- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (60 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (63 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (142 opinie) LIVE!
- 5 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
- 6 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (24 opinie)
W cieniu Śląska
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
To efekt braku zgoby pomiędzy FIBA a ULEB. Ta druga, jako organizacja w pełni prywatna i komercyjna, nie ma zamiaru kierować się duchem sportu. Chce zapraszać i obsypywać pieniędzmi jedynie swych faworytów. Jednym z nich jest klub ze Śląska. - Euroliga to przedsięwzięcie komercyjne. Jesteśmy menedżerami, więc nie odczuwamy wewnętrznego rozdarcia, że mimo braku tytułu mistrzowskiego chemy grać w prestiżowych rozgrywkach. Aspekty sportowe są ważne, ale nie tylko one decydują o zakwalifikowaniu zespołu do występów w Eurolidze - mówi Dariusz Pszczołowski, prezes zarządu wrocławskiego klubu.
Zdaniem działacza, klub jest postrzegany w gremiach ULEB jako przyzwoicie funkcjonujące przedsiębiorstwo. I nie chodzi tylko o wynik sportowy, ale infrastrukturę. Dodajmy jednak też, że gra idzie o kasę. Za same występy w rozgrywkach grupowych Śląsk skasuje 300 tysięcy dolarów.
- Stanowisko Polskiego Związku Koszykówki jest niezmienne. W Eurolidze powinien grać mistrz Polski. Oczekujemy, że ULEB weźmie naszą opinię pod uwagę - mówi Marek Pałus, prezes związku.
Sytuacja staje się zatem jasna. Rozgrywki FIBA z Pucharem Europy, na które zdecydował się w tym sezonie Prokom, powinny być najbardziej nobilitujące.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2003-05-29 14:30
Nie dajmy się !!!
Związek powinien oficjalnie wytypować do Euroligi Mistrza Polski. Jeśli np. taki Śląsk wlazłby na to miejsce, to po prostu zaaplikować mu wykluczenie z krajowych rozgrywek i sprawa załatwiona.
- 0 0
-
2003-05-29 15:26
Euroliga
Problem w tym, że władze Euroligi mogą sobie zaprosić kogo chcą a poza tym jak się przyjrzymy składowi tych rozgrywek to tam nie ma zbyt dużej rotacji. Ponadto ani Prokom ani Anwil nie są dla nich znanymi zespołami a dodatkowo pamiętają pewnie, że Prokom odmówił udziału w ich rozgrywkach, wybierając PE FIBA. A przecież już wtedy się mówiło, że odmowa jest równoznaczna z brakiem zaproszenia za rok. Smutne to, ale tak to wygląda. Nie ma się jednak tym co teraz martwić, gdyż na chwilę obecną najważniejsze jest mistrzostwo Polski.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.