- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (50 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (61 opinii)
- 6 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
Za wysokie progi
23 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie KGS Arka Gdynia
KGS Arka Gdynia przegrała w Słupsku i zakończyła sezon na 13. miejscu
Tylko do przerwy była nadzieja, że mistrz Polski ogra najlepszą drużynę Euroligi dwóch ostatnich sezonów. Seria porażek koszykarzy Prokomu Trefl trwa nadal. Sopocianie przegrali piąty mecz z rzędu. Tym razem w "Olivii" ulegli Maccabi Tel Awiw 59:81 (16:19, 16:15, 14:20, 13:27). W piątek w Sopocie zespół Eugeniusza Kijewskiego zagra o ligowe punkty ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Początek pojedynku przy ul. Goyki o godzinie 18.00.PROKOM: Jagodnik 16 (4), Wójcik 7 (1), Nemeth 3, Masiulis 9 (1), Pacesas 3 (1) oraz Dalmau 8 (1), Andersen 3, Dylewicz 4, Nordgaard 6 (1).
MACCABI: Parker 19 (1), Solomon 17 (2), Vujcić 9, Burstein 8, Baston 11 oraz Sharp 10 (2), Penney 2, Green 3, Arnold 2, Shason 0.
Mistrzowie Polski rozpoczęli kapitalnie. Adamowi Wójcikowi, Goranowi Jagodnikowi i Tomasowi Pacesasowi wpadały piłki do kosza po rzutach za trzy. W ciągu czterech minut miejscowi zdobyli dwa razy więcej punktów od rywali i prowadzili 16:8! Na taką zniewagę Pinhas Gershon nie mógł patrzyć. Szkoleniowiec Maccabi poprosił o przerwę. Gdy zespoły wróciły na parkiet, zaczęli trafiać tylko goście. Ten okres, który pozostał do zakończenia pierwszej kwarty - Prokom przegrał 0:11! Potem trener gości z miną mędrca mógł mówić: " Prokom tylko chwilami grał dobrze. To my opanowaliśmy tablice oraz zaprezentowaliśmy się świetnie w defensywie".
Sopocianie podjęli jeszcze walkę w drugiej (zbliżyli się na 32:34) oraz w trzeciej kwarcie. W tej ostatniej nawet dwukrotnie cieszyliśmy się z remisów (34:34, 40:40). Jednak nic więcej ugrać nie można było, skoro mistrzom Polski wyliczono tego dnia zaledwie 32 procent skuteczności w rzutach za dwa punkty.
- Graliśmy z najlepszą drużyną Euroligi i w decydujących momentach przeciwnicy pokazali klasę. Opanowali całkowicie strefę podkoszową, bardzo dobrze zabezpieczyli dostęp do własnego kosza... Aby wygrać z takim rywalem, trzeba było zagrać fenomenalnie w ataku, a my nie wykorzystaliśmy nawet ponadto 12 rzutów wolnych! - ocenił Eugeniusz Kijewski, szkoleniowiec Prokomu Trefl.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2005-12-23 10:22
lalalala pokraki znów przegrały:D
- 0 0
-
2005-12-23 12:22
maciek z karwin
jednostronne widowisko. pozdro!
- 0 0
-
2005-12-23 18:45
trzeba było jeszcze parę razy spróbować irytująco nieskutecznych prób rzutów za 3... brawa dla Makabi za efektowną grę
- 0 0
-
2005-12-23 20:42
żenułą
żenuła wczoraj z maccabi i dzisiaj ze stalą leśne dziatki kijewski i częśc zespołu to emeryci
- 0 0
-
2005-12-23 21:59
KISZKA
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.