- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (55 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (62 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Sinusoidalna Arka kończy koszykarski sezon (5 opinii)
- 6 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
Trefl ma już na oku nowego trenera?
Trefl Sopot
Od sezonu 2009/2010 koszykarski Trefl miał dwa razy w trakcie sezonu dwóch trenerów. I po raz kolejny skończyło się to tak, że odpadł w ćwierćfinale play-off. Czy za taki stan rzeczy można obwiniać Dariusza Maskoliunasa i Mariusza Niedbalskiego, czy tylko jednego z nich? Jakie wnioski z tego wyciągną władze klubu i czy już znalazły nowego szkoleniowca? Po raz kolejny do żółto-czarnych przymierzany jest Josip Vranković.
KOSZYKARZE TREFLA SKOŃCZYLI SEZON 2014/2015 NA 8. MIEJSCU
W tym sezonie do play-off przystąpił z ósmego miejsca i na nim też skończył sezon po przegraniu w ćwierćfinale 0:3 z PGE Turowem Zgorzelec. Te dwa sezonu łączy jeszcze jedno. Byłe one jedynymi, w których w trakcie rozgrywek w Treflu zmieniano trenera. Wówczas z klubem na własne życzenie pożegnał się Żan Tabak. W tym sezonie, w związku ze słabymi wynikami, żółto-czarnych opuścił Darius Maskoliunas. W obu przypadkach w wolne miejsce wskakiwał Mariusz Niedbalski.
2009/2010 - 4. miejsce
2010/2011 - 4. miejsce
2011/2012 - 2. miejsce
2012/2013 - 5. miejsce
2013/2014 - 3. miejsce
2014/2015 - 8. miejsce
Celem litewskiego szkoleniowca było wprowadzenie Trefla do play-off i ogrywanie młodych, zdolnych koszykarzy. Co prawda sezon wcześniej Maskoliunas zdobył z Treflem brązowy medal TBL, ale pomiędzy rozgrywkami drużyna nawet nie zachowała składu, który do tego doprowadzi. Niestety, do tego się osłabiła. W wolne miejsca wskoczyli młodzi koszykarze, o których przed rozgrywkami wypowiadano się w pozytywnym kontekście. Nie dało się jednak tego zauważyć już podczas ligowych meczów w reakcjach trener Maskoliunasa. Litwin wpuszczał ich na boisko i trzymał do momentu aż udowodnią, że nie są jeszcze gotowi na grę w TBL. A później wskazywał im miejsce na ławce rezerwowych.
TREFL POTRZEBOWAŁ RADYKALNEJ ZMIANY, DLATEGO ZWOLNIONO MASKOLIUNASA
Do tego wydaje się, że za bardzo uwierzył w telnet Sarunasa Vasiliauskasa. Co prawda Litwin miał za sobą dobry sezon, pojechał jako jedyny zawodnik z TBL na mistrzostwa świata, ale w trakcie rozgrywek 2014/2015 wydawało się, że nie daje z siebie maksimum możliwości. Zwłaszcza w obronie. Zobaczyliśmy również w Treflu dwóch Amerykanów, którzy zupełnie nie spełnili oczekiwań. Willie Kemp powinien podzielić los DeShwana Paintera, który opuścił zespół pod koniec listopada. Niestety nie pozwalał na o klubowy budżet. Ale za to nie można do końca winić trenera.
NIEDBALSKI OBJĄŁ SOPOCKI KLUB W POŁOWIE LUTEGO
Trzeba także zauważyć, że Maskoliunas nie dawał drużynie tyle samo, ile w poprzednim sezonie. Litwin wyglądał czasami na bezradnego. Okazało się, że jedynym rozwiązaniem, aby dać drużynie impuls do walki, jest zmiana szkoleniowca. Nastąpiła ona jednak stosunkowo późno, gdyż w połowie lutego. Do tego nie było możliwości dokonania zmian personalnych, bo trudno do takowych zaliczać pozyskania Jakuba Koelnera - którego zresztą już podczas play-off nie było w Sopocie (z powodu urazu).
Niedbalski dostał za cel awans do play-off. Niemal pewnym było, że powalczy jedynie o ostatnie, premiowane grą w najważniejszej części rozgrywek miejsce - czyli ósme. Udało się mu je uzyskać w kolejce kończącej sezon, po zwycięstwie nad Startem Wikaną Lublin. Zrealizował więc postawiony przed nim cel.
Niedbalski został jednak zatrudniony w Treflu głównie ze względu na znajomość pracy jego poprzednika. W końcu spędzili razem sezon na ławce trenerskiej żółto-czarnych. Wątpliwym jednak jest, aby pozostał na swoim stanowisku na kolejne rozgrywki. W Treflu dalej wierzą w klubowe legendy. Takie miano jako koszykarz zyskał przecież Maskoliunas. Kolejnym zagranicznym zawodnikiem mocno związanym z Sopotem, a będącym już trenerem, jest Josip Vranković.
Nazwisko Chorwata kilkukrotnie pojawiało się w kontekście jego ewentualnej pracy w Trójmieście, tak w Treflu, jak i w Asseco. Obecnie, były szkoleniowiec m.in. kadry Chorwacji, Cibony Zagrzeb czy Turk Telekom, jest bez pracy. Do tego pojawił się we wtorek na trybunach Ergo Areny. Co prawda nie był to jego pierwszy raz w roli gościa na meczu Trefla, a do tego przybył podobno do Sopotu w sprawach nie tylko związanych z koszykówką, ale z drugiej strony pojawiły się głosy, że to on powinien objąć drużynę w kolejnym sezonie.
Vranković grał w Sopocie w latach 2000-2003, a więc nie udało się mu zdobyć z klubem mistrzostwa Polski. Rozegrał niemal 120 meczów w barwach sopockiej drużyny, w których zdobywał średnio: ponad 15 pkt, niemal 3 zbiórki oraz 3 asysty na mecz. Był zaliczany w tamtym okresie do jednych z najlepszych koszykarzy ligi polskiej.
Kluby sportowe
Opinie (12)
-
2015-05-06 15:49
Od bohatera do zera. (2)
Czyli jak zniszczyć zespół w 2 sezony...
Wstyd!!- 28 1
-
2015-05-06 22:48
jak to policzyłeś ?
O ile pamiętam to rok temu ugraliśmy 3 miejsce w TBL. a że ten sezon był nieudany to się zgadzam, ale czy to od razu zniszczenie ?
- 6 0
-
2015-05-07 06:18
bohatera?? kiedy?? kto?? za co ?? coś przespałem??
- 3 0
-
2015-05-06 16:30
Koelner
Tak jest, miał uraz... do trenera.
- 8 0
-
2015-05-06 19:10
(2)
Tu nie trzeba szukać kolejnych trenerów tylko trzeba w okresie transferowym zatrudnić kogo trzeba. Przed tym sezonem Zarząd ewidentnie spał zamiast szukać graczy.
- 15 4
-
2015-05-06 22:27
(1)
Trener jest odpowiedzialny za wynik i powinien dobierać skład !!!
- 4 1
-
2015-05-07 13:09
No właśnie - POWINIEN! Ale co ma zrobić jak klub mu to skutecznie utrudnia??
- 2 0
-
2015-05-06 22:22
Trenerzy (1)
Vranković był również na meczu Asseco - Stelmet, czy to znaczy, że w Gdyni również chcą zmienić trenera? Spokojnie z tymi sensacjami.
- 13 0
-
2015-05-07 09:03
a może w Stelmecie?
- 5 0
-
2015-05-06 23:46
Josip to był kawał zawodnika, jeszcze by się przydał na boisku i wielu by szczeny opadły.
- 9 1
-
2015-05-07 11:45
Świetny koszykarz.
- 6 0
-
2015-05-07 12:20
Następny do odstrzału, no chyba że za czapkę śliwek! Najpierw kopa Kwiatek i Dolny, bo to od nich się zaczyna!!! No ale jak Kwiatek ty "syn" Kazia to jak? Z kolei Kaziu powoli idzie w siatkówkę, to sprawa jasna!
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.