- 1 Arka na derby po wygraną i awans (176 opinii)
- 2 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (69 opinii)
- 3 Momoa spotkał się z Michalczewskim (58 opinii)
- 4 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (100 opinii) LIVE!
- 5 Udany koniec sezonu. Juniorzy złoci (4 opinie)
- 6 Ogniwo przegrało, ale zagra o złoto (6 opinii)
Stawowy grał vabank
Arka Gdynia
Bramki: Jarosław Lato 36, Takesure Chinyama 89 - Grzegorz Jakosz
GROCLIN: Ptak - Mynar, Lacić, Tupalski, Telichowski - Piechniak, Jodłowiec, Majewski (89 Goliński), Lato - Sikora (73 Sikora), Ivanovski (46 Chinyama).
ARKA: Witkowski - Kowalski, Jakosz, Sobieraj, Sokołowski - Ława, Mazurkiewicz, Moskalewicz (77 Karwan) - Wachowicz (77 Niciński), Dziedzic, Wróblewski (77 Pilch).
Żółte kartki: Lacic, Chinyama, Piechniak (Groclin), Dziedzic, Mazurkiewicz, Ława (Arka).
Gdynianie zagrali o specjalną premię. Pokonanie Groclinu byłoby dodatkowym argumentem za tym, że klub został skrzywdzony przez PZPN w Pucharze Polski. To wszak grodziszczanie zdobyli to trofeum, a żółto-niebiescy przymusowo musieli skończyć start na ćwierćfinale.
Przed przerwą gra była wyrównana tylko przez około dwudziestu minut. Ten okres goście mogli skończyć golem. Olgierd Moskalewicz strzelał do bramki, w której nie było już golkipera, ale piłkę z linii bramkowej wybił Piotr Piechniak. Od tego ostatniego zaczęła się też akcja na gola. Skrzydłowy asystował przy trafieniu Laty. Pomocnik miejscowych w 36.minucie strzelił tak precyzyjnie, że futbolówka zanim ugrzęzła w siatce odbiła się od słupka. Jeszcze przed przerwą Arkę dwukrotnie uchronił od kolejnych strat Norbert Witkowski, broniąc strzały Radosława Majewskiego.
Po zmianie stron najciekawiej było, gdy mecz dobiegał końca. Trener Stawowy zaryzykował, zagrał vabank i na ostatnie trzynaście minut wystawił trzech klasycznych napastników. Boisko opuścił m.in. Olgierd Moskalewicz, który chwilę wcześniej z wolnego strzelił w słupek. Tymczasem gola strzelili rezerwowi gospodarzy. Michał Goliński po wejściu na boisko strzelił, Witkowski odbił piłkę, ale wobec dobitki Chinyamy był już bezradny.
Arka honorowego gola zdobyła w doliczonym czasie gry. Po zamieszaniu w polu karnym, które powstało po rzucie rożnym, strzałem pod poprzeczkę popisał się Jakosz.
Trenerski dwugłos:
Wojciech Stawowy: - Widać było, że zarówno Groclin, jak i Arka rozgrywały spotkania w środku tygodnia. To nie był mecz stojący na wysokim poziomie. Dominowała walka w środku pola. Mój zespół był mniej zdyscyplinowany w destrukcji, co było widać choćby przy drugim golu dla Dyskobolii. W piłce nie liczy się obraz gry, lecz to co jest w siatce, dlatego zwycięstwo gospodarzy jest zasłużone.
Maciej Skorża: - Spotkania z Arką obawiałem się, gdyż gdynianie zanotowali ostatnio świetne występy. To drużyna, która gra ultraofensywny futbol. Dlatego staraliśmy się jak najwięcej walczyć w środku pola. W tym miejscu muszę pochwalić Tomasza Jodłowca, który z tego elementu wywiązał się bardzo dobrze. Zgodzę się jednak z trenerem Stawowym, że to nie było wielkie widowisko. Mecz miał fazy z naszą przewagą, a także z przewagą rywala. Styl schodzi jednak na dalszy plan, a cieszymy się z kompletu punktów.
Pozostałe wyniki 25. kolejki: ŁKS Łódź - Lech Poznań 1:2, GKS Bełchatów - Górnik Zabrze 3:1, Cracovia - Wisła Płock 2:2, Zagłębie Lubin - Korona Kielce 2:0, Odra Wodzisław - Wisła Kraków 2:1, Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 3:1, Widzew Łódź - Górnik Łęczna 3:0.
1. BOT GKS Bełchatów 25 16 4 5 52:23 52
2. Zagłębie Lubin 25 15 7 3 44:22 52
3. Legia Warszawa 25 13 4 8 45:26 43
4. Korona Kielce 25 13 4 8 34:26 43
5. Wisła Kraków 25 9 13 3 39:20 40
6. Lech Poznań 25 9 10 6 41:30 37
7. ŁKS Łódź 25 9 9 7 27:25 36
8. Cracovia Kraków 25 10 6 9 36:39 36
9. Groclin Grodzis 25 7 14 4 29:24 35
10. Odra Wodzisław 25 7 9 9 21:31 30
11. Arka Gdynia 24 6 10 8 32:34 28
12. Widzew Łódź 24 7 7 10 22:28 28
13. Górnik Zabrze 25 5 5 15 26:45 20
14. Górnik Łęczna 24 5 5 14 18:51 20
15. Wisła Płock 24 2 10 12 16:41 16
16. Pogoń Szczecin 25 3 7 15 20:37 16
Kluby sportowe
Opinie (51) 4 zablokowane
-
2007-05-05 20:05
dsumowanie meczu
Trzecie kolejne ligowe zwycięstwo odnieśli piłkarze Dyskobolii, na dobre zrywając z remisową tradycją. Byli w tym meczu lepsi, zwłaszcza przed przerwą. Po niej mecz był- 0 0
-
2007-05-05 20:07
bezdomni przegrali !!! BRAWO !!!
teraz tylko LECHIA wygra i bedzie piękny weekend !!!
- 0 0
-
2007-05-05 20:08
NO TRUDNO...
...ALE ZA TO KSZO JUTRO WYGRA !!!
- 0 0
-
2007-05-05 20:10
HONOR to obce słowo dla śledzi
"arka honorowego gola kupiła w doliczonym czasie gry."
buhahaha!!! nawet redakcja wie o co chodzi !!!- 0 0
-
2007-05-05 20:12
Witomino z Lechią !!!
- 0 0
-
2007-05-05 20:16
DO PANA
MASZ RACJE CEMENT JUTRO NIE MA SZANS !!!!!!!
- 0 0
-
2007-05-05 20:26
stawowy grał vabank i przegrał jak cienias
nawet w trzy karty by wtopił
ehhh za jacka wszystko bylo załatwione wczesniej, przelew dochodził na czas.
Dobra sekretarka to podstawa- 0 0
-
2007-05-05 20:43
Normalnośc
śledzie, wszystko wróciło do normy, Cracovia po kumpelsku grając o nic dała Wam mecz, potem 3 punkty z drużyną jeszcze gorszą i bardziej sprzedawczykową niż Wy, mecz z normalną drużyną i co znowu w plecy!!!! Taka jest prawda o sile Arki!!!
TYLKO LECHIA!!!!- 0 0
-
2007-05-05 20:44
KASZUB
za sąsiadów to masz Sopot i Rumię ty matole z przeżartym siarą z tanich win móżdżku:)
- 0 0
-
2007-05-05 20:45
NO PUSTAKI TRZA BYLO JECHAC NA MECZ ARKI I ZOBACZYC JAK WYGLADA PRAWDZIWY FUTBOL .JUTRO ZNOWU PRAWIE DWIE GODZ. DRZEMKI NO MOZE PO STRACIE GOLA BEDZIE POBUDKA.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.