- 1 Wszystko o derbach Lechia - Arka (74 opinie) LIVE!
- 2 Jak dojechać na mecz Lechia - Arka (149 opinii)
- 3 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (62 opinie)
- 4 Arka na derby po wygraną i awans (217 opinii)
- 5 Grad goli. Jaguar oddalił się od awansu (26 opinii)
- 6 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (87 opinii)
Zagrożony mecz z Urugwajem na PGE Arenie
Jeśli mecz Polska - Anglia nie odbyłby się i dzisiaj, to zagrożone będzie rozegranie spotkania na PGE Arenie Gdańsk, w którym 14 listopada biało-czerwoni mają zmierzyć się towarzysko z Urugwajem. Natomiast trójmiejskie stadiony, na których grają na co dzień piłkarze Lechii i Arki, mimo że nie posiadają dachu nad boiskiem - to z takim deszczem, jaki był we wtorek w Warszawie, poradziłyby sobie bez kłopotu.
Mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata, a takim jest spotkanie Polska - Anglia, mogą odbywać się tylko w tzw. terminach FIFA, czyli datach wyznaczonych przez międzynarodową federację. Tylko wówczas kluby mają obowiązek zwalniania piłkarzy na mecze reprezentacji.
Jeśli na Narodowym Stadionie w Warszawie nie udałoby się zagrać i w środę, to wówczas kolejnym terminem jest 14 listopada. Na ten dzień Polacy i Anglicy nie mają zaplanowanych meczów o punkty eliminacyjne, ale już zakontraktowali rywali na pojedynki towarzyskie. Biało-czerwoni mają grać w Gdańsku z Urugwajem (czytaj więcej), a Anglia powinna zmierzyć się ze Szwecją. Jednak już wczoraj była sugestia, aby odwołać te spotkania i na 14 listopada przenieść mecz eliminacyjny. Jeśli dzisiaj nie będzie można w Warszawie znów grać, to ta groźba powróci.
Osoby mające doświadczenie w zarządzaniu nowymi trójmiejskimi stadionami są zgodne: mecz Polska - Anglia został przełożony nie przez dający deszcz czy brak zasuniętego dachu, ale z powodu niewłaściwie przygotowanej murawy..
-Jestem przekonany, że mecz w takich warunkach odbyłby się nie tylko w Trójmieście, ale na każdym stadionie wyposażonym w normalny drenaż. Na PGE Arenie ma on około 30 centymetrów - podkreśla Błażej Jenek, były prezes Lechii Operator i dyrektor Lechii.
Podobnego zdania jest Dariusz Schwarz, dyrektor Stadionu Piłkarskiego w Gdyni. - W podobnych warunkach, jak te we wtorek w Warszawie, rozgrywany był mecz Arki z Miedzią Legnica. Na boisku nie było nawet kałuż! Jest to możliwe, jeśli murawa jest właściwie położona. W Gdyni pod trawą znajduje się warstwa ziemi urodzajnej, pod nią warstwa odsączająca i dopiero pod nimi jest drenaż. Grubość tych warstw uzależniona jest od warunków geologicznych i może wynosić nawet pół metra - wyjaśnia Schwarz.
Obiekt przy ul. Olimpijskiej w ekstremalnym warunkach przeszedł już inaugurację. -Było 15 stopni mrozu, a mimo to udało się przygotować dobrze murawę - przypomina dyrektor Schwarz pojedynek z lutego 2011 roku (zobacz jak Arka grała z Beroe Stara Zagora).
Stali bywalcy meczów Lechii pamiętają, że z powodu deszczu odwołano po raz ostatni ligowe spotkanie gdańszczan na zakończenie... sezonu 1991/92. 20 lat temu biało-zielonym nie udało się zagrać z Polonią Bytom.
Z bliższej przeszłości kibice z pewnością zapamiętali spotkanie Lechia - Jagiellonia z 22 sierpnia 2010 roku. Pod koniec pierwszej połowy nad stadionem przy ul. Traugutta rozpętała się burza i nastąpiło "oberwanie chmury". Abdou Razack Traore, który wówczas nie doczekał się na debiut w barwach biało-zielonych, mówił, że z taką intensywnością nie padają nawet deszcze tropikalne. Sędzia opóźnił o kilkanaście minut rozpoczęcie drugiej połowy, ale potem piłkarze wrócili na boisko i mecz dokończono, mimo stojących na murawie kałuż (przeczytaj więcej o piłce wodnej w ekstraklasie).
W ostatnich latach najwięcej kontrowersji podczas meczu piłkarskiego w Trójmieście wywołała sytuacja spowodowana nie opadami deszczu, a... śniegu. 23 listopada 2008 roku ligowe spotkanie Lechii z Piastem Gliwice opóźniono o godzinę, ale udało się przygotować boisko na tyle, aby sędzia zezwolił na grę (przeczytaj o futbolu polarnym z poślizgiem).
Lechia tłumaczyła się w następujący sposób: "System podgrzewania murawy został włączony we poniedziałek 17 listopada czego skutkiem była zielona murawa na przedmeczowej odprawie, 2 godziny przed meczem. Ani sędzia ani delegat PZPN nie mieli najmniejszych zastrzeżeń dotyczących jej stanu. Między godz. 13.30 - 14.00 nad stadionem przeszła burza śnieżna. W jej efekcie na murawę spadło około 10 cm śniegu. System podgrzewania murawy nie działa na zasadzie rozgrzanego do temperatury kilkudziesięciu stopni kaloryfera. Przy powierzchni ziemi utrzymywane jest stała temperatura około 9 - 11 stopni. Intensywne opady śniegu nie są możliwe do zniwelowania w krótkim okresie czasu. Raptowne podgrzanie murawy mogłoby ponadto doprowadzić do tego, że stałaby się ona grząska, a co za tym idzie gra na niej mogła okazać się w ogóle niemożliwa".
Potem okazało się, że na stadionie przy ul. Traugutta nie ma odpowiedniej mocy w transformatorach, aby jednocześnie oświetlać obiekt i podgrzewać murawę. MOSiR Gdańsk tak ustosunkował się do tej sytuacji: "Wyjaśnienia wymaga także kwestia braku możliwości jednoczesnego działania oświetlania stadionu i systemu podgrzewania murawy. Zapewnienie równoległego działania obu elementów wiązałoby się z koniecznością budowy nowej trafostacji zasilającej. Jej koszt to blisko milion PLN. Do tego dochodzą dalsze, ogromne koszty związane z opłatami za moc zamówioną rzędu 785 kW (podgrzewanie murawy) i 825 kW (oświetlenie) oraz opłatami za energię elektryczną" (przeczytaj więcej- świecić czy grzać?!).
Kluby sportowe
Opinie (78) 7 zablokowanych
-
2012-10-17 11:53
Oczywiście że porządny stadion ma odpowiedni drenaż
Ale matoły kłamią w żywe oczy. Pewnie ten dyrektor NCS facet WOJTAŚ to kolejny znajomy . Kłamie jak wszyscy z PO. Słyszałem wypowiedź konstruktora stadionu, który w TV stwierdził wczoraj, że na stadionie położona była na Euro 2012 murawa grubości 20 cm ze specjalnym drenażem. Zdjęto tą murawę ze względu na zaplanowane koncerty. Pod murawą oczywiście jest beton. Nie wiadomo co się stało z tamtą trawą, ale wiadomo, że położono inną grubości 5 cm, bez drenażu . No i wiemy dlaczego narodowy to wielkie akwarium
- 4 1
-
2012-10-17 11:47
haha!
nie moge z gościa w pierwszych sekundach filmiku jak leje z tego ochroniarza :D hahaha
- 6 0
-
2012-10-17 11:29
ciekawe czy na ejmonda jest drenaż?
- 4 0
-
2012-10-17 11:27
Nie wymadrzajcie sie teraz tak
nie jestem przekonany, zeby nasze stadiony i madre glowy by sobie z tym poradzily. Burdel mamy w genach
- 8 1
-
2012-10-17 11:18
Jenek nie w pierdlu jeszcze?
- 6 4
-
2012-10-17 11:11
jo, jo
nasze to najlepsze.
- 4 0
-
2012-10-17 11:06
w tym kraju nikt za nic nie odpowiada
taka sielanka
- 14 1
-
2012-10-17 10:46
Trójmiejskie stadiony odporne na deszcz
Tja.
Narodowy byl jeszcze do wczoraj tez odporny...- 13 6
-
2012-10-17 10:40
Czy stadion arki na aidsmonda tez jest odporny na deszcz hmm
- 18 22
-
2012-10-17 10:29
odporne na deszcz....
....ale czy odporne na idiotów?
- 19 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.