• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przemysław Frasunkiewicz o transferach Asseco i kadrze Polski

Marcin Dajos
31 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia

Przemysław Frasunkiewicz widzi w Asseco miejsce dla Filipa Dylewicza. Przemysław Frasunkiewicz widzi w Asseco miejsce dla Filipa Dylewicza.

Asseco Gdynia imponuje zagranicznymi transferami. Wciąż jednak nie ma zamkniętego polskiego składu. Przemysław Żołnierewicz szuka nowego klubu, a trener Przemysław Frasunkiewicz widzi w drużynie Filipa Dylewicza. Jak szkoleniowcowi udawało się składać zespół, skoro sześc tygodni spędził z kadrą Polski U-20?



PRZECZYTAJ O HITOWYM TRANSFERZE ASSECO GDYNIA

Marcin Dajos: Wiele dzieje się wokół Asseco Gdynia. Dalej mamy jednak kilka znaków zapytania. Przede wszystkim co dalej z Przemysławem Żołnierewiczem?

Sprawa wygląda tak, że złożyliśmy Przemkowi pewną propozycję, ale nie była dla niego satysfakcjonująca. Następnie on przedstawił nam swoją, ale rozbieżności były zbyt duże i tak to zostało. Bardzo go szanuję i lubię, bo jest profesjonalistą. Co roku trzeba jednak podejmować trudne decyzje i jest to normalne w naszym zawodzie. Nie chodzi o to, czy Przemek nadje czy nie, po prostu są kwestie finansowe, których nie da się przeskoczyć.

Czy Filip Dylewicz w końcu trafi do Asseco?

Bardzo lubię tego gracza. Filip jest klasą samą w sobie. Oczywiście jest również trochę leciwy, ale jego sposób grania, mądrość, doświadczenie przeważają na jego korzyść. Dlatego nie można mieć do niego pretensji, że nie jest kompletnym graczem. Na takich trzeba mieć milion dolarów. Idealni nie byli także Qyntel Woods, czy Milan Gurović. Widzę Filipa w naszym składzie ponieważ, jeżeli chodzi o atak, jest to wciąż jeden z najlepszych polskich zawodników w lidze.

TUTAJ ZNAJDZIESZ INFORMACJE O DWÓCH POZOSTAŁYCH AMERYKANACH, KTÓRYCH ZAKONTRAKTOWAŁO ASSECO GDYNIA

Ilu zagranicznych koszykarzy możemy spodziewać się w składzie?

Wszystko zależy od pieniędzy i wymagań koszykarzy. Wiemy jednak, że nie możemy pozwolić sobie na grę w dwóch ligach wąskim składem. Potrzebujemy 11-12 zawodników prezentujących odpowiedni poziom. w tym chcemy znaleźć miejsce dla młodych koszykarzy, którym od lat dawaliśmy szansę. Dlatego też mogę powiedzieć, że składzie będzie pojawiał się m.in. urodzony w 2000 roku Grzegorz Kamiński. Jest to zdolny chłopak, dlatego chce, aby już w takim wieku mógł pokazać się, jak kiedyś zrobili to: Żołnierewicz, Wojtek Czerlonko, Marcel Ponitka czy Mikołaj Witliński.

Zawodnik

Przemysław Frasunkiewicz

Przemysław Frasunkiewicz

ur.
1979
wzrost
202 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


Ostatnie tygodnie spędzał pan z reprezentacją Polski U-20. Był wtedy czas na budowanie składu Asseco, czy wszystko zostało już ustalone przed wyjazdem?
Właściwie od końca sezonu ligowego byłem zaangażowany w budowanie Asseco i reprezentacji Polski. Razem z Kamilem Sadowskim, z którym jesteśmy przy obu projektach, mieliśmy takie dni, że pracowaliśmy po 20 godzin. Nikt jednak nie robi tego za karę. Lubię swoją pracę, więc nie sprawia mi to problemu. Zwłaszcza, że tak w klubie, jak i w reprezentacji mam bardzo dobre warunki do pracy.

JUŻ NIEDŁUGO ARKA ZAMIAST ASSECO, BASKETU, SPÓJNI I GTPR

Z perspektywy trenera, co złożyło się na zwycięstwo kadry U-20 w Dywizji B: taktyka, siła drużyny, czy to, że zespół poszedł za swoim liderem czyli Łukaszem Kolendą?

Złożyło się parę czynników. Bardzo nie lubię indywidualnej gry - nawet u lidera. Oczywiście zdarzyło się tak, że Łukasz oddał 20 rzutów w meczu, ale większość z nich była po akcjach zespołowych, więc nie można mieć do niego pretensji. Nieraz zawodnik oddaje w meczu trzy rzuty i można powiedzieć, że jest samolubny. W tym wypadku czegoś takiego nie było. Łukasz jest już bardzo dojrzałym graczem i nawet, gdy w jednym ze sparingów poprosiłem go, aby głównie podawał, nie miał z tym problemów, ponieważ wiedział, że sprawdzamy różne warianty gry. A zespół poszedł za nim. Drużyna była fajnie zbudowana. Nie chcieliśmy mieć 12 najlepszych zawodników w Polsce, ponieważ byłby problem z opanowaniem ich ego. Dlatego też staraliśmy się dobrać ich pod kątem całości. I tak Michał Sasik nigdy nie był w reprezentacji Polski. Wzięliśmy go jednak jako zmiennika Adriana Boguckiego, był zawodnikiem na 3-4 minuty, ale dzięki temu mógł zebrać doświadczenie, pomagał nam jak mógł, on był zadowolony i my także.

Co tak zbudowało drużynę?

Myślę, że kluczowe były sparingi z Grecją, czyli z drużyną z Dywizji A, która miała w niej walczyć o medale. Pokonaliśmy ją dwukrotnie bez problemów i wówczas zaczęła się wiara w awans. Później doszedł zacięty mecz otwarcia z Gruzją, który wygraliśmy dzięki obronie. Jednak już w tym spotkaniu było widać, że kreujemy sobie pozycje do rzutów, tylko brakuje nam skuteczności. Graliśmy z myślą wygrania dywizji, a nie tylko awansu i to udało się zrealizować.

Teraz czas na trenera seniorskiej kadry?

Nie chcę na ten temat rozmawiać. Miałem zrobić awans z zespołem U-20 i to się udało. W zeszłym roku, w kadrze B starałem się o to, aby perspektywiczni koszykarze poczuli co to jest reprezentacja. Ważne jest budowanie kultury wokół kadry. Chodzi o to, że gdy zawodnik zostanie powołany po raz pierwszy do kadry A, to jedzie na zgrupowanie z uśmiechem na twarzy, ponieważ np. z takiej kadry B wie, jak to wszystko wygląda. Co do pierwszej reprezentacji, to prowadzi ją Mike Taylor i tyle.

Opinie (35)

  • Robi się ciekawie w Gdyni :)

    Transfery robią pozytywne wrażenie!

    • 18 0

  • Panie Przemysławie...Gratuluje pierwszej fazy...przyznam szczerze że nie oczekiwałem już takich emocji! (9)

    Niestety jedna jaskółka wiosny nie czyni a teraz czeka Pana jeszcze więcej pracy na którą mam nadzieje jest Pan gtowy. Potencjał jest tylko od Pana i Pana zależy czy pójdziemy do przodu czy jak to często bywa będzie dreem team na jeden sezon bez wyniku.
    Ja przynajmniej bym nie oczekiwał mistrzostwa Polski w 1 sezonie ale dość skutecznej walki przynajmniej o półfinał. I jesli przewidział Pan apogeum formy dla nowej ekipy na 2-3 sezon to już Pan wygrał! Trzymam kciuki i nie koniecznie oczekuje zmiany z Asseco Gdynia na Arka Gdynia...chodź chodzę na Arke- piłkę! Pozdrawiam

    • 18 1

    • (8)

      choć chodzę - od chociaż
      a ja po takich transferach (które się jeszcze nie skończyły) oczekuję znacznie więcej niż półfinały. chociażby sam Florence potrafi w meczu rzucić w meczu 8 trójek, taki Bostic czy Emelogu oczekuję że będą graczami pokroju Ewinga, Logana itd, polacy osiągną szczyty swoich możliwości - a przez dwa lata radzili sobie bez wzmocnień wygrywając z anwilem we włocławku i stelmetem w zielonej górze, nie znaleziono sposobu tylko na toruń... trzeba tylko do października to wszystko dobrze poustawiać, tak zgrać żeby nie zgrzytało a mega egzamin jest już 3-go X. jeśli go zdamy i locomotiv nie wywiezie stąd 2-ch punktów tzn że to góra plk powinna się bać

      • 4 2

      • (5)

        z tym locomotivem to nie przesadzaj. Chyba ni bardzo ogarniasz temat. Jak przegramy ale po walce to juz będzie mega sukces.

        • 2 0

        • (3)

          to tylko jeden ale arcyważny mecz u siebie. u siebie! a w jednym meczu może się zdarzyć wszystko, zwłaszcza na początku sezonu
          jeśli przegrany u siebie nawet po walce mecz ma być megasukcesem to po co było się pchać do EC

          • 1 2

          • (2)

            bo zaczynamy z najsilniejszym przeciwnikiem i wygrana byłaby sensacją a nie że musimy to wygrać. Skoro masz takie podejście to rozumiem, że wymagasz wygrania eurocap bo inaczej po co się zgłaszali ???

            • 1 0

            • nie, nie wymagam. ale początek ustawia ciąg dalszy i taka sensacja jak piszesz, sprawiłaby że inni zaczęliby traktować asseco poważnie a drużynie tak by wzrosło morale że nie byłoby meczów niemożliwych do wygrania

              • 0 0

            • sensacja to by była gdyby wygrali w Kubaniu

              • 0 0

        • przegrany mecz mega sukcesem? no to mamy 10 takich mega sukcesów jak w banku

          • 0 0

      • nie wiem czy pamiętasz ale kiedyś mieliśmy już gracza który potrafił sam wygrać“ mecz i sam przegrać cały (1)

        nazywał sie Qyntel Woods.. Tak więc nazwiska nie graja a zespół...i jak zespół się zgra to będzie wynik. Oczywiście że indywidualności potrafia dać ten margines że się wygrywa a nie przegrywa ...ale nie oczekuj NBA od pierwszej minuty....bo jak oczekijesz to nie będziesz pierwszy który się zawuiedzie srodze!

        • 2 0

        • zawiodę się jeśli przegramy jednym punktem albo jednym rzutem. jeśli przegramy 20-oma to spiszę EC na straty

          • 0 1

  • (7)

    Gratuluję Sukcesu z U-20 Panie Przemku ! Cieszę się , że nie nastąpiła zmiana trenera w związku ze zwiększeniem budżetu i wzrostem oczekiwań w Asseco. Kwestia zatrudnienia Filipa jest mocno ryzykowna nie tylko ze względu na wiek, ale również ze względu na jego wpływ na "szatnię" i na młodych zawodników. Piotrek Szczotka nawet jako kolega Przemka prezentował wzorową etykę zawodową i potrafił się znaleźć w nowej sytuacji, natomiast z Filipem może być różnie wobec okrojonego czasu na parkiecie.

    • 15 2

    • (6)

      Skad mozesz wiedzieć jaki ma wpływ na szatnie?Byles,przebywałeś,słuchałeś czy tylko powielasz jakies teorie spiskowe jakoby wpływał negatywnie na młodych zawodników?Myslisz ze jest idiota i mowi w szatni „chłopaki trener jest słaby,słuchajcie mnie i róbcie co Wam powiem”?!Powielasz informacje z Trefla ponieważ tam rzeczywiscie tak sie wypowiadają na temat wpływu Filipa na drużynę.Z drugiej strony co maja powiedziec po akcji ktora „wymyslili”..najprościej oczernić kogoś w oczach innych nie mając pojecia jak było naprawde..skoro od 7 krotnego Mistrza Polski wymaga sie robienia z siebie małpy w szatni a nie potrafi sie wyciągnąć z niego 100% możliwości sportowych to o czym mowa?Dla dyla nie mogło sie to lepiej potoczyć!!awans sportowy,nowe cele i chęć utarcia nosa kilku osobom..

      • 2 2

      • (2)

        rozumiem, że Ty w tej szatni byłeś ?

        • 2 0

        • (1)

          Tak

          • 1 1

          • Dylu ?

            • 1 0

      • To co napisałeś jedynie potwierdza , że ktoś nie potrafił się podporządkować. Mnie jedynie zależało, żeby wziąć pod uwagę ten aspekt , a nie tylko "możliwości sportowe" i wywołać tę dyskusję. Co do robienia z siebie "małpy" to zawodnicy w zespołach z trenerami z Bałkanów muszą dużo więcej znosić niż w sytuacji , którą przytaczasz z Trefla. Taki jest zawodowy sport jeżeli nie jesteś mj , cr czy podobnym.

        • 0 0

      • (1)

        jeśli w treflu mają takie zdanie, to chyba wiedzą co mówią. mieli go 17 lat

        • 0 0

        • Trefl istnieje od 2009 roku

          • 0 0

  • (1)

    o transferach Arki powinno być

    • 3 6

    • asseco

      • 5 0

  • (9)

    po ty sezonie dopiero będzie widać ile jest wart Franz jako trener.
    Trzymam kciuki chociaż osobiście nie lubię Łysego bo to straszny buc i kibiców traktuje jako konieczne zło.

    • 10 2

    • (1)

      a co z meczem na pożegnanie Pitera ?
      Czy jest szansa na otwarte mecze przedsezonowe dla kibiców ?

      • 4 0

      • mecz pożegnalny dla Pitera powinien być z zespołem z czołówki a nie z jakimiś tygrysami tczew. to minimum jakie asseco jest mu winne

        • 1 0

    • lubić nie lubić (6)

      Trener nie jest od lubienia tylko od skuteczności, a ta jak na razie jest znakomita.
      Wszystkie postawione zadania wykonane, a z U 20 nawet z nadwyżka w pięknym stylu.
      Tak, że jest już za co szanować trenera.
      Przypominam, że Frasunkiewicz ma kontrakt tylko na ten sezon ???
      Jeśli wygramy 1-2 mecze to będzie wielki sukces.
      To jest Euro cap projektu Euroligi, a nie jakieś tam puchary FIBA.

      • 0 1

      • (5)

        Szacunek zyskuje się nie tylko wynikami ale również tym, czy ktoś Ciebie szanuje. Jak nie szanuje mnie to może i zdobywać mistrzostwa ale szacunku nie będzie miał. Buc i tyle. Zresztą pamiętam Frasunkiewicza jak jeszcze grał w kosza będąc w szkole podstawowej. Talent do gry było widać od razu (co zresztą i trenerzy szybko zauważyli), ale też potworną dawkę głupoty i z przykrością stwierdzam, że na tym polu spektakularnej zmiany nie zauważyłem. To, że przywdzieje garnitur nie robi już z niego kulturalnego gościa.

        • 3 1

        • (4)

          Szacunek się zyskuje gdy "ktoś Ciebie szanuje" - niezłe masło maślane, to odkrycie typu cofania się do tyłu:)
          Franza można lubić albo nie, jest bucem albo nie, ale za to co już do tej pory zrobił szacun mu się należy, choćby minimalny

          • 0 1

          • (3)

            minimalny szacunek ma jako trener mimo, że wybitnego talentu nie widzę . Kilka meczów przegranych ewidentnie przez jego złe decyzje.
            Jako człowieka nie ma u mnie szacunku i nie będzie miał bo jest dresem i tyle.

            • 1 0

            • (2)

              buc i dres może być bardzo dobrym trenerem (czegokolwiek) tak jak np: były skin czy hippie profesorem na uniwerku.
              Franz musiał ci coś zrobić i jesteś uprzedzony do tego inteligentnego buca:)

              • 0 1

              • (1)

                Skoro nie zrozumiales to chyba jestes na podobnym poziomie no trenejro.
                Mozna byc super trenerem super zawodnikiem ale byc dresem, bucem i przy okazji ćwierć mózgiem

                • 1 0

              • a ty zrozumiałeś? czy każdy kto ma inne zdanie to imbecyl? naucz się dyskutować, argumentować a mój poziom to nie twoje zmartwienie

                • 0 1

  • (1)

    A ja wierzę w ciebie Franz, chociaż nigdy za tobą nie przepadałem - pozwalam sobie na formę ty bo widziałem twoje pierwsze kroki w Sopocie.
    Nie wszyscy rozumieją że 40 minut meczu to wynik wielu wcześniejszych zabiegów - treningów, opanowania na nich gwiazdorków (do tej pory to było łatwe), stworzenia taktyki meczowej, zadbania o żelazną kondycję na większą ilość meczów(przysiady dla Pitera), stworzenia monolitu w którym wszyscy się popierają na parkiecie - atmosfera w drużynie jest równie ważna jak kondycja albo taktyka na mecz i wreszcie cała logistyka na co trener musi mieć wpływ (kiedyś final four z grekami przegraliśmy podobno już przed meczem).
    Dużo zależy od trenera, nieprawdaż?
    Ale ja wierzę przynajmniej do 3 października i wtedy się przekonamy czy transfery były trafione a wszystko co powyżej zdążono zgrać. Jeśli tak będzie plk nie powinna być problemem.

    • 5 1

    • Franz, Piter i Dylu to "przyjaciele z parkietu". Prorokuję że ta przyjaźń się szybko skończy.

      • 0 0

  • NIE dla arki w nazwie!!!!!!!! (1)

    • 12 7

    • Jak dla mnie jest ok

      Arka Gdynia ..... ......

      • 6 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Marcin W. 29 62 82.8%
2 Marek Węgrzynowski 30 56 73.3%
3 Piotr Matusiak 30 55 76.7%
4 Barbara Werner 30 55 73.3%
5 Radosław Dymkowski 29 55 69%

Tabela

Koszykówka - Orlen Basket Liga
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 Anwil Włocławek 30 23 7 2585:2312 53
2 Trefl Sopot 30 21 9 2478:2287 51
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 19 11 2641:2417 49
4 Legia Warszawa 30 19 11 2587:2473 49
5 King Szczecin 30 19 11 2603:2442 49
6 Śląsk Wrocław 30 17 13 2393:2469 47
7 MKS Dąbrowa Górnicza 30 16 14 2887:2755 46
8 PGE Spójnia Stargard 30 16 14 2453:2333 46
9 Polski Cukier Start Lublin 30 16 14 2720:2707 46
10 Dziki Warszawa 30 16 14 2347:2382 46
11 Icon Sea Czarni Słupsk 30 14 16 2332:2395 44
12 Arriva Polski Cukier Toruń 30 13 17 2428:2520 43
13 Tauron GTK Gliwice 30 9 21 2577:2729 39
14 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 9 21 2452:2753 39
15 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 8 22 2468:2737 38
16 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 30 5 25 2413:2653 35
Drużyny grają systemem każdy z każdym w dwóch rundach (mecz i rewanż). Następnie osiem najlepszych zespołów przystąpi do fazy play-off. Drużyny z miejsc 9-16 zakończą sezon z pozycjami z sezonu zasadniczego. Ostatni zespół zostanie zdegradowany. Jego miejsce zajmie mistrz Suzuki I Ligi.

1 października 2023 Suzuki Arka Gdynia zmieniła nazwę na Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia.

Wyniki 30 kolejki

  • TREFL SOPOT - King Szczecin 92:98 (13:27, 30:17, 27:30, 22:24)
  • Icon Sea Czarni Słupsk - KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA GDYNIA 93:82 (27:29, 21:20, 23:17, 22:16)
  • Dziki Warszawa - PGE Spójnia Stargard 70:67 (13:21, 22:15, 17:18, 18:13)
  • Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 126:60 (33:16, 40:15, 28:15, 25:14)
  • Polski Cukier Start Lublin - Legia Warszawa 92:112 (25:27, 22:26, 27:21, 18:38)
  • Anwil Włocławek - Arriva Polski Cukier Toruń 91:70 (20:19, 25:20, 18:13, 28:18)
  • Śląsk Wrocław - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 98:79 (28:19, 28:20, 20:22, 22:18)
  • Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza 73:110 (11:33, 19:27, 26:24, 17:26)

Playoff

Ćwierćfinały

Anwil Włocławek
PGE Spójnia Stargard
Legia Warszawa
King Szczecin
TREFL SOPOT
MKS Dąbrowa Górnicza
Arged BM Stal Ostrów Wlkp.
Śląsk Wrocław

Półfinały

Finał

Ostatnie wyniki Arki

27 kwietnia 2024, godz. 17:30
92% Icon Sea Czarni Słupsk
1% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia
20 kwietnia 2024, godz. 15:30
93% MKS Dąbrowa Górnicza
0% REMIS
7% KRAJOWA GRUPA SPOŻYWCZA ARKA Gdynia

Najczęściej czytane