- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (46 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (59 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (64 opinie)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji (1 opinia) LIVE!
Woods to za mało na Włocławek
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Koszykarze Asseco Prokomu, mimo szaleńczej pogoni w ostatniej kwarcie przegrali drugi mecz z Anwilem we Włocławku, tym razem 90:95 (10:21, 22:27, 21:25, 37:22). Sopocianie za późno rozpoczęli finisz, no i przez większość czasu gry z rywalami walczył jedynie Qyntel Woods. Piąte spotkanie półfinału play-off odbędzie się 30 kwietnia, w czwartek o godzinie 20.00 w Sopocie.
ANWIL:Koszarek 26, Miller 19, Adams 17, Pluta 14, Brkić 12, Boylan 5, Gabiński 2, Wołoszyn 0.
ASSECO PROKOM:Woods 35, Dylewicz 13, Ewing 12, Logan 12, Burke 9, Burrell 5, Zamojski 4, Brazelton 0, Łapeta 0.
Kibice oceniają
Sopocianie rozpoczęli fatalnie, grali nieskutecznie, piłka po ich rzutach długo nie mogła wpaść do kosza. Po kilku pierwszych minutach podopieczni Tomasa Pacesasa przegrywali aż 2:11. Niemoc strzelecka mistrzów Polski trwała przez całą pierwszą kwartę. Sopocianie zdobyli w niej zaledwie 10 punktów z czego aż 6 zdobył Qyntel Woods.
Gospodarze grali odważnie i bardziej kombinacyjnie, nie mylili się przy rzutach stąd wzięło się ich wyraźnie prowadzenie po pierwszej części gry.
Druga kwarta rozpoczęła się od punktów z wolnego Ronald Burrella i akcji Woodsa, niestety później inicjatywę całkowicie przejęli gospodarze, trafiali z półdystansu i spod kosza sprytnie omijając interweniujących w obronie sopocian. Po trafieniu Andrzeja Pluty w 14 minucie było już 31:17 dla Anwilu.
Chwile później gospodarze prowadzili już 41:20. W końcówce pierwszej połowy sopocianie w minimalny sposób zniwelowali różnicę punktową i na przerwę obydwa zespoły schodziły przy stanie 48:32 dla Anwilu.
W ekipie sopockiej zawodzą niemal wszyscy, gospodarzom próbuje przeciwstawić się tylko Woods. Amerykanin zdobył równo połowę wszystkich punktów dla mistrzów Polski w pierwszej połowie. Czołowy strzelec Asseco Prokomu David Logan zdobył zaledwie 3 punkty o "oczko" więcej zgromadzili na swoim koncie Filip Dylewicz i Daniel Ewing.
Podopieczni Tomasa Pacesasa, zaliczyli zaledwie 2 asysty, przy 12 Anwilu, sopocianie nie mogli poradzić sobie z dobrą, twardą obroną gospodarzy. Trafili zaledwie 10 na 34 rzuty z gry.
Na początku trzeciej kwarty sopocianie zagrali nieco lepiej, przede wszystkim ich rzuty lądowały w koszu, niestety nic z tego nie wynikało, gdyż nadal w znakomitej dyspozycji byli gospodarze i po 25 minutach nawet minimalnie powiększyli prowadzenie w stosunku do tego co było po 20 minutach (58:38).
W drugiej połowie trzeciej kwarty wreszcie przebudził się Logan, który wspólnie z Woodsem "rozruszali" nieco grę sopocian w 27 minucie Anwil prowadził 59:48.
Niestety było to tylko chwilowe przebudzenie sopocian, faule pod własnym koszem, punkty Anwilu z rzutów wolnych oraz "trójka" koszykarzy z Włocławka dały im prowadzenie po 28 minutach 65:48.
Przed ostatnią częścią gry gospodarze uzyskali 20-punktową przewagę 73:53. Ostatnie punkty w kwarcie zdobył Pluta fantastycznym rzutem z koła środkowego boiska.
W ostatniej kwarcie jeszcze raz swój zespół poderwał Woods po jego "trójce" sopocianie w 35 minucie przegrywali 66:79, później takim samym rzutem odpowiedział Pluta, jeszcze jedna "trójka" Woodsa i sopocianie przegrywali w 36 min. 71:84.
Kapitalny blok Woodsa na Plucie, "trójka" Daniela Ewinga i sopocianie przegrywali już tylko 76:84. Dwa wolne wykorzystał Burrell i na 2 min. 30 sek. przed końcem meczu później kolejna "trójka" Ewinga i Prokom przegrywał już tylko 83:88.
W ostatniej minucie sopocianie pozwolili niestety na oddanie celnego rzutu za trzy punkty Łukaszowi Koszarkowi. Anwil wyszedł na prowadzenie 91:85, w wielkim zamieszaniu pod koszem Anwilu punkty zaliczono sopocianom, gdyż piłka została zbita już w locie opadającym, było 91:87.
Sopocianie przerywali akcje rywali faulami, jednak włocławianie nie mylili się na linii rzutów wolnych i "dowieźli" zwycięstwo do końca meczu.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM | |
Atlas Stal Ostrów |
Anwil Włocławek | |
Polpharma Starogard |
PGE Turów Zgorzelec | |
AZS Koszalin |
Kotwica Kołobrzeg | |
Energa Czarni Słupsk |
Półfinały
ASSECO PROKOM Sopot | |
Anwil Włocławek |
PGE Turów Zgorzelec | |
Energa Czarni Słupsk |
Finał
Kluby sportowe
Opinie (33) 2 zablokowane
-
2009-04-27 18:17
lajzy i tyle w temacie
- 11 4
-
2009-04-27 18:19
Pani Marto! Pryznaje, ze przed tym meczem nie ma zbyt wiele do opisania, a poprzednie wyniki mozna walkowac kadym razem... ale na Boga!!! Chociaz godzine meczu trzeba by napisac!!
- 1 6
-
2009-04-27 18:24
bęcki bęcki bęcki
nic nowego
- 4 5
-
2009-04-27 18:36
PACESAS-DYMISJA!!!!!!!!!!!!!!!
- 12 3
-
2009-04-27 18:38
jak zwykle we Włocławku
T R A G E D I A - pseudozawodowcy :-(
- 9 3
-
2009-04-27 18:44
jaki wynik? (1)
- 0 6
-
2009-04-27 18:58
0:0
- 4 2
-
2009-04-27 18:46
http://www.tvp.pl/sport/koszykowka/koszykowka-mezczyzn-20082009/wideo/plk-anwil-wloclawek-prokom-sopot
- 2 4
-
2009-04-27 18:50
niezależnie od tego jakim wynikiem skończy się ten mecz i cała seria ,to gra tej drużyny jest kompromitacją i postawa trenera tez,kiedy działacze zrozumieją że trzeba zatrudnic normalnego trenera ,niemusi byc koniecznie z górnej półki ,wystarczy gostek który będzie znał pare zagrywek i będzie potrafił pozytywnie zmobilizowac zespół , a jak do tej pory to był kijek ciamajda i pacek który wydziera morde
- 12 2
-
2009-04-27 19:07
(3)
Lige przechwyciło TVP i nie da rady obejrzec meczu na ogólnodostepnym kanale. Ale abonament zachęcaja płacić.
- 10 1
-
2009-04-27 21:30
internet masz? (2)
tvp.pl i transmisja live :] trzeba narzekać?
- 1 5
-
2009-04-27 22:32
(1)
trzeba trzeba. bo jakość w internecie pozostawia wiele do życzenia..
pozdrawiam.- 3 1
-
2009-04-27 22:38
to stwórz lepszy internet he he he
- 1 3
-
2009-04-27 19:10
masakra!
20 pkt różnicy? cieniaki!
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.