- 1 Arka narzeka. Trener: Sędzia fatalny (32 opinie)
- 2 Lechia musi wygrać i poczekać na awans (87 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże - Polonia. Nowe otwarcie (113 opinii) LIVE!
- 4 Arka: remis, kontuzja, czerwona kartka (138 opinii) LIVE!
- 5 IV Liga. Rezerwy Gedanii bez przełamania (2 opinie)
- 6 Festiwal trójek Trefla w play-off (12 opinii) LIVE!
Gwiazdy XXII Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły w lekkoatletyce 23 czerwca
Michał Haratyk w formie na poprawienie rekordu Polski w pchnięciu kulą, Mutazz Isa Barshim, mistrz świata i wicemistrz olimpijski w skoku wzwyż oraz miejscowe gwiazdy: Anna Kiełbasińska, bijąca rekordy życiowe na 400 oraz Angelika Cichocka na 800 metrów to wydają się być główne postaci XXII Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły w lekkoatletyce. Początek mityngu na stadionie SKLA przy ul. Wybickiego w niedzielę, 23 czerwca o godzinie 17. Dla kibiców wstęp bezpłatny.
Grand Prix im Janusza Sidły. Przeczytaj relację sprzed roku, zobacz galerię foto
- Spodziewamy się reprezentantów z około 20 państw. Gwiazd europejskiej i światowej lekkoatletyki nie zabraknie - zapewnia Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA Sopot, który od początku organizuje Grand Prix Sopotu.
Michał Haratyk latem ubiegłego roku w Berlinie został mistrzem Europy na otwartym sezonie, pchając kulę na odległość 21.72 m. Natomiast w tym roku został najlepszym na kontynencie w hali, uzyskując w Glasgow 21.65. Na jeszcze lepszy wynik stać miotacza Sprintu Bielsko-Biała w niedzielę w Sopocie.
27-latek w 6 na 7 startów w tym sezonie uzyskiwał rezultaty powyżej 21 metrów, a w dwóch ostatnich zawodach systematycznie zbliżał się do bariery 22 metrów. 12 czerwca w Bydgoszczy pchnął na 21.90, a 4 dni później w Chorzowie dołożył 8 centymetrów. To sygnalizuje, że Haratyk w Sopocie może zaatakować rekord Polski. Należy on do niego, a został ustanowiony 22 sierpnia ubiegłego roku w czeskiej Ostrawie. Michał uzyskał wówczas 22.08.
Oby tylko jego zamierzeń nie pokrzyżowała pogoda. Gdy bowiem Haratyk startował ostatnio w Grand Prix im. Janusza Sidły, przed dwoma laty padał deszcz. Stąd Michał co prawda wygrał, ale przeciętnym wynikiem 20.63.
Zobacz i przeczytaj, jak wyglądało jubileuszowe Grand Prix Sopotu
Jeszcze dłuższy rozbrat z Sopotem niż kulomiot miał Mutazz Isa Barshim z Kataru. Aktualny mistrz świata i wicemistrz olimpijski w skoku wzwyż wraca po pięcioletniej przerwie. W 2014 roku w Ergo Arenie zdobył tytuł halowego mistrza świata, uzyskując wynik 2.38.
Teraz forma polskiego szkoleniowca, Stanisława Szczyrby jest niewiadomą, gdyż dla 28-latka będzie to pierwszy start w tym sezonie. Katarczyk optymalną formę stara się wypracować na mistrzostwa świata, które na przełomie września i października odbędą się w jego kraju, w Doha.
W Sopocie do wysokiego skakania Barshima, a także siebie spróbuje zmobilizować Sylwester Bednarek, halowy mistrz Europy z 2017 i brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku. Na tej ostatniej imprezie ustanowił rekord życiowy 2.32. Jednak w tym roku zawodnik ŁKS Łódź skacze znacznie niżej, bo oba czerwcowe starty zakończył na poziomie 2.14-15.
Przypomnij sobie jak Polki w sztafecie 4x400 metrów biegły po złoto w Jokohamie
Natomiast już w życiowej formie jest Anna Kiełbasińska. Po zwycięstwach w tym roku na 4x400 metrów w halowych mistrzostwach Europy oraz w mistrzostwach świata sztafet lekkoatletka SKLA Sopot śrubuje wyniki także w startach indywidualnych.
W czerwcu 28-latka na dystansie jednego okrążenia w oficjalnych zawodach sprawdziła się dwukrotnie. Po raz pierwszy karierze zeszła poniżej 52 sekund, a każdy bieg oznaczał poprawienie rekordu życiowego. 16 czerwca w Bydgoszczy było 51.83, a 4 dni później w Chorzowie - 51.57.
Co ciekawe zarówno Ania jak i Barshim dobrymi wynikami mogą sobie w Sopocie sprawić prezenty urodzinowe. Kiełbasińska urodziła się 26, a Katarczyk 24 czerwca.
- W czwartej Ania potwierdziła dobre przygotowanie, poprawiając w Ostrawie rekord życiowy na dystansie 300 metrów z 37.29 na 36.34. W Sopocie także pobiegnie po jak najlepszy rezultat. Na pewno stać ją, by na 400 metrów z "życiówki" urwać jeszcze w tym sezonie około pół sekundy - ocenia Michał Modelski, trener Kiełbasińskiej.
Inna zawodniczka ze złotej sztafety z Glasgow - Iga Baumgart-Witan również zaprezentuje się w Sopocie, ale w niedzielę pobiegnie na krótszym dystansie 200 metrów.
Polki halowymi mistrzyniami Europy w sztafecie 4x400 metrów. Przeczytaj relację z Glasgow
Tradycyjnie na Stadionie Leśnym nie zabraknie Angeliki Cichockiej. Dla mistrzyni Europy na otwartym stadionie z 2016 roku oraz halowej wicemistrzyni świata z 2014 i Europy z 2015 roku będzie to pierwszy start w tym sezonie. Zawodniczka SKLA zaprezentuje się w konkurencji Bursztynowa Mila imienia Elżbiety Duńskiej-Krzesińskiej, która tym razem odbędzie się na dystansie 800 metrów. W szybkim bieganiu 31-latce mają pomóc m.in. rywalki z Kenii.
Łącznie w programie mityngu znajdzie się 12 konkurencji. Pula nagród wynosi około 50 tysięcy złotych. Początek zawodów w niedzielę, 23 czerwca o godzinie 17. Dla kibiców wstęp bezpłatny. W trakcie odbędą się także konkurencje dla młodzieży. Narybek SKLA Sopot zaprezentuje się na dystansach: 60, 400, 600 i 800 metrów.
- Konkurencją, na którą warto zwrócić uwagę jest także rzut oszczepem, czyli konkurencja, której sukces odnosił patron zawodów. W przeszłości dwukrotnie ustanawiano u nas rekordy Polski. Doskonały jest także rekord mityngu, który należy do Patrika Bodena. Może do tych tradycji nawiąże Marcin Krukowski, który rywalizować będzie m.in. z Hindusem Neeraja Choprą, który rzuca ponad 86 metrów - dodaje dyrektor Smolarek.
godzina 17 - rzut oszczepem M
17:05 - 100 mppł K
17:10 - skok wzwyż M
17:15 - 100m M (1. bieg)
17:20 - 100m M (2. bieg)
17:30 - 60m dzieci
17:40 - skok w dal M
17:45 - 800m chłopców
18:00 - 100m M (finał)
18:10 - 200m K
18:20 - 400m M
18:25 - pchnięcie kulą K i M
18:30 - 600m dziewcząt
18:40 - 800m K
18:55 - 200m M
19:05 - 400m dziewcząt
19:20 - 400m K
Miejsca
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (12) 1 zablokowana
-
2019-06-23 02:19
Gdzie te strimy i TV? (2)
A czy będzie jakaś transmisja w internecie bądź gdziekolwiek? Trochę kwas, że miting z taką obsadą ma tak słabą promocję w mediach na skalę ogólnokrajową... Transmisja e-"sportu" na stronie internetowej sportowej odnogi telewizji publicznej ważniejsza niż LA? Fajnie XD Szkoda że tak szumnie chełpili się (chyba) przed rokiem podpisaniem kontraktu z PZLA na szersze transmitowanie lekkiej atletyki
- 3 1
-
2019-06-23 12:41
Liczy się promocja Gdańska za miliony zł zapłaconych dla tvnnienawiść.
- 0 2
-
2019-06-23 09:10
PISowski minister jest z lekkoatletą i tak "załatwił". Państwo teoretyczne, bez pomysłu, wizji, tylko dla doraźnych korzyści.
- 2 1
-
2019-06-23 06:45
Marna promocja (1)
Dowiedziałem się o imprezie dzisiaj, z tego artykułu. W przestrzeni miejskiej Sopotu i Gdańska nie zauważyłem plakatów. Na Trójmieście.pl i Gdańsk.pl również nie pojawiła się taka informacja. Portale typu Kiwi nie wypluły informacji o tych zawodach. Pytanie: ile zarabia dział promocji tych zawodów? Bo bierze kasę za nic.
- 7 2
-
2019-06-23 09:08
Całkowity brak promocji. Jak zwykle kasa na imprezę znalazła się bez szukania i starania to i promować nie trzeba, bo po co. Przyjadą wyjadą, my zarobimy, a co nas obchodzą kibice. Typowe polskie podejście. Impreza dla działaczy.
- 4 1
-
2019-06-22 19:20
Bursztynowa mila...
ten kto wymyślił tą nazwę to niewątpliwyGeniusz !!!
- 2 5
-
2019-06-22 12:27
Troche za pozno info
- 2 7
-
2019-06-22 11:22
super!
- 5 0
-
2019-06-21 19:19
Poziom zawodników niewątpliwie wysoki (1)
Oby tylko poziom sędziowania nie był taki jak na zawodach szkolnych, jak to już nieraz bywało.
- 1 2
-
2019-06-22 11:13
Poziom to zawodów może być.
- 2 1
-
2019-06-21 21:57
WOW.!!! (1)
Barshim, Kiełbasińska, Haratyk, Bednarek... nieźle, warto tam być.
- 11 0
-
2019-06-22 07:21
Z Bednarkiem to przesadziles.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.