W niedzielę, w Jastrzębiu sprawdziło się siatkarskie przysłowie mówiące o tym, że kto nie wygrywa po prowadzeniu 2:0 w stosunku 3:0, ten przegrywa 2:3. Lotos Trefl najpierw kontynuował serię 8 przegranych setów z rzędu. Następnie trener Andrea Anastasi wprowadził trzy korekty w składzie i to jego zespół wygrał 3:2 (20:25, 20:25, 25:18, 25:20, 15:12). MVP spotkania z Jastrzębskim Węglem uznano jednego z tych, którzy odmienili losy meczu - Damiana Schulza.
Jastrzębski: Masny 3 punkty, van Lankvelt 15, Sobala 3, Muzaj 23, Szafranowicz 6, Boruch 8, Popiwczak (libero) oraz Strzeżek 5, Derocco, Formela 4, Mihułka (libero)
LOTOS TREFL: Falaschi 1, Mika 14, Grzyb 9, Troy 9, Hebda 2, Ratajczak 7, Gacek (libero) oraz Stępień, Schwarz 10, Schulz 18
Meczem z Jastrzębskim Węglem siatkarze Lotosu Trefla kończyli wyjazdową serię, która razem z meczem Ligi Mistrzów składała się z pięciu spotkań. Dwa pierwsze, z Effectorem Kielce i AZS Częstochowa zakończył zwycięstwami. Kolejne, z PGE Skrą Bełchatów i DHL Modena Volley porażkami po 0:3.
Do tego w ostatnim ze spotkań kontuzji doznał
Wojciech Grzyb - skręcił kostkę, a przed nim uraz mięśni brzucha przytrafił się
Sebastianowi Schwarzowi. Występ obu w niedzielnym meczu stał pod dużym znakiem zapytania. A to sprawiało, że sytuacja żółto-czarnych robiła się coraz bardziej nieciekawa.
Na szczęście dla trenera
Andrei Anastasiego Grzyba i Schwarza udało przywrócić się do pełnej sprawności, choć ten drugi zaczął mecz w gronie zmienników. W kwadracie dla rezerwowych wylądował w niedzielę także
Bartosz Gawryszewski. Kapitan gdańskiej drużyny zawodził w ostatnich meczach, w których m.in. nie zdobył nawet punktu. W jego miejsce wskoczył
Artur Ratajczak.
A jastrzębianie przystępowali do rywalizacji z Lotosu Treflem podbudowani wyjazdowym zwycięstwem nad Asseco Resovią 3:2. I dobrą formę z poprzedniego spotkania przenieśli na początek niedzielnego spotkania. Choć punktowo otworzył je
Mateusz Mika, a wyrównana walka trwała do staniu 10:9 dla gospodarzy, to później właśnie oni przejęli kontrolę. Po asie serwisowym
Macieja Muzaja (12:9) Anastasi poprosił swoich siatkarzy na rozmowę dyscyplinującą. Przyniosło to chwilowy efekt, który zatarły ataki
Aleksandra Szafranowicza, Muzaja oraz błąd
Murphy'ego Troya (17:12). Dokładnie z taką przewagą Jastrzębski skończył pierwszego seta.
25:20, taki wynik dla gospodarzy był także po drugiej partii. Podobnie jak wcześniej rywale zaczęli odskakiwać Lotosowi Trefl przed drugą przerwą techniczną. Trener Aanstasi starał się ratować w nim wpuszczeniem na boisko Schwarza. I to nie pomogło, więc wicemistrzowie Polski zmierzali do trzeciego z rzędu meczu bez wygranego seta.
Trzeci włoski szkoleniowiec rozpoczął już ze Schwarzem na przyjęciu,
Damianem Schulzem na ataku i
Przemysławem Stępniem na rozegraniu. A to wreszcie dało efekt przełamania. Błędy gospodarzy, dobra gra blokiem żółto-czarnych oraz atak Miki i jego drużyna zaczęła partię od prowadzenia 4:0. Pomyłki gospodarzy dały także prowadzenie przyjezdnym 13:7. Takiej przewagi Lotos Trefl już nie roztrwonił.
Żółto-czarnym udało się zupełnie rozstroić przeciwników. Pierwszych 5 punktów w czwartym secie powędrowało na konto żółto-czarnych. Atak funkcjonował dzięki Schulzowi, a gdy po rękach rywalki piłkę w aut wybił Schwarz było 8:2 dla Lotosu Trefla. Gra wicemistrzów Polski wreszcie składała się w całość. a to dawało nadzieję na przywiezienie z Jastrzębia dwóch punktów. Nico niepotrzebne gdańszczanie dali się rozkręcić rywalom od staniu 15:22. W pewnym momencie Lotos Trefl miał już tylko trzy punkty przewagi (20:23), ale dwa kolejne punkty padły jego łupem.
W tie-breaku zespół Anastasiego przejął inicjatywę po ataku w aut
Toontje van Lankvelta (5:6). Po bloku na Muzaju Lotos Trefl prowadził 9:7. Kolejny blok, ale na Szafranowiczu i było 12:9 dla żółto-czarnych, ale trener gospodarzy
Mark Lebedew poprosił o wideoweryfikację, a sędziowie dopatrzyli się dotknięcia siatki przez przyjezdnych. Wynik został więc skorygowany na 11:10 dla wicemistrza Polski. Ale Szafranowicz, zagrywając w siatkę, dał później Lotosowi Trefl piłkę meczową (12:14), a wygraną przypieczętował Mika.
Tabela po 5 kolejkach
Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Sety |
Pkt. |
| 1 |
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle |
5 |
5 |
0 |
15:2 |
14 |
| 2 |
Cerrad Czarni Radom |
5 |
4 |
1 |
14:4 |
13 |
| 3 |
Asseco Resovia Rzeszów |
5 |
4 |
1 |
14:6 |
13 |
| 4 |
PGE Skra Bełchatów |
5 |
4 |
1 |
13:4 |
12 |
| 5 |
Cuprum Lubin |
5 |
4 |
1 |
14:6 |
12 |
| 6 |
LOTOS Trefl Gdańsk |
5 |
4 |
1 |
12:9 |
10 |
| 7 |
Jastrzębski Węgiel |
5 |
3 |
2 |
13:12 |
8 |
| 8 |
Łuczniczka Bydgoszcz |
5 |
2 |
3 |
8:11 |
6 |
| 9 |
Indykpol AZS Olsztyn |
5 |
2 |
3 |
8:12 |
6 |
| 10 |
MKS Będzin |
5 |
1 |
4 |
6:12 |
4 |
| 11 |
AZS Politechnika Warszawska |
5 |
1 |
4 |
6:14 |
3 |
| 12 |
BBTS Bielsko-Biała |
5 |
1 |
4 |
6:14 |
3 |
| 13 |
AZS Częstochowa |
5 |
0 |
5 |
4:15 |
1 |
| 14 |
Effector Kielce |
5 |
0 |
5 |
3:15 |
0 |
Tabela wprowadzona: 2015-11-22
Wyniki 5 kolejki
- Jastrzębski Węgiel - LOTOS TREFL GDAŃSK 2:3 (25:20, 25:20, 18:25, 20:25, 12:15)
- PGE Skra Bełchatów - AZS Częstochowa 3:0 (25:17, 25:21, 25:11)
- Łuczniczka Bydgoszcz - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (25:23, 20:25, 27:29, 23:25)
- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:11, 27:25, 25:16)
- Cuprum Lubin - Effector Kielce 3:0 (31:29, 25:20, 25:22)
- MKS Będzin - AZS Politechnika Warszawska 3:0 (26:24, 25:18, 25:22)
- Cerrad Czarni Radom - Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:15, 25:23, 25:20)
Typowanie wyników
22 listopada 2015, godz. 17:00
3 pkt.
Jastrzębski Węgiel
LOTOS TREFL Gdańsk
Jak typowano
| 57% |
173 typowania |
Jastrzębski Węgiel |
|
| 43% |
133 typowania |
LOTOS TREFL Gdańsk |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
