- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (462 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit młodziżowców? (6 opinii)
- 3 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (156 opinii)
- 4 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (157 opinii)
- 5 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (527 opinii) LIVE!
- 6 Rugbistki o World Rugby Sevens Series (3 opinie)
Przegrane z Ogniwem Sopot i Budowlanymi Łódź sprawiły, że gdynianie po trzech tytułach wicemistrzowskich i brązowym medalu, które były ich udziałem w ostatnich sezonach, mogą wypaść z elity. Aby odwrócić czarną serię, "Buldogi" nie mogą polec w Lublinie. Szkopuł w tym, że tamtejsi Budowlani wiosną kroczą od wygranej do wygranej.
- Zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego tym razem nie chcemy składać żadnych obietnic odnośnie wyniku. Na pewno będziemy walczyć. Mamy świadomość, że tylko sukces w Lublinie może przedłużyć nasze szanse. Aby przypieczętować awans do finałowej czwórki, trzeba będzie jeszcze wygrać w Sochaczewie. Po ostatnich niepowodzeniach nie będzie żadnej rewolucji w składzie. Trudno bowiem obwiniać pojedynczych zawodników, skoro wszyscy, włącznie ze mną, zagrali poniżej oczekiwań - samokrytycznie stwierdza Dariusz Komisarczuk, kapitan Arki, a w okresie przygotowawczym, wspólnie z Waldemarem Szwichtenbergiem, jej trener.
Gdynianom o sukces w Lublinie będzie tym trudniej, że mają kłopoty z przygotowaniem pierwszej linii młyna. Do reprezentacji Ukrainy został powołany Dmitrij Kirsanow. Jego miejsce na pozycji filara powinien zająć reprezentant Polski, Wojciech Ruszkiewicz, ale szkopuł w tym, że wiosną nie zagrał jeszcze ani jednego całego spotkania. Leczył kontuzję.
Również wolny od zmartwień natury kadrowej nie jest Marek Płonka. W spotkaniu z Ogniwem "posypali" się Janusz Urbanowicz i Paweł Lipkowski.
- Ten drugi na pewno nie zagra nie tylko w niedzielę, ale prawdopodobnie już do końca sezonu. Urbanowicz może będzie na ławce rezerwowych, jednak do gry wejdzie gdy będzie taka potrzeba. Najważniejsze mecze sezonu dopiero przed nami - przypomina Marek Kurzawski, prezes RC Lechia.
Gdańscy akademicy, po przegranej w stolicy, nie mogą pozwlić sobie na luksus straty punktów u siebie z Posnanią. - Co prawda, zrealizowaliśmy nasz podstawowy cel, jakim był awans do półfinału Pucharu Polski, ale nie możemy osiadać na laurach. Niepowodzenie w stolicy skomplikowało nam sytuację w ekstraklasie. Aby nie obawiać się baraży, w sobotę musimy wygrać - zapewnia Jerzy Jumas, trener AZS AWF.
Nie dojdzie do skutku najciekawszy mecz tej serii gier pomiędzy Budowlanymi Łódź i Ogniwem Sopot. PZR przełożył go z urzędu na maj, gdyż Wiesław Piotrowicz (wyznaczony na arbitra) i Mirosław Żórawski (trener łodzian) wyjechali na mistrzostwa świata juniorów.
Kluby sportowe
Opinie (41) 1 zablokowana
-
2003-04-27 08:05
Do uczciwego i freda
Jastescie zwyklymi frajerami,ktorzy nie moga pogodzic sie z porazka Lublina i piszecie takie obelgi.Jak wam sie nie podoba to w.........
- 0 0
-
2003-04-27 10:51
Pokora
W przypływie pomeczowych emocji i pewnie tego że przegrała drużyna której kibicuje zamieściłem w mojej wypowiedzi słowa które paść nie powinny. Przepraszam Klub Sportowy Arka Gdynia
- 0 0
-
2003-04-27 11:20
lublin
pan koscielniak wiele złego zrobił,ale w dwie strony.mylił sie okropnie,ale o stronniczosci raczej nie mowmy.przykład 2 zółte dla arki to 20 min w osłabieniu.jedynie raz zagwizdał wciąganie do młyna i celowe skrecanie.wiele razy mimo iz piłka opuszczała młyn gwizdał skrecenie i oddawał piłke lubliniakom.a karny w ostatniej minucie to juz wałek.młynarz lublina trzyma w aucie piłke,a 2 zaw z formacji ucieka.nakazuje im powrot ,a wraca tylko jeden(czego nie dopilnowuje) i gwizdze wolnego na 15 m dla miejscowych za nie rowna liczbe zawodnikow w formacji.na pytanie: za co? dyktuje karnego i tak daje lub szanse na zwycięstwo. sedziowie dajcie grac.przestancie byc głownymi aktorami i tak spaczonych przez was meczy.poogladajcie super12,puchar 3 narodów,bo jak sie uczyc to od najlepszych!!!!
- 0 0
-
2003-04-27 11:35
do popena
co ty smarujesz o szacunku cioto jedna.po twoim wyjezdzie ubyło w ogniwku jednego z tych co ublizaja podczas meczy zawodnikom przeciwnym.a tak w pamieci zostałes jako bita rura.moze angielscy gentelmeni czegos w rodzaju szacunku staraja cie nauczyc,ale ciezka i długa droga przed nimi.zapros jeszcze swojego przyjaciela bieszkego to moze wspolnie angielskie konwenanse wywrocicie do gory nogami.dobrze,ze rs napisał "podobno" najlepszy juniorze 1998 r.,bo mp zdobyli wtedy lodzianie,a twoj mecz w finale czesciowo na 9 pozwolił im jedynie wygrac.fajnie ze wychwalasz 3 polowy,bo podobno jedynie w nich uczestniczysz, a towar tam maja bardzo dobry-wiesz o co chodzi.takze won smieciu do czasu jak staniesz sie bardziej ludzki.
- 0 0
-
2003-04-27 12:07
I znowu wypływa gówno na wierch. Opamietajcie się ludzie co wy tu wypisujecie. To nie godne ludzi, którzy ganiaja za jajem. Wstyd. Rozumiem ze połowa z nich bawi się w rugby przez przypadek.
- 0 0
-
2003-04-27 12:20
ANTY SĘDZIA RANKING NA WOSNĘ
1.KOŚCIELNIAK
2.PIETRAK
3.JANECZKO- 0 0
-
2003-04-27 14:11
do sprostowania
nauczyc sie palancie czytac. jest napisane jak wol, ruszkiewicz nie zagral wiosna calego meczu. to czemu piszesz krytnie ze wyszedl w drugiej polowie, to przeciez to samo. co za cymbal
- 0 0
-
2003-04-27 20:08
do koleżanki...
kolejność mp junirów 98:
1.lechia gdańsk
2.pogoń siedlce
3.budowlani łódź
4. ogniwo sopot
kolejność mp juniorów 97
1.pogoń siedlce
2.ogniwo sopot
3.budowlani łódź
- wiem że biłaś w popena więc powiem ci tak - z*******y z niego zawodnik - świetnie wyszkolony tak ze jako facet z pierwszej lini swietnie grał na 9 - na temat atmosfery po tym ja nie gra nie wiem ale wiem ze jakaś panna z syndromem totalnego niedoj... nie powinna wyrażać opini na temat rugby na tej stronie- 0 0
-
2003-04-27 20:46
brawo dl azwodnika ze podjął się obrony nieobecnego Popka, dobry był z niego grajek tylko leń jak cholera.
- 0 0
-
2003-04-27 23:56
do obroncow popena
przede wszystkim ja to kolezka.poza tym w 98 to popen juz nie był juniorem,a opisywałem rok 96. czepiłem sie charakteru człowieka,a mniej umiejetnosci boiskowych( a fakt,faktem final 96 w lodzi to nie był jego mega mecz) ,a frajerskie zachowania trzeba tepic,bo jak w rugbowej rodzinie nie bedziemy sie szanowac to nas takze nikt nie uszanuje.patrzac na szererg zachowan w/w to chluby nam nie przynosil.broncie go dalej wspolni biesiadnicy przy pelnym wiadrze.tylko sport
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.