Słaby początek sezonu w wykonaniu koszykarzy Trefla, czyli trzeciej drużyny poprzedniego sezonu TBL, rozpoczął dywagacje na temat przyczyn takiego stanu. - Komunikaty mówiące, że Grupa Lotos czy Grupa Trefl zmniejszyły wsparcie dla koszykówki, są dla nich krzywdzące i nieprawdziwe. Budżet jest na zbliżonym poziomie do poprzedniego sezonu. Inaczej skonstruowana jest zaś struktura wydatków - tłumaczy Andrzej Dolny, prezes sopockiego klubu.
Marcin Dajos: Czy sopocki klub ma najniższy budżet od kiedy w Trójmieście, w połowie 2009 roku doszło do podziału na Trefla i Asseco ?DERBY POKAZAŁY, ŻE TREFL POTRZEBUJE ZMIANAndrzej Dolny: Nasi partnerzy, którzy w zeszłym sezonie wspierali i sponsorowali drużynę, co najmniej na tym samym poziomie robią to w obecnych rozgrywkach. Dlatego komunikaty mówiące, że Grupa Lotos czy Grupa Trefl zmniejszyły wsparcie dla koszykówki, są dla nich krzywdzące i nieprawdziwe. Stawiamy sobie cele średnio i długofalowe, a nasi sponsorzy w realizacji tych celów nas wspierają.
Czyli tegoroczny budżet jest podobny do tego z zeszłego sezonu?Jest na zbliżonym poziomie do poprzedniego sezonu. Inaczej skonstruowana jest zaś struktura wydatków.
Trefl Sopot jest projektem na lata i ma to również wpływ na strukturę wydatków w budżecie w poszczególnych latach. W zeszłym sezonie w większym stopniu skoncentrowaliśmy się na poprawie w obszarze kontraktów sportowych. W tym sezonie koncertujemy się na pozostałych obszarach funkcjonowania klubu. Przed nami wciąż wiele pracy do wykonania. Jest oczywiste, że chcielibyśmy dysponować większym budżetem - to cel każdego klubu sportowego. Większe finanse dają znacznie szersze pole manewru przy budowaniu potencjału sportowego drużyny. Tu tkwi klucz do sukcesu - naszym podstawowym zadaniem jest zwiększanie przychodów klubu, a to jest szalenie trudne. Widać to również w innych dyscyplinach sportu.
ASSECO WYGRAŁO 24. DERBY TRÓJMIASTAMoże pan powiedzieć konkretnie, jak na dzisiaj wygląda sytuacja finansowa klubu? Pozwala ona na walkę o medale, play-off, czy coś innego?Staram się odpowiedzialnie zarządzać finansami klubu. Wszytko zależne jest od budżetu. Zakontraktowanie zawodnika musi być związane z tym, że są środki na realizację danego kontraktu. Inaczej nie można planować wydawania pieniędzy. Odwrotne działanie na krótki moment pozwala uzyskać radość kibiców, tylko co dalej? Przecież wiemy jak kończą się takie scenariusze. Lubię rywalizację i idąc z duchem sportu, zawsze gramy o zwycięstwo. Mimo trudnego początku, wierzę w nasz zespół. Każdy z zawodników ma szansę dużo grać, może się pokazać, może dołożyć swoją cegiełkę do tego, że zespół będzie się liczył w lidze.
Od półtora roku trwa w klubie restrukturyzacja. Na jakim jest etapie i kiedy się zakończy?Kluczem do tego, aby poprawiać sytuację finansową, jest pozyskiwanie nowych środków i sponsorów. Na pewno jako klub moglibyśmy pewne rzeczy robić lepiej. Nie ma jednak co ukrywać, że sama pozycja dyscypliny w Polsce nam tego nie ułatwia. Skupiamy się na dopasowaniu poziomu wydatków do naszych możliwości finansowych. Podstawą są solidne finanse. Tylko współpraca z dobrze zorganizowanym i stabilnym klubem tworzy bezpieczną przestrzeń dla pozyskania nowych partnerów i sponsorów.
Można powiedzieć, że przed tym sezonem popełniliście błędy przy ocenie sytuacji, a to odzwierciedla się w wynikach?Krytyczną ocenę potęguje sposób w jaki rozpoczęliśmy sezon. Zapewne inne byłoby postrzeganie drużyny, gdybyśmy w meczu ze Śląskiem rzucili jeszcze jedną 'trójkę' i zaprezentowali swoją waleczność w starciu z Asseco. Ale nie ma co gdybać. Trzeba grać z pełnym zaangażowaniem. Są obiektywne przyczyny, dlaczego nie ma w nas jeszcze zgrania i nie prezentujemy się na boisku jako zespół. Nie zgodzę się jednak z opinią, że zespół ma tak słaby potencjał jak wyniki. Ostatnio pojawił się ranking 10 najlepszych Polaków w TBL i jest tam dwóch naszych koszykarzy. To pokazuje, że mamy potencjał, a jedynie potrzebujemy czasu, zgrania i odbudowaniu wiary we własne siły.
Czujecie się jak ofiara zeszłego sezonu, gdy zdobyliście medal, pomimo iż nikt na was nie stawiał? To spowodowało, że teraz oczekuje się od was więcej.Ocenianie klubów po pieniądzach przeznaczonych na skład nie może być jedynym kryterium oceny wielkości budżetu danego klubu. Trzeba pamiętać, że budżet uwzględnia wiele innych wydatków. W Treflu wszystko mieści się w ramach budżetu. Porównując skład do poprzedniego sezonu osłabiliśmy się pod koszem. Postawiliśmy na ryzykowną opcję, która na razie nie funkcjonuje. Natomiast w minionych rozgrywkach także podjęliśmy ryzyko w kwestiach Jetera czy Majstorovicia. W pierwszych miesiącach poprzedniego sezonu byliśmy za to krytykowani. A jednak się udało.
Na nieco zniechęconego wygląda jednak nawet trener Darius Maskoliunas?Trener Maskoliunas jest w topie szkoleniowców TBL. Wierzę w jego umiejętności, kompetencje i co do jego pracy mam pełne zaufanie. To normalne, że po zdobyciu brązowego medalu trener miał większe oczekiwania co do składu. Niestety, nie udało nam się zwiększyć budżetu, który umożliwiałby podjęcie takiej decyzji. Takie informacje komunikuję jednak wprost moim współpracownikom i każdy w klubie wie, w jakich warunkach funkcjonujemy.
Typowanie wyników
2 listopada 2014, godz. 18:00
3 pkt.
King Wilki Morskie Szczecin
TREFL Sopot
Jak typowano
| 17% |
64 typowania |
King Wilki Morskie Szczecin |
|
| 0% |
3 typowania |
REMIS |
|
| 83% |
319 typowań |
TREFL Sopot |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
