• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy z tej mąki będzie jeszcze chleb?

Jacek Główczyński
27 września 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 

Arka Gdynia

Arka spadła na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy. Kibice zaczynają domagać się odejścia Mirosława Dragana. Jacek Milewski zamierza bronić szkoleniowca, a do PZPN śle monity na złych sędziów. Gdyńscy piłkarze z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku opuszczali boisko po przegranym meczu z Kolporterem Koroną Kielce. Słyszać było nawet głosy, że zagrali najlepiej w tym sezonie... Czy z tej mąki może być jeszcze chleb, czyli utrzymanie w ekstraklasie i jak najszybciej pierwsza wygrana?

Po sobotnim meczu obaj szkoleniowcy byli zgodni. Futbol nie nagradza za wrażenia artystyczne. Szczegónie beniaminkowie nie mają co zważać na krytyczne uwagi na temat stylu gry, jeśli przynosi on punkty. Kielczanie strzelili trzy bramki w Lubinie, dwie w Szczecinie, a mimo to z tych pojedynków wywieźli tylko jeden punkt. W Gdyni po raz pierwszy w tym sezonie zagarnęli pełną pulę na wyjeździe.

- Przyjechaliśmy tutaj zdeterminowani, aby wygrać. Po przerwie zamknęliśmy się. Szkoda, że nie potrafiliśmy wyprowadzić żadnej kontry, bo Arka grała bardzo prostymi środkami - podkreślał Ryszard Wieczorek, trener kielczan, który przynajmniej na jakiś czas oddalił od siebie spekulacje o pożegnaniu się z Kolporterem.

Odwrotnie Mirosław Dragan. Przy wyjściu na murawę szkoleniowca przed meczem, tak jak zawsze dotychczas w Gdyni, powitały brawa. Jednak w drugiej połowie kibice szyderczo skandowali "Dragan na boisko", a potem już otwartym tekstem zawołali: "Mirek Dragan, temu panu, dziękujemy".

- Futbol to gra paradoksów. Trudno się tłumaczyć po takim meczu. Niech to nawet zabrzmi śmiesznie, ale jestem przekonany, że zagraliśmy dobre spotkanie. Nie ma pretensji do zespołu o brak zaangażowania. Mieliśmy nawet więcej klarownych sytuacji od rywali. Zabrakło szczęścia. Bo tam gdzie miał być gol - był słupek lub bramkarz Korony. Szkoda tak szybko straconej bramki. Na pewno obciąża ona w pewnym stopniu konto bramkarza. Tym bardziej, że podobnego gola straciliśmy wcześniej w Bełchatowie. Przy stanie 0:2, po tak pechowo traconych bramkach, nie sądzę, żeby dzisiaj podniosłaby się nawet Wisła. Po przerwie nie mogliśmy się odkryć, bo skończyłoby się to tak jak dla Bełchatowa mecvz przeciwko Odrze. Uważam nawet, że dobrze zaklinowaliśmy środek pola - tak oceniał Dragan ostatni mecz.

Gdyńskiego szkoleniowca wsparł nawet Wieczorek. - Analizowaliśmy ostatnie mecze Arki dokładnie. Uważam, że gdynianie zagrali przeciwko nam znacznie lepiej niż w dwóch poprzednich spotkaniach w ekstraklasie. - podkreślał trener przyjezdnych. Natomiast przyciśnięty, czy to czasem Kolporter w Gdyni nie prezentował się przeciętnie, z najwyraźniej wrodzonym sobie tupetem odparował: - Nie przypominam sobie żadnego meczu z tych ośmiu kolejek, w którym zagralibyśmy słabo.

Dragana - póki co - rozgrzesza także prezes Milewski. Już zapowiada, że trener dostanie szansę budowania drużyny w drugim okienku transferowym. Co więcej, aby skład był lepszy, klub wyasygnuje na wzmocnienia pieniądze.

- Musimy pamietać, że dotychczas nie wydaliśmy ani złotówki. Przyjęliśmy model budowania drużyny w oparciu o wolnych zawodników. Szanujemy głos kibiców, ale w najbliższym czasie zmiany szkoleniowca nie będzie - zapewniał Milewski, który zaraz wrzucił kamyczek do sędziowskiego ogódka: - Arbiter wyniku nie wypaczył, ale sędziował tendencyjnie - dodał prezes Arki.

Piłkarze Arki opuszczali boisko w sobotę z podniesioną głową. Podkreślali, że na murawie zostawili dużo zdrowia.

- To był nasz najlepszy mecz w ekstraklasie! Nie spuściliśmy głów, nikt nogi nie odstawiał, nie odpuszczaliśmy... Walczyłem z całych sił. Głupio straciliśmy bramki. Przy pierwszy golu każdy wiedział kogo ma kryć, a jednak piłka wpadła do bramki. Przy karnym także napastnik Korony trzymał Jawnego - podkreślał Krzysztof Sobieraj, który w wakacje mógł przenieść się do... Kolportera.

W sobotę bardzo widoczny był Grzegorz Niciński. Kapitanowi Arki wreszcie pozwolono pohasać w ofensywie i o mały włos nie zdobyłby gola, a nawet dwóch.

- W drugiej połowie, gdy strzelałem głową z kilku metrów, nie miałem już z czego uderzyć, bo piłkę dostałem w miejscu. Najbardziej szkoda tej akcji z 14. minuty. Chyba powinien od razu strzelać. Ale piłka ta fajnie ustawiała się na zakos, że postanowiłem jeszcze poddbiec bliżej bramki. Niestety, przy strzale piłka została pod lewą nogą i zabrakło precyzji - podkreślał popularny "Nitek", który nie ukrywał poirytowania krytyka spadającą z różnych stron na gdyńskich piłkarzy.

A moze gdynianie na trening strzelecki powinni udać się do Kielc? Grzegorz Piechna, choć w ekstraklasie zaliczył osiem meczów, w Gdyni zdobył siódmego gola i został samodzielnym liderem klasyfikacji najskuteczniejszych! Były nawet podejrzenia, że kielczanin "majstrował" też coś przy pierwszym golu, gdyż cieszył się ze wszystkich najbardziej.

- Mniejsza z tym, kto strzelił pierwszą bramkę. Powiedzmy, że uchyliłem głowę. Marcinowi ten gol się w pełni należał - dyplomatycznie stwierdził Piechna. - Do karnego byłem wyznaczony już przed meczem i nie miałem zamiaru się uchylać. Mam swoje sposoby na bramkarzy. Jakie? Nie zdradzę. Powiem tylko może tyle, że przed uderzeniem piłki patrzę co robi bramkarz. Uważam, że z przebiegu gry wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy lepszym zespołem, a Arka choć atakowała, to czyniła to chaotycznie - dodał 29-letni supersnajper, który wcześniej praktykował m.in. w Heko Czermno, Pelikanie Łowicz, Pilicy Tomaszów czy Woy Bukowno.

Marcin Nowacki zresztą gola strzelonego z wolnego nie oddałby żadnemu koledze. Z jego rachunków bowiem wynika, że w ekstraklasie strzelił dziewiątą bramkę, ale dziennikarze zaliczają mu tylko osiem.

- Wszystko przez mecz w Polkowicach, gdzie mojego gola dla Odry Wodzisław zaliczono komu innemu. Ale to stara historia. Teraz cieszę się z tej bramki. Tym bardziej, że czekałem na nią dwa lata. Nie powiem, że z wolnego chciałem strzelać, ale w takich sytuacjach trener każe nam ostro dośrodkowywać, a że nikt nie przeciął lotu piłki, zatrzymała się w siatce. Gola dedykuje żonie, która za dwa miesiace ma mi urodzić syna - cieszył się 24-letni pomocnik, który najwyraźniej odzyskał wigor po przeprowadzce z Grodziska Wielkopolskiego do Kielc.

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (12)

  • chleb ale chyba tylko z zakalcem

    • 0 0

  • BĘDĄ DERBY TRÓJMIASTA !!!

    CHYBA ŻE W 1-LIDZE ZMIANA BĘDZIE ARKA SPADNIE LECHIA WEJDZIE

    • 0 0

  • beka !!!

    ŚLEDZIE W GALARECIE

    • 0 0

  • Lechista od zawsze!!

    Przestancie sie nasmiewac debile!Gdynia ma lipe a u nas tez nie jest rozowo!Zobaczymy jak bedzie na koniec sezonu!Osobiscie nie lubie Arkowcow ale zycze wam jak najlepiej!

    • 0 0

  • Otóż to Paździochu. Teraz beka a na koniec zesonu może się okazać że my 3 liga a Arka 2. I już nie będzie wesoło.

    • 0 0

  • TYLKO WZMOCNIENIA...

    Arka ma szanse się utrzymać. Potwierdzili to w pierwszych 5 meczach. POTRZEBA WZMOCNIEŃ. PAN PREZES MILEWSKI I RESZTA UZNALI, ŻE WARTO OSZCZĘDZIĆ A NÓŻ WIDELEC SIE UDA I SIĘ UTZRYMAMY.

    NIE TĘDY DROGA, NIE TĘDY...

    • 0 0

  • polityka kadrowa

    jako kibic lechii ktory wasze poczynania obserwuje zboku .Powiem ze blad polega na tym ze przyszli ludzie ktorzy nie sa zwiazani z wybrzezem to blad ci ludzie pojakims czasie odejda gdzie indziej dziwie sie ze np nie scianeliscie np. PASZULEWICZA ,KRÓLA,BLEDZEWSKI, PAWLAK,DUBICKI, MIECIEL

    • 0 0

  • A PREZES SWOJE

    Nie widzi swoich błędów popełnionych przed sezonem,więc wytyka że to sędziowie są winni miejsca arki w lidze,a może panie prezesie zabrakło kasy dla sędziów,którzy już tak często jak w 2-lidze nie widzą rzutów karnych,arka jest słaba kadrowo,trener nie ma koncepci na gre zespołu,a pan panie prezesie nie ma kasy,stąd te podwyżki cen biletów,aby podreperować budżet bo czas na zmiane samochodu panie prezesie,ale nadejdzie sądny dzień na rozliczenia.

    • 0 0

  • CO ZA PROBLEM??????

    POCO WINIC SEDZIEGO LEPIEJ ZWALIC WSZYSTKO NA POGODE ALBO KSIEDZA Z GDANSKA.TYLE SIE MA ZA ILE SIE PLACI. ALE NIE MA CO SZAT ROZDZIERAS TO TYLKO SPORT PILKA JEST OKRAGLA A BRAMKI SA DWIE.NIE MA TEGO ZLEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZLO. PRAWDZA LEZY PO SRODKU. PAPIER WSZYSTKO PRZYJMNIE.GADANIE JEST TANIE.ZEBY LUUUUUUUUUDZIE MIELI TYLKO TAKIE PROBLEMY.TEGO IM TYLKO ZYCZE .KARTA NIE SWINIA O POLNOCY SIE ZMIENIA. ARKA I WSZYSTKIE INNNE DRUZYNY KIEDYS WYGRSAJA GWARANTUJE WAM

    • 0 0

  • aczy to przez te atomy sztuczne?

    arka zawiodla mnie najbardziej jak przegrala z turkiem.jak sie przegrywa to kibice madrzy wola pieniadze wydac na rozrywke z piwkiem. i klub bedzie mial malutko w kasie zlotowek. jaka praca taka placa . takie jest przyslowie. a przyslowia sa madroscia narodu. jestesmy w polowie rundy jesiennej a te punkty to daja arce szanse grac w rezerwach orange ligi. to biurokraci arki musza zaczac krecic glowami. ale nie wymysla prochu bo juz nobel to zrobil. najlepsza obrona to atak jak mowil szwejk. chyba on byl najmadrzejszy bo kariere zrobil swiatowa . znam kilku kaprali co takkkkkk daleko zaszli. jeden ma nawet lotnisko w gdansku jego imieniem . tak jak w hameryce prezydenci. to jest suuuuukces .wzorce mamy nie trzeba daleko szukac tylko kopiowac.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

GKS Katowice
53% ARKA Gdynia
22% REMIS
25% GKS Katowice

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 35 67 62.9%
2 Sławek Surkont 36 62 58.3%
3 Mariusz Kamiński 36 61 55.6%
4 Radosław Dymkowski 36 59 58.3%
5 Michał G. 36 59 55.6%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 33 21 5 7 59:30 68
2 Arka Gdynia 33 18 8 7 52:33 62
3 GKS Katowice 33 17 8 8 67:35 59
4 Motor Lublin 33 15 8 10 47:41 53
5 Górnik Łęczna 33 13 13 7 34:29 52
6 Wisła Płock 33 14 9 10 45:44 51
7 GKS Tychy 33 16 3 14 43:46 51
8 Odra Opole 33 14 8 11 40:32 50
9 Wisła Kraków 33 13 11 9 62:47 50
10 Miedź Legnica 33 12 12 9 48:35 48
11 Stal Rzeszów 33 14 6 13 52:58 48
12 Znicz Pruszków 33 12 6 15 34:42 42
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 33 9 11 13 53:52 38
14 Chrobry Głogów 32 9 9 14 32:49 36
15 Polonia Warszawa 33 7 11 15 39:49 32
16 Resovia 33 8 7 18 37:59 31
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 32 4 11 17 25:56 23
18 Zagłębie Sosnowiec 33 2 10 21 21:53 16
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 33 kolejki

  • LECHIA GDAŃSK - ARKA GDYNIA 2:1 (1:1)
  • Znicz Pruszków - Wisła Płock 2:1 (1:0)
  • Resovia - Motor Lublin 1:3 (1:2)
  • Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
  • GKS Katowice - Wisła Kraków 5:2 (2:1)
  • Górnik Łęczna - Stal Rzeszów 1:3 (0:1)
  • Polonia Warszawa - Odra Opole 1:1 (0:1)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza - GKS Tychy 6:1 (3:1)
  • poniedziałek
  • Podbeskidzie Bielsko-Biała - Chrobry Głogów

Ostatnie wyniki Arki

Zagłębie Sosnowiec
92% ARKA Gdynia
4% REMIS
4% Zagłębie Sosnowiec

Relacje LIVE

Najczęściej czytane