
14 Miedź Legnica 0 0 0 0 0:0 0
15 Kotwica Kołobrzeg 0 0 0 0 0:0 0
16 Warta Poznań 0 0 0 0 0:0 0
17 Chrobry Głogów 0 0 0 0 0:0 0
18 Ruch Chorzów 0 0 0 0 0:0 0

Ostatnie wyniki Arki

76% ARKA Gdynia
8% REMIS
16% Motor Lublin
69% ARKA Gdynia
9% REMIS
22% Odra Opole

Relacje LIVE

Najczęściej czytane