• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Filip Dylewicz koszykarzem Asseco. Wyjaśnia, dlaczego odszedł z Trefla

ras., jag.
1 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 11:34 (2 sierpnia 2018)
  • Filip Dylewicz (z prawej) jeszcze w ubiegłym sezonie grał przeciwko Asseco w derbach Trójmiasta. Teraz przenosi się do Gdyni, gdzie miejsce zwolnił kończący karierę Piotr Szczotka (z lewej).

Potwierdziły się nasze doniesienia z końca czerwca. Filip Dylewicz zamienił Trefl Sopot na Asseco Gdynia. - Urodziłem się do bycia sportowcem i do wygrywania, poza tym "kręcą" mnie nowe wyzwania. Dodatkowo, nową motywacją są występy w EuroCup - tłumaczy koszykarz. Jednocześnie w mediach społecznościowych przedstawia swoją wersję okoliczności rozstania z klubem, którego był ikoną. Z kolei z Asseco pożegnał się Przemysław Żołnierewicz, który przenosi się do BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski.



PRZECZYTAJ WYWIAD Z PREZESEM TREFLA SOPOT M.IN. O POWODACH ROZSTANIA Z FILIPEM DYLEWICZEM

- Jest mi przykro z tego powodu, ale takie jest życie, taki jest sport. Kiedy rozpoczynaliśmy budowę zespołu na nowy sezon, na początku maja - to właśnie Filipowi Dylewiczowi jako pierwszemu złożyliśmy propozycję przedłużenia kontraktu. Jednak nie porozumieliśmy się co do warunków finansowych - mówił nam pod koniec czerwca Marek Wierzbicki, prezes Trefla Sopot.
Dylewicz w latach 1997-2008 z kilkumiesięczną przerwą na wypożyczenie do Pruszkowa występował w Prokomie Treflu Sopot zdobywając sześciokrotnie tytuł mistrza Polski. Gdy klub przeniósł się do Gdyni "Dylu" na rok przeniósł się do ligi włoskiej, by w 2010 roku wrócić do Sopotu i w latach 2010-13, a także w dwóch ostatnich sezonach grać dla Trefla. Był uznawany za ikonę klubu.

Zawodnik

Filip Dylewicz

Filip Dylewicz

ur.
1980
wzrost
202 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


W środę Asseco Gdynia ogłosiło o podpisaniu kontraktu z 38-latkiem. Dzień później w mediach społecznościowych zawodnik przedstawia swoją wersję okoliczności rozstania z Treflem.

Oświadczenie Filipa Dylewicza
treść oryginalna
"Drodzy Kibice, nigdy nie przypuszczałem, że będę pisał takie oświadczenie. Emocje już trochę opadły, ale nie akceptuję tego, by mijające się z prawdą informacje uderzały w moją reputację. Publikuje to oświadczenie, bo chcę byście wiedzieli, jak BYŁO NAPRAWDĘ.

Pierwsze spotkanie odbyło się 5 czerwca 2018 roku. Udział w nim wzięli przedstawiciele władz Klubu Trefl Sopot S.A. oraz Dyrektor Sportowy, Tomasz Kwiatkowski. Spotkanie dotyczyło nowej umowy na sezon 2018/19. Po tym spotkaniu, otrzymałem drogą mailową draft nowej umowy.

6 czerwca 2018 roku doszło do kolejnego spotkania z władzami Klubu, tym razem z Prezesem Markiem Wierzbickim i trenerem Marcinem Klozińskim. W trakcie rozmowy poinformowano mnie, że klub stawia na młodych zawodników, że jestem zawodnikiem mało przydatnym w koncepcji nowej drużyny, a moje pozostanie w Treflu Sopot byłoby tylko i wyłącznie z woli właściciela, Pana Kazimierza Wierzbickiego. Jeszcze tego samego dnia, popołudniu otrzymałem maila od Dyrektora Sportowego Tomasza Kwiatkowskiego, w którym zostałem poinformowany, że mam 48 godzin (!!!) na podpisanie nowej umowy i jest to termin ostateczny. Na zgłoszenie ewentualnych poprawek miałem niespełna 2 dni.

7 czerwca 2018 r - wysłałem maila zwrotnego do Dyrektora Sportowego, Tomasza Kwiatkowskiego, w którym zarówno ja, jak i mój pełnomocnik poprosiliśmy o wydłużenie terminu. Zależało mi na przedłużeniu umowy z Klubem Trefl Sopot, ale chciałem także, co wydaje mi się oczywiste, przeanalizować oraz skonsultować z prawnikiem umowę pod względem prawnym.

13 czerwca 2018 roku wobec braku jakiejkolwiek informacji zwrotnej z Klubu, mój pełnomocnik skontaktował się telefonicznie i usłyszał od Dyrektora Kwiatkowskiego, że propozycja Umowy jest już nieaktualna!

Jestem osobą dorosłą, lojalną wobec Klubu od ponad 20 lat. Wielokrotnie, nie tylko w rozmowach prywatnych, ale także w wywiadach publicznych podkreślałem, ile znaczy dla mnie Trefl Sopot, (Klub, Kibice oraz Miasto Sopot). Chciałem dojść do porozumienia z Klubem.

Jeśli Zarząd Klubu oraz trener Marcin Kloziński nie widzieli mnie w koncepcji zespołu może warto było powiedzieć wprost "Filip zmieniamy koncepcję", niż informować opinię publiczną o moich rzekomo wygórowanych żądaniach finansowych.

Pragnę podkreślić, że kwota kontaktu nie była moim priorytetem. Ważniejsze dla mnie, jako sportowca były cele, założenia, taktyka, a przede wszystkim miejsce w drużynie Trefl Sopot, z którą łączy mnie wiele i docelowo planowałem - tutaj - w Klubie - w Sopocie zakończyć karierę."


Dylewicz jeszcze w poprzednim sezonie zagrał dla Trefla w 30 meczach. Notował średnio 13.3 pkt, 5.1 zbiórki, 2.1 asysty oraz 1.4 przechwytu.

- Urodziłem się do bycia sportowcem i do wygrywania, poza tym "kręcą" mnie nowe wyzwania. Dodatkowo, nową motywacją są występy w EuroCup. Po kilku latach przerwy wracam, podobnie jak mój nowy klub do gry na wysokim, europejskim poziomie. Dobrą grą chcę przypomnieć o sobie, ale przede wszystkim pomóc drużynie w odnoszeniu sukcesów. Nie bez znaczenia jest również osoba trenera, Przemysława Frasunkiewicza, z którym znamy się wiele lat i którego warsztat bardzo sobie cenię - tak koszykarz przedstawił się kibicom Asseco na oficjalnej stronie gdyńskiego klubu.
Również trener żółto-niebieskich nie szczędzi komplementów zawodnikowi, z którym przecież wspólnie też grał.

- Bardzo lubię tego gracza. Filip jest klasą samą w sobie. Oczywiście jest również trochę leciwy, ale jego sposób grania, mądrość, doświadczenie przeważają na jego korzyść. Widzę Filipa w naszym składzie, ponieważ jeżeli chodzi o atak, jest to wciąż jeden z najlepszych polskich zawodników w lidze - mówił nam niedawno Frasunkiewicz.
PRZECZYTAJ CO FRASUNKIEWICZ MÓWIŁ O TRANSFERACH ASSECO

RUCHY KADROWE W ASSECO GDYNIA PRZED SEZONEM 2018/2019

Przyszli: Filip Dylewicz (pozycja: skrzydłowy, poprzedni klub: Trefl Sopot), James Florence (obrońca, narodowość: USA, Stelmet Zielona Góra), Josh Bostic (rzucający obrońca/niski skrzydłowy, USA, Banco di Sardegna Sassari, Włochy), Benjamin Emelogu (rzucający obrońca/niski skrzydłowy, narodowość: USA, SMU Mustangs, NCAA Division I, USA), Adam Łapeta (pozycja: Środkowy, poprzedni klub: BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)

Odeszli: Przemysław Żołnierewicz (obrońca/skrzydłowy, BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski), Filip Put (skrzydłowy, Miasto Szkła Krosno), Karol Kamiński (obrońca/skrzydłowy) - koniec kontraktu, Piotr Szczotka (skrzydłowy, koniec kariery)

SPRAWDŹ AKTUALNĄ KADRĘ ASSECO GDYNIA
ras., jag.

Opinie (94) ponad 10 zablokowanych

  • Sentyment (4)

    Dylu jest z Gdyni i tu chce zakończyć karierę.Chce się wypromowsć w Eurocapie a nuż jakaś markowa drużyna w Europie Go zauważy i kupi.Trzeba zarobić na emeryturę.Czyli obupolna korzyść dla Niego i klubu.Krzysiu Szubarga też był niby stary a i tak Koszarka kadrowicza o klasę przewyższał.ARKA idzie na Mistrza w tym sezonie!

    • 7 17

    • wypromować się w wieku 38 lat? zacznij myśleć

      • 0 0

    • Dylu jest z Bydgoszczy, nie z Gdyni (2)

      • 13 4

      • (1)

        Ponad połowę swojego życia mieszka w Gdyni, z Bydgoszczy wyjechal jako małolat.

        • 8 4

        • I pewnie kocha trolejbusy, co nie zmieni faktu, że pochodzi z Bydgoszczy. Musicie mieć straszne kompleksy, że tak się

          • 0 1

  • Niemiła niespodzianka (3)

    Coraz mniej ikon w dzisiejszym sporcie. Współczuję kibicom, którzy wierzą w to, że koszykarze identyfikują się z klubem. Może też powinni co i rusz zakładać szaliki różnych klubów, w zależności od chwilowych upodobań?;) Chcecie zobaczyć europejeskie puchary? Zostańcie kibicami Asseco. Może za rok Trefl wygra ligę, to wrócicie sobie. Wypowiedż Dyla to dramat, również pod względem poprawności językowej. To prawie analfabetyzm...

    • 6 5

    • (1)

      Gdzieś na tym forum już padły te słowa, ale powtórzę: identyfikacją z klubem podatków nie zapłacisz i rodziny nie nakarmisz. Dla Filipa koszykówka to praca, a za pracę każdy chce dostawać godziwe wynagrodzenie. Patrząc na oceny, nawet na trojmiasto.pl można wnioskować, że jest, pomimo wieku, jednym z najlepszych zawodników. Jego praca przekłada się na realny wynik drużyny a co za tym idzie obecność kibiców na trybunach, sponsorów, itp. Klub korzystał z jego umiejętności i wizerunku przez wiele lat. Był ikoną. Wiele osób kojarzyło jego z klubem i klub z nim. Trener, dyrektor sportowy czy prezes są daleko w tyle. Interesuję się koszykówką od lat, chodziłam na mecze TS od 1997 roku, między innymi ze względu na Filipa. Zmieniali się zawodnicy, trenerzy a on był (z przerwą na Pruszków, Avellino i TZ). Teraz pójdę na Asseco a razem ze mną 10 innych osób. Oczywiście, można powiedzieć, że nie ma ludzi niezastąpionych, był Dylu teraz będą inni. Sport, szaliki, emocje... Jakie to ma znaczenie, jeśli mówimy o ludziach i szacunku, który im się należy. Jako dobry pracownik, godnie reprezentujący swojego pracodawcę miał prawo oczekiwać tego, że będzie doceniony. To on, panie prezesie Wierzbicki, budował markę tego klubu. A pan w wywiadzie opowiadał o nim, jakby przyszedł trzy sezony temu i grzał ławkę w większości. Trzymam mocno kciuki za powodzenie Filipa, zasługuje na wsparcie kibiców koszykówki. I na porządne wynagrodzenie, płacone na czas!
      PS A może to właśnie byłoby dobre rozwiązanie, gdyby kibice zakładali różne szaliki? Gdyby kibicowali dyscyplinie, czerpali radość z oglądania sportu a nie obrzucali błotem drużynę przeciwną i obrażali jej zawodników?

      • 5 3

      • nie patrz na oceny zawodników na trójmiasto.pl tu odchodzą takie wałki że to nie jest żadnym miarodajnym źródłem - ile razy widziałem jak zawodnik meczu w Asseco miał już parę jedynek w 5 minut po zakończeniu meczu

        • 0 0

    • Twoja wypowiedz to również dramat zarówno co do treści jak i formy.

      • 5 4

  • (5)

    Oświadczenie Trefla
    oświadczenie
    W odniesieniu do oświadczenia Filipa Dylewicza, opublikowanego w portalu Facebook w dniu 2 sierpnia 2018, pragniemy opisać przebieg rozmów z zawodnikiem w sprawie podpisania nowego kontraktu na sezon 2018/2019.
    Filip Dylewicz był pierwszym koszykarzem, z którym podjęliśmy rozmowy na temat nowego kontraktu po sezonie 2017/2018, ponieważ od niego chcieliśmy rozpocząć budowę naszego zespołu na kolejny sezon. Do pierwszego spotkania z udziałem gracza, a także trenera Marcina Klozińskiego, dyrektora sportowego Tomasza Kwiatkowskiego oraz prezesa zarządu Marka Wierzbickiego doszło 10 maja. Podczas spotkania przedstawiono koncepcję zespołu na rozgrywki 2018/2019 i rolę Dylewicza w drużynie, którą gracz przyjął do wiadomości. Zawodnik został również poinformowany o tym, że oferta klubu będzie niższa od poprzedniej. Gracz poprosił, aby kwestie formalne i finansowe zostały ustalone z jego przedstawicielem. Spotkanie prezesa Marka Wierzbickiego oraz dyrektora Tomasza Kwiatkowskiego z przedstawicielem zawodnika odbyło się jeszcze tego samego dnia. Jako klub przekazaliśmy przedstawicielowi Filipa Dylewicza informacje na temat naszych możliwości finansowych i obniżce budżetu na płace graczy w najbliższym sezonie, a także wynikającej z tego proporcjonalnej zmianie warunków finansowych oferowanych zawodnikowi, co spotkało się z dużym niezadowoleniem przedstawiciela Dylewicza. Dyskusja z reprezentantem gracza koncentrowała się wyłącznie wokół kwestii finansowych, a na jej zakończenie wyznaczyliśmy termin na odpowiedź ze strony zawodnika do końca maja.
    Jako klub nie otrzymaliśmy odpowiedzi ze strony Filipa Dylewicza i jego przedstawiciela w umówionym wcześniej terminie, dlatego w pierwszych dniach czerwca skontaktowaliśmy się telefonicznie z zawodnikiem i ustaliliśmy termin kolejnej rozmowy. 5 czerwca doszło do spotkania Filipa Dylewicza i jego przedstawiciela z prezesem Markiem Wierzbickim oraz dyrektorem sportowym Tomaszem Kwiatkowskim. Rozmowa dotyczyła głównie kwestii finansowych, z kolei dzień później, to jest 6 czerwca, zawodnik spotkał się z trenerem Marcinem Klozińskim, by w obecności prezesa Marka Wierzbickiego ponownie omówić rolę gracza w zespole Trefla. Tego samego dnia przesłany został do zawodnika wzór umowy, którego zapisy były tożsame z zapisami poprzedniej umowy Dylewicza, obowiązującej do dnia 30 czerwca 2018 roku, z wyjątkiem kwot kontraktu. W nowej umowie znajdowała się kwota przedstawiona podczas pierwszego spotkania, w dniu 10 maja. Ze względu na długi czas oczekiwania, wynoszący blisko 30 dni, poprosiliśmy gracza o akceptację umowy do końca trwającego tygodnia. W odpowiedzi zawodnik poprosił o przedłużenie podanego terminu oraz rozmowę z właścicielem Trefla Sopot, Panem Kazimierzem Wierzbickim, podczas której podtrzymany został termin udzielenia odpowiedzi przez gracza. W trakcie spotkania, a także po jego zakończeniu do klubu nie dotarła odpowiedź ze strony zawodnika. Zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami takie działanie było równoznaczne z brakiem akceptacji warunków umowy, co skutkowało rozpoczęciem poszukiwań zawodnika na pozycję silnego skrzydłowego. Dopiero 13 czerwca skontaktował się z nami przedstawiciel gracza, z zapytaniem o obecną sytuację w negocjacjach.
    Ubolewamy nad tym, że Filip Dylewicz w przyszłym sezonie nie założy ponownie koszulki Trefla Sopot. Przez lata współpracy „Dylu” stał się bardzo ważnym zawodnikiem dla naszego klubu i zawsze będzie dobrze wspominany, a także mile widziany na sopockich parkietach. Życzymy Filipowi powodzenia w nowym klubie i liczymy na wspaniałe, derbowe starcia w nadchodzącym sezonie.
    Oświadczenie ma na celu wyłącznie opisanie faktów na temat przebiegu rozmów z Filipem Dylewiczem. Chcemy podkreślić, że ze względu na nasz ogromny szacunek do zawodnika jest to ostatnie oświadczenie Trefla Sopot wydane w tej sprawie.
    Z poważaniem,
    Marek Wierzbicki

    no i jak to wyglądało naprawdę?

    • 5 4

    • (3)

      Prezes tez ma zapisane mniejsze zarobki w nadchodzacym sezonie ?
      Kolaborat dość ciekawy, ale jakoś mało wiarygodny....
      Z resztą od kilku ładnych tygodni ,tajemnica poliszynela bylo przejscie Filipa do Gdyni. Klub zachowal sie beznadziejnie a kazdy szukal by pracy gdyby obniżono mu znacząco wynagrodzenie za tą samą pracę.....

      • 7 2

      • płaca (1)

        A pewnie, może w Gdyni dostał mniej niż proponowano w Treflu !??

        • 1 2

        • czyli zagrały względy ambicjonalne a można było tego uniknąć

          • 0 0

      • tylko po co te górnolotne bzdury jako niby-motywacja?

        • 1 2

    • Liczę na rozstrzygnięcie sądowe

      i datek na hospicjum.

      • 2 1

  • Filip... przez wszytkie lata od momentu powstania Asseco (3)

    opowiadał się za Treflem i to bardzo stanowczo i bezkompromisowo. Dlatego czuję niesmak po tym transferze. Pewnych rzeczy się nie robi. Tak jak transferów z Anwilem Klocławek.

    • 10 4

    • (2)

      Zespół do którego Dylu WRACA powstał w 1995 roku, gdy on grał w Astorii Bydgoszcz...

      • 4 2

      • (1)

        co to za bzdura ???

        • 0 4

        • jak jesteś kibicem od tygodnia

          to sobie sprawdź w wikipedii

          • 0 2

  • (4)

    Znamy wersję jednej strony. Poczekajmy na oświadczenie Trefla, które na pewno nastąpi.

    • 2 4

    • (3)

      Oświadczenie Trefla już jest na stronie klubu.

      • 4 0

      • (2)

        właśnie przeczytałem, wygląda na to jakby FD przeciągał negocjacje, żeby uzyskać lepsze warunki kontraktu. Nie bardzo wierzę , że Pan Wierzbicki zgodziłby się na takie potraktowanie zawodnika jakie przedstawia Filip...

        • 3 7

        • wierzbicki

          A jednak się zgodził i to nie pierwszy nie fajnie się zachował !

          • 4 2

        • słabo zatem znasz Pana Wierzbickiego

          • 8 4

  • jak to nie pasował do koncepcji!!!! przecież jest młody i perspektywiczny!!! i to odkąd pamiętam

    • 5 2

  • Zarząd pokazał swoje buractwo.

    • 8 4

  • Filip tylko nie p i e r pl w kolejnych wywiadach (2)

    Ze Trefl to Twoje życie, miłość i wszystko zawdzięczasz temu klubowi...

    • 18 15

    • To trefl go olał, nie na odwrót. (1)

      Miał zostać bezrobotny? Dorośnij...

      • 16 5

      • Podziel się wiedzą , chyba, że ta wiedza to powyższy artykuł....

        • 0 2

  • Czy zostanie ukarana strona , która przedstawia nieprawdziwą wersję ? Proponuję co najmniej 20 tyś zł na Gdańskie Hospicjum dla Dzieci.

    • 5 0

  • Niestety to wizerunkowa porażka Trefla (4)

    nieprzemyślane posunięcie położyło cień na historię Trefla, zwyczajnie wstyd

    • 18 2

    • (3)

      W tym klubie nie istnieje pojecie : wstyd.
      Kasa, polityczne uklady i do przodu a ciemny lud wszystko kupi

      • 7 1

      • (2)

        Wymień choć jeden polski klub gdzie wg Ciebie istnieje pojęcie :wstyd.
        Nie myśl, odpowiem za Ciebie.nie ma.

        • 1 7

        • jeszcze Witka w Rosie

          • 1 0

        • Zamień pojęcie wstyd na kasa ale...
          Kardaś jako prezes w Rosie, wszyscy którzy się interesują wiedzą ze Koszmarek planuje z błogosławieństwem JJ związać się ze Stelmetem do końca (swojego albo klubu), Pitera i Franza wypromowało Asseco i nie będą musieli się martwić o pracę do emerytury. Jest jeszcze paru mniej głośnych albo dużo starszych jak Jankowski, Zieliński.
          Nooo, zapomniałbym o Stefanie buhahahahaaaa, ale tutaj to szczególny przypadek.

          • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585:2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2570:2385 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641:2417 49
4 King Szczecin 30 19 11 2701:2534 49
5 Legia Warszawa 30 19 11 2587:2473 49
6 Śląsk Wrocław 30 17 13 2393:2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887:2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453:2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720:2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347:2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332:2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428:2520 43
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452:2753 39
14 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577:2729 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468:2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413:2653 35
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 30 kolejki

  • TREFL SOPOT - King Szczecin 92:98 (13:27, 30:17, 27:30, 22:24)
  • Icon Sea Czarni Słupsk - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 93:82 (27:29, 21:20, 23:17, 22:16)
  • Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 126:60 (33:16, 40:15, 28:15, 25:14)
  • Polski Cukier Start Lublin - Legia Warszawa 92:112 (25:27, 22:26, 27:21, 18:38)
  • Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń 91:70 (20:19, 25:20, 18:13, 28:18)
  • Śląsk Wrocław - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 98:79 (28:19, 28:20, 20:22, 22:18)
  • Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza 73:110 (11:33, 19:27, 26:24, 17:26)

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek
PGE Spójnia Stargard
Legia Warszawa
King Szczecin
TREFL SOPOT
MKS Dąbrowa Górnicza
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
Śląsk Wrocław

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Najczęściej czytane