Koszykarze Trefla pojedynkiem z PBG Basketem Poznań zakończyli 17. kolejkę Tauron Basket Ligi. W Ergo Arenie sopocianie wygrali 89:74 (25:20, 18:24, 22:12, 26:18), ale mogą się cieszyć tylko z tego. Nierówna, szarpana gra z pewnością nie napawa optymizmem przed derbami Trójmiasta, które odbędą się już w najbliższą sobotę. Poniżej zapis bezposredniej relacji, którą przeprowadziliśmy z dzisiejszego pojedynku.
TREFL: Waczyński 18, Ceranić 16, Gustas 12, Stefański 6, Kinnard 4 - Kikowski 17, Dylewicz 13, Harrington 2, Ljubotina 1.
PBG BASKET: Miller 10, Tuljković 8, Hawkins 6, Surmacz 6, Kulig 4 - Wiśniewski 12, Stelmach 12, Ocokoljić 7, Tica 6, Dąbrowski 3.
Pierwszych kilka akcji z obydwu stron kończyło się niecelnymi rzutami. Dopiero po wolnych
Damiana Kuliga "ruszył" zegar wyniku. Po punktach Kuliga z akcji 2 puknty zdobył
Mujo Tuljković i PBG w 2 min. wyszło na prowadzenie 4:0.
Grzegorz Surmacz zdobył za chwilę kolejne dwa punkty dla PBG, jednak po chwili pod własnym koszem nieprzepisowo zaatakował
Dragana Ceranicia. Serb wykorzystał akcję 2+1 i Trefl przegrywał już tylko 3:6. Za chwilę
Adam Waczyński zdobył kolejne punkty i zniwelował różnicę do 1 punktu.
W połowie kwarty Ceranić doprowadził do remisu (7:7) a po chwili wyprowadził sopocian na pierwsze prowadzenie w meczu (9:7). Trefl wyraźnie przyspieszył tempo gry i w 7 minucie było 14:9 dla sopocian.
Zespół trenera Muiznieksa wypracował sobie kilkupunktową przewagę i ... stanął. Goście w niespełna minutę doprowadzili do wyniku 14:13. Wówczas jednak gospodarzy przebudził "trójką" Waczyński (17:13).
W 9 minucie gry po dynamicznym wejściu pod kosz
Filipa Dylewicza było już 23:15 dla Trefla. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 25:20 gdyż w końcówce gospodarze znów dali sobie narzucić tempo gry koszykarzy z Poznania.
Na początku drugiej kwarty sopocianie minimalnie podwyższyli prowadzenie (26:20) ale ekipa z Poznania szybko dogoniła gospodarzy rzutami trzypunktowymi, najpierw w wykonaniu
Sasy Ocokoljicia a później Tujlkovicia.
W 14 minucie było 26:26 a za moment po rzucie z półdystansu Ocokoljicia goście odzyskali prowadzenie (28:26). Sopocianie doprowadzili do remisu za sprawą Dylewicza, na chwilę przejęli prowadzenie (30:28) jednak nie trwało to długo. W 16 minucie po dwóch wolnych w wykonaniu
Piotra Stelmacha było 32:30 dla PBG.
Po kolejnych akcjach prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Po "trójce" Dylewicza w 18 minucie Trefl wyszedł na prowadzenie 38:36.
Kolejne 5 punktów zdobył zespół z Poznania, po rzutach wolnych
Łukasza Wiśniewskiego było 41:38 dla PBG. Sopocainie próbowali nadrobić dystans rzutami zza łuku. Nie wychodziło im to jednak. Dopiero po faulu na
Giedriusie Gustasie przy rzucie trzypunktowym właśnie litewski rozgrywający Trefla wykorzystał rzuty wolne i doprowadził do remisu 41:41.
W końcówce pierwszej połowy jednak goście znów byli nieco skuteczniejsi i po 20 minutach to oni prowadzili 44:43.
Po przerwie goście jeszcze minimalnie podwyższyli prowadzenie (46:43) jednak gospodarzom udało się doprowadzić do remisu (46:46) po wolnym Ceranicia. Niestety mimo kilku prób spod kosza gospodarzom nie udało się odzyskać prowadzenia.
Stało się tak dopiero w 23 minucie po rzucie
Marcina Stefańskiego (48:46) a po "trójce" Waczyńskiego w 24 minucie Trefl wyszedł na prowadzenie 53:48. Gospodarze wykorzystali moment nieskutecznej gry koszykarzy z Poznania i w 27 minucie wyszli na prowadzenie 57:48. Powinno być ono jednak większe ale żółto-czarni również nie grzeszyli skutecznością.
Wystarczyło, że gospodarze, podobnie jak w pierwszej kwarcie przyspieszyli tempo swoich akcji i dość łatwo wyszli na "dwucyfrowe" prowadzenie. W 28 minnucie było 63:50 dla gospodarzy. W końcówce kwarty sopocianie znów jednak zagrali nieco zbyt chaotycznie i ta część gry zakończyła się ich prowadzeniem 65:56.
W 33 minucie sopocianie popisali się kapitalną akcją, która ożywiła nieco senne w poniedziałek trubuny Ergo Areny. Dylewicz podał niemal spod własnego kosza pod kosz PBG, tam mimo asysty gracza z Poznania piłkę wywalczył Kikowski i trafił na 72:56.
Po kolejnych kilkudziesięciu sekundach i dwóch "energicznych" akcjach gospodarzy było już 76:58 dla Trefla.
W 37 minucie po trafieniu Kikowskiego gospodarze prowadzili 80:62. Niestety zamiast powiększać prowadzenie oddali inicjatywę rywalom, zagrali nieskutecznie i na niespełna 3 minuty przed końcem było 80:69 dla Trefla.
Trener Muiznieks wziął czas, po powrocie na parkiet Dylewicz popisał się efektowną akcją i było 82:69, jednak za chwilę goście za sprawą Stelmacha doprowadzili do stanu 82:72 dla Trefla.
W odpowiedzi Waczyński z czystej pozycji trafił zza łuku i na minutę przed końcem gry gospodarze prowadzili 85:74. W końcówce meczu Trefl umiejętnie kontrolował tempo akcji a niemal równo z końcową syreną
Paweł Kikowski trafił ustalając wynik meczu na 89:74.
Tabela po 17 kolejkach
Koszykówka - Energa Basket Liga
| 1 |
Energa Czarni Słupsk |
17 |
12 |
5 |
1412:1326 |
29 |
| 2 |
TREFL SOPOT |
17 |
10 |
7 |
1317:1247 |
27 |
| 3 |
PGE Turów Zgorzelec |
16 |
11 |
5 |
1294:1218 |
27 |
| 4 |
Polpharma Starogard Gd. |
17 |
10 |
7 |
1363:1301 |
27 |
| 5 |
ASSECO PROKOM GDYNIA |
14 |
11 |
3 |
1089:966 |
25 |
| 6 |
Anwil Włocławek |
17 |
8 |
9 |
1329:1296 |
25 |
| 7 |
Polonia Warszawa |
17 |
8 |
9 |
1211:1261 |
25 |
| 8 |
PBG Basket Poznań |
17 |
7 |
10 |
1295:1324 |
24 |
| 9 |
Zastal Zielona Góra |
17 |
7 |
10 |
1259:1334 |
24 |
| 10 |
AZS Koszalin |
16 |
7 |
9 |
1310:1376 |
23 |
| 11 |
Kotwica Kołobrzeg |
16 |
5 |
11 |
1268:1307 |
21 |
| 12 |
Siarka Tarnobrzeg |
17 |
3 |
14 |
1228:1429 |
20 |
Tabela wprowadzona: 2011-02-21
Pozostałe wyniki 17. kolejki:
AZS Koszalin - Asseco Prokom Gdynia 83:93 (20:29, 20:22, 16:27, 27:15), Energa Czarni Słupsk - Siarka Tarnobrzeg 96:66 (25:15, 27:15, 18:17, 26:19), Polonia Warszawa - Polpharma Starogard Gdański 68:62 (19:16, 18:10, 17:21, 14:15), Anwil Włocławek - Zastal Zielona Góra 85:63 (24:18, 15:12, 20:16, 26:17), PGE Turów Zgorzelec - Kotwica Kołobrzeg 89:80 (30:20, 21:18, 20:18, 18:24).
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
