- 1 Lechia zdobyła awans do ekstraklasy! (125 opinii) LIVE!
- 2 Arka: krok do ekstraklasy, 45-lecie PP (42 opinie) LIVE!
- 3 Lechia dokonała "wymaganych płatności" (97 opinii)
- 4 IV Liga. Jaguar liderem, Bałtyk gubi punkty (22 opinie)
- 5 Koniec sezonu dla Lechii i kariery kapitana (6 opinii)
- 6 Kibice Legii na KSW? Tajne ważenie (55 opinii)
Gdynianie już witają się ze złotem
Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia
Mimo gorszej dyspozycji Qyntela Woodsa koszykarze Asseco Prokomu wygrali po raz trzeci w finałowej batalii z Anwilem Włocławek. W czwartek pokonali ekipę z Kujaw w jej własnej hali 79:76 (24:21, 16:20, 12:17, 27:18). Dzięki temu zwycięstwu już w sobotę mogą odebrać złote krążki ligowej rywalizacji. Początek pojedynku numer cztery na parkiecie rywali o godzinie 20.15.
ANWIL: Jovanović 16, Tujlković 14, Szubarga 12, Pluta 6, Dunn 6 - Winkelman 8, Chanas 7, Sullivan 5, Joyce 2, Wołoszyn 0.
ASSECO PROKOM: Logan 26, Jagla 16, Ewing 15, Hrycaniuk 8, Woods 4 - Łapeta 4, Szczotka 3, Varda 3, Zamojski 0, Harrington 0.
Kibice oceniają
W zespole Anwilu po kontuzji wrócił Andrzej Pluta, który od razu znalazł się w pierwszej piątce. Pierwsze punkty w meczu zdobył Adam Hrycaniuk trafiając dwa rzuty wolne, jednak niemal natychmiast odpowiedział Pluta, a "trójkę" dołożył Nikola Jovanović i w 2 minucie Anwil prowadził 5:2.
Kolejne punkty Serba, tym razem po wejściu pod kosz, poskutkowały tym, że Tomas Pacesas poprosił o przerwę. Po przerwie Jan Hendrik Jagla rzucił za trzy zmniejszając straty gdynian, jednak Mujo Tujlković odpowiedział również rzutem zza linii 6,25 m. i w 5 minucie było 10:5 dla gospodarzy.
W kolejnej minucie punkty zdobywali Hrycaniuk i Daniel Ewing i Asseco Prokom doszło gospodarzy (10:10) następna akcja i kolejne punkty Hrycaniuka dały pierwsze prowadzenie gdynianom (12:10).
Pod koniec pierwszej kwarty gospodarze na moment odzyskali prowadzenie, ale po punktach Logana w 9. minucie było 19:18 dla gości. Na sekundy przed końcem kwarty drugi celny rzut za 3 punkty oddał Jagla (24:18 dla Asseco Prokomu) jednak ostatnie punkty w tej części gry zdobył Krzysztof Szubarga, była to akcja 2+1 i po 10 minutach gdynianie prowadzili 24:21.
Drugą kwartę lepiej rozpoczęli gdynianie, już w 12 minucie prowadzili 31:22. Goście skutecznie zablokowali dostęp do własnego kosza, na tyle, że Anwil pierwsze punkty z gry w drugiej kwarcie zdobył dopiero w 13 minucie meczu.
W 14 minucie ta niezła obrona kompletnie się rozsypała a Joyce z Sullivanem bezkarnie weszli pod kosz Asseco Prokomu. W odpowiedzi jednak Ratko Varda trafił dla gdynian i było 34:26 dla ekipy Pacesasa.
W kolejnych akcjach na parkiecie więcej było chaosu niż składnej gry wreszcie po dwóch wolnych trafionych przez Qyntela Woodsa Asseco Prokom wyszło na 10-punktowe prowadzenie (36:26 w 16 minucie gry).
Gospodarze odpowiedzieli dwoma szybkimi, punktowanymi kontrami i było 36:30 dla gości. Chwilowa ofensywa gospodarzy nie ustawała i w 18 minucie było tylko 36:33 dla gdynian, kiedy wolne wykorzystał Pluta. Goście odpowiedzieli jednak błyskawicznie punktami Adama Łapety po asyście Woodsa i trafieniem Logana (40:33). W ostatniej minucie pierwszej połowy popis dał Tujlković, który samodzielnie doprowadził do remisu 40:40.
Do sporego zamieszania na parkiecie doszło w końcówce pierwszej połowy, najpierw wchodzącego pod kosz Sullivana sfaulował Szczotka, jednak gracz Anwilu chciał sam wymierzyć sprawiedliwość zamiast sędziego, pchnął z całej siły gdynianie, który z impetem odskoczył na kilka metrów. Krewki gracz ekipy z Kujaw został za to wykluczony z gry w meczu.
Gdynianie jednak nie wykorzystali żadnego z rzutów podyktowanych za ten faul za to Dunn trafił jeden raz po faulu Szczotki i do przerwy to gospodarze prowadzili 41:40.
W pierwszej połowie 9 punktów dla Asseco Prokomu zdobył Logan, o punkt mniej miał na swoim punkcie Jagla, dla gospodarzy 14 "oczek" zdobył Tujlković, który jednak z powodu kontuzji zakończył grę w spotkaniu numer 3. W pierwszych 20 minutach gospodarze lepiej zaprezentowali się na tablicach, zebrali 18 piłek podczas gdy gdynianie 10.
Na początku drugiej połowy Jagla odzyskał prowadzenie dla Asseco Prokomu (42:41), jednak kolejnych 5 punktów z rzędu zdobył Krzysztof Szubarga i było 46:41 dla gospodarzy.
Mimo, że w ekipie gospodarzy zabrakło w drugiej połowie Sullivana i Tujlkovicia Anwil nadal był skuteczniejszy i lepiej grał na tablicach. W 26 minucie gospodarze prowadzili już 52:45. Gdynianie byli w tej części gry bardzo nieskuteczni.
W końcówce trzeciej kwarty mistrzom Polski udało się odrobinę zmniejszyć dystans i po wolnym Logana było 54:50 dla gospodarzy. Po kolejnych wolnych Logana było 55:52 dla gospodarzy, jednak w ostatniej sekundzie kwarty za 3 trafił Kamil Chanas i gospodarze prowadzili po 3 kwarcie 58:52.
Otwarcie ostatniej odsłony należało do gdynian, którzy po szybkich punktach Jagli i Ewinga doprowadzili do stanu 58:56 dla Anwilu, błyskawicznie jednak za 3 trafił Jovanović i w 33 minucie było 61:56 dla gospodarzy.
Logan znów zmniejszył straty gdynian (58:61) ale Amerykanin z polskim paszportem był zbyt osamotniony w zdobywaniu punktów, na jego punkty odpowiedzieli Brett Winkelman i Chanas i gospodarze wyszli na 65:58.
Dla gdynian znów trafił Logan i wreszcie wspomógł go Jagla i na niespełna 4 minuty przed końcem było 69:66 dla gospodarzy, za chwilę "trójkę" trafił Ewing i doprowadził do remisu 69:69.
Gdynianie wreszcie zaczęli zbierać piłki na atakowanej tablicy to pomogło im w 39 minucie znów wyjść na minimalne prowadzenie 73:71.
Na 90 sekund przed końcem meczu za 5 przewinień "spadł" Alex Dunn a Ewing wykorzystał akcję 2+1 i było 76:73 dla Asseco Prokomu.
Do remisu doprowadził za chwilę Winkelman celną "trójką" a tylko jednego wolnego trafił Logan (77:76 dla gdynian).
Kolejna akcja gdynian zakończyła się faulem na Ewingu. Amerykanin wykorzystał jeden rzut wolny, ale po drugim, niecelnym piłkę zebrał Zamojski, kolejny faul Anwilu zakończył się wolnymi Szczotki i na 4 sekundy przed końcem było 79:76 dla gości.
Szubarga w ostatniej akcji gospodarzy nie trafił w obręcz i piłkę z boku wprowadzali do gry gdynianie, mogli już spokojnie odczekać do ostatniej syreny, mecz zakończył się ich zwycięstwem 79:76.
W sobotę gdynianie rozegrają czwarty, miejmy nadzieję, że ostatni, mecz finałowy z Anwilem, tymczasem już jutro rozstrzygnie się kwestia brązowego medalu. Polpharma Starogard Gdański po raz trzeci zmierzy się w małym finale z Treflem Sopot, z meczu w Starogardzie zaplanowanego na 18.00, przeprowadzimy bezpośrednią relację.
Playoff
Ćwierćfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
Energa Czarni Słupsk |
TREFL SOPOT | |
PGE Turów Zgorzelec |
Anwil Włocławek | |
Polonia Azbud Warszawa |
Polpharma Starogard | |
AZS Koszalin |
Półfinały
ASSECO PROKOM GDYNIA | |
TREFL SOPOT |
Anwil Włocławek | |
Polpharma Starogard |
Finał
Asseco Prokom Gdynia | |
Anwil Włocławek |
Kluby sportowe
Opinie (89) ponad 20 zablokowanych
-
2010-05-27 20:14
(2)
To już 3:0 :) Teraz tylko kwestia czy Pacesas odpuści mecz, aby świętować tytuł Mistrza Polski w Gdynii ?
Mam taką nadzieję, fajnie byłoby oglądać Mistrzów świętujących tytuł w Gdynii.
Odnośnie meczu: Asseco znowu straciło koncentracje. Myślę, że to główny mankament drużyny mistrza Polski.
Na pewno trener powinien przygotować zawodników to innej postawy w takim okresie.
Jeśli chodzi o Anwil poprostu nie wyobrażałem sobie, że są w stanie dzisiaj wygrać. Do APG brakuje im jeszcze
bardzo, bardzo duuuużo.- 11 6
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-05-27 22:49
Nie będzie żadnego odpuszczania. Koszykarze chcą jak najszybciej mieć wakacje.
- 3 1
-
2010-05-27 20:18
Cienizna! (2)
Anwil ma dobrego trenera i pokazał Packowi jak powinna grać ekipa z dużo niższym szmalem od śledzi.
- 7 21
-
2010-05-27 22:50
Jasne, zwłaszcza Tuljkoviciem w drugim meczu pograł dobry trener aż miło. Griszczuk zagrał dla Asseco.
- 3 4
-
2010-05-28 17:14
wejdź sobie na brzytwe i poczytaj co kibice anwilu myslą sobie o griszczuku , a co o packu...
- 0 0
-
2010-05-27 20:22
Gdynia ma już kilka medali w sportach drużynowych (12)
GDANSK I SOPOT sami nic nie potrafią, w grach zespołowych nie istnieją. Skupiają się za to głównie na deprecjonowaniu sukcesów Gdyni, lecz medalu za to na pewno żadnego nie dostaną. Sopot to jeszcze rozumiem, że ujada jak mały kundelek, to normalne i nikt nie zwraca uwagi, ale w przypadku Gdanska to bardzo dziwne i doprawdy żenujące.
- 24 7
-
2010-05-27 20:26
jak w gyni są wszyscy tacy sami jak ty to współczuje . brak słów .. brak szacunku skromności . troche pokory śledzie (9)
- 4 14
-
2010-05-27 20:33
jeżeli chodzi o rywalizację sportową (7)
to wy wykazujecie zaiste dużo pokory, szacunku i skromności, ba wręcz zachowujecie się wzorowo po chrześcijansku i ciągle nadstawiacie drugi policzek. Leją was wszyscy równo nieważne czy to hokej, żużel czy siatkówka. Z takim podejściem to współczuje, bo wyniki mówią same za siebie no comments.
- 4 2
-
2010-05-27 20:37
tak tak za to rolmopsy w siatkówce; hokeju i żużlu to prawdziwe czempiony (5)
buha ha ha ha
- 2 6
-
2010-05-27 20:45
Trzymajmy się faktów (4)
w gdansku jest żużel, siatkówka i hokej i ZERO sukcesów w tych dyscyplinach. W Gdyni jest koszykówka i piłka ręczna i dwa złote medale mistrzostw polski w koszykówce i brązowy medal mistrzostw polski w piłce ręcznej
i co może teraz się pośmiejemy sprzedawczyku (mecz z Piastem Gliwice -pamiętamy)- 8 4
-
2010-05-27 20:49
(3)
a jakie kluby stworzyliście od podstaw?
bez podkupowania od sąsiadów gotowców z sukcesami??- 5 7
-
2010-05-27 20:59
jak podkupiliście siatkówkę z Gdyni to jest dobrze (2)
jak gdynianin przeniósł swoją drużynę do Gdyni to jest źle.
Prezentujecie mentalność kalego, kali ukraść krowa - dobrze, kalemu ukraść krowa źle, więc dyskusja z wami nie ma sensu.- 5 4
-
2010-05-27 21:01
tak tak rolmopsie
kagera też zniszczyli sąsiedzi a nie gdynia
- 4 4
-
2010-05-28 10:25
to było wspominane już kilkanaście razy. po utworzeniu koszykarskiego Trefla Sopot, w ciągu jednego dnia siatkarkom Trefla cofnięto pozwolenie na grę w JAKIEJKOLWIEK hali w Gdyni, nawet w szkolnych salach gimnastycznych. to co, miał być Trefl Gdynia i nie grać w Gdyni, bo władze nie pozwalają? Szczurek się obraził bo powstał nowy klub w Sopocie i chciał się odegrać.
- 0 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-05-27 20:43
Napisz to jeszcze raz,ale poprawną polszcztzną.
- 0 2
-
2010-05-27 21:25
(1)
z tym kundelkiem to bym nie przesadzał bo jak narazie Sopocki Prokom ma w swym dorobku o kilka złotych medali więcej niż Wasz gdyński.
- 6 1
-
2010-05-29 14:53
nie sopocki, po prostu Prokom ma mistrzostwa, a historia idzie za drużyną
- 0 0
-
2010-05-27 20:30
chciałem zauważyc ze to TREFL DOPROWADZIŁ DO DOGRYFKI (1)
- 7 10
-
2010-05-29 14:53
haha żeby przegrac po niej 10-punktami
- 0 0
-
2010-05-27 20:36
BRAWO GDYNIA
A u sąsiadów ,znowu jad zalewa forum.Gdynia to sportowa potęga.
- 17 7
-
2010-05-27 20:42
Brawo Prokom
Tylko Gdynia. Reszta się nie liczy
- 13 8
-
2010-05-27 20:50
prawdziwy kibic (2)
JESTEM KIBICEM SPORTU CHODZE NA LECHIE,GKS,STOCZNIE TREFLA I JESTEM ZA TYM BY PROKOM ZDOBYL 1 MIEJSCE .ZAWODNICY PROKOMU ROK TEMU GRALI W SOPOCIE I IM KIBICOWALEM I NIE INTERESUJE MNIE ZE WYNIESLI SIE DO GDYNI MAM TAM ZNAJOMYCH NAWET KIBICOW ARKI I ZYJEMY NORMALNIE!!! TAK SAMO KIBICOWALEM POZOSTANIA ARKI W LIDZE, SAME KORZYSCI!! DERBY,POZIOM POMORSKIEJ PIŁKI WIEKSZY BUDUJA NOWE STADIONY I SUPER BEDZIE NA DERBACH. A TO ZE KIBICE SIE NIE LUBIA POZOSTAWIAM IM. NIECH SIE WYZYWAJA JA BEDE KIBICOWAL TROJMIEJSKIEMU SPORTU. POZDRAWIAM NORMALNYCH KIBICOW SPORTU
- 30 5
-
2010-05-27 22:52
(1)
Wzruszająca historia. Ale o co chodzi?
- 4 3
-
2010-05-28 11:26
O czytanie ze zrozumieniem :)
- 0 1
-
2010-05-27 20:57
BRAWO
Gdynia to wzór dla Gdańska.
- 15 6
-
2010-05-27 20:59
a gdańSZCZANIE, kiedy mieli mustrza w hokeju??? heheheh (5)
u was sport to przeleciał nawet przez dno ..nawet żużel to wstyd na całą Polskę..więc ..... w kubeł..
- 4 11
-
2010-05-27 21:18
kupiony zespół koszykówki i arka z 52 kupionymi meczami...rzeczywiście rządzicie... (4)
- 3 2
-
2010-05-27 21:20
nie kupiony (3)
tylko przeniesiony do swojego macierzystego miasta
- 2 5
-
2010-05-28 00:56
(1)
do jakiego macierzystego maista??? kur... bez takich tekstów! Od kiedy macierzystym miastem była gdynia?????????????
- 4 1
-
2010-05-29 14:55
odkąd pieniądze na drużynę szły z Gdyni
- 0 0
-
2010-05-28 10:26
za mocne... co ty bierzesz typie?
- 1 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2010-05-27 21:03
udowodnij, że kluby Lotos Gdynia i Prokom Gdynia (7)
oraz Łączpol Gdynia "kupili sukcesy", w jaki sposób "kupili" te sukcesy?
- 2 4
-
2010-05-27 21:06
gdynia to posażyt w sporcie; nic sama nie stworzy (6)
lotos gdynia i prokom gdynia
to podkupione kluby z Gdańska i Sopotu
a kagera UM olał ; -;- 3 6
-
2010-05-27 21:13
bez sensu jest to co piszesz (5)
według twojej filozofii Lechia to też pasożyt bo podkupuje zawodników innym klubom. Wychować od podstaw sami nic nie umiecie kupczyki?
Zresztą sami kupczycie nazwą stadionu i hali. pasożytujecie na PGE, a to jest firma państwowa- 2 2
-
2010-05-27 21:17
zmień lekarza dzieciaku
mózg przestaje tobie pracować
- 1 3
-
2010-05-27 21:19
(3)
rozumiesz rolmopsie różnicę pomiędzy transferami zawodników a przenosinami całego klubu za kasę do innego miasta>??
nieżle masz wyprany łeb.;. heh- 1 6
-
2010-05-27 21:25
ech te betony, (1)
właściciel klubu przenosi go do swojego miasta - nie wiem czego nie potraficie zrozumieć tępaki hehhe.
- 3 3
-
2010-05-28 10:28
właścicielem nie jest Ryszard K., więc nie do "swojego" miasta.
niech Jobs kupi Manchester United i przeniesie do San Francisco.- 1 0
-
2010-05-28 17:17
trefelk
Noto Sopot kupił sobie +lige siatkarki i co d..ko boli po stracie cnoty?
- 0 0
-
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.