Mateusz Kusznierewicz nie zdobędzie medalu na igrzyska olimpijskich. Żeglarz GKŻ Gdańsk wspólnie z Dominikiem Życkim ostatecznie pogrzebał szanse na podium w pierwszych dzisiejszym wyścigu, który ukończył w klasie Star na 13. miejscu, otrzymując w nim karę za nadmierne kołysanie łódką. Poza czołówką w siedmioboju znajdzie się również Karolina Tymińska. Lekkoatletka SKLA Sopot bardzo dobrze zainaugurowała zawody na 100 metrów przez płotki, ale swoje szanse pogrzebała w skoku wzwyż.
.
Na dziesiątym miejscu w regatach wioślarskich sklasyfikowany został
Jarosław Godek. Gdańszczanin na dwójce bez sternika z
Wojciechem Gutorskim rozpoczęli bardzo mocno finał B. Po 500 metrów to biało-czerwoni znajdowali się na prowadzeniu, a na półmetku zajmowali jeszcze drugie miejsce.
Niestety, nasi wioślarze nie wytrzymali tego tempa. W drugiej połowie dystansu wyraźnie osłabli, a metę osiągnęli na czwartej pozycji (6:56.00) za Niemcami, Amerykanami i Grekami. Biało-czerwoni w finale B wyprzedzili tylko Holendrów. Serbowie nie stawili się na starcie.
W tej dyscyplinie Polska zdobyła jednak medal (
przeczytaj więcej o sukcesie Fularczyk i Michalskiej). Natomiast miejsca na podium nie wywalczył
Adam Korol (
zobacz jak igrzyska zakończyli Dominatorzy). Gdańszczanin skończył igrzyska na szóstym miejscu.
Podobnie jak Korol po raz piątym i ostatni na igrzyskach startuje
Mateusz Kusznierewicz. Do przedostatniego dnia regat wspólnie z
Dominikiem Życkim (Spójnia Warszawa) przystępował z zadaniem zniwelowania strat do trzeciej lokaty, która wynosiła 18 punktów. Niestety, już w pierwszym dzisiejszym wyścigu szanse na medal naszego Stara prysły jak bańka mydlana. Rozpoczęli od 11. miejsca, potem spadli nawet na 15., gdyż sędziowie nakazali im wykonać dwa karne kółka za nadmierne kołysanie łodzią, a metę osiągnęli jako 13. załoga. To był ich najsłabszy występ w tych igrzyskach!
Dużo lepiej było
w kolejnym biegu, który Polacy ukończyli na drugim miejscu, ale to wystarcza jedynie do piątego miejsca w klasyfikacji generalnej. W tej klasie do zakończenia rywalizacji pozostał wyścig medalowy. Odbędzie się on w niedzielę, o godzinie 14.00. Mateusz z Dominikiem mogą rywalizować o awans jedynie na czwartą pozycję, ale nie będą też niżej w końcowej klasyfikacji niż na 8. miejscu. W ostatnim biegu maksymalnie można odrobić do rywali 18-20 punktów, gdyż startuje w nim tylko 10 załóg. Nasz duet do trzeciej lokaty traci 24 punkty, a nad dziewiątą ma przewagę 22 punktów.
Klasyfikacja w klasie Star przed wyścigiem medalowym1. Ian Percy/Andrew Simpson (W.Brytania) 18 punktów
2. Robert Scheidt/Bruno Prada (Brazylia) 26
3. Fredrik Loof/Max Salminen (Szwecja) 30
4. Eivind Melleby/Petter Morland Pedersen (Dania) 53
5. Mateusz Kusznierewicz/Dominik Życki 546. Mark Mendelblatt/Brian Fatih (USA) 59
Bardzo dobrze dzisiejsze starty rozpoczęli
Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński. Załoga AZS AWFiS Gdańsk wyścig numer dziewięć ukończyła na piątym miejscu, a na jego początku żeglowała nawet z drugą lokatą. Potem akademicy próbowali pójść za ciosem, rozpoczęli od szóstej pozycji, ale potem tracili i metę osiągnęli z 13. lokatą. Podobnie ich żegluga wyglądała w wyścigu numer 11. Polacy kończyli pierwszą rundę jako czwarta załoga, ale na mecie byli na 11. pozycji.
W klasyfikacji generalnej plasują się na 13. pozycji. Jutro w tej specjalności będzie dzień wolny.
W klasie 470 kobiet dopiero zainaugurowano rywalizację.
Agnieszka Skrzypulec (Sejk Pogoń Szczecin) i
Jolanta Ogar (AZS AWFiS Gdańsk) są pierwszymi Polkami, którym udało się w tej specjalności wywalczyć awans na igrzyska. W pierwszym wyścigach biało-czerwone żeglowały ostrożnie. Zajmowały 13. i 14. miejsce, co
w klasyfikacji generalnej dało im 14. lokatę.
Wieloboistki były w piątek najbardziej zapracowane ze wszystkich olimpijczyków. Pierwsza konkurencja siedmioboju została wyznaczona na godzinę 11:05 polskiego czasu, a ostatnia rozpoczęła się o 21:45. Do rywalizacji zgłosiło się 41 lekkoatletek.
Karolina Tymińska (SKLA Sopot) zaprezentowała się już w inauguracyjnym starcie na 100 metrów przez płotki. Polka pobiegła bardzo dobrze. Wynik 13.22 jest zaledwie 0.1 słabszy od jej rekordu życiowego. Na konto 28-latki trafiło 1091 punktów. Rezultat sopocianki pobiło dopiero pięć zawodniczki z ostatniej, piątej serii. Pierwszą liderką została
Jessica Ennis (W.Brytania - 1195/12.54).
Niestety, w drugiej konkurencji - skok wzwyż - Tymińska spisała się źle, a tłumaczyć ją może tylko ulewny deszcz, w którym przyszło jej skakać. Karolina zaliczyła w trzeciej próbie 168 centymetrów, co przełożyło się zaledwie na 830 punktów. Był to zaledwie 36. wynik w tym boju, a w klasyfikacji generalnej Polka spadła na 29. pozycję.
Taki obrót sprawy wyraźnie zdeprymował podopieczną
Michała Modelskiego. W pchnięciu kulą uzyskała wynik o ponad metr słabszy niż jej rekord życiowy (14.82). Próba na 13.74 dała jeszcze mniej punktów niż skok wzwyż, gdyż zaledwie 777. I to był koniec marzeń o wysokiej pozycji.
Do biegu na 200 metrów Polka ruszyła z 26. miejsca (2698 punktów). W tej konkurencji uzyskała ósmy czas (23.71).
Po czterech konkurencjach Tymińska zajmuje 21. miejsce z 3707 punktami. Prowadzi Brytyjka Jessica Ennis (4158). Trzy ostatnie konkurencje rozegrane zostaną w sobotę.
Szansę na awans do półfinału w biegu eliminacyjnym na 100 metrów pogrzebała inna sopocianka.
Marta Jeschke, choć wyrównała najlepszy swój rezultat z tego sezonu (11.42), to do kolejnego biegu zabrakło jej 0,07 sekundy. Czas sprinterki SKLA był 36. wynikiem kwalifikacji. To jednak nie koniec igrzysk dla 26-latki. 9 sierpnia wystartuje w sztafecie 4x100 metrów, w której Polki mają duże szanse na awans do finału.
jag., ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
