- 1 Gwiazdy Arki odejdą do Championship? (131 opinii)
- 2 Wybrzeże przed meczem ostatniej szansy (105 opinii) LIVE!
- 3 Sparing Lechii z Lechem odwołany (141 opinii)
- 4 Siatkarz wraca do Trefla po 10 latach (8 opinii)
- 5 Stoczniowiec mecz od awansu do IV ligi (38 opinii)
- 6 Żużlowcy "nie dojeżdżają" na początki (66 opinii)
Z "15" na koszulce
Life Style Catering Arka Rugby
W dwóch ostatnich sezonach gdyńskie derby Arki i Ogniwa Sopot kończyły się potężnymi bijatykami. Ale poza boiskiem oba kluby starają się nie wywoływać między sobą konflików. Ba, nawet współpracują. Wiosną w szeregach "Buldogów" zagra Łukasz Szostek. 22-letni reprezentacyjny rugbista został wypożyczony na pół roku z Ogniwa do drużyny mistrzów Polski.
- Nie obawiasz się podejrzeń, że uciekasz z tonącego okretu? - zagadnęliśmy zawodnika, który z równym powodzeniem może występować jako łącznik młyna i obrońca.
- By ich nie było, poszedłem w poniedziałek na trening Ogniwa. Tłumaczyłem kolegom całą sytuację. Mówiłem, że mogę odejść z czystym sumieniem, bo wiosną Ogniwo i Arka nie będą grać ze sobą. Wydawało mi się, że zrozumieli moje racje.
- Nie obawiasz się, że nie będziesz miał dokąd wracać?
- Wręcz przeciwnie - wierzę, że Ogniwo nie tylko nie będzie miało kłopotów z utrzymaniem, ale pewnie sięgnie po siódme miejsce. Zresztą trudno, bym myślał inaczej, skoro jestem wychowankiem sopockiego klubu i grałem w nim przez ostatnie dwanaście lat.
- Interesowałeś się, na ile zostałeś wyceniony?
- Nie. Ale mam nadzieję, że jest to na tyle istotna kwota, że pomoże kolegom z Ogniwa przetrwać najgorszy czas. Ostatnio w Sopocie z pomocą sponsorską nie było najlepiej, a po straceniu szans na grę w grupie mistrzowskiej trudno liczyć, że coś się zmieni na lepsze.
- Zawodnikom z grupy spadkowej trudniej też przebić się do reprezentacji. Myślałeś o tym?
- Reprezentacja jest dla mnie celem nadrzędnym. Jednak nie bałem sie, że stracę w niej miejsce, tylko dlatego, że gram w Ogniwie. Myślę, że o powołaniach decyduje moja praca, prezentowana forma, a nie przynależność klubowa.
- Kto kogo kusił? Arka Szostka czy Szostek Arkę?
- Byłem w tej dobrej sytuacji, że to klub o mnie zabiegał. Nie jest tajemnicą, że na ten temat rozmawiano już przed rozpoczęciem sezonu.
- To, że mieszkasz w Gdyni, ułatwi ci grę w nowych szeregach?
- Liczę na to. Mam w Gdyni wielu znajomych. Powiem więcej - zanim doszło do oficjalnych rozmów między klubami, moi znajomi z Arki, zawodnicy, zaczęli namawiać mnie na przejście.
- Czyli w bójkach między Arką a Ogniwem nie byłeś aktywnym uczestnkiem?
- Nie chowałem się za innymi, ale generalnie starałem się załagodzić sytuację, unikać starć. Oczywiście, gdy trzeba było wybierać, broniłem tych z Ogniwa.
- To może na pierwszym treningu Arki ktoś z gdynian od razu weźmie na tobie odwet?
- Nie, na pewno nie. Czegoś takiego nie ma w rugby. Walczymy tylko na boisku. Jesli ktoś ma do kogoś urazę, to w najgorszym wypadku musi poczekać do następnego meczu. Ale na ogół poza boiskiem podajemy sobie ręce, staramy się zapomnieć o tym, co było podczas gry.
- W kim w Arce od razu znajdziesz oparcie?
- Liczę na tych, którzy wcześniej, podobnie jak ja teraz, przechodzili z Ogniwa do Arki. Na pewno mogę liczyć na wsparcie trenerów. Z zawodników przyjaźnię się z Darkiem Olejniczakiem, dobrze znam Wojtka Ruszkiewicza i Jacka Wojaczka...
- W czym Arce może pomóc Szostek?
- Mam tylko jeden cel: chcę zdobyć z Arką mistrzostw Polski.
- Arka nie ukrywa, że ma kłopoty kadrowe w formacji ataku. Zapewne obiecano ci etat w składzie?
- Nic z tych rzeczy. Jednak nie ukrywam, że interesuje mnie tylko miejsce w podstawowym składzie. Wejście do drużyny wcale nie będzie łatwe, bo uważam, że Arka ma jeden z najlepszych z ataków w naszej lidze. Od Ogniwa różnił się on tylko tym, że my graliśmy bardziej technicznie, a gdynianie - siłowo.
- Gdybyś sam mógł wybrać sobie miejsce na boisku, to koszulkę z którym numerem byś ubrał?
- Docelowo widzę się z "9". Ale w Arce na tej pozycji gra Darek Komisarczuk, dzisiaj na pewno najlepszy łącznik młyna w Polsce. Liczę, że będę mógł się od niego dużo nauczyć. Chyba poprzestanę w Arce na "15".
- W Ogniwe było dwóch Szostków. Skoro Łukasz jest już w Arce, to czy barwy klubowe zmieni także trener Grzegorz Szostek?
- Mielismy z ojcem rozmowę. Przypomniał, że zaczynał w Bałtyku Gdynia, a kończył w Ogniwie, ja z kolei zaczynałem w Sopocie, a kończę... No właśnie. Tutaj przerwaliśmy rozważania. 16 lutego kończe 22 lata. Jeszcze tyle może się wydarzyć. Na razie do Arki przechodzę sam.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (58)
-
2005-02-03 18:23
No z reszta moge sie z godzic ale KRASNAL!!Junior to naprawqde klasa samam dla siebie widac w jego grze myslenie wiec nie mow ze junior grajac nie mysli!!
- 0 0
-
2005-02-03 21:24
nie dajcie sie podpuscic krasnalowi!!!
Arka ma najlepsza glowe- Komisarczuka (a od myslenia jest glowa)- od realizowania mysli- cialo (zespol)!
Powaznie- w zespole Arki jest wielu kreatywnych, inteligentnych chlopakow (dlatego sa mistrzami). Jak wszedzie sa tez wyjatki!!!- 0 0
-
2005-02-04 09:18
Fuzja Ogniwa z AzsGdansk?
Czy rugbiści Ogniwa Sopot i AZS Gdańsk połączą siły?
Wiosną zagrają jeszcze osobno, ale latem mogą być już jedną drużyną
Oba kluby przeżywają trudne chwile. Ogniwo i AZS będą na wiosnę walczyć o utrzymanie się w ekstraklasie rugby. Właśnie to jest podstawowym warunkiem możliwości dokonania fuzji. Ogniwo jest 7. w tabeli i ma większe szanse na zachowanie miejsca w elicie, gorzej z AZS, który zajmuje ostatnią 10. pozycję. Z gdańskiego punktu widzenia, im szybciej doszłoby do fuzji, tym lepiej. Zdaniem Jerzego Jumasa, zadanie nie jest łatwe i do połączenia dojdzie raczej po rundzie wiosennej. Szkoleniowiec reprezentacji narodowej i AZS zastrzega jednak, że to na razie bardzo wstępne przymiarki, żeby nie powiedzieć - plotki. - Wiem o tym od działaczy, którzy przy kawie rozmawiali o sposobach ratowania obu sekcji - mówi "Gazecie" Jumas.
Sopockie Ogniwo przeżywa jeden z najgorszych okresów w 40-letniej historii. W grudniu wygasła roczna umowa między klubem a firmą Porta, sponsorem tytularnym drużyny, która jeszcze w czerwcu 2003 roku cieszyła się z mistrzostw Polski. Teraz cały ciężar pomocy finansowej dla sopockiego rugby spoczywa na Włodzimierzu Machczyńskim, szefie gdańskiego lotniska i prezesie Ogniwa. - Mamy dwunastu zawodników do gry - mówi Sylwester Hodura, drugi trener Ogniwa. Drużyna rugby ma piętnastu graczy. Nie da się ukryć, że jest nam ciężko, szukamy sponsorów, ale z tymi w Trójmieście jest fatalnie. Hodura, jeden z symboli Ogniwa i polskiego rugby nie chce komentować szansy sopockiego klubu na wyjście z kryzysu. - Słyszałem o tych planach, ale zanim coś powiem prasie, muszę porozmawiać z pozostałymi członkami zarządu i drużyną. Możliwe, że się dogadamy z AZS.
Nie bez znaczenia jest fakt, że z Ogniwa do AZS przeszedł Przemysław Szablewski senior, który ma wzmocnić skład zarządu (czytaj: zorganizować pieniądze), jego syn Przemysław na wiosnę zagra w tych samych co ojciec barwach.
Co będzie, jeśli drużyny połączą siły: Trójmiasto zyska silną drużynę, którą powinno stać na coś więcej niż walkę o utrzymanie się w ekstraklasie.
Jakie są wątpliwości: Utrzymanie takiej drużyny będzie kosztować mniej niż każdej drużyny z osobna, ale nie wiadomo, czy znajdą się na tyle hojni sponsorzy, by sfinansować udział w rozgrywkach drużyny np.: Ogniwo-AZS. Do uzgodnienia pozostaną kwestie nazwy, miejsca rozgrywania meczów ligowych, funkcji w zarządzie i miejsca w drużynie.
Straty wynikające z fuzji - Trójmiasto straci jedno miejsce w I lidze rugby. Teraz ma ich cztery. W ekstraklasie grają: Arka Gdynia, Lechia Gdańsk, Ogniwo Sopot i AZS AWFiS Gdańsk.- 0 0
-
2005-02-04 15:43
kacała
To tylko wina Kacały on chciał robic zawodowe ogniwo a zrobił NAJSŁABSZE OGNIWO od ponad 40lat
- 0 0
-
2005-02-04 16:44
Kacala
Tez jestem zdania,ze zwinil Kacal.Jesli cala energie poswieca sie na uganianie sie za gowniarami,bo zona nie wystarcza,nie ma czasu na takie bzdury jak KLub....
Niestety. Brawo Panie Kacala-nasz najleprzy eksportowy... ogierze wyczynowy.
Ps.Moze zawodnicy Ogniwa powinni narysowac gole babki na koszulkach?Wtedy przynajmniej Kacal by sie staral....- 0 0
-
2005-02-04 19:35
OGNIWO....dlaczego tak sie stalo
...a jeszcze nie tak dawno ( dwa lata temu ), po meczach zostawali wszyscy zawodnicy na wspolnym piwku , atmosfera byla przednia ,a bylo ich chyba ze czterdziestu i co ? i nic , ....to bylo.....szkoda.
- 0 0
-
2005-02-04 23:36
ZAPRASZAMY
NOWE FORUM NA www.foto.rugby.pl
oraz nowe zdjęcia w kategori 1 liga- 0 0
-
2005-02-05 18:52
do Krasnala
Krasnal czy jak cie tam zwal jesli masz cos do juniora to napisz chociaz w jakim klubie grasz.Jak wroci do Areczki mogl by pokazac tobie prawdziwe rugby a nie tylko jak ty rozpisywac sie anonimowo.
- 0 0
-
2005-02-05 20:48
do krasnala
Człowieku,powiem prosto-pewnie nie masz pojęcia u rugby i kozaczysz się bo junior osiągnoł dużo i pewnie jeszcze dużo osiągnie. A tobie dupe ściska i zazrdoscisz ty komputerowy chuliganie...
- 0 0
-
2005-02-05 23:28
ZAZDROSC CIE ZJADA NIE PEWNIE JESES JAKAS LAJZA!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.