Ze zmiennym szczęściem grały wybrzeżowe piłkarki ręczne w ćwierćfinałach mistrzostw Polski juniorek starszych. Do dalszych gier awansowały Słupia i AZS AWF Gdańsk, a gorycz porażki przełknęły Izohan Gdynia i Truso Elbląg. Tej ostatniej drużynie nie pomógł nawet własny parkiet, choć trzeba przyznać, że podopiecznym Dariusza Lorkowskiego zabrakło niewiele...
Słupia, jak na mistrza Pomorza przystało, bez kłopotów przeszła przez turniej w Białymstoku. Podopieczne
Adama Fedorowicza gromiły kolejno: Trójkę Poznań 50:9, UKPR Giżycko 41:13 i Słoneczny Stok Białystok 43:13. W nagrodę od 4 do 6 kwietnia w Słupsku odbędzie się jeden z czterech turniejów półfinałowych.
Dwie wybrzeżowe siódemki trafiły do grupy siódmej, która za arenę rywalizacji miała Elbląg. Truso z AZS AWF zagrały od razu na inaugurację. Mecz zakończył się remisem 27:27 (16:14). Remis uratowała gospodyniom
Anna Żurawska, która zdobyła dwie ostatnie bramki spotkania.
TRUSO: Romanowska, Ziajka - Szczepanik 1, Kulwicka 5, Kulesza 1, Kobyłecka 4, Szczepkowska 3, Fonferek, Żurawska 13.
AZS: Świątek, Kordunowska - Wszędybył 3, Zimna 1, Bąk 5, Wilamowska 5, Węsierska 13, Hintz, Górska, Koprowska, Pietrzyńska, Tyda.
Jako że w dwóch pozostałych meczach nasze zespoły odniosły po jednej wygranej i miały po jednej porażce, tylko jedna z nich mogła awansować do półfinałów. Decydował lepszy bilans bramkowy. O sześć trafień lepsze były podopieczne
Marii Bochińskiej. Z drugiej strony, akademiczki za postawę fair play mogą dziękować Łysogórom. Kielczanki w ostatnim meczu turnieju z Truso nie musiały śrubować wyniku. Awansu nie odbierała im nawet przegrana, a remis gwarantował pierwsze miejsce. Natomiast elblążankom nawet trzybramkowa porażka dawała awans. Skończyło się wynikiem 34:25 dla Łysogór.
Pozostałe wyniki:AZS AWF - Łysogóry 14:23, Truso - Wola 31:18, AZS AWF - Wola Warszawa 37:18.
Końcowa tabela:1. Łysogóry 6:0 85-57,
2. AZS AWF 3:3 78-68,
3. Truso 3:3 83-79,
4. Wola 0:6 54-96.
Najwyraźniej jakaś klątwa wisi w tym roku nad wicemistrzami Pomorza. Izohan Gdynia przegrał w identycznych okolicznościach, jakie wczoraj przedstawiliśmy w kontekście Sambora Tczew. Zespół
Beaty Kłusewicz w Żarach jako jedyny odebrał punkt zwycięzcy zawodów, Kusemy Szczecin, remisując 23:23, ale przegrana z Jedynką Oborniki 17:22 zepchnęła gdynianki na trzecie miejsce. Na otarcie łez pozostało im zwycięstwo nad Sokołem Żary 30:21.
