- 1 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (23 opinie)
- 2 W Arce na derby po półmaratonie? (59 opinii)
- 3 Krzysztof Kasprzak z awansem do IMP Challenge (42 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (69 opinii)
- 5 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
- 6 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
Ogniwo Sopot - Lechia Robod Gdańsk 46:0 (15:0)
Punkty: Filip Cackowski 15, Marcin Baraniak 14, Łukasz Szostek 5, Tomasz Nikielski 5, Maciej Szablewski II 4, Maciej Szablewski I 3.
OGNIWO: Marcin Wilczuk (Ł. Mikołajczak), Jarowicz, Witoszyński (Kasperek), Ignatowicz (Wantoch-Rekowski), Dembicki, Pogorzelski, Tubielewicz, Nikielski (Jasiński), Czaja, Szablewski I (Anastaziak), Baraniak, Malochwy (Szablewski II), Podolski, Cackowski, Szostek (Janulewicz).
LECHIA ROBOD: Urbanowicz, Klusek, Kaszuba, Sienkiewicz, Płonka (Kunicki), Sajur, Kochański, Wojcieszak, Lenartowicz, Fedde, Besler, Zaniewski (Pawluk), Jeryś, Latopolski, Grebasz.
Czerwone kartki: Kaszuba i Wojcieszak, żółta kartka: Urbanowicz.
Na odprawie przedmeczowej Leszek Kościelniak z Lublina uczulał kapitanów obu drużyn, że będzie bezwzględny dla boiskowych złoczyńców. Wymienił nawet kilka nazwisk zawodników, na których będzie miał szczególne baczenie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, byli wśród nich gdańszczanie usunięci później z boiska.
"Żółta kartka - Urbanowicz Janusz - udeżenie (pisownia oryginalna) przeciwnika, Czerwone kartki: Kaszuba Sławomir - nadepnięcie na głowę rywala. Wojcieszak Rafał - udeżenie (pisownia oryginalna) kolanem w raku" - czytamy w meczowy protokole.
- Byliśmy przygotowani na to, że Lechia będzie próbowała nas przestraszyć i to nie umiejętnościami. Wiem, że gdańszczanie będą twierdzić, że przegrali, gdyż grali osłabieniu. Ale sami się o to prosili. Kartki były w pełni zasłużone. Podejdę i przywalę - to żadne bohaterstwo - mówi Grzegorz Kacała, trener sopocian.
- Nie może być tak, że jedna drużyna dostaje kartki i upomnienia, a druga pozostaje bezkarna. Sam zostałem pokopany. Rugby to nie szachy. Przez 22 lata kariery byłem chwalony za agresję. Z tego słynęła Lechia, a nasi zawodnicy wyróżniali się tym także na polu międzynarodowym. W lidze za to samo nas się tempi. Wszystko wskazuje na to, że PZR zdecydował, że w tym sezonie pod młotek bierze nas i Arkę - dowodził Marek Płonka, grający szkoleniowiec Lechii.
"Mecz został zakończony w 77 min z powodu ogólnej bijatyki, którą spowodowali zawodnicy Lechii (Sajur Rafał)" - to kolejny cytat z protokołu.
- Liczyłem na przebudzenie, gdyż w tej drużynie drzemie ogromny potencjał. Niech to będzie pierwsza jaskółka odrodzenia. Świetnie w ataku zagrała nasza młodzież. Młyn w niczym nie ustępował rywalom. A ci najwyraźniej przyjęli zasadę, że gdy im nie idzie, to walą w twarz - podkreśla Kacała.
- Zgadzam się, że górę wzięły emocje. Taki koniec meczu był niepotrzebny. Jednak rozumiem rozżalenie zawodników. Nie może być tak, że za pewne zachowania są chwaleni w reprezentacji Polski, a gdy to samo robią w lidze, dostają czerwone kartki. Bo jeśli tak ma być, to zrezygnują z występów w kadrze - deklaruje w imieniu gdańskich reprezentantów Płonka.
Arka Gdynia - Folc AZS Warszawa 12:3 (12:3).
Punkty: Daniel Kowalski 5, Robert Andrzejczuk 5, Konrad Chrominski 2 - Michał Kisiel 3.
ARKA: Rybak (Rohde), Krawcewicz, Skowroński, Denisiuk, Rogowski (Raiko), Andrzejczuk, Szczypior, Kiersnowski (Pruński), Wezalis, Gajewski (Kosk), Bury (Bartkowiak), Skrzyński, Chromiński, Mroch (Madejewski).
Rozpoczęło się od niespodzianki, czyli punktów z karnego stołecznej siódemki. Gospodarze zdołali opanować sytuację jeszcze przed przerwą. Hasło do szturmu dał Kowalski, który uzyskał pierwsze przyłożenie w ekstraklasie.
- To zwycięstwo dedykujemy Sailosi Naiteque. Naszemu trenerowi zmarła żona. Opuści nas we wtorek. Jednak obiecał, że wszystkie swoje rzeczy zostawia w Gdyni i ma zamiar wrócić do nas w styczniu ze szczegółowym planem przygotowań do rundy wiosennej. Do tego czasu ponownie opiekę nad zespołem sprawować będę wspólnie z Waldkiem Szwichtenbergiem - ujawnia Dariusz Komisarczuk.
Budowlani Łódź - AZS AWF Gdańsk 34:3 (10:3)
Punkty: Marcin Langowski 14, Piotr Serafin 10, Piotr Gomulak po 10 - Piotr Wójcik 3.
AZS AWF: Jumas, Kwiatkowski, Rutkowski, Piwka, Tymoszuk, Woronko, Seklecki, Dąbrowski, Krawczenko, Wójcik, Garkowyj, Bistram, Jażdżewski, Lincer, Daszkiewicz.
Akademicy po tej przegranej stracili szansę na grę w finałowej szóstce. Na wiosnę przyjdzie im się bronić przed degradacją.
Pozostałe wyniki 7. kolejki:
Budowlani Lublin - Posnania 42:0 (27:0), Juvenia Kraków - Orkan Sochaczew 10:18 (3:6).
Kluby sportowe
Opinie (50)
-
2002-11-12 22:51
Tubcia
najlepszym dowodem na uzasadnienie taktyki jest ich zawodnik slynny tubcia ktory wypowiedzial SIE DZISIAJ W GAZECIE dwie czerwone kartki i dopelnilismy formalnosci.Oczywiscie mowa o OGNIWIE.OGNIWO CZEKAMY NA WAS NA NA WIOSNE!!!
- 0 0
-
2002-11-12 22:55
MIECZAKI
ogniwo to mieczaki ,ktorym sie raz udalo za pomoca sedziegojedynym konkretnym rywalem z ogniwa jest slynny wilk
- 0 0
-
2002-11-12 23:25
do scrumhalf
jak widze, uwazasz piotrowicza za najlepszego sedziego w polsce - Ty chyba naprawde malo chodzisz na mecz i krotko interesujesz sie tym sportem
- 0 0
-
2002-11-12 23:28
do kibic..
Ty tez chyba jestes tylko kibicem i to bardzo marnym...Twoje wypowiedzi sa naprawde na niskim poziomie...
- 0 0
-
2002-11-13 00:16
sędzia mędzia
Wychodzisz na mecz jako sędzia a tam na dzieńdobry sedzia ty ch*** potem rozpoczyna się mecz zawodnik gospodarzy po frajersku wypuszcza piłkę do przodu - sędzia ty j... sk... ch... wszyscy są nastawieni na nie, acha pamiętajcie kibice sędzia jest zawsze bliżej akcji niż wy i na pewno lepiej widzi niz zapoceni często zasłonięci i po drugiej stronie boiska zawodnicy ...statystycznie oczywiście cięzko jest sedziowac I lige zwłaszcza lechie ci mają nawyk p******** z piąchy z bańki teraz widze że zaczęli kopac to najwyzsze frajerstwo i tchórzostwo kopać leżacego brawo lechici to jest rugby ale z rumunii z lat 70-80'
- 0 0
-
2002-11-13 00:23
sędzia mędzia
powiem wam dlaczego u nas nie można dopuścić deptania ludzi na spalonym . . . bo deptali by po głowie kolanach brzuchu tylko żeby trwale uszkodzic- zwłaszcza psychole to by robili a jest ich paru w lidze (słyszałem ze jest plan tych panów przy nastepnej okazji zawiesic na 2 latka) i powodowało by to bijatyki zemsty polowania bo nawet gwiazdorzy nie maja takiej kultury gry jak angole czy francuzi
- 0 0
-
2002-11-13 00:30
opinia o sędziach
jestem w rugby 20 lat ponad troche uwazam sie znam nasi sedziowie nie są najgorsi widziałem gorszych we francji anglii włoszech , rosji, moja ocena sedziów polskich tych najlepszych pięciu sześciu to 3 - 3 +
- 0 0
-
2002-11-13 00:31
opinia o sędziach
jestem w rugby 20 lat ponad troche uwazam sie znam nasi sedziowie nie są najgorsi widziałem gorszych we francji anglii włoszech , rosji, moja ocena sedziów polskich tych najlepszych pięciu sześciu to 3 - 3 +
- 0 0
-
2002-11-13 08:31
do gryzli
..jak grałeś we Francji to chyba okazjonalnie. Porównywanie też waszego stylu gry do Francuzów jest raczej nie na miejscu, albo się tak wysoko cenisz alboś ślepy bracie, a sedziowie francuscy biją naszych na głowe... porównanie syrenki z mercedesem. Drużyna, która przegrywa jest zawsze rozżalona i szuka po części winy w niesłusznych czasami decyzjach sędziowskich, tak jest od zawsze i nie tylko w rugby, a więc o co taki raban.
- 0 0
-
2002-11-13 08:54
do idol
Wiesz co powiem Ci czlowieku nie wiem kto sie malo zna na rugby. Moze i ja ale ja rugby ogladam od 18 lat.. a pare lat tez trenuje.....Co pana Piotrowicza to byl/jest jedynym polskim sedzia branym na oficjalne mecze miedzynarodowe. Jest uznanym sedzia przez Fira nie przez pzr... Byl o nim krotki artykol w Rugby World. Wiec sam ocen czym mam racje i kto sie zna a kto nie na rugby......
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.