- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (252 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (62 opinie)
- 3 Trefl blisko największego sukcesu od 12 lat (17 opinii) LIVE!
- 4 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024 (4 opinie)
- 5 Wywiad z nowym trenerem Trefla (10 opinii)
- 6 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (483 opinie)
Brązowe medale zostały w Toruniu
VBW Gdynia
Koszykarki Lotosu po zwycięstwie na własnym parkiecie pojechały do Torunia, aby wyrównać stan rywalizacji i przedłużyć szanse na wywalczenie brązowych medali. Niestety, zadania nie wykonały. Mimo zrywu w trzeciej kwarcie i końcówce czwartej odsłony podopieczne Javiera Fort Puente przegrały z Energą 67:77 (12:16, 16:24, 22:12, 17:25), a w rywalizacji do trzech wygranych 1-3. Tym samym gdynianki po raz drugi z rzędu zakończyły rozgrywki ligowe na czwartym miejscu.
ENERGA: Page 20, Mitchell 17, Sepulveda 15, Tłumak 5, Metcalf 5 - Idczak 10, Wylie 4, Urbaniak 0.
LOTOS: Jinks 17, Henry 13, Anderson 13, Robert 12, Kaczmarka 2 - Plumbi 8, Knezević 2, Misiuk 0.
Kibice oceniają
-
Javier Fort Puente (Trener)3.64 (14 ocen)
-
3.43 (14 ocen)
-
3.15 (13 ocen)
Obydwie ekipy rozpoczęły nastawione na uważna grę w obronie a ponieważ jednocześnie skuteczność nie była ich mocną stroną, stąd długo w pierwszej kwarcie utrzymywał się "niski" wynik.
Energa rozpoczęła od prowadzenia 4:0. W drugiej minucie meczu pierwsze punkty dla gdynianek zdobyła Geraldine Robert (4:2). Skrzydłowa Lotosu długo była jedyna zawodniczka ekipy Javiera Forta Puente, która trafiała do kosza gospodyń. W 8 minucie torunianki prowadziły 10:6 i wszystkie punkty dla Lotosu były dziełem Robert.
Dopiero w końcówce pierwszej odsłony koleżanką wsparła nieco rzutowo Natalia Plumbi ale i tak gdynianki przegrały pierwszą część gry 12:16.
Drugą kwartę gospodynie rozpoczęły od "mocnego uderzenia", pierwsze 3 minuty wygrały 8:0 i wyszły na prowadzenie 24:12. Wówczas hiszpański trener Lotosu poprosił o czas. Uwagi przyniosły skutek gdyż gdynianki po dwóch szybkich akcjach zdobyły 4 punkty i wówczas szkoleniowiec Energi musiał posiłkować się przerwą na żądanie.
Nie wybiło to jednak z rytmu gdynianek, które były w tym okresie skuteczniejsze od torunianek. Do kosza Energi trafiała m.in. Constance Jinks i w 15 minucie Lotos odrobił połowę strat (20:26).
Niestety, w kolejnych akcjach przebudziły się gospodynie i nie pozwoliły Lotosowi na dalsze odrabianie strat. Pod koniec pierwszej połowy Energa znów osiągnęła "dwucyfrową" przewagę (36:24 w 19 min.).
Ostatecznie po 20 minutach gry było 40:28 dla gospodyń.
W pierwszej połowie dla Lotosu 10 punktów zdobyła Robert, dla Energi natomiast 15 było udziałem Bridgette Mitchell zaś 12 Julie Page. Ta jak zapowiadał w czwartek w Gdyni Elmedin Omanić w dzisiejszym meczu trener Energi postawił wszystko na jedną kartę. W pierwszej połowie ani sekundy na ławce rezerwowych nie przesiedziały Mitchell, Page i Leah Metcalf.
Drugą połowę meczu gdynianki rozpoczęły wręcz kapitalnie, przez pierwsze 5 minut gry w drugiej połowie po trafieniu Constance Jinks było 42:40 dla Lotosu. Wówczas jednak gdynianki, najwyraźniej zmęczone pogonią punktową za gospodyniami poluźniły nieco szyki obronne. Torunianki znów zagrały skuteczniej i w 28 minucie było 51:44 dla zespołu z Torunia.
Lotos zdołał jednak jeszcze raz w trzeciej kwarcie zerwać się do odrabiania strat i po punktach Plumbi na kilka sekund przed końcem trzeciej odsłony było tylko 52:50 dla torunianek.
Ostatnia odsłona rozpoczęła się od akcji 2+1 Jasmine Sepulvedy, gdynianki odpowiedziały punktami ale w kolejnych akcjach skuteczniejsze były zawodniczki z Torunia. W połowie czwartej kwarty było 51:55 dla gospodyń i trener Lotosu poprosił o przerwę.
Po powrocie na parkiet wszelkie plany wzięły jednak w łeb gdyż torunianki zaaplikowały rywalkom celną "trójkę". Energa prowadziła już 70:55 i kiedy zawodniczki trenera Omanicia powoli przymierzały się już do medalowej dekoracji przypomniała o sobie Jinks.
Amerykanka najpierw dwukrotnie wykończyła swoje akcje celnymi rzutami i na 93 sekundy przed ostatnia syreną było 72:63 dla Energi. Dwa celne wolne rozgrywającej Lotosu zmniejszyły różnicę punktową pomiędzy zespołami do 7 punktów.
W kolejnej akcji czysto zablokowana została Weronika Idczak, jednak gdynianki zgubiły piłkę. W końcówce zespół gości nastawił się na faulowanie koszykarek miejscowych. Idczak była jednak z linii rzutów wolnych niemal bezbłędna 5 celnych na 6 prób a gdynianki swoich akcji nie kończyły celnymi rzutami. Ostatecznie Energa pokonała Lotos 77:67, przekreślając marzenia gdynianek o brązowym medalu.
Kluby sportowe
Opinie (52) 1 zablokowana
-
2012-05-01 11:49
Pora na odstawienie od koryta Krawczyka
Ten prezes to typowy beton który zasiedzaił się w tym klubie,pora na nowe władze. Trzeba zacząc od góry, ryba zawsze psuję się od głowy.
- 0 0
-
2012-04-28 17:36
Team (4)
Niestety ale drużynę buduję się latami. Co to za pomysł aby zatrudniać zawodniczki na 1 sezon a nawet na 3 miesiace? Gdzie jest podstawa druzyny? Klub nie potrafi utrzymać dobrych zawodniczek i z roku na rok obniża loty. Wiadomo że rozbija się o kasę a tej wcale nie będzie więcej a wiec czas na nowo spojrzeć na sposób budowy drużyny - znaleźć młode , perespektywiczne zawodniczki i związać je kontraktami na dłużej niż 2 sezony.
- 6 1
-
2012-04-28 18:21
(3)
To tylko teoria.Patrz co się dzieje z Poznaniem który ma taką dobrą młodzież.
- 1 0
-
2012-04-28 21:07
(2)
A wisła i ccc powoli buduje sklad nie ma rewolucji.
- 1 0
-
2012-04-29 19:20
(1)
Wisła?Przecież ten milicyjjno-kibolski klubik bierze tylko to co w Gdyni się urodziło i rozegrało taka to jest ta budowa?W Gdyni wypromowała się Pawlak Leciejewska Philips parę innych zawodniczek mają po prostu kasę aby podbierać nam zawodniczki bez kasy nie zbudujesz zespołu ekstraklasy który się czymś różni od INEI Widzewa czy ŁKSu po prostu.W Gdyni działacze muszą się skupić na poszukaniu kogoś kto się dołoży do zespołu a wyniki będą nie takie.Brakuje kadry.W 3 zawodniczki nie da się ciągle wygrywać.Było blisko srebra przynajmniej a jest g... bo się wypruły na tych 5 meczach z CCC
- 3 1
-
2012-04-30 15:55
oczywiście- ma kasę i bierze co najlepsze ale nie robi rewolucji co rok. Nie będzie kasy nie będzie druzyny to prawda a więc Co Dalej Panie Krawczyk? Czekamy na podsumowanie sezonu i choć namiastkę planów na przyszłość. Co do haseł typu "Krawczyk musi odejść" to każdy który tak pisze niech od razu poda kto go ma zastąpić bo przecież nie p.Głowacka lub p. Schwarz.
- 1 0
-
2012-04-29 14:43
Tylko Krawczyk
Na początku sezonu Paulina Pawlak powiedziała, że z Lotosu został tylko Krawczyk.
Nie było drużyny i nie ma. Co dalej panie Krawczyk! Może czas ustąpić! Może czas zacząć budować drużynę od zmiany prezesa? Nowy prezes to i może nowi sponsorzy i może uda się zbudować podstawę drużyny na kilka sezonów.- 4 1
-
2012-04-27 21:08
wierny kibic (8)
Gdzie te czasy starej hali,wiernych kibiców/o Sweterku nie wspominając/i zawodniczek typu; Mruk,Frasunkiewicz,Błażkiewicz,Pantelejewa,Owczarenko,Szwecowa,Dydek,nie wspominając o Katie Smith,Grubin czy Penischeiro.Szkoda.
- 19 2
-
2012-04-27 21:55
zgadza się (5)
to była inna atmosfera, zaciętość , walka prawdziwa, i chyba przede wszystkim myśl trenera , który później rozmienił się na drobne jako rektor ....
- 2 3
-
2012-04-27 22:09
Myśl trenera hahaha (3)
Akurat trener (wówczas przyszły rektor) nie bez powodu ma ksywkę człowiek porażka, przypominam przegrany finał z ŁKS-em, na który jechały "jak po swoje". Później bęcki jaki rok do roku dostawał z Polpharmą w najważniejszych meczach sezonu. Najlepsze lata tego zespołu to bezsprzecznie lata Krzysztofa Koziorowicza na ławce, tragedia zaczęła narastać, kiedy Mietek zwolnił z nieznanych bliżej przyczyn Ślimaka, który chciał tu pracować, miał wyniki i potrafił je zrobić już przy zmniejszonym budżecie i bez takich gwiazd jakie miał "Kozioł" do dyspozycji
- 2 2
-
2012-04-27 22:40
może w przeciwieństwie (2)
do Ciebie, byłem na meczach, w których Fota-Porta była prowadzona przez wymienionego trenera, a że nie jest mi obca koszykówka również z poziomu zawodnika doceniam warsztat w/w .
Tyle w temacie- 1 1
-
2012-04-28 15:53
pisze się ww. a nie w/w, sprawdź sobie w słowniku (1)
- 0 0
-
2012-04-29 14:34
w/w poprawnie
- 0 0
-
2012-04-27 22:57
Z tym trenerem co t szkoda ,ze poszedł w Rektory to gruba przesada.
- 0 1
-
2012-04-27 22:01
jeszcze Szakirowa
to były czasy... łza się w oku kręci...
- 6 2
-
2012-04-27 21:18
Szkoda nawet o tym pisać, nie ma perspektyw, by wróciło,
lepiej nawet nie wspominać, zapomnieć- 4 2
-
2012-04-27 20:31
(2)
Szkoda ,że już koniec...Zobaczymy czy się uda wskrzesić kobiecy basket w przyszłym sezonie.Do zobaczenia...
PS.Mam nadzieję ,że zrobią jakieś pożegnanie z zawodniczkami .- 13 8
-
2012-04-27 22:22
Niestety,trzeba od zaraz zacząć budować wszystko od nowa... (1)
Tak jak pisałem po poprzednim meczu: po przegranym finale,drugim roku słabego składu i rżnięcia gł.. przez Mietka napisałem,że trzeba Krawczyka pożegnać; pisałem też,że jeśli przegrają brąz ze słabą Energą,to ujmę to bardziej dosadnie.I niestety,przyszedł czas na bardziej dosadne słowa,bo facet się przyspawał do stołka.Rok temu można mu było podziękować za lata pracy i pożegnać z honorami; niestety,Mietek nie wiedział kiedy zejść ze sceny,więc po tym blamażu już można powiedzieć tylko jedno: Mietek,... z tego klubu i to w podskokach! Im szybciej Szczurek go wywali,tym lepiej!
- 3 4
-
2012-04-29 14:32
Od nowa
W sejmie padały słowa - "Balcerowicz musi odejść". Można to zmoodyfikować
- Krawczyk musi odejść!!!- 0 0
-
2012-04-28 20:40
Dla kogo taka "drużyna" ??? Żeby byli kibice to i musi być jakaś ciągłość a nie co sezon inny skład (1)
i zawodniczki kontraktowane na 2 czy 3 miesiące.
Takie coś to cyrk, a nie sport zespołowy.- 6 1
-
2012-04-29 09:25
Kolego ! Co ty udajesz ?Od dawna wiadomo ,że to czym tak się pasjonujemy to po prostu SPORT-SHOW-BIZNES.
- 0 1
-
2012-04-28 22:22
To, co pozostanie po Lotosie nie zbuduje już składu,
czas tej drużyny już minął, to historia
Tylko wspomnienia pozostają
i niesmak sponsora, w co tyle kasy władował
wyczuła sprawę dyrekcja Lotosu, na tonącym statku niedługo nikt nie zostanie- 2 6
-
2012-04-27 23:41
(3)
dobry dzień. Lotos przegrał, asseco przegrało. Więcej takich poproszę :)
- 4 12
-
2012-04-28 20:42
Typowy Polak - nie o to chodzi by sam wygrał ale by sąsiad przegrał.
Bezinteresowna zawiść = nasz narodowy sport.
Niestety.- 3 0
-
2012-04-27 23:52
lepiej się czujesz (1)
, bo Ty przegrywasz codziennie :))))))
- 8 2
-
2012-04-28 00:05
gratuluje riposty, nawet dam +. porażająca
- 3 1
-
2012-04-27 20:53
(2)
Im się po prostu nie chciało, tuż po przegranym na granicy piątym meczu o finał, nagle wskrzesić się i walczyć o brąz?
Może ktoś pamięta finały mundialu w piłkę nożną w Hiszpanii w 1982.
Polska po przegranym meczu z Włochami trafiła w meczu o brąz na Francję, która w tych mistrzostwach we wcześniejszych fazach wypadła znakomicie. Platini, Giresse, Tigana, w bramce Ettori. Z pewnością były aspiracje finałowe.
Po przegranym półfinale prawdopodobnie mecz z Polską został odpuszczony, zabrakło tam ducha - rezerwowi zawodnicy, Polska wygrała. Gdyby Francja postawiła ten mecz na jedną kartę, Polska nie dałaby rady.
Tu też ducha zabrakło. Lata obecności na podium, wcześniej non stop mistrz, stworzyły pogląd, że każde inne miejsce, niż pierwsze to porażka. Efekt widzimy.
Prawdopodobnie mówimy o czasie przeszłym, ta drużyna się właśnie rozpada. Brak sponsora, przede wszystkim brak ciągłości woli walki, odpuszczony w ostatniej chwili nienajgorszy sezon. To niestety pozostanie jako ostatnie wrażenie. Powtórzy się historia klubu z Valenciennes, który kiedyś był europejskim hegemonem, obecnie mało kto o tej nazwie pamięta.
Szkoda takiego fatalnego końca, zatrze on, niestety, te dobre wrażenia i koszykówka w Gdyni nie odrodzi się.- 8 8
-
2012-04-28 20:38
@Bogdan - w jaki niby sposób "lata obecności na podium" i "non stop mistrz" miały wpływ
na obecny skład koszykarek który z tamtymi sukcesami nie ma NIC wspólnego ???
Twoja teoria o tyle zgrabna co bezsensowna.- 2 1
-
2012-04-28 10:59
co ty p....
kilka tygodni póxniej
Polska zagrała z Francją ze wszystkimi gwiazdami i w Paryżu wygrała z nimi 4:0!!!
wtedy byliśmy po prostu lepsi !!!
i nie porównuj turnieju do ligi bo na turniej jedzie 23 pilkarzy i trener chce dac satysfakcje gry kazdemu
a tutaj graly te same zawodniczki- 4 1
-
2012-04-27 20:19
Może wreszcie to koniec kolosa na glinianych nogach. (2)
A te wyrzucane pieniądze z Lotosu na gieksę. Wówczas pudło murowane ! I kilkanaście tysięcy wiernych kibiców na trybunach, a nie po 400, 500 jak w Gdyni.
- 13 18
-
2012-04-28 20:35
"gieksę" to masz misiu w Katowicach
o tę ci chodzi ?
- 0 0
-
2012-04-27 22:54
Bajeczka dla niezorientowanych.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.