Koszykarze Asseco Gdynia przegrali wyjazdowy mecz ze Stelmetem Zielona Góra na inaugurację ćwierćfinałowej serii play-off do trzech zwycięstw 72:79 (17:25, 16:22, 17:20, 22:12). Gdynianie w trzeciej kwarcie przegrywali już różnicą 20 punktów. Spóźniona pogoń w czwartej partii pozwoliła zmniejszyć rozmiary porażki, ale nie wystarczyła na sprawienie sensacji. Mecz numer dwa odbędzie się w niedzielę o godz. 17 również w Zielonej Górze.
ASSECO: Galdikas 11 (7 zb.), Matczak 11 (1x3), Frasunkiewicz 8 (2x3, 5 as.), Szczotka 8 (1x3), Walton 8 (6 as.) oraz Żołnierewicz 10, Kowalczyk 9, Radosavljević 8 (1x3, 5 as.), Parzeński 3, Szymański 1
kibice oceniają
TREFL ROZBITY W ZGORZELCU NA INAUGURACJĘ PLAY-OFF
Gdynianie do fazy play-off szykowali się dwa tygodnie, m.in. dając odpocząć swoim liderom. W piątek w Zielonej Górze trener David Dedek wystawił przeciwko wicemistrzom Polski najsilniejszy skład. Gdynianie dobrze weszli w mecz rozpoczynając go od prowadzenia 7:3 po rzutach Przemysława Frasunkiewicza i Ovidijusa Galdikasa.
Po celnych "trójkach" Łukasza Koszarka i Quintona Hosleya zielonogórzanie wyszli jedna na prowadzenie 11:9. W sumie w pierwszej kwarcie Stelmet czterokrotnie trafiał zza łuku i wygrał premierową partię różnicą 8 punktów.
Zaraz na początku drugiej kwarty zielonogórzanie ukąsili Asseco kolejnymi trafieniami z dystansu w wykonaniu Kamila Chanasa i Hosleya co pomogło im wypracować przewagę aż 15 "oczek" (33:18). Podopieczni trenera Dedka zdołali zmniejszyć straty serią 8:0, po której o czas poprosił szkoleniowiec gospodarzy Sašo Filipovski.
Jego zespół po powrocie na parkiet zdobył 7 punktów z rzędu i po celnej "trójce" Zamojskiego odzyskał wysoką przewagę (44:30). Równo z syreną oznajmiającą koniec pierwszej połowy wynik do przerwy ustalił Łukasz Koszarek zapisując ósmy celny rzut zza łuku na koncie Stelmetu na siedemnaście prób.
Skuteczność gdynian w tym elemencie gry pozostawiała wiele do życzenia. Asseco zdobyło w ten sposób punkty zaledwie dwukrotnie na dziesięć prób. Zielonogórzanie znacznie lepiej radzili sobie także na tablicach prowadząc w statystyce zbiórek 20-13.
Pojedynek na 3-punktowe rzuty kibice obejrzeli zaraz po przerwie. Na dwie minuty przed końcem kwarty wygrywali go gdynianie, którzy przegrywali już różnicą 20 pkt (26:56), ale zdołali zbliżyć się na 48:56. Wtedy do akcji wkroczył Hosley, który w niespełna minutę trafił zza łuku aż trzykrotnie!
10 minut przed końcem spotkania zielonogórzanie prowadzili 67:50. Ostatnią partię Asseco zaczęło od dobrego wejścia Przemysława Żołnierewicza, który zdobył 4 punkty z rzędu, a serię do 6 "oczek" przedłużył A.J. Walton (56:67). Dwa celne rzuty wolne Żołnierewicza i trafienia Piotra Szczotki oraz Galdikasa sprawiły, że na 5,5 minuty przed końcem meczu gdynianie zbliżyli się na 62:69.
W międzyczasie o przerwę poprosił trener Filipovski, który chwilę później po piątym przewinieniu stracił Adama Hrycaniuka. Zielonogórzanie zdołali jednak wyhamować spóźnioną pogoń gości i mimo porażki w ostatniej kwarcie, opanowali sytuację rozpoczynając ćwierćfinały od zwycięstwa.
Typowanie wyników
Jak typowano
Jak typowano
Ćwierćfinały | ||||||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
PGE Turów Zgorzelec
1 miejsce po rundzie zasadniczej
|
2 |
Energa Czarni Słupsk
4 miejsce po rundzie zasadniczej
|
2 |
Stelmet Zielona Góra
2 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
AZS Koszalin
3 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 | |||
TREFL Sopot
8 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 |
Śląsk Wrocław
5 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 |
ASSECO Gdynia
7 miejsce po rundzie zasadniczej
|
0 |
Rosa Radom
6 miejsce po rundzie zasadniczej
|
1 |
Półfinały | ||||
---|---|---|---|---|
|
|
|||
|
|
Finał | |
---|---|
|
|
|