- 1 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (70 opinii) LIVE!
- 2 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (136 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (105 opinii) LIVE!
- 4 Festiwal trójek Trefla w play-off (11 opinii) LIVE!
- 5 Karatecy na medale MP (6 opinii)
- 6 Ogniwo walczy o finał, Lechia pomoże? (3 opinie)
Z GKS Wybrzeże był związany przez dwanaście ostatnich lat. Od 1997 roku regularnie występował w ekstraklasie. Do juniorskich medali, w tym złotego z 1994 roku, dołożył seniorskie tytuły (2000-2001). Grał w prestiżowych rozgrywkach Ligi Mistrzów. W nowym sezonie Seweryna Żyndy, bo o nim mowa, nie będzie już w gdańskiej siódemce. W wieku zaledwie 27 lat zdecydował się na rozbrat z poważną piłką ręczną. Wrócił do rodzinnej Kościerzyny.
- Do ostatniej chwili wahałem się. Decyzję podjąłem w przededniu pierwszego powakacyjnego treningu. Ciężko tak nagle rzucić wszystko to, co było najważniejsze przez pół życia - przyznaje popularny "Kaszub", który w Wybrzeżu grał z numerem dwa na plecach, jak niegdyś Daniel Waszkiewicz.
- Dlaczego padło słowo "koniec"?
- Przez ostatnie dwa lata więcej było miesięcy, w których nie dostawaliśmy pieniędzy niż tych, gdy było stypendium. Pan Majewski obiecywał nam gruszki na wierzbie. Z tego co się zorientowałem, by nadal grać w ekstraklasie, musiałbym się zdecydować na kolejny rok wegetacji. A na to już nie mam sił. Długi rosły z dnia na dzień. W Gdańsku z własnej kieszeni musiałem nie tylko się wyżywić, ale także wynająć mieszkanie itd.
- 12 lat w Wybrzeżu. Jakie one były?
- Na pewno były dobre i złe momenty. Ze sportowego punktu widzenia te lata należy uznać za średnie. Najpierw na mojej pozycji byli Przemek Gadomski i Marcin Kondek. Później otrzymałem pole do podpisu, a gdy zdobyliśmy mistrzostwo, do klubu przyszedł Marcin Pilch.
- Często spoglądano na ciebie jako na skrzydłowego od wszystkiego. Przerzucanie z prawej na lewą flankę nie mogło służyć stabilizacji formy...
- Oczywiście, że lepiej byłoby, gdybym cały czas grał na mojej optymalnej pozycji, czyli lewym skrzydle. Z prawą ręką na prawym skrzydle jest trudniej, ale nie protestowałem. Jednak nie będę ukrywał, że po bardzo dobrym sezonie 1999/2000 sprowadzenie na moje miejsce zawodnika odebrałem jako zagranie nie fair.
- I spadła motywacja do treningu?
- Niezupełnie. Był przecież mecz w Barcelonie, chyba najlepszy w mojej karierze, gdy tak renomowanemu rywalowi, i to na wyjeździe, rzuciłem - jak dobrze pamiętam - sześć bramek. Problemy z mobilizacją tak naprawdę pojawiły się w ostatnim sezonie. Trudno grać, gdy nie wiadomo, czy uda się przeżyć, czy człowiek nie pogrąży się w długach na dobre.
- Nie żałujesz, że tak długo byłeś w Gdańsku. Może należało zmienić środowisko?
- Nigdy o tym nie myślałem. W Wybrzeżu miałem wielu kolegów, choć na wyjazdach najczęściej mieszkałem z Bartkiem Walaskiem. Dobrze się tutaj czułem. Sam nigdy nie podjąłem rozmów transferowych, a i też żaden inny klub na mnie mocno nie naciskał.
- Decyzja o zakończeniu kariery niezbyt wiarygodnie brzmi w ustach 27-latka.
- Na pewno będę pracował. Jeśli starczy czasu, chciałbym wspomóc Sokoła Kościerzyna, która będzie miał szanse na awans, jeśli dojdzie do utworzenia serii B I ligi. W zespole jest kilku chłopaków ze Spójni, jak Reichel, Gospodarzec, Tomaszewski, Janowski... Jednak nie ukrywam, że dla mnie gra w II lidze będzie w pewnym sensie zabawą w piłkę ręczną.
Wywiady
Kluby sportowe
Opinie (5)
-
2003-07-29 11:20
...
Kaszubku,trzymaj sie ciepło...szkoda ze juz cie nie ma w Gdańsku,ale w pełni popieram twoją decyzje...
- 0 0
-
2003-07-29 14:53
Gdzie to jest?
Slyszalam ze w poprzednim tygodniu w Glosie Wybrzeza byl fajny wywiad z Monika Puczek. Sa tutaj wydruki z tej gazety, a tej rozmowy nie ma. Dlaczego? Czyzby przywaluila za duzo Nacie i zostala zdjeta z internetu?
- 0 0
-
2003-10-01 20:51
kocham cie seweryn
- 0 0
-
2003-10-08 21:00
prosze skontaktujcie sie
poszukuje jakiś znajomych seweryna żyndy
- 0 0
-
2005-10-19 11:18
chcemy grać
mamy po 16 lat chciałybyśmy grać w piłkę ręczną ale szczerze to nie mamy gdzie.... W poprzedniej szkole brałyśmy udział we wszystkich turniejach piłki ręcznej i reprezentowałyśmy naszą szkołę. Może wiecie gdzie jest jakiś klub, który by nas przyjoł? Jesteśmy z Czarnkowa i uczęszczamy do Ogólnokształcącego Liceum w Czarnkowie. Chciałybyśmy brać udział w jakiś sks-ach blisko naszej miejscowosci! Prosimy o szybką odpowiedź i serdecznie pozdrowienia! Z góry dziękujemy!:D Podaje E-mail na który można wysłać odpowiedź sonia_210@wp.pl
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.