- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (15 opinii)
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (114 opinii)
- 3 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (92 opinie)
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
Spóźniona pogoń gdynianek
VBW Arka Gdynia
Jeśli tak dalej pójdzie do koszykarki Lotosu zakończą ten sezon bez żadnego medalu. W drugim pojedynku o brąz gdynianki przegrały ponownie na wyjeździe z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, tym razem 76:81 (19:17, 17:21, 17:23, 23:20). Podopieczne George Dikaiolaukosa zbyt dużo punktów straciły w trzeciej i na początku czwartej kwarty, by myśleć o skutecznej pogoni w końcówce meczu. Trzeci mecz w rywalizacji do trzech zwycięstw odbędzie się 13 kwietnia w Gdyni.
KSSSE AZS PWSZ: Żurowska 24, Nnamaka 13, Weaver 10, Dźwigalska 8, Kaczmarczyk 7 - Skobel 11, Richards 8.
LOTOS: Babkina 25, Wright 19, Bjelica 13, Misiuk 3, Krawczyk 0 - Mieloszyńska 9, Tomiałowicz 5, Ziętara 2.
Kibice oceniają
-
4.75 (12 ocen)
-
4.45 (11 ocen)
-
Georgios Dikaioulakos (Trener)4.20 (10 ocen)
W drugim meczu o brązowy medal gdynianki zagrały już nieco skuteczniej niż w piątek, nadal jednak nie wystarczyło to aby osiągnąć końcowy sukces i z remisem w bilansie spotkań przyjechać na mecze do Gdyni.
Gorzowianki nie były już tak skuteczne zza linii 6,75, w tym elemencie gry to zespół Lotosu okazał się w przekroju całego spotkania lepszy. Gdynianki nie potrafiły jednak ograniczyć liczby fauli osobistych i z pięcioma przewinieniami na koncie parkiet przedwcześnie opuścić musiały Paulina Krawczyk i Milka Bjelica. Zresztą drugi mecz o brązowy medal to wybitnie nie było spotkanie dla Francuzki o polskim pochodzeniu, która przez ponad 16 minut przebywania na parkiecie nie zdobyła ani jednego punktu.
Pierwsza kwarta była niezwykle wyrównana, prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, wreszcie na początku ostatniej minuty pierwszej części meczu Lotos wyszedł na prowadzenie 19:14. W końcówce kwarty gorzowianki odrobiły jednak jeszcze 3 punkty i po pierwszej kwarcie było 19:17 dla gdynianek.
Świetnie dla zespołu Lotosu rozpoczęła się za to druga kwarta. Szczelna obrona i skuteczne kontry pozwoliły gdyniankom na objęcie prowadzenia w 13 minucie 29:21. Trzy minuty później było 34:21 ale od tego momentu rozpoczęła się powolna pogoń gospodyń za gdyniankami. Jeszcze w 17 minucie Lotos prowadził 34:29 ale przegrał końcówkę pierwszej połowy 2:9 i po 20 minutach było 38:36 dla gospodyń.
W trzeciej kwarcie gorzowianki w dalszym ciągu posiadały inicjatywę. Prowadziły juz 50:43 i 56:49. W końcówce tej odsłony po punktach Babkiny Lotos zniwelował straty do 3 punktów (53:56) jednak wówczas niemal natychmiast z dystansu trafiła Agnieszka Skobel. Ostatecznie po 30 minutach było 61:53 dla gospodyń.
Gdynianki "przespały" pierwszą część ostatniej kwarty. Ich nieporadność w ataku dała prowadzenie gorzowiankom w połowie kwarty 72:60. Zespół z Gdyni poderwał się jeszcze raz do walki. Monica Wright na 110 sekund przed końcem meczu trafiła, doprowadzając do stanu 74:71 dla KSSSE AZS PWSZ. Gospodynie "odskoczyły" jeszcze na 78:71 ale kolejne punkty zdobyła grająca z kontuzją Daria Mieloszyńska. Najpierw trafiła dwa wolne a później dołożyła do dorobku zespołu "trójkę".
Było 78:76 dla gospodyń i 42 sekundy do końca meczu. Niestety gdynianki nie potrafiły skonstruować kolejnych punktowych akcji, podobnie jak w piątek myląc się w najważniejszym momencie meczu. Z tego powodu w "małym finale" zespołowi z Gorzowa Wlkp brakuje już tylko jednego zwycięstwa aby stanąć na najniższym stopniu podium.
Kluby sportowe
Opinie (12)
-
2011-04-09 21:59
Normalka.
Klubik nie z Gdyni. Gdynia wykorzystała problemy klubiku. Poślizgała się, a teraz zjazd po równi pochyłej.
- 10 17
-
2011-04-09 22:41
Co to za bzdury piszesz dziecko?
- 14 8
-
2011-04-10 09:38
Na dno. Tam gdzie wasze miejsce.
- 6 17
-
2011-04-10 09:38
dobra koniec zabawy w Gdyni, wypad, szukajcie miejsca gdzie indziej
- 6 14
-
2011-04-10 11:02
Wczoraj padł rekord świata w najbardziej kuriozalnym gwizdku sędziego (1)
Paula Krawczyk otrzymała w 2 kwarcie niesportowe przewinienie (i to było jej piąte) za klepnięcie dłonią w parkiet . Nadwyczulenie sędziego ekstremalne.
- 12 4
-
2011-04-10 19:07
nie wiem nie byłam w Gorzowie
ale byłam w Gdyni rok temu i widziałam jak sędziowie pomogli Lotosowi wygrać ostatni mecz
- 1 6
-
2011-04-10 13:17
Mietek,do widzenia! (1)
Pewna smutna ciekawostka: Gorzów wczoraj (jak widać) grał krótszą ławką niż nasze.A efekt...
- 7 5
-
2011-04-10 20:43
krótsza ławka, ale zawodniczek grających przez cały sezon. U nas zawodniczki drugiej piątki, i nie oszukujmy się powyżej swego poziomu (patrz tomiałowicz) z powodu kontuzji pierwszoplanowych graczy muszą grać długieminuty, a niestety przez to są ogromnie bezproduktywne. Gdyby chociaż Swanier była na zmianę "1-ki" i zupełnie inaczej wyglądałby pojedynek o brąz.
- 2 2
-
2011-04-10 13:32
Gratki Gorzów !!!!
jazda z klubikiem!!!!
- 4 12
-
2011-04-10 15:11
Mietek to potrafi !
Oj , Gdynianinie ! Coś Ci ten Mietek przez 40 lat aktywności dla Sportu w Metropolii podpadł.Może nie podoba Ci się Hala bo przecież gdyby nie te Foty,Dajany,Warty,Polpharmy itp nie byłoby inicjatywy budowy ?A może coś osobistego ? Ale już w środę o 17.30 nasze LOTOSianki powalczą i będą cieszyć Swoich wiernych kibiców.
- 6 5
-
2011-04-11 08:43
Jest ciężko
ale mimo wszystko wierzę. Gorzów to nie Wisła a dziewczyny zostawiają na parkiecie serce, może w końcu to zaprocentuje.
P.S Zastanawiam się tylko skąd tyle zawiści i jadu w powyższych komentarzach?????- 2 2
-
2011-04-11 11:38
jak to skąd??przeciez to sami znawcy koszykówki się wypowiadają ://// !PRAWDZIWI KIBICE!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.