- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (182 opinie) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (94 opinie)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (12 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (65 opinii)
- 5 IV Liga. Comeback Jaguara, porażka Bałtyku (45 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (302 opinie) LIVE!
Były siatkarz Trefla został prezesem klubu
Trefl Gdańsk
Wojciech Winnik, były atakujący Trefla, ugości gdański klub na turnieju w Suwałkach. W poniedziałek został on prezesem miejscowego klubu, Ślepska. 31-latek nie rezygnuje jednak z gry i niewykluczone, że podczas weekendowych meczów wystąpi w podstawowym składzie swojej drużyny. Żółto-czarni mogą zagrać z jego zespołem dopiero w niedzielę. W sobotę odbędą się półfinały, w których zmierzą się o godz. 15 z AZS Politechniką Warszawską, a Ślepsk z Kazhanami Barkom Lwów - godz. 17:15.
Lata 2007-2009 były tymi, w których Wojciech Winnik grał w siatkówkę w Gdańsku. W barwach Trefla najpierw występował w I lidze, uzyskał z klubem pierwszy w historii awans do PlusLigi, a następnie zaliczył sezon w krajowej elicie. Był wówczas podstawowym atakującym i ulubieńcem gdańskiej publiczności.
SIATKARZE LOTOSU TREFLA Z TRZECIĄ SPARINGOWĄ PORAŻKĄ Z INDYKPOLEM
Mierzący 194 cm siatkarz zagrał dla Trefla w 22 meczach PlusLigi, w których wystąpił w 83 setach. Łącznie zdobył w nich 285 punktów. To sprawiło, że był najskuteczniejszym w drużynie oraz na 14. miejscu wśród najlepiej punktujących w lidze. Nie uchroniło to Lotosu Trefla przed spadkiem. Nękany kontuzjami zespół nie potrafił wpasować się na najwyższy szczebel rozgrywek, pomimo iż przed tamtymi rozgrywkami zbudował ciekawą drużynę. Byli w niej m.in.: Łukasz Kadziewicz, Bruno Zanuto, Marko Samardzić czy Bojan Janić. A jednym z rozgrywających był obecny trener AZS Politechniki, Jakub Bednaruk.
Po spadku Winnik opuścił Gdańsk i przeniósł się na trzy lata do AZS Olsztyn. Od 2012 roku gra w Ślepsku Suwałki. Tym samym wrócił w rodzinne strony. Pomimo aktywnej kariery siatkarza zasiadał w zarządzie klubu. W poniedziałek zamienił się rolami z Michałem Wiszniewskim, czyli byłym prezesem.
- Bez wątpienia w takim układzie można dopatrywać się konfliktu interesów, bez wątpienia nie jest to klarowna sytuacja dla mnie i trenera, ale wszystko leży w dobrej woli obu stron - wyjaśnia dla oficjalnej strony Ślepska Winnik.
- Generalnie muszę schować głęboko swoje sportowe ambicje, które ciągnęły mnie na boisko i pogodzić się z tym, że jeśli jest w drużynie ktoś lepszy ode mnie to ma grać on, a nie ja - dodaje.
Wszystko wskazuje na to, że 31-latek będzie podstawowym atakującym swojego klubu. Tak też powinno być podczas weekendowego turnieju. W nim zobaczymy także żółto-czarnych, którzy po czterech sparingach z Indykpolem AZS Olsztyn wreszcie będą mogli sprawdzić się na tle innego rywala.
Obie drużyny w półfinał nie trafiły na siebie. Zespół Andrei Anastasiego zagra na otwarcie zmagań, w sobotę, o godz. 15 z zespołem z Warszawy. Dwie godziny później Ślepsk zmierzy się z Kazhanami Barkom Lwów. Przegrani spotkają się w niedzielę, o godz. 11 w meczu o 3. miejsce, natomiast zwycięzcy zagrają o godz. 13 o 1. miejsce.
MIKA I GACEK NIE POMOGLI POLSCE AWANSOWAĆ DO IGRZYSK OLIMPIJSKICH
W składzie Lotosu Trefla wciąż brakuje kadrowiczów. Mateusz Mika, Piotr Gacek i Murphy Troy odpoczywają po Pucharze Świata, natomiast Sebastian Schwarz przygotowuje się z reprezentacją Niemiec do mistrzostw Europy.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2015-09-25 13:38
brawo Wojtek
pewnie i dziś byłbyś wartościowym zmiennikiem Troya w Gdańsku
powodzenia w nowej roli- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.