Wisła Can-Pack Kraków będzie finałowym przeciwnikiem koszykarek
Lotosu Gdynia. Pierwsze spotkanie odbędzie się w hali GOSiR przy ul. Olimpijskiej w sobotę o godzinie 15.00. Mistrzem Polski zostanie ta drużyna, która wygra trzy mecze.
"Białej Gwieździe" udała się rzecz na pozór o ile nie niemożliwa, to piekielnie trudna. Krakowianki rozpoczęły półfinał z PZU Polfą Pabianice od stanu 0-2, a ponadto piąty, decydujący pojedynek musiały rozegrać na wyjeździe. Co więcej w tym spotkaniu inauguracyjną kwartę przegrały 9:22, a na początku drugiej połowy miały aż 19 punktów straty (28:47)! O sukcesie Wisły przesądziła ostatnia kwarta. Wygrała w niej 20:7 i w całym meczu 60:58!
-
Nie jestem zaskoczony obecnością Wisły w finale, nie mówiąc już o Lotosie, jednak jako niespodziankę traktuję sposób dojścia Wisły do finału. Biorąc pod uwagę i środki zainwestowane w zespół z Krakowa, skład drużyny i osobę trenera kadry Arkadiusza Konieckiego, prowadzącego na początku sezonu Wisłę, wydawało się, że droga krakowianek do finału będzie łatwiejsza. O pewnym zaskoczeniu mogę także mówić w odniesieniu do gry Lotosu, który miał trudną przeprawę z Polkowicami, mimo że półfinałowa rywalizacja zakończyła się po trzech meczach. To nie były tak spektakularne zwycięstwa zespołu z Gdyni jak przed laty, co na pewno wróży dobrze walce w finale. Od lat powtarzam, gratulując Lotosowi kolejnych tytułów mistrzowskich, by napotykał na większy opór rywali, a nawet "życzę" kilku porażek w sezonie, bo tylko to może pomóc podnoszeniu poziomu kadrowiczek i rozwojowi polskiej koszykówki - powiedział Polskiej Agnecki Prasowej
Marek Pałus, prezes Polskiego Związku Koszykówki.
Spotkania finałowe rozgrywane będą na przemian, począwszy od Gdyni. Tutaj też odbyłby się piąty pojedynek. Terminy: 23, 27 i 30 kwietnia, ewentualnie 4 i 7 maja.
Gdyńskim sympatykom basketu nie trzeba przypominać, iż miejscowa drużyna po raz dziesiąty zagra o złoty medal. W dorobku ma osiem mistrzowskich tytułów (pierwszy w 1996 roku jako Warta), w tym siedem ostatnich z rzędu!
Pod względem mistrzowskich tytułów Wisła jest jeszcze bardziej utytułowana. Krakowianki wygrywały w polskiej lidze aż 17 razy. Ostatnie złoto datuje się na 1988 roku. Natomiast przed sześciu laty przegrały w finale play off z... Fotą Porta Gdynia, jak wówczas nazywała się obecna drużyna Lotosu.
Przed rokiem finał składał się z czterech meczów. Gdynianki pokonały Stary Browar AZS Poznań 3-1.
Do walki o złoto obie drużyny przystąpią osłabione, co jest następstwem incydentu, do którego doszło w meczu między nimi w finale Pucharu Polski w Krakowie. Wygrał wówczas Lotos, ale pod względem strat był remis. Amerykanka Elaine Powell, reżyserka gry gdyńskiej drużyny zdyskwalifikowana została za pobicie wiślaczki, Jeleny Skerovic. Serbka to zajście okupiła kontuzją, która wyklucza ją z gry do końca sezonu.
jag.