Wszystkie pojedynki derbowe rugbistów tej jesieni w ekstralidze były bardzo zacięte, a dwa z nich rozstrzygnęły się różnicą zaledwie jednego-dwóch punktów. Liczymy, że równie dużą dawkę emocji przyniesie mecz z inauguracyjnej kolejki... wiosny. W sobotę o godzinie 13.00 przy ul. Jana z Kolna Ogniwo Sopot ugości Arkę Gdynia. Dla kibiców wstęp na stadion jest bezpłatny.
Najciekawsze mecze derbowe w pierwszej rundzie rozgrywane były w Gdyni. Najpierw Arka pokonała Ogniwo 15:14, broniąc się w końcówce rozpaczliwie, ale skutecznie przed atakami sopocian, a następnie "Buldogi" w ostatniej akcji doliczonego czasu gry przegrali z Lechią 16:18. Pojedynku z gdańszczanami nie ma powodów wstydzić się także Ogniwo. Co prawda sopocianie przegrali u siebie 9:29, ale przez godzinę spotkania było równorzędnym przeciwnikiem dla znacznie wyższego rywala.
To wszystko zapowiada, że w sobotę w Sopocie będziemy świadkami emocjonującego spotkania, w którym wynik będzie sprawą otwartą, choć przed grą trzeba w roli faworyta postawić Arkę. -
Nie może być inaczej, bo gdynianie są bardziej doświadczeni. Jak złapią rywala w słaby dzień, to kończy to się tak jak z Warszawą. My słabości przeciwnika tak perfekcyjnie wykorzystać nie potrafimy. Sprawdziłem statystyki. Ogniwo nie wygrało z gdyńską drużyną od 2003 roku. Czas najwyższy to zmienić - mówi
Jarosław Hodura, trener Ogniwa.
Oba zespoły robią wszystko, aby na sobotę wystawić optymalne składy. Co ciekawe Ogniwo na luki w młynie, a Arka w ataku. W sopockiej drużynie nie będzie
Kamila Węgierskiego, który walczy z młodzieżową reprezentacją Polski w Mołdawii w finałach mistrzostw Europy, a pod znakiem zapytania stoi gra
Roberta Grabana, który odczuwa jeszcze skutki urazu kręgów szyjnych, którego nabawił się podczas meczu pucharowego w Łodzi.
-
Robert pali się do gry, jest nam bardzo potrzebny szczególnie w autach, ale uważam, że zdrowie jest najważniejsze i nie wystawię go, jeśli będzie cień ryzyka. W obwodzie mam Jakuba Irlę, który po przerwie wznowił treningi. Może zagrać w trzeciej linii młyna, choć to zawodnik o innych parametrach niż Graban i w aucie nam nie pomoże - przyznaje Hodura.
W Arce nie będzie
Karola Denisiuka, która przed tygodniem doznał kontuzji, a ponadto miał również powołanie na młodzieżowe mistrzostwa Europy. Pod znakiem zapytania stoi również gra
Kamila Simionkowskiego, który ostatnie spotkanie zakończył przedwcześnie z powodu skręcenia stawu skokowego.
-
Zestawienie ataku to nasze największe zmartwienie. Już w pucharze przeciwko AZS Warszawa zagraliśmy w tej formacji z trzema zawodnikami z młyna: Kwiatkowskim, Kałduńskim i Samujło. Być może znów będzie taka potrzeba. Co prawda chęć gry zgłosił Marcin Malochwy, ale jest po kolejnej rekonstrukcji więzadeł krzyżowych w kolanie i jeszcze potrzebuje kilku tygodni, aby móc rozpocząć treningi - informuje
Dariusz Komisarczuk, łącznik młyna i drugi trener Arki.
Tabela po 9 kolejkach
Rugby - Ekstraliga
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Lechia Gdańsk
|
9
|
8
|
0
|
1
|
373:102
|
39
|
|
2
|
Arka Gdynia
|
9
|
8
|
0
|
1
|
331:111
|
38
|
|
3
|
Budowlani Łódź
|
9
|
8
|
0
|
1
|
355:150
|
38
|
|
4
|
Budowlani Lublin
|
9
|
5
|
0
|
4
|
198:150
|
25
|
|
5
|
Orkan Sochaczew
|
9
|
4
|
0
|
5
|
211:273
|
21
|
|
6
|
Juvenia Kraków
|
9
|
2
|
0
|
7
|
114:347
|
8
|
|
7
|
Posnania
|
9
|
1
|
0
|
8
|
119:313
|
6
|
|
8
|
Ogniwo Sopot
|
9
|
0
|
0
|
9
|
77:332
|
1
|
Tabela wprowadzona: 2011-03-27
Obu drużynom zależy w sobotę na zwycięstwie dla samego zwycięstwa, ale sukces może mieć wpływ na losy zespołów podczas przerwy zimowej. -
Łatwiej będzie rozmawiać o przyszłości, utrzymać obecną drużynę, być może zabiegać o wzmocnienia, jeśli będziemy w pierwszej "czwórce" po jesieni niż na przedostatnim miejscu. Ja znam swoich podopiecznych z treningów. Na zajęciach naprawdę pokazują duże umiejętności rugbowe. Chciałbym, aby uwierzyli, że potrafią dobrze grać i to wraz z ambicją oraz wolą walki zaprezentowali już w sobotę - dodaje sopocki szkoleniowiec.
Arkę na duchu podniosło zwycięstwo przed tygodniem nad Bemowo AZS AWF aż 60:3. -
Na pewno nie przeceniamy tej wygranej, ale bardzo była nam potrzebna. Dzisiaj nikomu nie jest łatwo położyć 6o punktów. Tym bardziej nam, gdyż jak spojrzymy w statystyki ligowe to co prawda nie tracimy zbyt dużo punktów, ale nie zdobywamy ich też za wiele. Tydzień temu udowodniliśmy sobie, że możemy przeprowadzać efektowne akcje i zdobywać przyłożenia. Dlatego, choć nastawiamy się na ciężki mecz w Sopocie, to liczymy nawet na dodatkowy punkt za cztery "piątki" - przyznaje Komisarczuk.
Pojedynek Ogniwo - Arka to ostatnia szansa w tym roku, aby obejrzeć ostatni oficjalny mecz w tym roku w rugby w Trójmieście. Za tydzień zagra jeszcze Lechia, ale odrabiać ligowe zaległości będzie w Warszawie.
Natomiast nie odbędą się zaplanowane na listopada mecze Pucharu Polski. W sobotę Lechia miała ugościć Skrę Warszawa, a na niedzielę Ogniwo miało wyznaczony pojedynek z Budowlanymi Łódź. -
Od razu wiedzieliśmy, że zagramy tylko jedno spotkanie. Puchar zgłosiliśmy na wypadek, gdyby Arka nie przystała na ligowy mecz. A w tej sytuacji z Łodzią zagramy na wiosnę - informuje trener Hodura.
PZR wydaje się być bezradny w związku z sypiącym się terminarze. Na oficjalnej stronie związku napisano m.in.:
"Niestety choć pogoda ciągle sprzyja rozgrywaniu spotkań z różnych przyczyn nie dojdzie do planowanych w najbliższy weekend gier pucharowych. Ostatecznie nie odbędą się mecze w Sopocie i Gdańsku, a termin spotkania w Krakowie nigdy nie został wyznaczony. Decyzje dotyczące nie odbytych pojedynków podejmie Zarząd Związku na grudniowym posiedzeniu".
Sympatycy rugby poza sobotnimi derbami zapewne będą kibicować naszej reprezentacji do lat 20.
Polacy wygrali z Serbią 33:3 i w sobotę zagrają w Mołdawii z gospodarzami o złoty medal turnieju finałowego mistrzostw Europy w tej kategorii wiekowej. Są duże szanse na sukces, gdyż miejscowi w półfinale męczyli się ze Szwajcarią, wygrywając ostatecznie 10:5.
Punkty dla Polski w meczu z Serbią zdobyli: Wojciech Piotrowicz 6, Robert Bosiacki 5, Dominik Zdun 5, Robert Pawelec 5, Michał Mirosz 5,
Robert Kwiatkowski 5,
Mateusz Zajkowski (obaj Lechia Gdańsk) 2.
POLSKA: Węgierski (Ogniwo), Zdun, Kędra - Powałka, Borowczak - Wierzejski, Majcher, Mirosz - Jeznach - Zajkowski, Kwiatkowski, Szrejber, Piotrowicz, Bosiacki - Kępa oraz Siewaszko, Hałasiewicz (Lechia), Muszyński, Lechmyc (Czarni Pruszcz Gdański), Łukaszek, Węzka, Pawelec.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
