- 1 Prezes Arki: Uderzenie w wizerunek klubu (384 opinie)
- 2 Arka przegrała. Zostały baraże (633 opinie) LIVE!
- 3 Wysoka porażka Lechii na koniec (105 opinii) LIVE!
- 4 Piłkarz Arki: Powiedzieć, co myślę (119 opinii)
- 5 Żużlowcy na ostatnim miejscu (271 opinii) LIVE!
- 6 Czworo olimpijczyków z Trójmiasta (2 opinie)
Unia - Stoczniowiec
10 stycznia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Stoczniowiec Gdańsk
Hokej. Stoczniowiec Gdańsk zgłosił się do MHL. Po co dwa zespoły z jednego miasta?
Dziś nasz zespół wystąpi w Oświęcimiu, a w niedzielę ugości w "Olivii" Katowice (początek gry o godzinie 16.00).
- Nie powiem, żeby tylko prezes zirytował się porażkami, od których zaczęliśmy nowy rok - mówił Rafał Cychowski, bohater wtorkowej potyczki z Zagłębiem (5:4). - Sami byliśmy źli na siebie, bo straciliśmy sześć ważnych punktów, nie mówiąc już o premiach. A drugiej lokaty trzeba pilnować, ponieważ w półfinale zawsze to przewaga jednego spotkania na własnym lodowisku. Na razie nie myślę z kim mielibyśmy grać. Tychy czy Podhale? To obojętne.
Cychowski zdobył dwa gole w meczu po prawie dwuletniej przerwie. W pierwszych dwóch sezonach w biało-niebieskich barwach strzelił 27 bramek, ale później podupadł pod tym względem. - Nie zawsze tak krążek wchodzi jak we wtorek. Sytuacja była podbramkowa, ale zawsze tak jest, kiedy człowiek bardzo chce. Musieliśmy wygrać, a tu 1:3 po głupich kontrach. Kiedy więc zaczęło nam się wymykać zwycięstwo, postanowiliśmy zaryzykować. Nie tylko ja z obrońców strzelałem. I to ryzyko się opłaciło. Teraz liczymy na dobry wynik z mistrzami, którzy leją wszystkich równo, tu 7:1, tam 8:2. Chcielibyśmy zatrzymać Unię, aczkolwiek jeśli ma ich dopaść kryzys - a jestem przekonany, że to musi się stać - lepiej, żeby to nastąpiło w finale z nami. (śmiech)
Bardzo ważny będzie niedzielny mecz z Katowicami. Wicemistrzom Polski z ostatnich dwóch edycji zajrzało w oczy widmo odpadnięcia z rywalziacji o medale MP. Zajmują przecież piątą pozycję. Jednocześnie ważą się losy całego klubu, który nawet w okresie sportowej prosperity nie był w stanie wypłacać hokeistom premii za kolejne sukcesy. Do końca stycznia działacze muszą wypłacić zawodnikom oraz trenerom wszystkie zaległości finansowe. Jeżeli tak się nie stanie, hokeiści będą mogli odejść, a klub prawdopodobnie przestanie istnieć. Jak podała internetowa strona GKS, nawet gotówka od tajemniczego sponsora, którego podsłał... PZHL (70 000 zł) nie rozwiązuje kłopotów. Potrzeba trzy razy więcej! W tym kontekście dziwi jeszcze bardziej fakt, że w grudniu na występy w Katowicach zdecydowali się Andrzej Schubert i Grzegorz Piekarski. No, chyba że nikt ich nie chciał.
Nie wiemy, czy w niedzielę będzie już mógł grać Adam Fraszko, surowo potraktowany (kara meczu w 3 minucie) i opisany w protokole po meczu w Krynicy. - Tam był sędzia, który chciał być najważniejszy na lodzie - oceniał Cychowski. - Twierdził, że Adam uderzył gościa głową, a kto tak robi, jeśli przeciwnik ma kask i pleksę. Łukasz Sokół też dostał karę meczu za bójkę z Brocławikiem, ale on przynajmniej nie musiał pauzować w następnej kolejce. Osobiście uważam, iż bójka powinna się kończyć karą co najwyżej pięciominutową. Gramy przecież w hokeja.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2003-01-11 10:59
Oświęcim - Gdańsk...
...4:1
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.