Ogniwo Sopot przegrało na wyjeździe z Juvenią Kraków 22:36 (15:13). To dopiero druga porażka mistrzów Polski w tym sezonie ekstraligi rugby. Sześć ma na koncie Arka Gdynia, która uległa w stolicy Skrze Warszawa 14:71 (14:33). W tej serii gier pauzowała natomiast Lechia Gdańsk.
Juvenia Kraków - OGNIWO SOPOT 36:22 (13:15)
Punkty dla Ogniwa: Riekrt 5, Zeszutek 5, Przychocki 5, Piotrowicz 5
OGNIWO: Marcin Wilczuk, Karol, Bysewski - Graban, Powała-Niedźwiecki - Grabowski, Przychocki, Zeszutek - Plichta - Piotrowicz - Czasowski, Olszewski, Riekert, Drewczyński - Żuk oraz Burek, Wojtkuński, Mokrecow, Anuszkiewicz, Szablewski, Wołowczyk
kibice oceniają
Choć Juvenia zbiera w tym sezonie bardzo dobre recenzje, Ogniwo jechało do Krakowa w roli faworyta.
- Najmocniejszy jest atak Juvenii. Naszym zadaniem będzie zneutralizowanie tego atutu rywali - mówił nam przed spotkaniem trener sopocian Karol Czyż.
Początek meczu przebiegał po myśli jego podopiecznych. Ogniwo po dwóch przyłożeniach i karnym Wojciecha Piotrowicza prowadziło w 24. minucie gry 15:0. Wtedy do głosu doszli gospodarze, którzy przed przerwą zmniejszyli stratę do zaledwie 2 pkt.
Po zmianie stron Juvenia poszła za ciosem. Krakowianie odbili prowadzenie, a następnie wyszli na przewagę, która w 70. minucie wyniosła już 33:15.
Błyskawicznie przyłożeniem odpowiedział po błędzie jednego z rywali Marek Przychocki i sopocianie walczyli o to, aby zachować jeszcze szanse na zwycięstwo. Te przeminęły jednak z celnym kopem za 3 pkt Artura Bryla, na krótko przed końcem gry.
- Wiedzieliśmy, że jedziemy na trudny i grząski teren. Doświadczenie, młodzież i zawodnicy z RPA to piorunujący miks Juvenii, który dziś nam zaszkodził. Wygrali zasłużenie, grają na całym boisku, podejmują grę i są nieobliczalni. Inna sprawa, że gramy siódmy mecz i mamy siódme ustawienie w ataku. Początek był po naszej stronie, bo kontrolowaliśmy grę, ale krakowianie grali konsekwentnie. Uczulałem, że do wygranej tutaj potrzeba przynajmniej 25 punktów, a nawet tylu nie udało nam się zdobyć. Zabrakło nam dokładności, zamiast przegrupować się przy młynie, ostatnie podania powodowały błąd. W pierwszej połowie nie mieliśmy żadnego młyna, Juvenia nie posłała żadnej piłki w przód. Mimo wszystko, to był super mecz, interesujący dla kibiców. Mamy teraz miesiąc przerwy i to dobrze, bo zdążymy podleczyć zespół - podsumował mecz trener Czyż.
Skra Warszawa - ARKA GDYNIA 71:14 (33:14)
Punkty dla Arki:
Vladyslav Adazhynyk 9, Giorgi Dzabaxidze 5
ARKA: Dzabaxidze, Bojke (60 Bartkowiak), Kasperek - Ziętkowski, Zypper - Kuzimski (60 Stojowski), Plichta (41 Mikołajczyk), Gajowniczek (60 Litwińczuk) - Szyc - Adazhynyk - Santowski (41 Siewert), Hluskow, Rączkowski, Kalina - Bordowski
- Faworytem nie jesteśmy, ale jeśli wreszcie dobrze wejdziemy w mecz, nie prześpimy pierwszej połowy oraz zagramy tak jak czasami trenujemy, czy ostro, twardo w obronie to możemy powalczyć o urwanie punktów - mówił nam Dariusz Komisarczuk przed wyjazdem do Warszawy.
Ekstraliga rugby, 7. kolejka - zapowiedź
I rugbiści Arki Gdynia posłuchali swojego szkoleniowca. Na początku spotkania pachniało niespodzianką. Vladyslav Adazhynyk dwukrotnie celnie kopnął z karnych i "Buldogi" prowadzili 6:0.
Nawet pierwsze przyłożenie miejscowych, nie podłamało przyjezdnych. Tym bardziej, że ukraiński łącznik ataku wykorzystał kolejnego karnego i znów żółto-niebiescy prowadzili, tym razem 9:7. Jednak później do głosu zdecydowanie doszła Skra. Miejscowy zdobyli aż 11 przyłożeń.
- Fajnie prezentowaliśmy się przez 15-20 minut. Nasza gra dobrze wyglądała, gdy my mieliśmy piłkę. Co prawda z trudem zdobywaliśmy teren, ale przy takim obrazie meczu mogliśmy walczyć. Niestety, dwie straty, które zakończyły się straconymi przyłożeniami, a potem kolejna "piątka" po aucie, sprawiły, że nasza gra już się nie kleiła. Przede wszystkim wyszła na jaw słaba nasza obrona. Zarówno w aspekcie indywidualnym, czyli szarże jak i całego zespołu, czyli niezbyt dobrze drużyna przemieszczała się po boisku w defensywie - ocenił trener Komisarczuk.
Zostań rugbistą - nabory w trójmiejskich klubach
Typowanie wyników
Jak typowano
Jak typowano
Tabela po 7 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bilans | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Master Pharm Łódź | 7 | 7 | 0 | 0 | 307:95 | 33 |
2 | OGNIWO SOPOT | 7 | 5 | 0 | 2 | 185:110 | 25 |
3 | Juvenia Kraków | 6 | 5 | 0 | 1 | 189:134 | 24 |
4 | Pogoń Awenta Siedlce | 6 | 4 | 0 | 2 | 158:97 | 20 |
5 | Orkan Sochaczew | 6 | 3 | 0 | 3 | 125:151 | 13 |
6 | LECHIA GDAŃSK | 6 | 2 | 0 | 4 | 124:129 | 11 |
7 | Skra Warszawa | 6 | 2 | 0 | 4 | 179:170 | 11 |
8 | ARKA GDYNIA | 6 | 0 | 0 | 6 | 77:291 | 1 |
9 | Budowlani Lublin | 6 | 0 | 0 | 6 | 70:237 | 0 |
Przed sezonem z rozgrywek wycofali się KS Budowlani Łódź i w ekstralidze gra 9 zespołów. Zdegradowana zostanie najsłabsza drużyna, a ósma zagra w barażu ze zwycięzcą I ligi.
Tabela wprowadzona: 2019-11-09
aktualna tabela »Wyniki 7 kolejki:
- Juvenia Kraków - OGNIWO SOPOT 36:22 (13:15)
- Skra Warszawa ARKA GDYNIA 71:14 (33:14)
- Budowlani Lublin - Pogoń Awenta Siedlce 8:30 (3:15)
- Orkan Sochaczew - Master Pharm Rugby Łódź 14:35 (7:22)
- Pauzuje: LECHIA GDAŃSK