- 1 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (31 opinii)
- 2 Pomocnik Arki: Derby o wygranie ligi (70 opinii)
- 3 Stal - Wybrzeże. Awizowane składy (51 opinii)
- 4 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (198 opinii)
- 5 Dylewicz o Treflu przed Śląskiem (2 opinie)
- 6 Gedania przegrywa i spada na 11. miejsce w tabeli (1 opinia)
Olaf Kobacki, pomocnik Arki Gdynia: Powiew europejskiej piłki, derby o wygranie ligi
15 maja 2024
(70 opinii)Arka Gdynia: Kwota kar może być dramatycznie wysoka. Grzegorz Piesio zawieszony
Arka Gdynia
Arka Gdynia odcina się od wielu zachowań własnych kibiców w trakcie finału Pucharu Polski, ale także dziękuje tym, którzy nie przysporzyli kłopotów. Ponadto deklaruje współpracę z PZPN, choć spodziewa się sankcji z jego strony. "Potępiamy użycie środków pirotechnicznych, których użycie zagrażało zdrowiu osobom będącym na stadionie. Strzelanie w kierunku kibiców to już nie jest oprawa meczu, to bandytyzm. W czarnym scenariuszu kwota kar może być dramatycznie wysoka" - m.in. czytamy w specjalnym oświadczeniu klubu. Natomiast sankcje już spadły na Grzegorza Piesio. Po czerwonej kartce skrzydłowy żółto-niebieskich zawieszony został aż na pięć pucharowych spotkań.
PRZECZYTAJ CO MÓWILI PIŁKARZE I TRENER ARKI PO FINALE PUCHARU POLSKI. ZOBACZ VIDEO Z TRYBUN
Aż w pięciu meczach Pucharu Polski nie będzie mógł wystąpić Grzegorz Piesio. To kara za czerwoną kartkę, którą otrzymał skrzydłowy Arki Gdynia w meczu finałowym z Legią Warszawa po faulu na Sebastianie Szymańskim.
Natomiast nie będzie to jedyna reperkusja po spotkaniu, które w środę odbyło się w stolicy. Trwa szacowanie strat PGE Narodowym. Jednocześnie PZPN, który był organizatorem meczu, zapowiedział gromadzenie materiału, który ma złożyć do prokuratury. W tym celu analizowany będzie m.in. zapis monitoringu.
- Pewne granice zostały przekroczone. Mieliśmy do czynienia z zagrożeniem życia, nie można nad tym przejść do porządku dziennego. Nie wiem jeszcze, jaka kara czeka na Arkę, ale my tego nie podarujemy - tak m.in. mówił Zbigniew Boniek przed kamerami Polsat Sport.
ARKA W TYM SEZONIE ZAPŁACIŁA JUŻ PONAD 300 TYS. ZŁ KAR. SPRAWDŹ, PO JAKICH MECZACH I ZA CO NAJWIĘCEJ?
Dlaczego na cenzurowanym znaleźli się wyłącznie żółto-niebiescy, choć pirotechnika była odpalana również na sektorach zajmowanych przez Legię? Chodzi o zdarzenia, które miały miejsce około 75 minuty gry. Wówczas z trybun przypisanych Arce strzelano racami. Jedna z nich spadła na boisko, powodując przerwanie na kilka minut meczu. Inne poszybowały pod kopułę dachu, gdzie znajdują się m.in. telebimy. Jedna z nich przez kilkadziesiąt sekund paliła się tam.
Dla działań PZPN pełne wsparcie w specjalnym oświadczeniu wyraziła Arka.
ARKA - LEGIA 1:2: RELACJA, VIDEO, FOTO. WYSTAW OCENY PIŁKARZOM
treść oryginalna, wyróżnienia pochodzą od redakcji
Finał Pucharu Polski to święto dwóch finalistów, ale także święto polskiej piłki. Miejsce rozgrywania spotkania, Stadion PGE Narodowy wyzwala dodatkowe przeżycia, emocje i jest także wyjątkowym miejscem dla wszystkich kibiców.
Arka mogła liczyć po raz drugi z rzędu na wsparcie swoich fanów, którzy ponownie licznie stawili się w sektorach żółto-niebieskich. Z Gdyni przyjechały m.in. rodziny z dziećmi. Tego typu meczom towarzyszy zawsze wyjątkowa otoczka, a także oprawa kibicowska.
Nie akceptujemy jednak zachowań, które doprowadziły do przerwania meczu. W sposób szczególny potępiamy użycie środków pirotechnicznych, których użycie zagrażało zdrowiu osobom będącym na stadionie. Strzelanie w kierunku kibiców to już nie jest oprawa meczu, to bandytyzm.
Trwa szacowanie szkód. W czarnym scenariuszu kwota kar dla klubu może być dramatycznie wysoka. Wielokrotnie apelowaliśmy o powstrzymanie tego typu zachowań szkodzących klubowi i pozostałej rzeszy kibiców, zachowujących się tak jak podczas finału w godny sposób, wspierających naszą drużynę wspaniałym dopingiem. Zachowanie wąskiej grupy zniweczyło trud, jaki włożyło wiele osób w przygotowanie adekwatnej oprawy meczowej i ugodziło w wizerunek klubu i kibiców naszej Arki.
Popieramy działania służb w celu ustalenia sprawców i deklarujemy swoją pełną współpracę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, jako organizatorem tego meczu.
Nigdy działania zagrażające czyjemuś życiu i zdrowiu nie będą przez nasz klub akceptowane.
Dziękujemy jednocześnie tysiącom kibiców z Gdyni, którzy zachowywali się godnie i przyjechali, aby wspólnie celebrować święto polskiej piłki i kolejny historyczny mecz Arki Gdynia.
PRZYPOMNIJ SOBIE, JAKIE BYŁY KARY PO UBIEGŁOROCZNYM FINALE
Przypomnijmy, że kary orzeczono również przed rokiem, gdy Arka w finale Pucharu Polski pokonała Lech Poznań 2:1 po dogrywce. Wówczas gdynianie musieli zapłacić 40, a rywale 10 tysięcy złotych oraz pokryć straty wynikające z uszkodzeń w sektorach przez nich zajmowanych na Stadionie Narodowym.
Teraz sekwencja zdarzeń będzie następująca: zarządca PGE Narodowego oszacuje straty, które spowodowały zachowania kibiców, a do tego PZPN dołoży swoją karę finansową, niezależnie od działań, które zamierza prowadzić we współpracy z prokuraturą.
Ze wstępnych oględzin stadionu wynika, że nie zostały uszkodzone ani konstrukcja dachu, ani automatyczne systemu pozwalające na jego składanie i rozkładanie. Natomiast są uszkodzone telebimy. Ponadto już tradycyjnie po takich meczach są spalone krzesła, ale w tym roku ich liczba ma być mniejsza niż przed rokiem.
Po podliczeniu tych wszystkich strat zarządca stadionu wystawi fakturę, obciążając nią PZPN, który był organizatorem meczu. Następnie związek tych kwot domagać się będzie od klubów, z winy których kibiców powstały te straty.
Tłumaczą się również służby ochraniające stadion. Według ich informacji kibice zamierzali wnieść na obiekt około 2,5 tysiąca rac, z których większość została zatrzymana na bramach, a na trybunach odpalono około 400 środków pirotechnicznych różnego typu.
ZOBACZ POZOSTAŁE VIDEO POKAZUJĄCE PIROTECHNIKĘ NA TRYBUNACH PGE NARODOWEGO, KTÓRA BYŁA ODPALANA PRZEZ KIBICÓW OBU KLUBÓW
Kluby sportowe
Opinie (426) ponad 20 zablokowanych
-
2018-05-04 12:28
(2)
Betonom gula skacze że się można bawić a oni ciągle dno z mogłem dzisiaj będziecie głośno płakać i skomlec jak budowlaniec przed wyplata
- 5 8
-
2018-05-04 14:34
No super zabawa - napierdzielanie z rakietnicy w ludzi, dach i telebim.
- 1 0
-
2018-05-04 17:29
typowa zaba cebulakow bez stadionu z gdyni, weszli na prawdziwy stadion i im odbilo
- 0 2
-
2018-05-04 12:37
Kiedy cała kibicowska brać się jednoczy i próbuje rozmawiać z PZPN na tematy zbytniej represji wobec kibiców
Przychodzi arka i jednym głupim incydentem to wszystko rozdupca jak zamek z piasku jakiemuś małolatowi. Ehh szkoda słów na to
- 10 4
-
2018-05-04 12:40
żenada...
przede wszystkim należy odwołać odpowiedzialnych za to, że umożliwili wniesienie środków pirotechnicznych na teren obiektu. Jeżeli jedna struktura odpowiedzialna za bezpieczeństwo na tego typu obiektach utraci swoje dochody,zapewne jej następcy będą sumienniej wykonywać swoje obowiązki...
- 10 0
-
2018-05-04 12:40
Arka Gdynia
Arka Gdynia to są kibice ogólnie ale dlaczego obrażacie wszystkich co tam byli to zrobilo parę osób z 11 tys osób na tym sektorze więc proszę nie obrażać wszystkich
- 9 3
-
2018-05-04 13:05
Daj małpie brzytwę, jak mawiał klasyk
Wyłapać, dożywotni zakaz stadionowy i kara 10.000 złotych. Może to czegoś nauczy półgłówków.
- 9 1
-
2018-05-04 13:06
Koniec z bandytyzmem !!!! (1)
Im surowsza kara tym lepiej. Koniec z rozróbami, strach chodzić na mecze z dziećmi. To problem klubu, niech zapewni porządek na stadionie. Jak Arka i Legia zapłacą np. po 500.000 zł to się może właściciele opamiętają i zatrudnią takie firmy ochroniarskie, które nie dopuszczą wnoszenie petard.
Karać finansowo do bólu, to jedyna metoda. Jak nie zapłacą skreślić z rozgrywek.- 8 1
-
2018-05-07 15:31
dla legii 500 tys to jak na waciki, a dla arki to będzie koniec klubu- bankructwo i 2 liga
- 0 0
-
2018-05-04 13:23
A kamery?
Mają miejsce i zdjęcie sprawców, czy przy tak dużej ilości kamer nie da się prześledzić trasy wejścia takiego gagatka na to miejsce zanim założył kominiarkę?
Rozumiem, że ochrona nie mogła ich spacyfikować od razu jak tylko ustalili miejsce siedzenia, bo bała się, że dostanie w łeb. Ale to znaczy że ochrona nie spełnia swoich zadań jeżeli nie może wyprowadzić takiego łosia.- 5 0
-
2018-05-04 13:26
bydło
bydło
- 8 1
-
2018-05-04 13:34
Arka Gdynia!
- 1 9
-
2018-05-04 13:38
Spokojnie, Donek wróci
i zrobi porządek z kibolstwem.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.