- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (153 opinie)
- 2 Lechia dokonała rzadkiej sztuki w XXI wieku (31 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (10 opinii)
- 4 Hokeiści dalej od utrzymania w elicie (20 opinii)
- 5 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (134 opinie)
- 6 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (16 opinii)
Trefl Gdańsk i Georg Grozer, czyli jakość i strzał marketingowy w jednym
Trefl Gdańsk
Trefl Gdańsk zagra z KGHM Cuprum Lubin we wtorek, 30 stycznia, o godz. 17:30. W oczekiwaniu na mecz 19. kolejki PlusLigi przyjrzeliśmy się potencjalnemu transferowi Georga Grozera, który do Trójmiasta może przenieść się przed sezonem 2024/25. Mimo 39 lat na karku to wciąż jeden z najlepszych atakujących lat na świecie, więc dla gdańskiego klubu byłyby to nie tylko jakościowy ruch, który wniesie doświadczenie, ale i dobry strzał marketingowy. Tych w ostatnich latach nie brakowało, bo ostatnio ludzi na trybuny przyciągali m.in.: Mariusz Wlazły, Mateusz Mika, Piotr Nowakowski i inni czy również trenerzy: Andrea Anastasi i Michał Winiarski.
Trefl Gdańsk z KGHM Cuprum Lubin na zakończenie 19. kolejki
Trefl Gdańsk zmierzy się z KGHM Cuprum Lubin na zakończenie 19. kolejki PlusLigi. Żółto-czarni zagrają na wyjeździe, wtorkowy mecz rozpocznie się o godz. 17:30.
Bez względu na wynik, podopieczni Igora Juricicia zachowają 5. miejsce w tabeli. Do spotkania przystępują jako faworyt i przede wszystkim w formie, bowiem dwa poprzednie spotkania z Barkom Każany Lwów i Eneą Czarnymi Radom wygrywali w trzech setach. Najbliższy rywal gdańszczan to aktualnie przedostatnia drużyna PlusLigi.
Nicolai Klindt zwycięzcą 12. Plebiscytu na Najlepszego Ligowca Roku 2023 w Trójmieście. Sprawdź, na którym miejscu znalazł się Mikołaj Sawicki
Georg Grozer - jakość, doświadczenie i dobry strzał marketingowy
Siatkarze rywalizują w lidze, a za kulisami kluby pracują nad budowaniem składów na kolejny sezon. Nie inaczej jest w Treflu, który negocjuje z Georgem Grozerem, o czym pisaliśmy już wcześniej. Gdyby władzom gdańskiego klubu udało się przekonać Niemca urodzonego w Węgrzech do przeprowadzki do Trójmiasta, wówczas moglibyśmy mówić o prawdziwym hicie. I to nawet, jeśli mowa wciąż o 39-letnim siatkarzu.
Niemiecki zawodnik to jeden z najlepszych atakujących ostatnich lat. Jego wizytówką jest prawdziwa armata w ręce. Potwierdzeniem jego wciąż wysokiej formy może być chociażby awans reprezentacji Niemiec na igrzyska olimpijskie w Paryżu, do którego latem dołożył ogromną cegiełkę, będąc jedną z pierwszoplanowych postaci.
Wcześniej natomiast zdobywał liczne nagrody w siatkówce klubowej, również na naszym podwórku. W Polsce spędził bowiem dwa sezony, a w jednym z nich (2011/12) został wybrany MVP całej ligi, gdy jego ówczesny zespół Asseco Resovia wygrywał mistrzostwo kraju. Próbował swoich sił także w ligach: rosyjskiej, azjatyckich, włoskiej, a ostatnio tureckiej, gdzie również wygrywał mistrzostwa i zdobywał puchary.
Trzeba podkreślić, że dla gdańskiego klubu byłby to zatem transfer nie tylko jakościowy, ale i świetny strzał marketingowy. Kolejny, bo tych w ostatnich latach przecież nie brakowało. Właśnie tacy siatkarze przyciągają kibiców do hal.
Trefl Gdańsk - Barkom Każany Lwów 3:0. Przeczytaj relację, wystaw oceny siatkarzom i trenerowi
Georg Grozer nie byłby pierwszy. Kto jeszcze przyciągał tłumy na trybuny?
Ostatnim takim przykładem był transfer Mariusza Wlazłego, czyli jednego z najlepszych, jeśli nie najlepszego siatkarza w historii polskiej siatkówki. Do Gdańska trafił w 2020 roku po 17-letniej rozłące ze Skrą Bełchatów, wówczas jako 37-latek. Dobrze wiemy, że mimo wieku, wciąż był czołową postacią nie tylko zespołu, ale i ligi.
O tym, jak ludzie go kochali świadczyły chociażby pomeczowe obrazki, gdy do szatni wracał jako ostatni, gdyż kolejki po zdjęcia i jego autografy kolejki były najdłuższe. Natomiast w różnych częściach Trójmiasta często można było dostrzec plakaty z jego wizerunkiem, zapraszające na mecze w Ergo Arenie.
W Polsce głośno było także o transferze Mateusza Miki. Właściwie to o transferach, bo sezon 2014/15 zaczynał tu jako świeżo upieczony mistrz świata, który był wówczas jednym z liderów tamtej złotej drużyny. Kibice Trefla cieszyli się również, gdy ponownie przychodził tu w 2020 roku. Warto jednak podkreślić, że w Gdańsku poznali się na nim jeszcze wcześniej, gdy w 2012 roku trafił tu na wypożyczenie z Asseco Resovii.
Sporo radości dostarczał również sezon 2014/15, w którym żółto-czarni byli wicemistrzem kraju oraz zdobyli Puchar Polski. Wówczas w składzie byli też inni reprezentanci Polski: Wojciech Grzyb czy Piotr Gacek. W 2017 roku dołączył jeszcze Piotr Nowakowski i to właśnie m.in. oni sprawiali, że na meczach w Ergo Arenie gromadziło się nawet ok. 10 tys. kibiców.
Mikołaj Sawicki: Zmieniłem się jako siatkarz i człowiek
W tym zestawieniu nie można pominąć także nazwisk szkoleniowców. Pierwszy to oczywiście Andrea Anastasi, który jako były selekcjoner Włoch, Hiszpanii oraz przede wszystkim Polski objął stery Trefla w 2014 roku. Fani pokochali go nie tylko za to, co zrobił dla klubu (dwa Puchary i jeden Superpuchar Polski, wicemistrzostwa i dwa brązowe medale mistrzostw Polski), ale również za swoją postawę. Z sympatycznym i uśmiechniętym trenerem każdy zawsze mógł porozmawiać, pożartować i zrobić sobie zdjęcie.
Ta myśl została przedłużona, bo jego miejsce w 2019 roku zajął Michał Winiarski. Namaszczony zresztą przez samego Anastasiego. Co prawda, dla "Winiara" był to pierwszy klub, w którym przejął rolę pierwszego trenera, ale przypomnijmy, że w czasie zawodowej kariery był multimedalistą mistrzostw Polski, mistrzem Włoch oraz złotym i srebrnym medalistą mistrzostw świata. Nie brakowało nawet opinii, że w sezonie 2019/20 to właśnie on był największą gwiazdą Trefla.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2024-01-30 01:20
Opinia wyróżniona
Mój ty smutku
Nie ma kogoś lekko młodszego do wzięcia?
- 12 7
Wszystkie opinie
-
2024-01-30 09:13
Peowski klub zaraz bedzie zatrudnial emerytów (2)
Zapytajcie się czy tusk nie chciałby zagrać na Libero
- 6 23
-
2024-01-30 13:35
Ciebie nie wezmą.
Nie nadajesz się nawet do podawania piłek.
- 1 0
-
2024-01-30 09:14
Weźcie jeszcze wlazlego
To razem będą mieli tyle lat co 5 juniorów
- 0 5
-
2024-01-30 12:19
Strazałem marketingowym byłoby pozyskanie silnego sponsora
Wówczas można myśleć o zbudowaniu drużyny na medal i puchary. 39 letni gracz niewiele zmieni i tak jak pisano wyżej zagra kilka spotkań i zacznie leczyć kontuzje.
- 7 4
-
2024-01-30 10:07
Jeden mecz
Zagra jeden mecz i nabawi się kontuzji. Leczył się będzie rok.
- 7 8
-
2024-01-30 01:20
Opinia wyróżniona
Mój ty smutku
Nie ma kogoś lekko młodszego do wzięcia?
- 12 7
-
2024-01-29 19:28
marketingowy strzał w kolano
- 10 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.