- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (29 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (44 opinie)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Trefl Gdańsk już oficjalnie pożegnał siatkarzy. Potwierdził nasze informacje
30 kwietnia 2024
(23 opinie)Lotos Trefl po tie-breaku w ćwierćfinale PP
Trefl Gdańsk
Siatkarze Lotosu Trefla planowo awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Nie obyło się to jednak bez komplikacji. W meczu, w którym gdańszczanie wystąpili w roli gospodarza w Elblągu, BBTS Bielsko-Biała robił wszystko, aby wyeliminować żółto-czarnych. A ci zagrali siódmego w tym sezonie tie-breaka i po raz szósty wygrali 3:2 (25:19, 20:25, 25:22, 21:25, 15:9). W ćwierćfinale drużyna Andreai Anastasiego zmierzy się na własnym boisku z Transferem Bydgoszcz. Mecz zaplanowany jest na 28 stycznia. Zwycięzca awansuje do turnieju finałowego. Nie wiadomo jeszcze, gdzie się on odbędzie. W półfinale, na zwycięzcę tej pary czeka PGE Skra Bełchatów.
ODDAJ GŁOS. WYBIERZ NAJLEPSZEGO LIGOWCA 2014 ROKU W TRÓJMIEŚCIE. DZIEWIĘCIORO NOMINOWANYCH, A WŚRÓD NICH BARTOSZ GAWRYSZEWSKI Z LOTOSU TREFLA
LOTOS TREFL: Falaschi, Mika 13, Grzyb 7, Schulz 14, Schwarz 19, Ratajczak 6, Gacek (libero) oraz Stępień, Gawryszewski 4, Troy 8
BBTS: Neroj 6, Ferens 7, Polański 6, Gonzalez 14, Kapelus 18, Sobala 10, Dębiec (libero) oraz Kwasowski 10, Bućko, Buniak 1
Kibice oceniają
Siatkarze Lotosu Trefla wybrali się do Elbląga we wtorek. W hali Centrum Sportowo-Biznesowego odbyli trening, aby zaznajomić się z obiektem. W środę ich reprezentacja pojawiła się w nim nieco wcześniej. Andrea Anastasi, Wojciech Serafin oraz siatkarze, którzy nie załapali się do meczowego składu, Sławomir Zemlik i Mateusz Czunkiewicz poprowadzili lekcję wychowania fizycznego w ramach akcji Stop zwolnieniom w WF-u. Pomagał im trener BBTS Bielsko-Biała, Piotr Gruszka. Na boisku ćwiczyło kilkadziesiąt dzieci, a z trybun oglądało zajęcia kolejnych 800.
Parę godzin później przyjemna atmosfera została zastąpiona zaciętą, sportową rywalizacją. Trener Anastasi postanowił dokonać dwóch korekt w żelaznym składzie, który rozpoczyna każdy mecz PlusLigi. W roli atakującego zagrał Damian Schulz, który zastąpił Murpy'ego Troya, natomiast za Bartosza Gawryszewskiego wskoczył do pierwszego składu środkowy, Artur Ratajczak.
Schulz i Ratajczak zaczęli mecz punktami. Pierwszy zdobył je dla Lotosu Trefla, drugi psując zagrywkę wyrównał na 1:1. Początkowo set był zacięty, a następnie lekką przewagę uzyskali rywale żółto-czarnych. Po ataku Łukasza Polańskiego prowadzili 7:5. Na więcej gdańszczanie nie pozwolili rywalom. Atak Schulza sprowadził ich na pierwszą przerwę techniczną z jednopunktową przewagą (8:7). Zapoczątkowało to serię, do której dołożyli się Ratajczak i Mateusz Mika (10:7). W taki sposób żółto-czarni zaczęli budować przewagę. As Schulza, który w tej partii był jednym z wyróżniających się siatkarzy, zwiększył ją do 15:10. Gdańszczanie przejęli całkowitą przewagę nad partią, a na drugą stronę siatki zaprosił kolegów atakiem ze środka Wojciech Grzyb.
Równie dobrze zapowiadał się drugi set. Błąd BBTS, blok Lotosu Trefla i atak Schulza dały prowadzenie 3:0. Gdy 25-latek zatrzymywał zagranie Serhija Kapelusa, gdańszczanie wygrywali 9:6. I nagle rywale znaleźli na nich sposób. Szybko odrobili straty i nawet zaczęli odskakiwać. A gdańszczanom tylko do drugiej przerwy technicznej starczyło pomysłów na to, jak ich doganiać. Dwa dotknięcia siatki z rzędu sprawiły, że Anastasi musiał ratować się przerwą na żądanie (17:20). Niestety nie zmieniła ona obrazu gry, a jego zawodnicy byli w stanie dołożyć w tej partii tylko trzy punkty.
W trzeci set gdańszczanie także weszli dobrze, ale po paru akcjach coś zaczęło się psuć w ich atakach. Przy stanie 7:10 Anastasi zdecydował się na zmianę, a Troy zastąpił Schulza. Za chwilę Włoch musiał prosić o przerwę na żądanie, gdyż po bloku jego siatkarzy piłka trafiła w antenkę. Po nim serię punktową rywali przerwał Amerykanin. Do drugiej przerwy technicznej żółto-czarni wciąż tracili do BBTS cztery punkty. I podobnie jak rywal partię wcześniej właśnie po niej zaczęli grać lepiej. Ładne zagranie Miki, atak Troya oraz dwa punkty Ratajczaka szybko przyniosły remis 16:16. Następnie dwa błędy popełnili rywale i Lotos Trefl prowadził 18:16.
Złe zagrania Jose Luisa Gonzaleza powiększyły przewagę gdańszczan do 21:18. Końcówka seta należała do Gawryszewskiego, który zastąpił Grzyba w trakcie najgorszego momentu żółto-czarnych w trzecim secie. Gdańszczanie byli o partię od ćwierćfinału Pucharu Polski.
Rywale nie zamierzali jednak odpuścić. Dlatego obejrzeliśmy najbardziej zacięty set spotkania. Walka punkt za punkt, błąd za błąd, świetne zagrania w obronie czy w ataku. W ważnym momencie to jednak BBTS pierwszy osiągnął przewagę, po skutecznym ataku Wojciecha Ferensa (19:21). Anastasi wpuścił wtedy na boisko Przemysława Stępnia za Marco Falaschiego. Ta zmiana jednak nie pomogła, gdyż ataki popsuli Troy i Sebastian Schwarz (19:23). Rozpędzony BBTS wyszedł na prostą do tie-breaka, do którego ostatecznie doprowadził.
PRZYPOMNIJ SOBIE JAK LOTOS TREFL PO RAZ PIĄTY WYGRAŁ W TIE-BREAKU
Wcześniejsze mecze wskazywały na to, że w piątych partiach żółto-czarni radzą sobie znakomicie. W końcu wygrali pięć z sześciu tie-breaków. Rywal był jednak tak rozpędzony, że po szczęśliwej zagrywce Bartłomieja Neroja, gdy piłka zahaczając taśmę spadła w pole punktowe Lotosu Trefla, prowadził 4:1. Anastasi nie miał wyjścia i wziął czas. Po nim zaczęła się pogoń gdańszczan. Cudów w obronie dokonywał Piotr Gacek, remis na 6:6 dał Mika, zmianę stron Schwarz (8:7), a na trzy punkty przewagi wyprowadził Lotos Trefl Gawryszewski (10:7). Szósty wygrany tie-break w sezonie zaczynał być coraz bliżej. A gdy BBTS popełnił błąd i zafunkcjonował gdański blok, brakowało do tego tylko punktu. Zapewnił go specjalista od piłek meczowych Troy.
Faza 1/8
LOTOS TREFL Gdańsk - BBTS Bielsko-Biała 3:2 (25:19, 20:25, 25:22, 21:25, 15:9)
Ślepsk Suwałki - Cuprum Lubin 2:3 (25:20, 29:31, 25:21, 21:25, 12:15)
PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (22:25, 25:14, 25:22, 25:19)
Transfer Bydgoszcz - AZS Częstochowa 3:1 (25:22, 25:15, 23:25, 25:21)
AGH 100RK Kraków - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (19:25, 23:25, 20:25)
AZS Politechnika Warszawska - Cerrad Czarni Radom 3:0 (26:24, 26:24, 25:19)
Jastrzębski Węgiel - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:18, 25:21, 25:23)
Effector Kielce - Banimex Będzin 2:3 (25:22, 25:21, 18:25, 10:25, 13:15)
Ćwierćfinał
PGE Skra - Cuprum 3:1 (23:25, 25:15, 25:23, 25:20)
Asseco Resovia - AZS Politechnika 3:0 (25:17, 26:24, 25:19)
LOTOS TREFL - Transfer, 28 stycznia
Jastrzębski - Banimex, 25 marca
Półfinał
PGE Skra - Trensfer/LOTOS TREFL, 18 kwietnia
Asseco Resovia - Jastrzębski/Banimex, 18 kwietnia
Finał
19 kwietnia
Typowanie wyników
Jak typowano
99% | 411 typowań | LOTOS TREFL Gdańsk | |
1% | 5 typowań | BBTS Bielsko-Biała |
Kluby sportowe
Opinie (10)
-
2015-01-14 21:18
Szacunek dla zwycięzców (7)
Wygrać z tak mocarną i utytułowaną drużyną z Bielska w pięciu setach to prawdziwy wyczyn, wielkie słowa uznania za ten sukces dla Lotosu Trefl.
- 8 42
-
2015-01-14 21:26
(2)
Atomówki przegrały pierwszego seta 25:20
- 0 3
-
2015-01-14 21:39
ale wygrały drugiego do 21
- 0 0
-
2015-01-14 21:41
Czyli na razie 1-1
- 0 0
-
2015-01-15 07:14
Wydaje mi się że bardziej chodziło o promocję siatkówki w Elblągu. 3 sety to trochę za mało
- 6 0
-
2015-01-15 08:31
Gratulujemy ograniczenia umysłowego :)
- 4 0
-
2015-01-15 10:57
malkontent
" Wygrać z tak mocarną i utytułowaną drużyną z Bielska w pięciu setach to prawdziwy wyczyn, wielkie słowa uznania za ten sukces dla Lotosu Trefl. "
Widać jak małe masz pojęcie o sporcie.
" Jeżeli ktoś nie ma takich osiągnięć, o jakich marzył, może pokrywać to niezadowolenie nieustanną krytyką wszystkich i wszystkiego. Łatwiej być niezadowolonym z otaczającej rzeczywistości i wszystkiego "co się wydarza", niż z samego siebie.'- 7 0
-
2015-01-15 13:34
Ogarnij się
To jest sport. Każdy może przegrać z każdym. Przykładowo w tym sezonie Mistrz Polski Skra przegrał z ostatnim zespołem tabeli, i to za 3 punkty.
Zawsze się trzeba liczyć z tym, że teoretycznie słabszy rywal zagra na maksimum możliwości.
Nie ma co zakładać, że Bielsko to poziom II ligowy, bo tak nie jest. Ja tam widzę same pozytywy tego meczu - kibice obejrzeli zacięte widowisko, czego w Elblągu często nie widzą, a punktów nie straciliśmy, awans jest. Po co się wyzłośliwiać, skoro cel osiągnięty?- 4 0
-
2015-01-14 22:41
Ale gdzie
tego można posłuchać, obejrzeć?
- 4 0
-
2015-01-15 23:53
Uczta
Z elblag.net
"Bohater mistrzostw świata Mateusz Mika w tie breaku pokazał klasę zdobywając 6 punktów. Dzięki jego postawie w tym fragmencie rywalizacji Trefl mógł się cieszyć z awansu."- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.