- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (148 opinii) LIVE!
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (90 opinii)
- 3 Najgorszy start żużlowców. Czas na alarm? (42 opinie)
- 4 Trefl świetnie otworzył półfinał (13 opinii) LIVE!
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (32 opinie)
- 6 Arka na derby po wygraną i awans (219 opinii)
Polscy hokeiści pokonali Włochów
Tak kibicujemy na turnieju hokeja
Na inaugurację turnieju EIHC polscy hokeiści pokonali wyżej notowanych Włochów 2:1 (1:0, 0:1, 1:0). Gola na wagę zwycięstwa strzelił wychowanek gdańskiego Stoczniowca, Adam Bagiński. Na trybunach zasiadło około dwóch tysięcy kibiców. W piątek o godzinie 20:45 w "Olivii" biało-czerwoni zmierzą się z Węgrami, którzy w pierwszym meczu uległy Białorusi 1:2 (0:0, 0:0, 1:2). Bilety kosztują 20 złotych, a na spotkania bez udziału naszego zespołu są o połowę tańsze.
Bramki:
1:0 Pasiut - S.Kowalówka (10:06)
1:1 Hofer- Rocco, Borgatello (27:23 - przewaga 5/4)
2:1 Bagiński - Strzyżowski (58:41)
POLSKA: Odrobny - Dronia, Dutka; Kolusz, Zapała, Łopuski - Borzęcki (2), Pociecha; Chmielewski, Pasiut, S. Kowalówka - Kotlorz, Wajda; Strzyżowski, Dziubiński (2), Bagiński - Wanacki (2), A.Kowalówka; Guzik, Galant, Witecki.
WŁOCHY: Dennis - Trivellato, Borgatello; Felicetti, Rocco, Ihnaczak - Johnson (2), Sullivan; Bentivoglio (2), Di Casmirro (2), Gander - Hefler, A.Hofer (2); Calovi, Fontanive, Bona (2) oraz R.Hofer, Tudin, Bernard, Spinell.
Tak dobrze obsadzonego turnieju seniorów w Polsce nie było od kilku lat. W Gdańsku stawiły się dwie reprezentacje, które w maju zagrają w mistrzostwach świata elity. Włochów i Białorusinów możemy gościć, gdyż nie zdobyły awansu na turniej olimpijski w Soczi. Doceniła to gdańska publiczność, która na co dzień nie ma możliwości oglądania nawet ligowego hokeja. Na trybunach zasiadło około dwóch tysięcy widzów, którzy nie szczędzili naszej reprezentacji dopingu.
- Przystępujemy do gry z optymizmem, bo znamy Włochów. Trzeba wierzyć, że stać nas na wygraną. Chcemy utwierdzić siebie i kibiców, że możemy grać na poziomie drużyn z elity - mówił Aron Chmielewski, jeden z pięciu wychowanków Stoczniowca, którzy zagrali w czwartkowym spotkaniu.
Polski napastnik nie pomylił się. Na koniec spotkania nasi hokeiści wysłuchali "Mazurka Dąbrowskiego" należnego zwycięzcom. Strzelcem zwycięskiego gola okazał się inny wychowanek stoczniowca - Adam Bagiński. Hokeista, który rozgrywał 123 mecz w reprezentacji, krążek do siatki posłał on 79 sekund przed końcem spotkania.
Jednak to wcale nie oznaczało końca emocji. Włosi wzięli czas, a po nim wycofali bramkarza. Gdy stracili krążek, faulowali i przez ostatnie ponad 40 sekund biało-czerwoni mogli zagrać z przewagą jednego zawodnika.
Polacy zagrali jednak fatalnie. Po przechwycie sam na sam na naszą bramkę popędził Christian Borgatello. Na szczęście Przemysław Odrobny stanął na wysokości zadania i popisał się wspaniałą interwencją. Ten bramkarz także zaczynał karierę w Stoczniowcu!
Ci którzy przyszli do "Olivii" także wcześniej nie mieli powodów do narzekań tak, jeśli chodzi o poziom meczu, jak i niespodziewane zwroty akcji.
Szczególnie na początku, gdy obie drużyny miały duży zapas sił, gra była płynna, w szybkim tempie, niewiele było przerw i zespoły wielokrotnie były zmuszone, aby zmian formacji dokonywać "w locie". Polacy zaczęli z pewnym respektem dla wyżej notowanego rywala (Polska 23., Włosi 18. miejsce w rankingu światowym).
- Wiedzieliśmy, że Włosi grać będą szybko, wedle stylu Kanadyjskiego. Naszym głównym zadaniem było zagrać uważnie w obronie i szukać szans w kontratakach - podkreślał Grzegorz Pasiut.
I dokładnie tak jak mówił, napastnik JKH GKS Jastrzębie dał biało-czerwonym prowadzenie. Na początku 11. minuty Pasiut odważnie wjechał między trzech obrońców rywali, zwodem położył bramkarza na lodzie i pewnie umieścił krążek w siatce.
W pierwszej tercji dobrze bronił Odrobny, który skutecznie interweniował przy 9 strzałach Włochów. Polacy przy każdej okazji próbowali się odgryzać zespołowi, który korzysta z kilku graczy urodzonych w Kanadzie, którzy debiutują w Gdańsku w nowej reprezentacji narodowej.
W inauguracyjnych 20 minutach bramkarza gości sprawdzili m.in.: Bagiński i Mikołaj Łopuski, kolejny wychowanek Stoczniowca, który w tym meczu grał w pierwszym ataku.
W drugiej tercji to biało-czerwoni osiągnęli przewagę. Wyraźnie pokazywała to statystyka strzałów, która korzystna była dla naszego zespołu w stosunku 14:5!
Niestety, w tej najważniejszej statystyce, bramek pojawił się remis 1:1. Włosi wykorzystali jedyny w tej tercji okres, w którym mogli zagrać w przewadze. Gdy na ławce kar siedział Krystian Dziubiński, wyrównującego gola strzelił obrońca Roland Hofer.
Polacy w tej odsłonie mogli grać aż trzykrotnie z przewagą jednego zawodnika, ale nie zdołali wówczas pokonać Adama Dennisa.
Nie wykorzystali również doskonałych sytuacji w grze pięciu na pięciu. Najlepszą miał Marcin Kolusz, który przestrzelił, gdy zwodem położył już bramkarza. Natomiast Łopuski przegrał pojedynek sam na sam z Dennisem, choć na jego usprawiedliwienie można dodać, że najeżdżał na bramkę z pod kątem, a nie na wprost.
Typowanie wyników
Jak typowano
23% | 22 typowania | POLSKA | |
4% | 4 typowania | REMIS | |
73% | 71 typowań | Włochy |
7 luty
17:00 Białoruś - Włochy
20:45 Polska - Węgry
8 luty
17:00 Węgry - Włochy
20:45 Polska - Białoruś
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (52) 7 zablokowanych
-
2014-02-07 01:58
fajnie !
- 4 1
-
2014-02-06 23:50
Wszyscy na sektor A2 !!!
I jazda z dopingiem !!
- 16 4
-
2014-02-06 23:18
Odrobny to jest taki dobry bramkarz jak i kierowca. Jak przyjeżdżał do laski na Zaspę to auta nie umiał zaparkować!! (1)
- 9 21
-
2014-02-06 23:23
skandal
- 8 2
-
2014-02-06 23:17
Dobra 3. tercja
Cieszy wygrana, choć rozgrywanie przewag to jakiś koszmar... Pełen chaos, zero pomysłu - myślałem że Włosi strzelą w osłabieniu... 2 pierwsze tercje dość ospałe, 2ga bardzo nerwowa. W 3ciej obu drużynom zaczęło nagle "się chcieć" i my mieliśmy więcej szczęścia - w tym karę dla Włocha 2 min przed końcem... I co robimy??? W przewadze, 30 sekund przed końcem (stan 2:1 dla nas) puszczamy Włocha sam na sam z Przemkiem Odrobnym... Całe szczęście że Przemo zagrał jak trzeba i wybronił wynik... Fajny mecz (szczegolnie 3. tercja - najszybsza), faktycznie ze 2 tys kibicow, fajna atmosfera. Sobota - to będzie uczta, pełna hala jak nic, pewnie przegrana, ale mam nadzieję po dobrej walce.
HOKEJ DLA GDAŃSKA!- 25 1
-
2014-02-06 23:01
DLACZEGO!!!!
Dlaczego na otwarciu nie przemowil do nas Nasz Wielki Wodz, Wieczne Slonce Olivii, Najjasniejszy Ojciec Hokeja,General Lodowiska Kim Dzonk Kos Tec Ki ??? Dlaczego?
- 71 3
-
2014-02-06 22:49
Hokej dla Gdańska i to natychmiast
- 82 1
-
2014-02-06 22:47
tylu Stoczniowców w kadrze, ale oczywiście w Gdańsku złodzieje zabili ten sport..
- 96 1
-
2014-02-06 22:46
marek odejdz
Marek odejdz
- 52 4
-
2014-02-06 22:46
Do boju Polska !!!
Ciekawy meczyk coś dla odmiany i fajnie że wygrany było OK.
Tylko wielka szkoda że Stoczniowca nie ma ale nigdy nie zginie nigdy nie zginie !!!- 54 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.