- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (100 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (37 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (477 opinii)
- 4 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (4 opinie)
- 5 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Przemysław Trytko: Poczuliśmy krew
6 marca 2017 (artykuł sprzed 7 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
- Poczuliśmy krew, ale nie chcieliśmy się rzucić "na hurra". Szkoda, że nie obroniliśmy prowadzenia. Euforii nie ma, ale remis szanujemy - podkreślał Przemysław Trytko, autor gola, który dał Arce Gdynia punkt w wyjazdowym meczu z Cracovią (1:1). Zgoła inaczej remis traktowany jest w szeregach rywali. - Mówiliśmy sobie, że jest to mecz ostatniej szansy, żeby się włączyć się do pościgu za ósemką. Ten wynik nam nic nie daje. Przykre, że arbiter nie uznał prawidłowego gola. Zdrzemnął się sędzia liniowy. Paradoks i pech - ocenił Jacek Zieliński, szkoleniowiec "Pasów".
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ CRACOVIA - ARKA 1:1. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM
Arka straciła jedno miejsce w tabeli, ale po remisie w Krakowie w drużynie jest satysfakcja.
- Ciężko nam się zdobywa punkty w ekstraklasie. Na pewno jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Ten punkt w ostatecznym rozrachunku będzie bardzo ważny. A i myślę, że ten mecz przyjaźni kibiców, był dla nich w miarę fajny do oglądania - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Grzegorz Niciński, szkoleniowiec żółto-niebieskich.
Jego podopieczni zagrali w sobotę tak jak można było tego się spodziewać. Starali się skrupulatnie realizować założenia taktyczne, uważnie grać w defensywie i czekać na szansę w kontrataku. Pomogło im też to, że mecz się dobrze układał. W 11. minucie sędzia nie uznał prawidłowo zdobytego gola Marcinowi Budzińskiemu, a na przerwę to goście zeszli z prowadzeniem, gdyż po asyście Mateusza Szwocha bramkę strzelił Przemysław Trytko.
- Cóż z tego, że będę miał pretensje? Przykre, że arbiter nie uznał prawidłowego gola. Zdrzemnął się sędzia liniowy ten sam, który w Gdańsku cofnął nam akcję Krzysztofa Piątka, a za chwilę puścił atak Grzegorza Kuświka, po którym był karny. Paradoks i pech - oceniał Jacek Zieliński, trener Cracovii.
MARCIN BUDZIŃSKI: SENTYMENT DO ARKI BĘDZIE ZAWSZE, ALE... PRZECZYTAJ WIĘCEJ WYPOWIEDZI KAPITANA CRACOVII
Dla Trytki jest to 25. gol w ekstraklasie i 9. w barwach Arki. Poprzedniego dla gdynian strzelił 11 maja, w wygranym meczu u siebie z Piastem Gliwice 2:1.
- Bardzo się cieszę, że zdobyłem znów bramkę dla Arki. Spodziewaliśmy się, że Cracovia będzie miała przewagę, jeśli chodzi o posiadanie piłki. Szkoda, że nie obroniliśmy prowadzenia. Euforii nie ma, ale remis szanujemy - podkreślał na oficjalnej stronie klubu gdyński napastnik
Cracovia w posiadaniu piłki miała przewagę (58:42), częściej też strzelała (17 do 10), ale w uderzeniach celnych już było blisko remisu (5:4). Zrównoważone są też statystyki fauli i rogów.
RAPORT STATYSTYCZNY Z MECZU CRACOVIA - ARKA (PDF.)
- Myślę, że udało nam się zrealizować założenia, które nakreślił nam trener na ten mecz. Wiedzieliśmy, że Cracovia gra dobrze w piłkę. Mają mocny środek boiska, gdzie grał m.in. nasz były zawodnik Marcin Budziński i to przez niego rozgrywano większość akcji. Na pewno sporo zespołów jeszcze straci tutaj punkty. Ja cieszę się, że wywozimy punkt z Krakowa, bo przysłowie mówi, że jeśli nie możesz wygrać to nie przegraj - deklarował Przemysław Stolc, który po raz trzeci z rzędu zagrał w ekstraklasie w podstawowym składzie.
ZAGŁOSUJ, NA KTÓRĄ PARĘ ŚRODKOWYCH OBROŃCÓW POWINNA POSTAWIĆ ARKA? PRZEMYSŁAW STOLC ZAPEWNIA: NIE MAM ŻADNYCH KOMPLEKSÓW
Największe kłopoty w defensywie Arka miała w pierwszym kwadransie po przerwie. Jednak czym bliżej było końca meczu, gdynianie coraz odważniej atakowali.
- Źle weszliśmy w drugą połowę, zespół Cracovii strzelił bramkę. Potem nastąpiły dobre zmiany. Ci którzy weszli z ławki, pociągnęli tempo gry i stąd mieliśmy jeszcze sytuacje podbramkowe - oceniał trener Niciński.
Trzeciego gola z rzędu po wejściu na boisko w roli rezerwowego szukał zwłaszcza Rafał Siemaszko. Znów udowodnił, że potrafi się znaleźć pod bramką rywali, ale tym razem piłki w siatce nie umieścił. Kolejnego trafienia szukał też Mateusz Szwoch, który w dwóch poprzednich meczach wpisywał się na listę strzelców z karnych.
- Cracovia przez długi prowadziła grę, a kosztowało dużo sił i energii. U nas rezerwowi dali jakość i impuls gry do przodu. Poczuliśmy krew, ale nie chcieliśmy się rzucić "na hurra". Mogliśmy pokusić się o zwycięską bramkę. Była główka Szwocha czy też akcja, gdzie po ładnej "klepce" zabrakło nieco Mateuszowi, by zabrać się z piłką w pole karne - przypominał Trytko, który w Krakowie zagrał niespełna godzinę.
Po 24. Arka traci 2 punkty do czołowej "8", do wyprzedzenia ma dwóch rywali, ale w bezpośredniej walce żółto-niebiescy pozbyli się jednego z przeciwników w walce o grupę mistrzowską. Tak przynajmniej twierdzą w... Cracovii, która nadal do gdyńskiej drużyny traci 4 punkty i w dodatku ma gorszy bilans bezpośrednich meczów, bo przy Olimpijskiej przegrała 0:1. A ten współczynnik będzie decydować przy równej liczbie punktów na koniec sezonu zasadniczego.
- Mówiliśmy sobie, że jest to mecz ostatniej szansy, żeby się włączyć się do pościgu za ósemką. Ten wynik nam nic nie daje. Szczerze mówiąc, jest to nasza porażka - przyznał trener Zieliński.
Po stracie bramki na 1:1 skupiliśmy się na utrzymaniu wyniku. Mieliśmy jeszcze dwie sytuacje, ale to gospodarze prowadzili grę. Uważam, że remis z przebiegu całego spotkania jest dla nas wynikiem korzystnym. Murawa była w kiepskim stanie, na pewno nam nie pomogła w stwarzaniu dobrych, kombinacyjnych akcji. Cracovia radziła sobie lepiej, miała tych dogodnych sytuacji więcej. Na pewno granie na takiej płycie nie sprzyja płynnej grze.
TAK RELACJONOWALIŚMY MECZ ARKA - CRACOVIA W GDYNI 1:0 FOTO, VIDEO
Tabela po 24 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lechia Gdańsk | 24 | 14 | 4 | 6 | 39:28 | 46 |
2 | Jagiellonia Białystok | 24 | 14 | 3 | 7 | 46:27 | 45 |
3 | Lech Poznań | 24 | 13 | 5 | 6 | 39:19 | 44 |
4 | Legia Warszawa | 24 | 12 | 6 | 6 | 49:27 | 42 |
5 | Zagłębie Lubin | 24 | 10 | 7 | 7 | 32:27 | 37 |
6 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 24 | 10 | 6 | 8 | 26:31 | 36 |
7 | Wisła Kraków | 24 | 10 | 4 | 10 | 37:38 | 34 |
8 | Korona Kielce | 24 | 10 | 2 | 12 | 34:47 | 32 |
9 | Pogoń Szczecin | 24 | 7 | 10 | 7 | 35:33 | 31 |
10 | Arka Gdynia | 24 | 8 | 6 | 10 | 29:31 | 30 |
11 | Wisła Płock | 24 | 7 | 8 | 9 | 31:34 | 29 |
12 | Cracovia | 24 | 5 | 11 | 8 | 34:33 | 26 |
13 | Śląsk Wrocław | 24 | 6 | 8 | 10 | 23:36 | 26 |
14 | Ruch Chorzów | 24 | 8 | 3 | 13 | 33:39 | 23 |
15 | Piast Gliwice | 24 | 5 | 7 | 12 | 23:41 | 22 |
16 | Górnik Łęczna | 24 | 5 | 6 | 13 | 23:42 | 21 |
Komisja ds Licencji Klubowych PZPN ukarała Ruch Chorzów odjęciem 4 punktów za zaległości finansowe wobec byłych piłkarzy i pracowników.
Tabela wprowadzona: 2017-03-07
Wyniki 24 kolejki
- Cracovia - ARKA GDYNIA 1:1 (0:1)
- Lech Poznań - LECHIA GDAŃSK 1:0 (0:0)
- Korona Kielce - Górnik Łęczna 2:1 (0:0)
- Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 1:3 (0:1)
- Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Ruch Chorzów 0:0
- Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:2(0:0)
- Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 4:1 (2:1)
- Pogoń Szczecin - Wisła Płock 1:1 (0:1)
- Zaległy z 21. kolejki
- Górnik - Zagłębie 0:1 (0:1)
jag.