- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (174 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (55 opinii)
- 3 Wywiad z nowym trenerem Trefla (7 opinii)
- 4 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (481 opinii)
- 5 Bez gdańskich wioseł na IO Paryż 2024
- 6 Momoa spotkał się z Michalczewskim (66 opinii)
Czy Arka Gdynia się pozbiera? Jakie problemy? Bezpośredni awans czy baraże?
21 maja 2024
(174 opinie)Jeszcze wierzą
Arka Gdynia
Bramki: Wachowicz 38, 64, Olgierd Moskalewicz 24, Janusz Dziedzic 60, Damian Nawrocik 68 - Rafał Niżnik 89 karny.
ARKA: Witkowski (76 Biecke) - Kowalski, Jakosz, Sobieraj, Sokołowski - Moskalewicz, Mazurkiewicz, Ława - Karwan (59 Nawrocik), Dziedzic, Wachowicz (69 Niciński).
GÓRNIK: Tytoń - Głowacki, Jurkowski, Pawelec, Sokolenko - Andruszczak (62 Chi-Fon), Niżnik, Nikitovic (71 Manevski), Kwiek (55 Łąbędzki), Lisowski - Zahorski.
Sędziował: Żyro (Bydgoszcz). Żółte kartki: Jurkowski, Pawelec, Lisowski (Górnik). Widzów: 5 000.
Marcin Wachowicz ma 26 lat. W ekstraklasie debiutował już w 1999 roku, ale przygodę z Polonią Warszawa, która wówczas zmierzała po tytuł mistrza Polski, zakończył na jednym występie. Przez dwa ostatnie lata próbował się promować w I lidze w Lechu, ale w Poznaniu bywał najczęściej rezerwowym. W 41 meczach zdobył cztery gole. W Arce jest od zimy. Wojciech Stawowy konsekwentnie stawia na tego piłkarza. Pierwszą bramkę w żółto-niebieskich barwach strzelił Wachowicz w sobotę w Cracovii. W środę chyba nawet ustrzelił hat-tricka. W 24. minucie bramka została zapisana Olgierdowi Moskalewiczowi, choć piłkę dobijał do siatki... Wachowicz. Po strzale "Ola" futbolówka odbiła się od słupka i była w okolicach linii bramkowej, gdy rywale próbowali ją wybić. - Gdy ją dobijałem chyba całym obwodem nie przekroczyła linii bramkowej, ale zgadzam się, że ten gol należy się Moskalewiczowi - przyznaje Wachowicz. Ale tego dnia mógł on być hojny. Przy każdym następnym trafieniu miał swój wielki udział.
Przy wyniku 1:0 więcej szans na zdobycie gola miał nawet Górnik, ale ostatecznie gości do walki zniechęcił Wachowicz. Marcin przeprowadził solową akcję, którą zakończył precyzyjnym strzałem zza pola karnego tuż przy słupku. To była niemal kopia gola, który dzień wcześniej otworzył wynik w finale Pucharu Polski w Bełchatowie. Analogia nie jest przypadkowa, bo w tym meczu z powodzeniem mogła grać... Arka. - Dlaczego ja i piłkarze mamy płacić za brak logiki w decyzjach ludzi, którzy decydowali o pozbawieniu nas możliwości walki o puchar? Rywalizujmy na boisku. Bo patrzę na swoje ręce i są czyste - zapewnia Wojciech Stawowy. Szkoleniowiec wprost mówi, że jedyną satysfakcjonującą rekompensatą za brak możliwości gry o puchar, byłoby pozostawienie Arki w ekstraklasie! Klub zaś szacuje straty. Gdyby Arka zdobyła puchar, klub mógłby być bogatszy nawet o dwa miliony złotych!
Również Górnik ma nadzieje, że orzeczone wobec niego kary nie są ostateczne. - Wyrok nie jest prawomocny, do dziś nie otrzymaliśmy nawet uzasadnienia. Widać wyraźnie, że Wydział Dyscypliny wyhamował. Poczekajmy do wakacji, na to co się wydarzy. Bo może się okazać, że z dużej chmury będzie mały deszcz - mówił Krzysztof Chrobak, trener Górnika.
Po przerwie na boisku niepodzielnie panowała Arka. Po godzinie gry Tomasz Mazurkiewicz kapitalnym podaniem obsłużył Wachowicza, ten znalazł na polu karnym Dziedzica, a Janusz zdobył dziewiątego gola w tym sezonie. Tym samym najlepszy snajper Arki zrównał się dorobkiem z... najskuteczniejszymi piłkarzami po rundzie jesiennej, którzy zimą opuścili kraj Marcinem Chmiestem i Radosławem Matusiakiem. Przed nim jest jeszcze dwóch rywali Michał Chałbiński (Zagłębie, 12 goli) i Piotr Reiss (Lech, 11).
W 68. minucie mieliśmy niemal kopię tej sytuacji, z tą tylko różnicą, że z podania Wachowicza skorzystał Damian Nawrocik. To drugi gol z rzędu tego drugiego po tym jak wchodzi z ławki rezerwowych. W środę szkoleniowiec niespodziewanie zostawił go w obwodzie, a w miejsce pauzującego za kartki Radosława Wróblewskiego wystawił Bartosza Karwana. Dla eksreprezentanta Polski był to pierwszy mecz w podstawowym składzie żółto-niebieskich w ekstraklasie, ale zagrał znacznie słabiej niż w sobotę, gdy wyszedł z ławki.
W 64. minucie Wachowicz został wypuszczony sam na sam po prostopadłym podaniu Bartosza Ławy. Minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Wkrótce potem... opuścił boisko. Szkoleniowiec najwyraźniej postanowił sprawić frajdę publiczności, gdyż w końcówce postawił na rodowitych gdynian. Do gry weszli Grzegorz Niciński, któremu od razu Moskalewicz przekazał opaskę kapitana oraz Kamil Biecke. Dla 23-letniego bramkarza był to debiut w ekstraklasie. Niezbyt udany. W 88. minucie złapał w polu karnym piłkę podawaną przez Krzysztofa Sobieraja. Górnik zyskał rzut wolny pośredni. Strzał Michała Łąbędzkiego trafił w mur, ale jak pomocnik przyjezdnych składał się do dobitki, został przewrócony przez Sobieraja. Sędzia wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem był Rafał Niżnik.
Kluby sportowe
Opinie (55) ponad 10 zablokowanych
-
2007-05-02 23:04
Gra poezja doping masakra WLADCY POLNOCY WRACAJĄ!!!!!
- 0 0
-
2007-05-02 23:07
Jako kibic Lechii Gdańsk chcę zwrócić uwagę moim kolegom i "kolegom", że wiele osób kibicujących Lechii chodzi też na mecze Arki, gdyż mają ochotę zobaczyć ekstraklasę. Oczywiście, że czekamy aż nasza Lechia wejdzie i bedzie grała w OE, ale zależy to również od wielu chamów którzy podają się tu za naszych kibiców a nimi nie są.
Dodam, że wielu naszych kolegów nie może znieść że my jesteśmy na zapleczu a Arka jeszcze jest w OE. Oni nie zdają sobie sprawy, że zespół z Gdyni gra na poziomie ekstraklasy, świadczą o tym ich wyniki, natomiast Lechia jest jeszcze mało stabilna niestety.
Do boju Gdańsk, do boju Gdynia !
Wiwat ludzcy kibice !
Precz z gejami i członami !- 0 0
-
2007-05-02 23:08
No rzeczywiscie kibice szaleją.Całe 4 tysiace na 1 lidze.
Toz to szok!Frekwencja zaiste imponujaca.- 0 0
-
2007-05-02 23:12
Widzow bylo 6 tysiecy Arka to jedyny klub w polsce ktory w mediach przedstawiany jest jako siedlisko szatana i tak nap[arwde broni sie przed spadkiem do 3 ligi. Na twoje lechie przyszlo by z 300 osob jak na ostani mecz lechi/olimpii. Wbij to sobie w koncu do pustego lba ze ARKA TO JEST POTEGA!!!
- 0 0
-
2007-05-02 23:14
taka potęga jak craxa
- 0 0
-
2007-05-02 23:20
Heh niedlugo przyjda takie czasy ze na Arke bedzie chodzic tyle ludxzi co na murarzy na caly sezon. Rysiu razem po puchary!!!
- 0 0
-
2007-05-02 23:29
lechiści marudzą o frekwencji
podliczcie sobie średnia sezonu barany. Ciekawe ilu by was cwaniaków po degradacji w środku sezonu
- 0 0
-
2007-05-02 23:37
Tynkarze
Zobaczymy ilu was teraz będzie w niedzielę z KSZO po tych ostatnich wtopach i końcu marzeń o ekstraklasie! Wy tylko macie frekwencje gdy wam pare meczy wyjdzie jak z Unią Janikowo,a teraz będzie kicha na Trugutta.Jak na środę i na pewną degradację Arki,to 5 tysięcy uważam za bardzo dobry wynik
- 0 0
-
2007-05-02 23:43
Ale o czym wy piszecie liczy sie tylko Arka Gdynia a kmioty z gdanska zawsze pozostaną tylko tłem dla wilekiej Arki.
- 0 0
-
2007-05-02 23:45
Lechia = żenada
Taką jak Arka wam stworzyłyła sytuację do awansu to już mieć nie będziecie - frajerzy !!!. Nabijaliście się, że Arka utrzymała się w OE dzięki fuzji Amici i Lecha. ... a dzisiaj co .... sami musicie liczyć na baraże z 5 lub nawet 7 miejsca !!!. Postawię dużo kasy że tego i tak nie wykorzystacie. Niestety taką jesteście nacją. U was w mieście starym jak świat nie ma klimatu dla wielkiego sportu !!!. Dobrze że bedziecie mieć Baltic Arenę - Arka będzie miała gdzie grać w lidze mistrzów.... zakład ?!?!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.