- 1 Neptun gotowy już na derby. A ty? (140 opinii)
- 2 Arka na derby po wygraną i awans (198 opinii)
- 3 Lechia nastawia się na wielkie rzeczy (82 opinie)
- 4 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (28 opinii)
- 5 Momoa spotkał się z Michalczewskim (60 opinii)
- 6 Beniaminek za mocny dla Wybrzeża (138 opinii) LIVE!
Juniorzy Ogniwa pokonali Szwedów
Reprezentacja Polski rugbistów spotkała się na pierwszej tegorocznej konsultacji szkoleniowej w Gdyni. W towarzyskim meczu biało-czerwoni pokonali miejscową Arkę 34:0. W kadrze po raz pierwszy zaprezentował się Gruzin Merab Gabunia. Trójmiejscy juniorzy grali ze Szwecją. Z tej konfrontacji zwycięsko wyszło Ogniwo Sopot
.Weekend z rugby, który na Narodowym Stadionie Rugby trwał od piątku do niedzieli, obejmował treningi i trzy mecze towarzyskie. Rozpoczęli juniorzy. Przy ul. Górskiego stawiła się reprezentacja Szwecji do lat 18.
W pierwszym pojedynku Skandynawów ograło Ogniwo, zwyciężając 17:10. W drugim spotkaniu Szwedzi zmierzyli się z rówieśnikami z Arki, których wzmocniło kilku rugbistów Lechii Gdańsk. Tym razem sukces zanotowali goście, którzy triumfowali 29:5.
Zwieńczeniem imprezy był mecz Polska - Arka seniorów. Te drużyny w lutym ubiegłego roku grały ze sobą na inaugurację gdyńskiego stadionu, a kadrowicze triumfowali 33:5. Tym razem przewaga biało-czerwonych była jeszcze większa.
Gospodarzom nie udało się bowiem zebrać pełnej "15", gdyż m.in. Dawida Banaszka i Marcina Wilczuka przekazali do reprezentacji. Co prawda grali m.in. rekonwalescenci Daniel Podolski czy Mariusz Malochwy, ale aby można było rywalizować w pełnych składach, Tomasz Putra do miejscowej drużyny przekazał kilku innych kadrowiczów.
Z największym zainteresowaniem obserwowany był występ Maraba Gabuni. Gruzin już za rok 2008 był uznany najlepszym polskim rugbistą, ale dopiero teraz może zagrać w biało-czerwonych barwach. Międzynarodowe przepisy mówią bowiem, że można naturalizować zawodnika, jeśli w danym kraju zamieszkuje on co najmniej trzy lata, a wcześniej nie grał w seniorskiej reprezentacji innego kraju.
Zawodnik Budowlanych Łódź w kadrze został ustawiony na nietypowej dla siebie pozycji. W klubie jest liderem drużyny, gra w trzeciej linii. Trener Putra sprawdził zaś tego zawodnika w roli filara.
Polska pokonała Arkę 34:0 (10:0). Cztery punkty dla biało-czerwonych zdobył gdyński łącznik ataku, Dawid Banaszek, a po jednym przyłożeniu zaliczyli zawodnicy Lechii Gdańsk: Robert Kwiatkowski i Grzegorz Janiec. Ten ostatni szczególnie upodobał sobie Narodowy Stadion Rugby, gdyż w meczu otwarcia to on zdobył pierwsze punkty.
Pozostałe przyłożenia dla kadrowiczów w meczu z "Buldogami" zdobyli debiutujący w reprezentacji Paweł Najdek oraz Stanisław Niedźwiecki, Kacper Ławski i Konrad Jarosz.
Odnotujmy jeszcze, że w roli arbitra liniowego zaprezentowała się Monika Baniewicz. Najlepsza polska rugbista minionego roku zamierza poświęcić się karierze sędziowskiej. Kobiety z gwizdkiem w polskiej ekstralidze jeszcze nie było.
Reprezentacja Polski wróci do Gdyni 8 marca, aby przejść ostatni szlif formy przed meczem Pucharu Europy Narodów z Belgią. Wcześniej kadrowicze będą jeszcze trenować od 4 do 6 lutego w Warszawie, a od 21 do 27 lutego mają w planie zgrupowanie we Francji.
Kluby sportowe
Opinie (174) ponad 20 zablokowanych
-
2011-01-25 15:16
Pozostałe przyłożenia dla kadrowiczów w meczu z "Buldogami" zdobyli debiutujący w reprezentacji Paweł Najdek oraz Stanisław Niedźwiecki, Kacper Ławski i Konrad Jarosz. cot tu nie tak?kacper konrad i stasiu debiutanci?cos chyba nie tak ,panie redaktorze...
- 0 0
-
2011-01-25 11:24
brawo Piotrek!!!!!
- 3 0
-
2011-01-25 10:27
Jestem kibicem Bałtyku Gdynia i Arki Gdynia RUGBY
Uważam, że Arka Rugby Club bardzo solidnie zaprezentowali się na tle kadry Polski. Jako kibic Bałtyku niesympatyzuję z piłkarską Arką Gdynia, nie zmienia to faktu, że szanuję to co dla mojego sportu numer jeden czyli rugby zrobili Arkowcy z ARKA RC!
Jestem Kadłubem tak, i uważam, że na stadionie rugby w Gdyni (bo narodowym trudno go nazwać obiktywnie), jest nam najlepiej rozgrywać spotkania. Nie potrzebujemy grac na 15 tysięczniku. Śmiało dobrą, rodzinną atmosferę budować możemy w małym kilku teysięcznym gronie (najwięcej było nas 2200) do max. 3000 i starczy. Atmosfera na rugby też wyśmienita.
Jako czynny zawodnik rugby nie mogę niestety zbyt często chodzić na mecze mojego Bałtyku, ale jak tylko mogę to bywam.
Dlaczego to piszę? Bo artykuł jest o rugby! A nie o to co "Kadłubki" zrobią czego nie zrobią. Nie łączmy klimatu z piłki i nienawiści z kulturą rugby.
Wciąż marzę o odrodzeniu sekcji rugby na Bałtyku ech.- 12 3
-
2011-01-25 07:02
Arka się sypie (1)
to nie sztuka z nią wygrywać
niedługo pewnie rozwiąża ten klub
a Narody Stadion Rugby przejmie... Bałtyk- 12 22
-
2011-01-25 07:41
yhm, ja też widzę czasami smoki
- 8 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.