- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (179 opinii) LIVE!
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (90 opinii)
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (13 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (62 opinie)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Do czterech razy sztuka?
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Ostatnie dni były bardzo udane dla mistrzów Polski. Po meczu numer pięć, po którym objęli prowadzenie w play off 3-2, byli chwaleni za grę w obronie. Natomiast z innej strony wyróżnienie spotkało Adama Wójcika. Sopocianin został zaproszony na 30 czerwca przez FIBA do Aten. Tego dnia Grecy (mistrz Europy z 2005 roku) zmierzą się w Drużynie Gwiazd. - To dla mnie duży zaszczyt. Jednak nie traktuje tego w kategorii ukoronowania kariery. Pod względem fizycznym czuję się bardzo dobrze. Dlatego jeszcze przez kilka lat chcę pograć w koszykówkę - podkreśla 36-letni koszykarz.
Przed meczem we Włocławku z obu obozów płyną zapewnienia, że tylko ich drużyna może wygrać. - Gdy będzie potrzeba, to zagramy i 100 razy lepiej - zapewnia Zbigniew Białek. Ale bohater meczu numer cztery nie trafił z prognozą już w ostatnią niedzielę. - Zamierzamy kontrolować mecz od początku do końca - zapowiadał przed grą w Sopocie, w której Anwil w pewnym momencie przegrywał już różnicą 16 punktów. Bardziej wiarygodny wydaje się być Tomas Pacesas. Litewski rozgrywający od 2001 roku, kiedy zdobył mistrzostwo Rosji z Uralem Perm, zawsze sezon kończy ze złotym medalem. Trzy ostatnie tytuły wywalczył z Prokomem, a wcześniej triumfował z... Anwilem i Śląskiem Wrocław. - Jesteśmy bardziej doświadczoną drużyną i lepszą od włocławian. Nie możemy czekać na to co oni zaproponują, bo stać nas, aby narzucić każdemu swój styl gry. Zrobimy wszystko, aby wygrać we Włocławku, ale nawet, jeśli to się nie uda, to awans do finału zdobędziemy u siebie, w niedzielę - gwarantuje kapitan żółto-czarnych.
Kibice, nie czekając na rozstrzygnięcie z Włocławka, już mogą rezerwować sobie czas na koszykówkę w niedzielę. Tego dnia bowiem w hali przy ul. Goyki rozegrany zostanie albo ostatni mecz półfinałowy, albo... pierwszy finału play off. Od tygodnia na rywala do gry o złoto czeka BOT Turów Zgorzelec.
Kluby sportowe
Opinie (4)
-
2007-05-10 17:42
gdybym ja grał.. to Prokom odrazu by wygrał!:)
- 0 0
-
2007-05-10 22:31
Ostatnia kwarta żenująca
- 0 0
-
2007-05-10 23:10
KIJEWSKI OUT
Tego debila Kijewskiego dawno trzeba bylo zwolnic.
On bierze czas w ktorym nie ma nic do powiedzenia!!!- 0 0
-
2007-05-10 23:32
mecz super, obie druzyny pokazaly poziom, ale w koncowce jednak wyszlo ze oni maja trenera my nie. anwil gral swoje a u nas same egoistyczne popisowki. mielismy poltorej minuty i -6, to sie dalo odrobic, ale ani jednego czasu, ani jednego faulu taktycznego, zero presingu, zero checi, zero ambicji. jesli oni tak chca zagrac ostatni mecz to oze niech juz teraz dadza walkowera, czlowiek sie stresowac nie bedzie. brawo dla anwilu, na prawde bardzo ladna poukladana gra, az sie ilo patrzylo jak nam obrone rozciagaja
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.